z ekspressją ruderum pałacików etc., No 4.
225 Obrazek półłokciowy, na deszcze, z ekspressją różnych ptaków.
226 Obraz na ćwierci 5, z ekspressją królewicziewica, małego Jakuba.
227 Portret królewicza Jakuba, w dzieciństwie.
228 Obraz półłokciowy, z ekspressją małp eksercitujących się cerulictwą s.
229 Portret Hiszpana w czerwonym płaszczu.
230 Portret króla francuskiego Ludwika XV, w dzieciństwie.
231 Portret króla angielskiego, Pretendenta, za szkłem, owal, w ramach złocistych.
232 Portret królewicza starszego angielskiego, Pretendenta, za szkłem, w ramach złocistych.
233 Portret królewicza młodszego angielskiego, Pretendenta, w takichże ramach, za szkłem.
234 Portret
z ekspressją ruderum pałacików etc., No 4.
225 Obrazek półłokciowy, na deszce, z ekspressją różnych ptaków.
226 Obraz na ćwierci 5, z ekspressją królewiciewica, małego Jakuba.
227 Portret królewica Jakuba, w dzieciństwie.
228 Obraz półłokciowy, z ekspressją małp eksercitujących się cerulictwą s.
229 Portret Hiszpana w czerwonym płaszczu.
230 Portret króla francuskiego Ludwika XV, w dzieciństwie.
231 Portret króla angielskiego, Pretendenta, za szkłem, owal, w ramach złocistych.
232 Portret królewica starszego angielskiego, Praetendenta, za szkłem, w ramach złocistych.
233 Portret królewica młodszego angielskiego, Praetendenta, w takichże ramach, za szkłem.
234 Portret
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 181
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
serca ku sobie łańcuchy złotemi Tak początki i mlodość pierwszą zaprawiwszy, A twarz wszystkich i oczy na się obróciwszy, Już ojczysty majestat i pałace jasne, Wysokiemu duchowi były jego ciasne.
Wtem wielkich opłakawszy rodziców popioły. A po przeszłem zaćmieniu nastał dzień wesoły, I zgodą wszech sprzysięgła na ojczystym tronie Starszy usiadł, w królewskim płaszczu i koronie. On czapkę i ozdoby zniósłszy przedeń swoje, Jako Febe i złote gwiazd niebieskich roje Przypadają przed słońcem i końmi żartkiemi, Porażone ze światły ustępują swemi. Ukłonił się królowi, kontent na uchwale Niebieskiej dyrekcji, i fortuny dziale, A ten nie Garamanty, ani ostatniemi Słupy mógł się pomierzyć Herkulesowemi. Tedy
serca ku sobie łańcuchy złotemi Tak początki i mlodość pierwszą zaprawiwszy, A twarz wszystkich i oczy na się obróciwszy, Już ojczysty majestat i pałace jasne, Wysokiemu duchowi były jego ciasne.
Wtem wielkich opłakawszy rodziców popioły. A po przeszłem zaćmieniu nastał dzień wesoły, I zgodą wszech sprzysięgła na ojczystym tronie Starszy usiadł, w królewskim płaszczu i koronie. On czapkę i ozdoby zniósłszy przedeń swoje, Jako Febe i złote gwiazd niebieskich roje Przypadają przed słońcem i końmi żartkiemi, Porażone ze światły ustępują swemi. Ukłonił się królowi, kontent na uchwale Niebieskiej dyrekcyi, i fortuny dziale, A ten nie Garamanty, ani ostatniemi Słupy mógł się pomierzyć Herkulesowemi. Tedy
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 42
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
opłakiwał razem ich fortuny, Że stan ich, i dzień wesoły, Zmierzch w momencie, i płonne popioły. Na dźwięk Nestorów i twoję powagę, Wzbudzoną Kocyt pohamował flagę: I by co ludzkości miały, Same potem Parki żałowały. Po tem zaćmieniu, jako się po ranu Wybiło słońce, a nowemu panu, W płaszczu i złotej koronie, Na ojczystym przyszło usieść tronie, Kto ostrożniejszy z rodzonym spół twoim? Kto i w momencie żarliwszy oboim? Żeby przy ołtarzach cało Dobro wszystkiej korony zostało? Teraz na głowy kwitnące patrzycie, Teraz się wzajem z ozdób swych cieszycie, Gdzieżby tak Parki drzymały, Żeby wieku wam nie doprzędały. Niechże
