ciała, i wszytkich katów męki za jeden śmiech miała. W takim ogniu żarliwym wtenczas miłość była, gdy się w złotym łóżeczku z Kochankiem pieściła, ale gdy mię pociechy moje odbieżały, wnet się nad lód scytyjski zimne myśli stały – tak róże, które wiosna długo pielęgnuje, niewinnie przykry Auster oraz rujnuje; tak i płonki oliwne, które Pallas rości, Eolowe nadęte wywracają złości. Ach, próżnom Cię w spokojnym usłaniu szukała, któregom na krzyżowym łożu znaleźć miała! Pokój był mi łożnicą, krzyż był Twym namiotem, tam Cię było znajdować, bym wiedziała o tem. Me Światło! Jak się wiele już nocy strawiło szukając Cię
ciała, i wszytkich katów męki za jeden śmiech miała. W takim ogniu żarliwym wtenczas miłość była, gdy się w złotym łóżeczku z Kochankiem pieściła, ale gdy mię pociechy moje odbieżały, wnet się nad lód scytyjski zimne myśli stały – tak róże, które wiosna długo pielęgnuje, niewinnie przykry Auster oraz ruinuje; tak i płonki oliwne, które Pallas rości, Eolowe nadęte wywracają złości. Ach, próżnom Cię w spokojnym usłaniu szukała, któregom na krzyżowym łożu znaleźć miała! Pokój był mi łożnicą, krzyż był Twym namiotem, tam Cię było znajdować, bym wiedziała o tem. Me Światło! Jak się wiele już nocy strawiło szukając Cię
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 107
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
były o jabłkach bez chleba?” „Chłopcze, przynieś Biblią. Czytajże, Węgrzynie, Że piątek, kiedy ludzi Bóg stworzył, nie minie, Tamże im błogosławił, lecz formę stworzenia Po skończonej sobocie Pismo nam namienia. A co bajesz o jabłkach, widzieć dziś małżonki, Syny rodząc o wodzie, same jedząc płonki. Ba, gdyby i te miały! lada jedzą chwasty, Wżdy dzieci na wsi rodzą ubogie niewiasty. Nie dokażą bez wina, bez czostku, bez szperki, Upewniam, takiej sztuki w Koszycach Węgierki. W ostatku albo idź precz, albo przestań gadać, Bo na próżne pytanie szkoda odpowiadać.” 100 (P
były o jabłkach bez chleba?” „Chłopcze, przynieś Bibliją. Czytajże, Węgrzynie, Że piątek, kiedy ludzi Bóg stworzył, nie minie, Tamże im błogosławił, lecz formę stworzenia Po skończonej sobocie Pismo nam namienia. A co bajesz o jabłkach, widzieć dziś małżonki, Syny rodząc o wodzie, same jedząc płonki. Ba, gdyby i te miały! leda jedzą chwasty, Wżdy dzieci na wsi rodzą ubogie niewiasty. Nie dokażą bez wina, bez czostku, bez szperki, Upewniam, takiej sztuki w Koszycach Węgierki. W ostatku albo idź precz, albo przestań gadać, Bo na próżne pytanie szkoda odpowiadać.” 100 (P
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 575
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, że kto ten albo ów zwyczaj z młodości zaweźmie, lecz bardzo wiele, i owszem prawie wszystko na tym zawisło. Toż Plutarchus lib: de educandis liberis mówi. Wiele waży zwyczaj i eksercytacja: jako i kamień wydrąża często spadająca kropla wody, żelazo się wyrabia używanie. Niepożyteczne uprawują się role. Przeszczepione pożytkują płonki. Ujeżdza się dziki szkapa. Drapieżne bestie i ptastwo cykuruje, A któraż natura być ludzka może, którejby eksercytacja i edukacja polepszeć nie mogła? Indukuje przykład Licurga Prawodawcy Spartanów. Ten dwoje szczeniąt odsadziwszy od jednej suki, jedno ułożył do pola, drugie przyuczył do garka. W kongresie Lacedemończyków postawił z potrawą garnek
, że kto ten álbo ow zwyczay z młodości zaweźmie, lecz bardzo wiele, y owszem prawie wszystko ná tym zawisło. Toż Plutarchus lib: de educandis liberis mowi. Wiele waży zwyczay y exercytacya: iáko y kámień wydrąża często spadáiąca kropla wody, żelazo się wyrabia używanie. Niepożyteczne uprawuią się role. Przeszczepione pożytkuią płonki. Uieżdza się dziki szkapa. Drapieżne bestye y ptastwo cykuruie, A ktoraż natura bydź ludzka może, ktoreyby exercytacya y edukacya polepszeć nie mogła? Jndukuie przykład Licurga Prawodawcy Spartanow. Ten dwoie szczeniąt odsadziwszy od iedney suki, iedno ułożył do pola, drugie przyuczył do garka. W kongresie Lacedemończykow postawił z potrawą garnek
Skrót tekstu: BystrzInfZup
Strona: 14
Tytuł:
Informacja zupełniejsza
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
toni.
