kondygnacja albo Regio Media; Trzecia Suprema. Koło tego Powietrza kładą dopiero AEtherem tojesł Ignem putatitium, o którym rozumieją, że jest czysta bardzo Eria, Drudzy, że jest Ogniste Niebo, albo ogień. Koło tego Ognistego Powietrza dopiero Astronomowie kładą Caelum Sydereum, na którym lokują Gwiazdy ruchome, błąkające się albo Erratica Syderá alias Płanety, Słońce, Miesiąc, Marsa, etc. Drugie Gwiazdy nie ruchome, Fiksa Sydera. Te Niebo na Gwiazd Ruchomych i Nieruchomych destynowane lokacje, według jednych jest z Materyj stałej uformowane, nakształt kryształu twardego i przezroczystego, i na tym to sa Gwiazdy Nieruchome; według drugich zdania jest też Niebo Fluidum permeabile, z
kontygnacya albo Regio Media; Trzecia Suprema. Koło tego Powietrza kładą dopiero AEtherem toiesł Ignem putatitium, o ktorym rozumieią, że iest czysta bardżo Aerya, Drudzy, że iest Ogniste Niebo, albo ogień. Koło tego Ognistego Powietrza dopiero Astronomowie kładą Caelum Sydereum, na ktorym lokuią Gwiazdy ruchome, błąkaiące się albo Erratica Syderá alias Płanety, Słońce, Miesiąc, Marsa, etc. Drugie Gwiazdy nie ruchome, Fixa Sydera. Te Niebo na Gwiazd Ruchomych y Nieruchomych destynowane lokacye, według iednych iest z Materyi stałey uformowane, nakształt krzysztáłu twardego y przezroczystego, y na tym to sa Gwiazdy Nieruchome; według drugich zdania iest też Niebo Fluidum permeabile, z
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 162
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Te Niebo na Gwiazd Ruchomych i Nieruchomych destynowane lokacje, według jednych jest z Materyj stałej uformowane, nakształt kryształu twardego i przezroczystego, i na tym to sa Gwiazdy Nieruchome; według drugich zdania jest też Niebo Fluidum permeabile, z materyj miętkiej, rzadkiej uformowane, z tej strony, z której Sydera Errantica, to jest Płanety Ruchome, alias Miesiąc, Merkuriusz, Wenus, etc. chodzą. Otym Niebie Gwiazdzistym zdanie mądrych jest, iż jest Sferycznej, to jest okrągłej figury, Nad tym Niebem Gwiazdzistym kładą Astronomowie Wody Niebieskie. Aquas supercaeiestes, które tam infallibiliter są jednejże natury i rodzaju, alias specici z naszemi wodami, tylko czystsze subtelniejsze
Te Niebo na Gwiazd Ruchomych y Nieruchomych destynowane lokacye, według iednych iest z Materyi stałey uformowane, nakształt krzysztáłu twardego y przezroczystego, y na tym to sa Gwiazdy Nieruchome; według drugich zdania iest też Niebo Fluidum permeabile, z máteryi miętkiey, rzadkiey uformowane, z tey strony, z ktorey Sydera Errantica, to iest Płanety Ruchome, alias Miesiąc, Merkuryusz, Wenus, etc. chodzą. Otym Niebie Gwiazdzistym zdanie mądrych iest, iż iest Sferyczney, to iest okrągłey figury, Nad tym Niebem Gwiazdzistym kładą Astronomowie Wody Niebieskie. Aquas supercaeiestes, ktore tam infallibiliter są iedneyże natury y rodzaiu, alias specici z naszemi wodami, tylko czystsze subtelnieysze
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 162
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, Bazylius, Ambrosius, Chryzostomus, Augustynus, Beda; z świeższych Bellarminus, Delrio Becanus, Cornelius à Lapide. ete.
Z tego wszystkiego wnoś, że jest trojakie Niebo: Pierwsze najniższe respektem Ziemi, Caelum Aereum z Powietrza i Ognia złożone, które cale jest pod Księżycem. Drugie Niebo Caelum Sydereum, na którym Płanety i Gwiazdy od BOGA kolokowane. Trzecie Niebo Caelum Empyreum; Najwyższe, BOGA i Świętych Jego Beata Sedes, dokąd Z. Paweł był porwany. Latius zaś biorąc Nieb liczą Astrónomowie wszystkich 11. Pierwsze Niebo na którym chodzi MIESIĄC, a te najniższe: Drugie Niebo na którym Płaneta MERKURIUSZA; Trzecie Niebo, na którym WENUS
, Bazylius, Ambrosius, Chrysostomus, Augustinus, Beda; z swieższych Bellarminus, Delrio Becanus, Cornelius à Lapide. ete.
