, że z nim siedzieć doma może I w ziemię wsianej nie doszedszy miary, Żegnać się z Gdańskiem i jego towary. Jeśli zaś na Lwa aspekt ma wesoły, Możesz przypuszczać, oraczu, stodoły, Zrodzi-ć się dobrze, możesz nowe prasy Tłoczyć i gronom zadawać niewczasy, I wynalazek Minerwy, oliwa, Dojdzie płodnością winnic, dojdzie żniwa; Ale zaś wzruszy niezgody i wojny,
I lud w rozterki zawiedzie spokojny, Ziemia przez wiatry od gruntu się wzruszy I miasta swoim trzęsieniem pokruszy, Wzburzy się morze niecierpliwe łodzi I częste strachu nabawią powodzi. Jeśli się z Panną Cyntyja położy, W zwieszonym kłosie tłuste ziarno mnoży I dżdżem pomiernym odwilżywszy
, że z nim siedzieć doma może I w ziemię wsianej nie doszedszy miary, Żegnać się z Gdańskiem i jego towary. Jeśli zaś na Lwa aspekt ma wesoły, Możesz przypuszczać, oraczu, stodoły, Zrodzi-ć się dobrze, możesz nowe prasy Tłoczyć i gronom zadawać niewczasy, I wynalazek Minerwy, oliwa, Dojdzie płodnością winnic, dojdzie żniwa; Ale zaś wzruszy niezgody i wojny,
I lud w rozterki zawiedzie spokojny, Ziemia przez wiatry od gruntu się wzruszy I miasta swoim trzęsieniem pokruszy, Wzburzy się morze niecierpliwe łodzi I częste strachu nabawią powodzi. Jeśli się z Panną Cyntyja położy, W zwieszonym kłosie tłuste ziarno mnoży I dżdżem pomiernym odwilżywszy
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 155
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
i sercem ludzkim, nad szpikami kości, i okiem prawym. Merkuriusz planeta nad językiem, ustami, rękami, łytkami, żyłami suchemi i nad imaginącją: Saturnus nad śledzioną, wątrobą, uchem prawym. Jowisz nad pępkiem, piersiami, jelitami: Mars nad krwią, nerkami, chilem, nozdrzami, namiętnościami: Wenus nad płodnością, nadciałem i pełnością jego. Księżyc zaś lubo wszystkie części sobie przywłaszcza, osobliwie jednak włada mózgiem, płucami, żołądkiem, okiem prawym, i wzrostem: że jako w głowie jest siedm dziur, tak też siedm planet niemi włada, Saturnus prawym uchem, Jowisz lewym, Mars nozdrzą prawą. Wenus lewą, Słońce
y sercem ludzkim, nad szpikami kości, y okiem prawym. Merkuryusz planeta nad ięzykiem, ustami, rękami, łytkami, żyłami suchemi y nad imaginącyą: Saturnus nad śledzioną, wątrobą, uchem prawym. Jowisz nad pępkiem, piersiami, ielitami: Mars nad krwią, nerkami, chilem, nozdrzami, namiętnościami: Wenus nad płodnością, nadciałem y pełnością iego. Księżyc zaś lubo wszystkie części sobie przywłaszcza, osobliwie iednak włada mozgiem, płucami, żołądkiem, okiem prawym, y wzrostem: że iako w głowie iest siedm dziur, tak też siedm planet niemi włada, Saturnus prawym uchem, Jowisz lewym, Mars nozdrzą prawą. Wenus lewą, Słońce
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 246
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
/ ś. Michał/ Corduba/ ś. Jakub. Salta leży od Taliny ostatniego miasta Peruańskiego 136 mil/ drogą dla niedostatku wód/ barzo przykrą. Leży w jednej dolinie długiej na 84 mil/ szerokiej namniej na 30. z takim dostatkiem wód i ryb/ z takim pomiernym powietrzem/ i dobrymi gruntami/ i płodnością bydła/ iż tam ni naczym inszym nie schodzi/ tylko na ludziach. Graniczy z tą doliną i druga też znaczna Calciaqui/ która się rozciąga od pułnocy ku południowi/ na 30 mil Niemieckich/ a obraca się zaś potym ku wschodowi na 14. pełna rzek/ i ludu srogiego. Hiszpanowie wojowali ich przez kila
/ ś. Michał/ Cordubá/ ś. Iákub. Sáltá leży od Táliny ostátniego miástá Peruáńskiego 136 mil/ drogą dla niedostátku wod/ bárzo przykrą. Leży w iedney dolinie długiey ná 84 mil/ szerokiey namniey ná 30. z tákim dostátkiem wod y ryb/ z tákim pomiernym powietrzem/ y dobrymi gruntámi/ y płodnośćią bydłá/ iż tám ni náczym inszym nie schodźi/ tylko ná ludźiách. Grániczy z tą doliną y druga też znáczna Cálciáqui/ ktora się rozćiąga od pułnocy ku południowi/ ná 30 mil Niemieckich/ á obráca się záś potym ku wschodowi ná 14. pełná rzek/ y ludu srogiego. Hiszpanowie woiowáli ich przez kilá
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 318
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
wyjąwszy, vl zatworzysz: i tak wypróżniwszy szuflady, nocą je odniesiesz do zwierzyńcowej pasieki znowu.