opłakiwał razem ich fortuny, Że stan ich, i dzień wesoły, Zmierzch w momencie, i płonne popioły. Na dźwięk Nestorów i twoję powagę, Wzbudzoną Kocyt pohamował flagę: I by co ludzkości miały, Same potem Parki żałowały. Po tem zaćmieniu, jako się po ranu Wybiło słońce, a nowemu panu, W płaszczu i złotej koronie, Na ojczystym przyszło usieść tronie, Kto ostrożniejszy z rodzonym spół twoim? Kto i w momencie żarliwszy oboim? Żeby przy ołtarzach cało Dobro wszystkiej korony zostało? Teraz na głowy kwitnące patrzycie, Teraz się wzajem z ozdób swych cieszycie, Gdzieżby tak Parki drzymały, Żeby wieku wam nie doprzędały. Niechże
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 84
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
a wielka królowa Ozdoby swej śród i kwiatu, Niewdzięcznemu nagle znika światu. Pani, której ród wielki i wysoki, Nie tylko sławy w Europie szerokiej, Ale gdzie Nilus nieznany, Szuka źródeł między Marytany. Rodu powagę i majestat złoty, Pełne wdzięczności ozdobiły cnoty: Jako w cieniu i na stronie, Tak w królewskim płaszczu i koronie. Ona, nie serca łańcuszki złotemi, Ale wiązała dobroczyny swemi, Wielom dziś nieopłakana, Wielom święta i z nieba zesłana. 1630 Królowa umiera.
Ledwie zagasła, gdy zarazem od niej, Para jaśniejszych zaćmi się pochodni. O jaka w smoczej twej głowie Szkoda znaczna stołeczny Krakowie! Takie straciwszy światła i pomocy
a wielka królowa Ozdoby swej śród i kwiatu, Niewdzięcznemu nagle znika światu. Pani, której ród wielki i wysoki, Nie tylko sławy w Europie szerokiej, Ale gdzie Nilus nieznany, Szuka źródeł między Marytany. Rodu powagę i majestat złoty, Pełne wdzięczności ozdobiły cnoty: Jako w cieniu i na stronie, Tak w królewskim płaszczu i koronie. Ona, nie serca łańcuszki złotemi, Ale wiązała dobroczyny swemi, Wielom dziś nieopłakana, Wielom święta i z nieba zesłana. 1630 Królowa umiera.
Ledwie zagasła, gdy zarazem od niej, Para jaśniejszych zaćmi się pochodni. O jaka w smoczej twej głowie Szkoda znaczna stołeczny Krakowie! Takie straciwszy światła i pomocy
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 88
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
go zaniósł do Kościoła, i tam złożył.
MARCINA Z. Biskupa Turońskiego w Francyj 11. Listopada. Był żołnierzem, rodem z Pannonii, alias teraźniejszych Wegier, z miasta Sabaria. Jeszcze nie ochrzczony w Bramie Ambianum miasta Francuskiego, na okrycie nagiemu dał sztukę płaszcza, i zaraz Chrystus się mu pokazał w tymże płaszczu następującej nocy, mówiąc: Martinus adhuc Catehumenus, hac me veste contexit. Czart mu się w postaci Chrystusa pokazał w purpurze, ale mu odpowiedział Marcin: Christum ego nullum novi nisi Crucifixum, tu facesse Przy śmierci także pokazał mu się czart, wlot odpędzony. Miał wiele uczniów, którzy i teraz Marcinkanami się zowią
go zaniosł do Kościoła, y tam złożył.
MARCINA S. Biskupa Turońskiego w Francyi 11. Listopada. Był żołnierzem, rodem z Pannonii, alias teraznieyszych Wegier, z miasta Sabaria. Ieszcze nie ochrzczony w Bramie Ambianum miasta Francuzkiego, na okrycie nagiemu dał sztukę płaszcza, y zaraz Chrystus sie mu pokazał w tymże płaszczu następuiącey nocy, mowiąc: Martinus adhuc Catehumenus, hac me veste contexit. Czart mu sie w postaci Chrystusa pokazał w purpurze, ale mu odpowiedział Marcin: Christum ego nullum novi nisi Crucifixum, tu facesse Przy smierci także pokazał mu się czart, wlot odpędzony. Miał wiele uczniow, ktorzy y teraz Marcinkanami sie zowią
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 180
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Piatnicy drugiej, u Greków i Rusi nazwiskiem Ternawskiej od Miasta Ternaw w Bułgaryj, Świętobliwej Matrony 14 Października. Leży w Ternawie namienionej. Tu się informuj Czytelniku, na Rusi mieszkający, że Paraska nie jest Praxedes, ale Parasceve, albo Paraskowia albo Piatnica. R
RAJMUNDA Z. de Pennafort Dominikana 23 Stycznia; który na Płaszczu upłynoł 160 mil. Księgę Decretalium napisał. Leży w Barcinonie Mieście, Prowincyj Hiszpańskiej Katalonii. Umarł Roku 1275. Wskrzesił umarłych 40 teste Nadasi 7 Ianuarii.