Z pieluch w opiece chował go zarazem, chroniąc i kryjąc przed ostrym żelazem, aż tu nawiedził, wszystkim nieznajomy, sarmackie domy.
Kto mu zniewolił ludzie wielkie, kto mu u króla kredyt i moc do pogromu swych nieprzyjaciół zjednał, jedno co go odkupił drogo?
Aza on wzajem ruskie gubiąc błędy, powszechne płonki wszczepi w państwie kędy, skąd potym zimne zakwitną Tryjony
nad ciepłe strony.
Lecz wrócę pióro od przyszłej nadzieje, idąc tym tropem, jako Szczęście wieje, bo wnet po pierwszym i wtórym poboju osiadł w pokoju
ojczysty stolec, a w tym mu prowadzi w świetnym szeregu pozornej czeladzi nadobną nimfę, własne Mniszek plemię w północną
toni.
Z pieluch w opiece chował go zarazem, chroniąc i kryjąc przed ostrym żelazem, aż tu nawiedził, wszystkim nieznajomy, sarmackie domy.
Kto mu zniewolił ludzie wielkie, kto mu u króla kredyt i moc do pogromu swych nieprzyjaciół zjednał, jedno co go odkupił drogo?
Aza on wzajem ruskie gubiąc błędy, powszechne płonki wszczepi w państwie kędy, skąd potym zimne zakwitną Tryjony
nad ciepłe strony.
Lecz wrócę pióro od przyszłej nadzieje, idąc tym tropem, jako Szczęście wieje, bo wnet po pierwszym i wtórym poboju osiadł w pokoju
ojczysty stolec, a w tym mu prowadzi w świetnym szeregu pozornej czeladzi nadobną nimfę, własne Mniszek plemię w północną
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 226
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
na zażywanie, i zbieranie ślimaków. tamże. Ksug do chust z czego najlepszy. tamże. Skutek olszowego Ijścia, dla owiec. tamże. Pszczoły przenaszać, bydła skupować. 97. FEBRVARYVS Luty/ Ma dni XXVIII. Noc ma godżyn 15. Dzień 9. LAtorośli młode w który czas przesadzać, także pniaki abo płonki kiedy sadzić. 97. Byczków na Wołki czas obrzynania. 98. Wina przetaczać, Stawy narybiać. tamże. Rozsadę w który dzień siać. tamże. Olej z czego bić. tamże. Cudzoziemskiego nasienią sianie. tamże. Nawóz kiedy i na jakie pola wozić. tamże. Od połowicy tego Miesiąca jakie siać nasienię
ná záżywánie, y zbieránie ślimakow. támże. Xug do chust z czego naylepszy. támże. Skutek olszowego Iiśćiá, dla owiec. támże. Pszczoły przenaszać, bydłá skupowáć. 97. FEBRVARIVS Luty/ Ma dni XXVIII. Noc ma godżin 15. Dżień 9. LAtorośli młode w ktory czás przesadzáć, tákże pniaki ábo płonki kiedy sadźić. 97. Byczkow ná Wołki czás obrzynania. 98. Wina przetaczáć, Stáwy nárybiáć. támże. Rozsadę w ktory dżień śiáć. támże. Oley z czego bić. támże. Cudzoźiemskiego naśienią śianie. támże. Nawoz kiedy y ná iákie pola woźić. támże. Od połowicy tego Mieśiącá iákie śiać naśienię
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 174
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675