być może. A na ten czas skończy się dzieło wasze zapłatą. A ja wierzę temu który mię umiłował/ i który siebie za mię wydał/ że mię on sam możną prawicą swoją wydźwignie i pilniejszym robotnikom winnicę swoję zleci/ Zdarz że to wszechmogący Boże. Przed którego naświętszym Majestatem z strachem upadam i skruszonym sercem a płaczliwym głosem niewymowną dobroć twoję wzywam: I. Cor:II. Lament Pierwsza ozdoba Wschodniej Cerkwie. Eyhes. 5 Captic. Canticorum. s. 2. 4-5. y 7. Psal. 44. Cerkiew Wschodnia od własnych Synów swoich cierpi. Lament Jerem. I. c. ca. p. Cerkwie
być może. A ná ten cżás skońcży się dźieło wásze zapłátą. A ia wierzę temu ktory mię vmiłował/ y ktory śiebie zá mię wydał/ że mię on sam możną práwicą swoią wydźwignie y pilnieyszym robotnikom winnicę swoię zleći/ Zdarz że to wszechmogący Boże. Przed ktorego naświętszym Máiestatem z stráchem vpadam y skruszonym sercem á płácżliwym głosem niewymowną dobroć twoię wzywam: I. Cor:II. Láment Pierwsza ozdobá Wschodniey Cerkwie. Eyhes. 5 Captic. Canticorum. s. 2. 4-5. y 7. Psál. 44. Cerkiew Wschodnia od własnych Synow swoich ćierpi. Lament Ierem. I. c. ca. p. Cerkwie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 20
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, uprzywilejowana, w morzu się znajdująca; gdyż ryby drugie przez jakiś respekt od tego oddalają się miejsca, gdzie ten rodzaj ryb zwykł się bawić. Stej racyj, tu nurki i ryby na pożarcie innym eksponowane, tu są bezpieczne. AElianus l. 8. c. 28. Jeśli w rybackie wpadnie ręce, płaczliwym wrzaskiem o wolność prosi; ale ciężko je złapać, bo ostremi swemi piórami sieć przecinają, albo drugie towarzyszki widząc je w niewoli, też sieci przecinają według Pliniusza.
ATTILUS ryba Padewska, iz się pod Padwą miastem Włoskim w rzece Padus poławia: która że jest gnuśna, do takiej przy- O Rybach Historia naturalna.
chodzi
, uprzywileiowana, w morzu się znayduiąca; gdyż ryby drugie przez iakiś respekt od tego oddalaią się mieysca, gdzie ten rodzay ryb zwykł się bawić. Ztey racyi, tu nurki y ryby na pożarcie innym exponowane, tu są bespieczne. AElianus l. 8. c. 28. Ieśli w rybackie wpádnie ręce, płaczliwym wrzaskiem o wolność prosi; ale cięszko ie złapać, bo ostremi swemi piorami sieć przecinaią, albo drugie towarzyszki widząc ie w niewoli, też sieci przecinaią według Pliniusza.
ATTILUS ryba Padewska, iz się pod Padwą miastem Włoskim w rzece Padus poławia: ktora że iest gnusna, do takiey przy- O Rybach Historia naturalna.