RAJMUNDA Z. Nonnata nie narodzonego, bo z żywota Matki wyprutego, Kardynała Zakonu Redemptionis Captivorum do którego od samej Matki Najś: powołany 31. Aug: Umierał
Piatnicy drugiey, u Grekow y Rusi nazwiskiem Ternawskiey od Miasta Ternaw w Bulgarii, Swiętobliwey Matrony 14 Października. Leży w Ternawie namienioney. Tu się informuy Czytelniku, na Rusi mieszkaiący, że Paraska nie iest Praxedes, ale Parasceve, albo Paraskowia albo Piatnica. R
RAYMUNDA S. de Pennafort Dominikana 23 Stycznia; ktory na Płászczu upłynoł 160 mil. Księgę Decretalium napisał. Leży w Barcinonie Mieście, Prowincyi Hiszpańskiey Katalonii. Umarł Roku 1275. Wskrzesił umarłych 40 teste Nadasi 7 Ianuarii.
RAYMUNDA S. Nonnáta nie narodzonego, bo z żywota Matki wyprutego, Kardynała Zakonu Redemptionis Captivorum do ktorego od samey Matki Nayś: powołany 31. Aug: Umierał
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 193
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
czyli od Cynesarge miejsca, na szkołę ich deputowanego; czyli od psiego kąsania, iż bez braku i respektu każdemu dojadali; czyli, iż wszytkim na świecie gardzili, i byli temperatissimi. Był uczniem Antystenesa ucznia Sokratesowego, Cynicznej szkoły Mistrza, cierpliwości miłośnika, wzgardziciela bogactw, które porzuciwszy, przy jednym został się płaszczu. Zwany ten Diogenes in diem vivens, iż tylko na dziś starał się o pożywienie, które sobie ostiatim wykwestował. Mieszkanie jego najczęstsze było w bramach i przysionkach, w beczce, którą ruchomą, toczącą się zwał gospodą. W zimie beczke tę, w niej się skurczywszy, obracał ku południowi dla ciepła, w lecie
czyli od Cynesarge mieysca, na szkołę ich deputowanego; czyli od psiego kąsania, iż bez braku y respektu każdemu doiadali; czyli, iż wszytkim na swiecie gardzili, y byli temperatissimi. Był uczniem Antistenesa ucznia Sokratesowego, Cyniczney szkoły Mistrza, cierpliwości miłośnika, wzgardziciela bogactw, ktore porzuciwszy, przy iednym został się płaszczu. Zwany ten Diogenes in diem vivens, iż tylko na dziś starał się o pożywienie, ktore sobie ostiatim wykwestował. Mieszkanie iego nayczęstsze było w bramach y przysionkach, w beczce, ktorą ruchomą, toczącą się zwał gospodą. W zimie beczke tę, w niey się skurczywszy, obracał ku południowi dla ciepła, w lecie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 622
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, ale karani Bywają za to - więc plugawcowi I tobie tak dać jak śmierdziuchowi. Ale rozumem ja się kieruję, W tamtych kawałkach zgoła nie czuję, Jedno chleb prosty, którym nam mydli Ten bachant oczy, którym nas sidli. I zali Matys doktor opłatek Gdyby poświęcił, byłby to datek Sakramentalny? Wszak w płaszczu chodzi I jest uczony jako się godzi, A w medycynie zasię przewyższa Naszego Bengla, zbiegłego szysza. Nawet odmiany żadnej nie czuję W sercu mym, ilekroć przystępuję, Tak obciążałe jest po przyjęciu
Sumnienie moje, jak nie po wzięciu. W taż jest lękliwe, zgoła poprawy Żadnej nie widzę z tej to zabawy.