Z tego wszystkiego wnoś, że iest troiakie Niebo: Pierwsze nayniższe respektem Ziemi, Caelum Aereum z Powietrza y Ognia złożone, ktore cale iest pod Xiężycem. Drugie Niebo Caelum Sydereum, na ktorym Płanety y Gwiazdy od BOGA kollokowane. Trzecie Niebo Caelum Empyreum; Naywyższe, BOGA y Swiętych Iego Beata Sedes, dokąd S. Paweł był porwany. Latius zaś biorąc Nieb liczą Astrónomowie wszystkich 11. Pierwsze Niebo na ktorym chodzi MIESIĄC, a te nayniższe: Drugie Niebo na ktorym Płaneta MERKURYUSZA; Trzecie Niebo, na ktorym WENUS
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 163
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, albo strzela w górę, znowu padają owe rzeczy dogóry rzucone. Piąte SYSTEMA TYCHONICUM, Tychona Brache Astronoma, które ma za Centrum nie ruchomą Ziemię, a około niej kładą się inne Elementa, to jest woda, Powietrze, ogień. Potym Księżyc, co miesiąc obroty swoje mający, Słońce, koło którego inne Płanety kurs swój odprawują etc, Te SYSTEMA jest u Astronomów świeżych receptissimum. Szóste SYSTEMA nakoniec u Astronomów jest SEMI TYCHONICUM, od niektórych trzymane z pewną Płanet kolokacją trochę odmienną od wyższego SYSTEMA, nad czym non desudo. Ale finalnie wiedzieć potrzeba, że tylko o ASTRONOMII
trzy SYSTEMATA są najosobliwsze i znaczniejsze. PTOLAEMAICUM, COPERNICANUM
, albo strzela w gorę, znowu padaią owe rzeczy dogory rzucone. Piąte SYSTEMA TYCHONICUM, Tychona Brache Astronoma, ktore ma za Centrum nie ruchomą Ziemię, a około niey kładą się inne Elementa, to iest woda, Powietrze, ogien. Potym Xiężyc, co miesiąc obroty swoie maiący, Słonce, koło ktorego inne Płanety kurs swoy odprawuią etc, Te SYSTEMA iest u Astronomow świeżych receptissimum. Szoste SYSTEMA nakoniec u Astronomow iest SEMI TYCHONICUM, od niektorych trzymane z pewną Płanet kollokacyą trochę odmienną od wyższego SYSTEMA, nad czym non desudo. Ale finalnie wiedzieć potrzebá, że tylko o ASTRONOMII
trzy SYSTEMATA są nayosobliwsze y znacznieysze. PTOLAEMAICUM, COPERNICANUM
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 170
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
diametraliter między Słońcem, a Księżycem; bo tak umbra od ziemi rzucona figury będąc Piramidalnej, ten Luminarz mniejszy zasłania. Im dalej od ziemi Słońce pod ziemią będące, tym mniej zaćmia Księżyca; im bliżej ziemi, tym większą nań rzuca umbrę, z tąd mniej aibo więcej zaćmi się Księżyca.
Notandum, że też Płanety WENUS, MERKURIUSZ, MARS, JOWISZ, i SATURNUS, mają propriùm motùae, albo Obroty swoje, Item Nowie Kwadry, Pełnie, Incrementum, et Decrementum Lucis Jasność ich od Słońca im komunikowana, Orygo z Elementu wody: Forma ich Sferyczna, alias okrągła: Czynią też influksum w ziemne stworzenia, albo in sublunaria
diametraliter między Słońcem, á Xiężycem; bo tak umbra òd ziemi rzucona figury będąc Piramidálney, ten Luminarz mnieyszy zasłania. Im daley od ziemi Słońce pod ziemią będące, tym mniey zacmia Xiężyca; im bliżey ziemi, tym większą nań rzuca umbrę, z tąd mniey aibo więcey zácmi się Xiężyca.