chodzi
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 306
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
chciał się porwać do polowania. gdy mu dano znać, że pod Pałac, jakiś zwierz nie widany przyszedł, tylko mu żona niedopuściła; myśliwi jednak Książęc i za tym zwierzem skoczyli na bagna, w które dalej idąc, co raz ów zwierz, to lisem, to wilkiem się prezentował, a potym głosem ludzkim płaczliwym lamentował, że nie sam Marszałek na te łowy w Święto wyjachał. Bielicki. Nie godzi się też żadnych zabobonów do myślistwa zażywać, jakoto fuzją zamówić, zamówioną wodą święconą z krzcielnicy przepuszczać: na pewnych miejscach jakoto pod figurą szrut, kule lac, bo się do tego czart implikuje. Polować też na
chciał się porwać do polowania. gdy mu dano znać, że pod Pałac, iakiś zwierz nie widany przyszedł, tylko mu żona niedopuściła; mysliwi iednak Xiązęc y za tym zwierzem skoczyli na bagna, w ktore daley idąc, co raz ow zwierz, to lisem, to wilkiem się prezentował, á potym głosem ludzkim płaczliwym lamentował, że nie sam Marszałek na te łowy w Swięto wyiachał. Bielicki. Nie godzi się też żadnych zabobonow do myslistwa zażywać, iakoto fuzyą zamowić, zamowioną wodą swięconą z krzcielnicy przepuszczać: na pewnych mieyscach iakoto pod figurą szrut, kule lac, bo się do tego czart implikuie. Polować też na
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 428
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Littorea, Montana Inalpina; a potym Janua, tandem Genua. W wielu była rękach: podczas wojen Krucjackich wiele czynów wydała chwalebnych. Ludwik XII Król Francuski dobywszy Miasta tego nad morzem Ligustyiskim stojącego, chciał w pień wyciać jako niestateczne Roku 1499. Ale poradzili sobie Genueńczykowie, że 4000 dzieci w rynku zebrawszy, im głosem płaczliwym wrzeszczeć kazali, do Miłosierdzia movend[...] Zwyciężcę Króla, tak ucaleli. Aż Andrzej Doria ich na wolność wyprowadził. Doze ich chodzi w purpurze adamaszkowej, Karmazynowej, albo złotej, w Mitrze, takiejże. Sam Doze Francisco Maria Imperiali Cercaro, był in persona sua w Wersalu w Francyj, spytany od Ludwika wielkiego Króla Francuskiego
Littorea, Montana Inalpina; a potym Ianua, tandem Genuá. W wielu była rękach: podczas woien Krucyáckich wiele czynow wydała chwálebnych. Ludwik XII Krol Francuzki dobywszy Miastá tego nad morzem Ligustyiskim stoiącego, chciał w pień wyciać iako niestateczne Roku 1499. Ale poradzili sobie Genueńczykowie, że 4000 dzieci w rynku zebrawszy, im głosem płaczliwym wrzeszczeć kázali, do Miłosierdzia movend[...] Zwyciężcę Krola, tak ucaleli. Aź Andrzey Doria ich na wolność wyprowadził. Doze ich chodzi w purpurze adamaszkowey, Karmázynowey, albo złotey, w Mitrze, takieyże. Sam Doze Francisco Maria Imperiali Cercaro, był in persona sua w Wersalu w Francyi, spytany od Ludwika wielkiego Krolá Francuzkiego
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 223
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
swoim podzieli bogactwem. Tenże był przecież tak ludzki, że mu połowę oddał. Stelej pytał się za tym, gdzie umarłego Sidnego podziano? J jeżeliby go jeszcze raz nie mógł widzieć. Moskal na to, że go już na tym miejscu pogrzebiono, gdzie złoczyńców chowają, Niech leży, gdzie chce, zaczął płaczliwym głosem, przecież jest poczciwym człowiekiem, i przyjacielem moim. Krzywda mu się stała---. Wołałem na niego, żeby milczał, i siebie samego jeszcze z miłości ku ostygłemu przyjaciela trupowi, w nieszczęście nie poddał. Pytał się, jeżeliby nie mógł z jedym z swoich ziomków mówić, ale o tym nie było
swoim podzieli bogactwem. Tenże był przecież tak ludzki, że mu połowę oddał. Steley pytał śię za tym, gdzie umarłego Sidnego podziano? J ieżeliby go ieszcze raz nie mogł widzieć. Moskal na to, że go iuż na tym mieyscu pogrzebiono, gdzie złoczyńcow chowaią, Niech leży, gdzie chce, zaczął płaczliwym głosem, przecież iest poczćiwym człowiekiem, i przyiaćielem moim. Krzywda mu śię stała---. Wołałem na niego, żeby milczał, i śiebie samego ieszcze z miłośći ku ostygłemu przyiaćiela trupowi, w nieszczęśćie nie poddał. Pytał śię, ieżeliby nie mogł z iedym z swoich ziomkow mowić, ale o tym nie było
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 103
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
łzami kropić będzie tę tu ziemię. W wiek będzie dobrodziejstwo tu twoje pamiętne/ Już oto i dziś serca stękają tu smętne Kołacąc do piersi swych. Wszystkim/ ku tej twarzy Którą ty w ręku trzymasz/ miłość serca żarzy. A ty/ z tejże miłości/ podź w drogę za Panem/ W towarzystwie z płaczliwym białogłowskim stanem. Pamiątka Miejsce gdzie przemówił Pan do białychgłów lamentujących.
Sequebatur autem multa turba populi et mulierum, quae plangebant et lamentabantur. Luc: 23.
