siać, żąć, kosić; w czym jeśli nie wielki praktyk, starych się radzić powinien gospodarzów, którzy dobrze gospodarując, mają się nie zle. Vide Folwark, Ekonom, Komisarz, wiele się tam pokaże dla PP. Administratorów lekcyj.
Pasieka wielka podpora gospodarza: dobra to czeladka pszczoły, które na cię robią bez płaty. Suchedni, barwy, i twego nie po- O Ekonomice, mianowicie o Pasiece.
trzebują wiktu, owszem ciebie okryją, wyżywią. Ale i koło nich chodzię ars non postrema nie pospolity sekret znać się natych muchach. Rzecz ordynaryjna bąki strzelać młodym, a koło pszczołek starym się schylać. Długiej eksperiencyj, apilnej tu
siać, żąć, kosić; w czym iezli nie wielki praktyk, starych się radzić powinien gospodarzow, ktorzy dobrze gospodaruiąc, maią się nie zle. Vide Folwark, Ekonom, Kommissarz, wiele się tam pokaże dla PP. Administratorow lekcyi.
Pasieká wielka podpora gospodarza: dobra to czeladka pszczoły, ktore na cię robią bez płaty. Suchedni, barwy, y twego nie po- O Ekonomice, mianowicie o Pasiece.
trzebuią wiktu, owszem ciebie okryią, wyżywią. Ale y koło nich chodzię ars non postrema nie pospolity sekret znać się natych muchach. Rzecz ordynaryina bąki strzelać młodym, á koło pszczołek starym się schylać. Długiey experyencyi, apilney tu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 448
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Gnilcu.
Toż Gnilec/ i Dzięgnie.
Dzięgnę leczy ciepło/ często płocząc i wycierając. Piersiom białogłoskim zbytnie wielkim.
Piersiom Białogłowskim zbytnie wielkim i rozwiezłym/ odwisłym/ i osłabiałym/ jest osobliwą pomocą: wziąć go z garść ze trzy/ a w wodzie dżdżowej do połowice wywrzenia warzyć/ i w tej wodzie ciepłej płaty maczać/ a w tąż na odmiany na takowe piersi przykładać. Jeszcze to potężniej będzie: Wziąć Przywrotniku ze trzy garści/ Przęsłki pułtrzeci garści/ albo z pułtory. Roży czerwonej suchej garść. Soku z Podrostu/ Hypotistidem Grekowie zowią. Hałunu po dwu łotu. To wszystko w pułgarncu wody dżdżowej warzyć do połowice/
Gnilcu.
Toż Gnilec/ y Dźięgnie.
Dźięgnę leczy ćiepło/ często płocząc y wyćieráiąc. Pierśiom białogłoskim zbytnie wielkim.
Pierśiom Biáłogłowskim zbytnie wielkim y rozwiezłym/ odwisłym/ y osłábiáłym/ iest osobliwą pomocą: wźiąć go z garść ze trzy/ á w wodźie dżdżowey do połowice wywrzenia wárzyć/ y w tey wodźie ćiepłey płáty maczáć/ á w tąż ná odmiány ná tákowe pierśi przykłádáć. Iescze to potężniey będźie: Wźiąć Przywrotniku ze trzy garśći/ Przęsłki pułtrzeći gársći/ álbo z pułtory. Roży czerwoney suchey garść. Soku z Podrostu/ Hypotistidem Grekowie zowią. Háłunu po dwu łotu. To wszystko w pułgárncu wody dżdżowey wárzyć do połowice/
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 328
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Cię staranie Frasuje Królewiczu o nędznym mym stanie, A chcesz duszę mą przywieść do zbawienia, proszę Niech i ja w mojej prośbie wstrętu nie odnoszę, A ja zaraz Ojczyste Bogi porzuciwszy, A do Boga z pokorą Twego przystapiwszy, Do zgonu życia będę go czcić, a Ty Za tę pracą Twą dojdziesz od niego swej płaty.
Gdy zaś pytał Królewic: Jakaby ta była Prośba jej? Ona, aby prędzej go zwabiła W sidła zdrad zgotowanych, twarz swą, i pieszczone Usta, i oczy miała w nim swe utopione, Ubrawszy czoło smukłe w przyjemną pogodę, A wstydem rzkomo zdobiąc rożanną jagodę, Tak rzecze: Jeśli chcesz mnie przywieść
Cie stáránie Frásuie Krolewicu o nędznym mym stanie, A chcesz duszę mą przywieść do zbáwienia, proszę Niech y ia w moiey prośbie wstrętu nie odnoszę, A ia záraz Oyczyste Bogi porzućiwszy, A do Bogá z pokorą Twego przystapiwszy, Do zgonu żyćia będę go czćić, á Ty Zá tę pracą Twą doydźiesz od niego swey płáty.
Gdy záś pytał Krolewic: Iákaby tá byłá Prośbá iey? Oná, áby prędzey go zwabiłá W śidłá zdrad zgotowánych, twarz swą, y pieszczone Vstá, y oczy miałá w nim swe vtopione, Vbrawszy czoło smukłe w przyiemną pogodę, A wstydem rzkomo zdobiąc rożánną iágodę, Ták rzecze: Ieśli chcesz mie przywieść
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 227
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Ojcem łaskawym: A tak nędznych był sierot opiekunem prawym, Ze, kiedy dobrodziejstwo wyrządzał o sobie Jakiej ubogiej, mniemał, że to czynił sobie. Bo gdy miał umor Pański, a umysł wspaniały, Nie szczyptem, ale garścią skarb dla wiecznej chwały Sypał ubogim, aby, gdy czas zamierzony Przyjdzie światu, a termin płaty naznaczony, Odebrał obiecaną zapłatę stokrotnie, Za jałmużnę ubogim wydaną ochotnie. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA,
Więc, gdy się ta wieść wszędzie do koła różniosła, I piękniejsza o Królu co raz sława rosła, Jako wdzięcznym zapachem Nardu przyjemnego, Albo Sabejską wonią wzbudzone do niego Pospólstwa ze wszytkich stron garneło się mnóstwo, Aby
Oycem łáskáwym: A tak nędznych był śierot opiekunem práwym, Ze, kiedy dobrodźieystwo wyrządzał o sobie Iákiey vbogiey, mniemał, że to czynił sobie. Bo gdy miał vmor Páński, á vmysł wspániáły, Nie sczyptem, ále garśćią skarb dla wieczney chwały Sypał vbogim, áby, gdy czás zámierzony Przyydźie świátu, a termin płáty náznáczony, Odebrał obiecáną zápłátę stokrotnie, Zá iáłmuznę vbogim wydáną ochotnie. HISTORYA S. IANA DAMASCENA,
Więc, gdy się tá wieść wszędźie do kołá rozniosłá, Y pięknieysza o Krolu co raz sławá rosłá, Iáko wdźięcznym zápáchem Nárdu przyiemnego, Albo Sábeyską wonią wzbudzone do niego Pospolstwá ze wszytkich stron gárneło się mnostwo, Aby
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 256
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688