Notandum, że też Płanety WENUS, MERKURYUSZ, MARS, IOWISZ, y SATURNUS, maią propriùm motùae, albo Obroty swoie, Item Nowie Kwadry, Pełnie, Incrementum, et Decrementum Lucis Iasność ich od Słońca im kommunikowana, Origo z Elementu wody: Forma ich Sferyczna, alias okrągłá: Czynią też influxum w ziemne stworzenia, albo in sublunaria
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 174
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
łamała hufce Herodowe, Póki me serce przed Tobą nie stanie I nie oglądam twarzy Twej, mój Panie. Twarzy perłowej, którą kiedy widzą, Róże się jagód i lilije wstydzą, Blednieją ranne przy Twych wargach zorze I słońce prędzej kryje swą twarz w morze. Gdy się rozśmiejesz, noc w dzień się ubiera, Gasną płanety i księżyc umiera. Diamentowych promieni nie toczy Niebo, gdy na nie swe obracasz oczy. Kiedy łzy toczysz, a krople spływają, Konchy się cisną i pereł zbywają. Jakoż w łzy moja nie topniejesz złości, Kiedy tak, śliczna, płaczesz, niewinności? Więc żal topnieje jako śnieg od słońca, Póki nie
łamała hufce Herodowe, Póki me serce przed Tobą nie stanie I nie oglądam twarzy Twej, mój Panie. Twarzy perłowej, którą kiedy widzą, Róże się jagód i lilije wstydzą, Blednieją ranne przy Twych wargach zorze I słońce prędzej kryje swą twarz w morze. Gdy się rozśmiejesz, noc w dzień się ubiera, Gasną płanety i księżyc umiera. Dyjamentowych promieni nie toczy Niebo, gdy na nie swe obracasz oczy. Kiedy łzy toczysz, a krople spływają, Konchy się cisną i pereł zbywają. Jakoż w łzy moja nie topniejesz złości, Kiedy tak, śliczna, płaczesz, niewinności? Więc żal topnieje jako śnieg od słońca, Póki nie
Skrót tekstu: KolBar_II
Strona: 665
Tytuł:
Kolędy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
kolędy i pastorałki
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1721
Data wydania (nie wcześniej niż):
1721
Data wydania (nie później niż):
1721
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, imię ich nie zginie. PIEŚŃ XX.
II.
I do której się kolwiek nauki udały, Wszytkiej doskonałości w niej dostępowały. Ja ich nie chcę mianować; kto się o nich pyta, Najdzie, jeno niech dawne historie czyta. A jeśli takie z dawna na świecie nie były, Nie zawsze też będą złe płanety rządziły. I może być, że ich dzieł wielkich zamilczano Lub z zazdrości lubo, że o nich nie wiedziano.
III.
Mnie się tak zda, że widzę, że w tem wieku naszem Wielkie się cnoty tej płci pokażą za czasem, Któremi się napełnią papiery uczone, Że nie będą być mogły nigdy zapomnione,
, imię ich nie zginie. PIEŚŃ XX.
II.
I do której się kolwiek nauki udały, Wszytkiej doskonałości w niej dostępowały. Ja ich nie chcę mianować; kto się o nich pyta, Najdzie, jeno niech dawne historye czyta. A jeśli takie z dawna na świecie nie były, Nie zawsze też będą złe płanety rządziły. I może być, że ich dzieł wielkich zamilczano Lub z zazdrości lubo, że o nich nie wiedziano.
III.
Mnie się tak zda, że widzę, że w tem wieku naszem Wielkie się cnoty tej płci pokażą za czasem, Któremi się napełnią papiery uczone, Że nie będą być mogły nigdy zapomnione,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 114
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
beł mądrem długo, choć zaś potem Upsnął się z wielkiem żalem swoich i kłopotem.
LXXX
Lecz najpełniejsza bańka i najwyższa była, Co Orlandowę w sobie roztropność nosiła. Wziął ją Astolf i schował z najwiętszą pilnością, Aby grabię straconą obdarzył mądrością. A kiedy już chciał na dół zniść z miejsca onego Po słońcu, nad płanety mniejsze jaśniejszego, Zatrzymał go apostoł i w bok ukazuje Pałac wielki, który w krąg rzeka opasuje.
LXXXVII.
Zdumiał się, ujrzawszy w niem pełno Astolf śmiały Wełny, której niewiasty jakieś pilnowały, A każda inszą barwę, inszy kolor miała: Ta szpetna, ta się w ludzkich oczach piękną zdała. W pierwszem progu
beł mądrem długo, choć zaś potem Upsnął się z wielkiem żalem swoich i kłopotem.