, ale karani Bywają za to - więc plugawcowi I tobie tak dać jak śmierdziuchowi. Ale rozumem ja się kieruję, W tamtych kawałkach zgoła nie czuję, Jedno chleb prosty, którym nam mydli Ten bacchant oczy, którym nas sidli. I zali Matys doktor opłatek Gdyby poświęcił, byłby to datek Sakramentalny? Wszak w płaszczu chodzi I jest uczony jako się godzi, A w medycynie zasię przewyższa Naszego Bengla, zbiegłego szysza. Nawet odmiany żadnej nie czuję W sercu mym, ilekroć przystępuję, Tak obciążałe jest po przyjęciu
Sumnienie moje, jak nie po wzięciu. W taż jest lękliwe, zgoła poprawy Żadnej nie widzę z tej to zabawy.
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 278
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Ateniensów ten był obyczaj/ że skazanych na śmierć w więzieniu truli. Gdy tedy dzień przyszedł aby Sokrates pił truciznę/ i tak gardło dał/ przyniósł mu Apollodorus kosztowny płaszcz/ aby go włożył na się idąc na śmierć: lecz on niechciał go od niego przyjąć/ mówiąc: Cóż? abo mi w tym moim płaszczu teraz nie przystoi? w którym mi przedtym zawżdy przystało/ pokim mieszkał z wami. Księgi pierwsze.
Dawny to obyczaj u niektórych był przybrać chędogo/ jakoby ostatnią posługę mu wyrządzając/ idącego na śmierć: Co się i po dziś dzień zachowuje: a zwłaszcza gdy się trafi/ że kto bez trwogi/ zdobrą otuchą
Atheniensow ten był obycżay/ że skazánych ná śmierć w więźieniu truli. Gdy tedy dźień przyszedł áby Sokrátes pił trućiznę/ y ták gárdło dał/ przyniosł mu Apollodorus kosztowny płaszcż/ áby gi włożył ná śię idąc ná śmierć: lecż on niechćiał go od niego przyiąć/ mowiąc: Coż? ábo mi w tym moim płaszcżu teraz nie przystoi? w ktorym mi przedtym záwżdy przystało/ pokim mieszkał z wámi. Kśięgi pierwsze.
Dawny to obycżay v niektorych był przybráć chędogo/ iákoby ostátnią posługę mu wyrządzáiąc/ idącego ná śmierć: Co się y po dźiś dźień záchowuie: á zwłaszcżá gdy się tráfi/ że kto bez trwogi/ zdobrą otuchą
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 9
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Wszedszy do Kościoła/ a obaczywszy obraz Eskulapiusa (którego Pogaństwo miało za Boga lekarstw) z wielką brodą złotą/ odjął mu ją/ mówiąc: nie grzeczy Eskulapiemu zapuszczać brodę: ponieważ Ociec jego Apollo bez brody się nosi.
Tenże z obrazu Jowiszowego zdjął płaszcz złoty/ a włożył sukienny/ tak rzekszy: W złotym płaszczu zimie zimno/ lecie zaś ciężko: w sukiennym najlepiej/ bo i zimnemu i letniemu czasowi służy.
Także złote czasze i wieńce/ które obrazy trzymały wyciągnąwszy ręce/ jakoby je komu podając/ bierał/ mówiąc: Ja nie odejmuję/ ale co mi dają to biorę: Bo wielkieby to głupstwo było/ nie
Wszedszy do Kośćiołá/ á obacżywszy obraz Eskulápiusa (ktore^o^ Pogáństwo miáło zá Bogá lekarstw) z wielką brodą złotą/ odiął mu ią/ mowiąc: nie grzecży Eskulápiemu zápuszcżáć brodę: ponieważ Oćiec iego Apollo bez brody się nośi.
Tenże z obrázu Iowiszowego zdiął płaszcż złoty/ á włożył sukienny/ ták rzekszy: W złotym płaszcżu źimie źimno/ lećie záś ćięszko: w sukiennym naylepiey/ bo y źimnemu y letniemu cżásowi służy.
Tákże złote cżasze y wieńce/ ktore obrázy trzymáły wyćiągnąwszy ręce/ iákoby ie komu podáiąc/ bierał/ mowiąc: Ia nie odeymuię/ ále co mi dáią to biorę: Bo wielkieby to głupstwo było/ nie
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 109
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614