A po podnieraniu pszczół możesz zasię do żwierzyńca zawieść na zimowanie, i przyszłego roku rojenie, ułów co będziesz chciał: albo tam dziesięcinę zwozć, która jednakowo zwożona być musi: tak i mnożyć pasieki będziesz, tą zwierzynieckiej pasieki płodnością, i tam spłodzone, roje, w pola wyniesionę, narobią i sobie, i tobie miodu siła.
Która nauka, lubo się in párticulári do Komarna napisała, może się jednak wszędzie nie ladajako przygodzić, i użyje tego mądry i przeważny gospodarz wszędzie dobrze.
A iż jako każda rzecz żywiąca, tak też i
wyiąwszy, vl zátworzysz: y ták wyprożniwszy szuflády, nocą ie odnieśiesz do zwierzyńcowey paśieki znowu.
A po podnierániu pczół możesz záśię do żwierzyńcá záwieść ná zimowánie, y przyszłego roku roienie, vłow co będziesz chciáł: álbo tám dzieśięćinę zwoźć, ktorá iednákowo zwożoná bydź muśi: ták y mnożyć páśieki będźiesz, tą zwierzynieckiey páśieki płodnośćią, y tám spłodzone, roie, w polá wynieśionę, nárobią y sobie, y tobie miodu śiłá.
Ktorá náuká, lubo się in párticulári do Komárná nápisáłá, może się iednák wszędźie nie ládáiáko przygodzić, y vżyie tego mądry y przewáżny gospodárz wszędźie dobrze.
A iż iáko káżdá rzecz żywiącá, ták też y
Skrót tekstu: OstrorNauka
Strona: Ciij
Tytuł:
Nauka koło pasiek
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Marcin Łęcki
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
się na pożyteczne pagórki; a potym się wdzierając miedzy morze/ i znowu nazad ustępując/ dodaje obywatelom wszelakich rozkoszy i uciech/ nie tylko pszenice i wina w wielkiej obfitości: i zda się jakby tam wespół przesadzali się nad się/ Bachus z Cererą: i spor wiedli Pomona z Florą/ i piękność pozorna z płodnością żyzną. Morze zaś/ które tam w niewielkim miejscu ma tak wiele spokojnych portów/ i uciesznych odnóg (rachują na samym Bosforze/ a niemasz go wdłuż tylko 25. mil Włoskich/ 30. portów grzecznych) patrzy prawie jakby łaskawie i na miasto i na powiat: i prowadzi tam wielkie floty/ żywności od
się ná pożyteczne págorki; á potym się wdźieráiąc miedzy morze/ y znowu názad vstępuiąc/ dodáie obywátelom wszelákich roskoszy y vćiech/ nie tylko pszenice y winá w wielkiey obfitośći: y zda się iákby tám wespoł przesadzáli się nád się/ Bacchus z Cererą: y spor wiedli Pomoná z Florą/ y piękność pozorna z płodnośćią żyzną. Morze záś/ ktore tám w niewielkim mieyscu ma ták wiele spokoynych portow/ y vćiesznych odnog (ráchuią ná sámym Bosforze/ á niemász go wdłuż tylko 25. mil Włoskich/ 30. portow grzecznych) pátrzy práwie iákby łáskáwie y ná miásto y ná powiát: y prowádźi tám wielkie flotty/ żywnośći od
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 66
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
od Polaka Polakom tylko ofiarowany.
Tam gdzie w swoim udziale Acherontskie brody Trzyma Pluton, gdzie płyną niepamiętne wody, W lewo z bramy piekielnej jest pole przestrone, Równiną nad Stygijskim brzegiem rozciągnione. W środku zaś tego pola jest drzewo niemałe, I wzrostem i szerokim liściem okazałe. To drzewo wszytkie drzewa na świecie celuje I płodnością, i przeto, że słońca pilnuje.
Bo skoro słońce na świat promień swój wywodzi, Ono w tenże trop list swój znamienity rodzi. A skoro słońce w wielki ocean zapada, Tedy i z niego liście natychmiast opada. To liście czas niemały gniło pogardzone, Póki mieszkańcom świata nie było znajome, u Ale gdy
od Polaka Polakom tylko ofiarowany.
Tam gdzie w swoim udziale Acherontskie brody Trzyma Pluton, gdzie płyną niepamiętne wody, W lewo z bramy piekielnej jest pole przestrone, Rowniną nad Stygijskim brzegiem rozciągnione. W środku zaś tego pola jest drzewo niemałe, I wzrostem i szyrokim liściem okazałe. To drzewo wszytkie drzewa na świecie celuje I płodnością, i przeto, że słońca pilnuje.
Bo skoro słońce na świat promień swoj wywodzi, Ono w tenże trop list swoj znamienity rodzi. A skoro słońce w wielki ocean zapada, Tedy i z niego liście natychmiast opada. To liście czas niemały gniło pogardzone, Poki mieszkańcom świata nie było znajome, u Ale gdy
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 99
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910