LXXX
Lecz najpełniejsza bańka i najwyszsza była, Co Orlandowę w sobie roztropność nosiła. Wziął ją Astolf i schował z najwiętszą pilnością, Aby grabię straconą obdarzył mądrością. A kiedy już chciał na dół zniść z miejsca onego Po słońcu, nad płanety mniejsze jaśniejszego, Zatrzymał go apostoł i w bok ukazuje Pałac wielki, który w krąg rzeka opasuje.
LXXXVII.
Zdumiał się, ujrzawszy w niem pełno Astolf śmiały Wełny, której niewiasty jakieś pilnowały, A każda inszą barwę, inszy kolor miała: Ta szpetna, ta się w ludzkich oczach piękną zdała. W pierwszem progu
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 83
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
nie może w ogień obrócić, przynamniej ogień go roztopi, trafi na kamień nie mogąc go zapalić to go zagrzeje, i tak każda przyczyna, kiedy tego nie może dokazać na co od natury sporządzona; czyni to co może: toż też i w nasieniu się dzieje, wiele też może imaginacja do zepsowaniania, wiele i płanety złe. 14. Czemu monśtra krótki żywot mają? Bo są niedoskonałe, i często im jakiej części do życia potrzebnej niedostaje. Co znaczą monśtra? Iż przyczyna która je uczyniła barzo niedoskonałą była, i w sprawie swej miała przeszkodę: złego zaś nic ani dobrego z natury swej nie znaczą. gdyż w Afryke barzo
nie może w ogień obroćić, przynamniey ogień go roztopi, tráfi ná kámień nie mogąc go zápalić to go zágrzeie, y ták káżda przyczyná, kiedy tego nie może dokazáć ná co od nátury sporządzona; czyni to co może: toż też y w násięniu się dźieie, wiele też może imáginácya do zepsowaniánia, wiele y płánety złe. 14. Czemu monśtrá krotki żywot máią? Bo są niedoskonáłe, y często im iákiey częśći do żyćia potrzebney niedostáie. Co znáczą monśtrá? Iż przyczyná ktora ie vczyniłá bárzo niedoskonáłą byłá, y w spráwie swey miáłá przeszkodę: złego záś nic áni dobrego z nátury swey nie znáczą. gdyż w Africe bárzo
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 11
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
małych czczości po rzeczach materialnych, i po samym powietrzu rozrzuconych (Vacuum disseminatum) dowodzić zwykli: jako to, że kula z armaty wystrzelona, na długość swego diametru od niej odleciawszy, jużby połowę swojej szybkości i impetu utraciła, gdyby po powietrzu wszędzie pełnym, i żadnych czczości nie mającym lecieć miała. Ze i Płanety niebieskie dla oporu jakiejkolwiek, chociaż najsubtelniejszej materyj, cóżkolwiek w swoim biegu spóźnićby się musiały. w rzeczach Materialnych. Muschenbroek Element: Fysic: Tom: I. Anotat: ad §. 83.
135. A gdyby BÓG Wszechmocnością swoją, w tym pokoju, w którym siedzisz, wszystkie powietrze zniszczył, a
małych czczości po rzeczach materyalnych, y po samym powietrzu rozrzuconych (Vacuum disseminatum) dowodzić zwykli: iako to, że kula z armaty wystrzelona, na długość swego dyametru od niey odleciawszy, iużby połowę swoiey szybkości y impetu utraciła, gdyby po powietrzu wszędzie pełnym, y żadnych czczości nie maiącym lecieć miała. Ze y Płanety niebieskie dla oporu iakieykolwiek, chociaż naysubtelnieyszey materyi, cożkolwiek w swoim biegu spoźnićby się musiały. w rzeczach Materyalnych. Muschenbroek Element: Physic: Tom: I. Annotat: ad §. 83.
135. A gdyby BOG Wszechmocnością swoią, w tym pokoiu, w którym siedzisz, wszystkie powietrze zniszczył, á
Skrót tekstu: ChróśSFizyka
Strona: 145
Tytuł:
Fizyka doświadczeniami potwierdzona
Autor:
Samuel Chróścikowski
Drukarnia:
Drukarnia Scholarum Piarum J.K.Mci i Rzeczypospolitej
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1764
Data wydania (nie wcześniej niż):
1764
Data wydania (nie później niż):
1764