IDą wprzód/ idą pozad tłuszcze niezliczone/ Idą też orszakiem swym białegłowy one: Które/ aż z Galilejej/ prace nie litując Szły za Panem/ naukę zbawienną przyjmując
łzámi kropić będźie tę tu źiemię. W wiek będźie dobrodźieystwo tu twoie pámiętne/ Iuż oto y dźiś sercá stękáią tu smętne Kołácąc do pierśi swych. Wszystkim/ ku tey twarzy Ktorą ty w ręku trzymasz/ miłość sercá żarzy. A ty/ z teyże miłośći/ podź w drogę zá Pánem/ W towárzystwie z płáczliwym białogłowskim stanem. Pámiątká Mieysce gdzie przemowił Pan do białychgłow lámentuiących.
Sequebatur autem multa turba populi et mulierum, quae plangebant et lamentabantur. Luc: 23.
IDą wprzod/ idą pozad tłuszcze niezliczone/ Idą też orszakiem swym białegłowy one: Ktore/ áż z Galileiey/ prace nie lituiąc Szły zá Pánem/ náukę zbáwienną przyimuiąc
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 65.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
stało. Iacobus Genuen: in vita eius. PRZYLLAD XV. Pokorni i miłosierni dwa święci mężowie/ Chrysta Pana w osobie trędowatego nalazszy/ dziwnie są od niego ucieszeni. Choroba. Przykl. 105.
CZytamy w Żywocie ś. Etbina/ iż dnia jednego z Opatem swoim naleźli trędowatego leżącego/ wrzodów pełnego/ który głosem płaczliwym od nich wspomożenia żądał. Gdy go pytali coby miał za chorobę/ westchnąwszy rzekł: Ciężkie bóle cierpię na ciele/ ale jeden mię ze wszytkich nabarziej trapi/ i jeśli przez ten dzień nie będę miał od kogo ratunku/ rozumiem że już blizka śmierć moja; abowiem nozdrze moje pełne są plugastwa spiekłego od choroby.
sstało. Iacobus Genuen: in vita eius. PRZYLLAD XV. Pokorni y miłośierni dwá święći mężowie/ Chrystá Páná w osobie trędowátego nálazszy/ dźiwnie są od niego vćieszeni. Choroba. Przykl. 105.
CZytamy w Zywoćie ś. Etbiná/ iż dniá iednego z Opátem swoim náleźli trędowátego leżącego/ wrzodów pełnego/ ktory głosem płaczliwym od nich wspomożenia żądał. Gdy go pytáli coby miał za chorobę/ westchnąwszy rzekł: Ciężkie bóle ćierpię ná ciele/ ále ieden mię ze wszytkich nabárźiey trapi/ i iesli przez ten dźień nie będę miał od kogo rátunku/ rozumiem że iuż blizka śmierć moiá; abowiem nozdrze moie pełne są plugástwá spiekłego od choroby.
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 110
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Ciężkie bóle cierpię na ciele/ ale jeden mię ze wszytkich nabarziej trapi/ i jeśli przez ten dzień nie będę miał od kogo ratunku/ rozumiem że już blizka śmierć moja; abowiem nozdrze moje pełne są plugastwa spiekłego od choroby. Tedy Etbinus wziąwszy podniósł go od ziemie/ a Opat ściągnął ręke do nozdrzej/ ale ubogi płaczliwym głosem jął wołać: Ojcze nie tykaj się ręką nosa bo ból nie dopuści. Ale jeślibyś chciał bólu mego ulżyć/ potrzeba żebyś nozdrze moje w usta twoje wziął/ ytak wyciągnął. Tedy on zasługami podwysszony uniżył się/ a gdy mniemał żeby ubogiemu bólu ulżyć miał/ w usta swe wziął Ciało Syna Bożego/
Ciężkie bóle ćierpię ná ciele/ ále ieden mię ze wszytkich nabárźiey trapi/ i iesli przez ten dźień nie będę miał od kogo rátunku/ rozumiem że iuż blizka śmierć moiá; abowiem nozdrze moie pełne są plugástwá spiekłego od choroby. Tedy Etbinus wźiąwszy podniosł go od źiemie/ a Opat śćiągnął ręke do nozdrzey/ ále vbogi płaczliwym głosem iął wołać: Oycze nie tykay sie ręką nosá bo bol nie dopuśći. Ale ieslibys chćiał bolu mego vlżyć/ potrzebá żebys nozdrze moie w vsta twoie wźiął/ ytak wyćiągnął. Tedy on zasługámi podwysszony vniżył sie/ á gdy mniemał żeby vbogiemu bolu vlżyć miał/ w vstá swe wźiął Ciało Syná Bożego/
