książę wojewoda ruski, na siwym mierzynku siedzący, odpowiadając prymasowi, dużo był na twarzy pobladł — czy go ów szlachcic zmięszał swoją niespodziewaną i bez wszelkiej konsekwencji nominacją, czyli też usta nie zgadzały się z sercem, które dużo na to boleć musiało, iż za jego pieniądze korona się nie jego Adamowi, ale Stanisławowi, oszustowi, dostawała.
Tak tedy dzieło najpryncypalniejsze całego narodu niemal w godzinie odbyte zostało, w zgodzie, w spokojności i w skromności od wieków w królestwie nie praktykowanej. Powiadają starzy, iż na przeszłych elekcjach pijaństwo i rąbanina tak były zwyczajne, jak gdyby były częściami istotnymi całego dzieła. Na tej zaś nikt się ani krwią nie
książę wojewoda ruski, na siwym mierzynku siedzący, odpowiadając prymasowi, dużo był na twarzy pobladł — czy go ów szlachcic zmięszał swoją niespodziewaną i bez wszelkiej konsekwencji nominacją, czyli też usta nie zgadzały się z sercem, które dużo na to boleć musiało, iż za jego pieniądze korona się nie jego Adamowi, ale Stanisławowi, oszustowi, dostawała.
Tak tedy dzieło najpryncypalniejsze całego narodu niemal w godzinie odbyte zostało, w zgodzie, w spokojności i w skromności od wieków w królestwie nie praktykowanej. Powiadają starzy, iż na przeszłych elekcjach pijaństwo i rąbanina tak były zwyczajne, jak gdyby były częściami istotnymi całego dzieła. Na tej zaś nicht się ani krwią nie
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 146
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak