których konsztu dopieła nauka, Radbym w prędce po każdym doczekał się Wnuka. Galezjusz; Ojcze mój winienem ci respekt z przyrodzenia, Profit odbieram z przeszłych mych win upomnienia, Lecz pozwól, niech tu wyznam, kto te skutki czyni, Kocham, a miłość mocna, najwyższa Mistrzyni. Z jej instynktu prostota, porzuciła płocha, Korzystać chce w talentach, kto serdecznie kocha, Ale muszę w sekrecie taić płomień żywy, Gdyż Ojciec mych pasyj tobie nie życzliwy. Demokryt: Jakimże to sposobem, z kim mam te zawody? Powiedz Galezjuszu? chcę z nim przyjść do zgody. Trudno znaleźć szacunek nadgrody kosztownej, Kto z tępego umysłu w
ktorych konsztu dopieła nauka, Radbym w prędce po każdym doczekał się Wnuka. Galezyusz; Oycze moy winienem ci respekt z przyrodzenia, Profit odbieram z przeszłych mych win upomnienia, Lecz pozwol, niech tu wyznam, kto te skutki czyni, Kocham, á miłość mocna, naywyższa Mistrzyni. Z iey instynktu prostota, porzuciła płocha, Korzystać chce w talentach, kto serdecznie kocha, Ale muszę w sekrecie taić płomień żywy, Gdyż Oyciec mych passyi tobie nie życzliwy. Demokryt: Iakimże to sposobem, z kim mam te zawody? Powiedz Galezyuszu? chcę z nim przyiść do zgody. Trudno znaleść szacunek nadgrody kosztowney, Kto z tępego umysłu w
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: D2
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754