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 110
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
będzie/ Lub w moję łódkę mało co ich wsiądzie. Przecię ja będę popływając sobie Kończył swój zamysł w zaczętym sposobie/ A ty Apollo naciągnąwszy strony Gdy śpiewać będę żywot uwiklony: W gęstym sitowiu grzechu plugawego/ Puść smutne Echo fletu twojego/ A póki lutnia twoja będzie brzmiała/ Uż i Pallady/ aby przyśpiewała: Płaczliwym głosem: głosem żałobliwym/ Pospołu ze mną niech śpiewa troskliwym. Ale się mylę/ i daremno żądam Ratunku od was. bo go nie oglądam. Wasza rzecz śpiewać Marsa surowego/ Twardą przyłbicą łeb prasującego. Mnie zaś patrzeba z inąd nieszczesnemu Szukać ratunku w grzechach tonącemu: A w tył rzuciwszy z Heliony rady/ Dojdę
będźie/ Lub w moię łodkę mało co ich wśiędźie. Przećię ia będę popływáiąc sobie Kończył swoy zamysł w záczętym sposobie/ A ty Apollo naćiągnąwszy strony Gdy śpiewáć będę żywot vwiklony: W gęstym śitowiu grzechu plugáwego/ Puść smutne Echo fletu twoiego/ A poki lutnia twoiá będźie brzmiała/ Vż y Pallády/ aby przyśpiewáłá: Płáczliwym głosem: głosem żałobliwym/ Pospołu ze mną niech śpiewa troskliwym. Ale się mylę/ y daremno żądam Rátunku od was. bo go nie oglądam. Wásza rzecz śpiewać Marsa surowego/ Twardą przyłbicą łeb prasuiącego. Mnie záś patrzebá z inąd niesczesnemu Szukać ratunku w grzechach tonącemu: A w tył rzućiwszy z Heliony rady/ Doydę
Skrót tekstu: TwarKŁodz
Strona: Bv
Tytuł:
Łódź młodzi z nawałności do brzegu płynąca
Autor:
Kasper Twardowski
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
B. Kucharz ochoczy, zawinąwszy rękawy, i kolistym opasawszy się fartuchem, pocznie ostrzyć, nóz pytając, warzoną czyli pieczoną chce jeść zwierzynę, odpowiedając rzekę, diabła z czosnkiem w barszcz, śmierć w sklepistym nagotuj Pastecie, a Kupidyna daj pieczysto, naśpikowawszy sFrancuska, pięknie chędogo. Usłyszawszy straśliwą sentencją wackowaci Więznikowie, krzykną płaczliwym głosem, miej miłosierdzie waleczny Bochatyrze, daruj nas żywotem, daruj gardłem, niechciej patrzać na męki nasze; odmień dekret, wybaw od wrzącego barszczu, oddal sklepisty Paszt, nie kaz udzcu szpikować z Francuska, strzymaj się od wyschłego śpiku kościstej śmierci, nie łakniej udzców papinkowatych, jedynego synaczka Wenery, niechciej
B. Kucharz ochoczy, zawinąwszy rękawy, y kolistym opasawszy się fártuchem, pocznie ostrzyć, noz pytáiąc, wárzoną czyli pieczoną chce ieść zwierzynę, odpowiedáiąc rzekę, diabłá z czosnkiem w barszcz, śmierć w sklepistym nágotuy Pástećie, á Kupidyná day pieczysto, náśpikowawszy zFráncuská, pieknie chędogo. Vsłyszawszy stráśliwą sententią wáckowáći Więznikowie, krzykną płáczliwym głosem, miey miłośierdźie waleczny Bochátyrze, dáruy nás żywotem, dáruy gárdłem, niechćiey pátrzać ná męki násze; odmień dekret, wybaw od wrzącego barszczu, oddal sklepisty Pászt, nie kaz vdzcu szpikowáć z Fráncuská, strzymay się od wyschłego śpiku kośćistey śmierći, nie łákniey vdzcow pápinkowátych, iedynego synaczká Wenery, niechćiey
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 35
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695