złoto zaś poleruje się. Owa zaś woda, co wycieka, tedy w trzecią rurami wchodzi już ostygła. Ta nie tak proficua, ale konie tą wodą leczą na zerwanie, ochwat i inne defekta. To dziwna, że nie tylko ludziom, ale i bydlętom jest pomocna. NB NB
Wymieszkawszy tam na tym miejscu niedziel półtrzeciej, ruszylichmy się recta do Pragi die 8 octobris. Stanęlichmy tedy w Pradze 13 Octobris, bo jeno
drogi mielichmy mil dwadzieścia, ale barzo wielkiemi i skalistemi górami, tak iż w niektórych miejscach cały dzień laborando ledwieśmy mil 5 półtorej ujechać mogli.
Nie dojeżdżając tedy do Pragi o mil sześć jest góra
złoto zaś poleruje się. Owa zaś woda, co wycieka, tedy w trzecią rurami wchodzi już ostygła. Ta nie tak proficua, ale konie tą wodą leczą na zerwanie, ochwat i inne defekta. To dziwna, że nie tylko ludziom, ale i bydlętom jest pomocna. NB NB
Wymieszkawszy tam na tym miejscu niedziel półtrzeciej, ruszylichmy się recta do Pragi die 8 octobris. Stanęlichmy tedy w Pradze 13 Octobris, bo jeno
drogi mielichmy mil dwadzieścia, ale barzo wielkiemi i skalistemi górami, tak iż w niektórych miejscach cały dzień laborando ledwieśmy mil 5 półtorej ujechać mogli.
Nie dojeżdżając tedy do Pragi o mil sześć jest góra
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 120
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
pół mili od miasta, wielki i kształtny, z lożami i z portretem mym na koniu odmalowanym. W tymże menażu słupy należące mają miasto gałek na wierzchu mitrę śnicerską tyż przedniej roboty, co śliczny na wchodzie czyni widok. 17. Floriancwald o mil dwie od Białej, Burłak przezwany. Jest go na okół mil półtrzeciej, w którym osim ulic wielkich na centrum stanąwszy, prezentują się a parte poprzecznych na przebieganie pikierom, równie gładkich do parfors polowania, gdyż jest ogrodzony na okół. 18. Zwierzyńców trzy: jeleni, danieli i świń dzikich, czwarta bażantarnia. Parkanem regularnym ogrodzone, choć są duże i utrzymywane. 19. Pałac sławaciński
pół mili od miasta, wielki i kształtny, z lożami i z portretem mym na koniu odmalowanym. W tymże menażu słupy należące mają miasto gałek na wierzchu mitrę śnicerską tyż przedniej roboty, co śliczny na wchodzie czyni widok. 17. Floriancwald o mil dwie od Białej, Burłak przezwany. Jest go na okół mil półtrzeciej, w którym osim ulic wielkich na centrum stanąwszy, prezentują się a parte poprzecznych na przebieganie pikierom, równie gładkich do parfors polowania, gdyż jest ogrodzony na okół. 18. Zwierzyńców trzy: jeleni, danieli i świń dzikich, czwarta bażantarnia. Parkanem regularnym ogrodzone, choć są duże i utrzymywane. 19. Pałac sławaciński
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 172
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak