jakośmy nosili obraz ziemskiego/ nośmy i obraz niebieskiego. Do któregoż wołasz? Mym zdaniem/ że do obudwu. Naprzód do tego ziemianina/ który z ziemie poszedł/ w Raju postanowiony/ kmieciem własnym; bo tak napisano: Adamowi dano Raj aby go strzegł, i robił w nim. Już teraz nie robi Pańszczyzny Adam/ siedzi u Boga w wieczności/ w pałacach onych niebieskich; pokutował za grzech swój przez lat 900. więcej; wyprowadzony od grzechu/ jako Mądrości księga świadczy: modły czyni za nami/ którychmy dziećmi jego/ abyśmy widzielinTworcę naszego/ którego on z świętymi/ i z Aniołami widzi: abychmy użyli
iákosmy nośili obraz źiemskiego/ nośmy y obraz niebieskiego. Do ktoregoż wołasz? Mym zdániem/ że do obudwu. Naprzod do tego źiemiániná/ ktory z źiemie poszedł/ w Ráiu postánowiony/ kmiećiem własnym; bo ták nápisano: Adámowi dano Ray áby go strzegł, y robił w nim. Iuż teraz nie robi Páńszczyzny Adam/ śiedźi v Bogá w wiecznośći/ w páłácach onych niebieskich; pokutował zá grzech swoy przez lat 900. więcey; wyprowádzony od grzechu/ iáko Mądrośći kśięgá świádczy: modły czyni zá námi/ ktorychmy dźiećmi iego/ ábysmy widźielinTworcę nászego/ którego on z świętymi/ y z Anyołámi widźi: ábychmy vżyli
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 14
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
zrobić, i mielnikami bez skarbowej ekspensy, bez krzywdy jednak ludzkiej. Chyba że reparacja znaczna, wtedy skarb powinien suplementować. 2do Rolą zalecić dobrze sprawować i dobierać według natury nasion. 3tio Siejbę aby oswoich obserwować czasach, starych się radząc gospodarzów. 4to Ogrody zasiać nasionąmi dobremi, dobranemi; na plewidło wiele nie tracić pańszczyzny, co może kilka zrobić kobit, nie dawać tam kilku dziesiąt, przy dozorze Pani Administratorowej, która powinna siedzieć przy plewiarkach, nie w izbie dla białej twarzyczki: dołożyć jakiej ma być najwięcej ogródniny, i na co się ma obrócić, jako to kapusty, buraków, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to
zrobić, y mielnikami bez skarbowey expensy, bez krzywdy iednak ludzkiey. Chyba że reparacya znaczna, wtedy skarb powinien supplementować. 2do Rolą zalecić dobrze sprawować y dobierać według natury nasion. 3tio Sieybę aby oswoich obserwować czasach, starych się radząc gospodarzow. 4to Ogrody zasiać nasionąmi dobremi, dobranemi; na plewidło wiele nie tracić pańszczyzny, co może kilka zrobić kobit, nie dawać tam kilku dziesiąt, przy dozorze Pani Administratorowey, ktora powinna siedzieć przy plewiarkach, nie w izbie dla białey twarzyczki: dołożyć iakiey ma bydź naywięcey ogrodniny, y na co się ma obrocić, iako to kapusty, burakow, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 416
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jako to kapusty, buraków, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to. Łąki Administratorom zalecić, aby je nią spasano, swego czasu koszono, sucho gromadzone, w sterty dobrze zrzucano, ogrodzono, i często je obieżdzano, gdyż czesto bywają podmykane. 6to Poddanych jak ma traktować, robocizny jakiej zażywać, nadaremnie pańszczyzny nie marnotrawiąc, przy niej być gdy się co robi. Nie sumienni i nie rozeznani Administratorowie, często, co by mogli kilkunastu ludźmi zrobić, kilkadziesiąt do tego zażywają z krzywdą Pańską. 7mo Podwód nie ma Pan Administrator na cokolwiek dawać, albo sobie brać, czynsze, ro- O Ekonomice, mianowicie o Instruktarzu etc.
iako to kapusty, burakow, pietruszki, cebuli, rzepy dla suszenia. 5to. Łąki Administratorom zalecić, aby ie nię spasano, swego czasu koszono, sucho gromadzone, w sterty dobrze zrzucano, ogrodzono, y często ie obieżdzano, gdyż czesto bywaią podmykane. 6to Poddanych iak ma traktować, robocizny iakiey zażywać, nadaremnie pańszczyzny nie marnotrawiąc, przy niey bydź gdy się co robi. Nie sumienni y nie rozeznani Administratorowie, często, co by mogli kilkunastu ludzmi zrobić, kilkadziesiąt do tego zażywaią z krzywdą Pańską. 7mo Podwod nie ma Pan Administrator na cokolwiek dawać, albo sobie brać, czynsze, ro- O Ekonomice, mianowicie o Instruktarzu etc.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 416
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Boską rozum formowany, Odmieniać kunszt Postaci, tryb naturze dany. Nie było tego w Raju, gdzie żył Adam Ewa, Nago sobie chodzili z pod drzewa do drzewa. A teraz gną spinaniem, albo zbroją kości, Pełna konceptów głowa, a serce srogości. Ja zaś w czym mię natura, sama poleruje, Gospodarskiej Pańszczyzny z zyskiem dopilnuję. A jeśli ostry Rozum dowcipu pozwoli, Dojdę sztuk Filozofów, w naturze przy roli. SCENA IV.
Arystydes, Feonida, Kloryda, Albina, Filida, Zoriasz Arystydes: SŁuchajcie Córki moje, lata już sędziwe, Wstrzymują kroki chore, słabe i leniwe, Wam zlecam Interesa, idźcie razem w drogę
Boską rozum formowany, Odmieniać kunszt Postaci, tryb naturze dany. Nie było tego w Raiu, gdźie żył Adam Ewa, Nago sobie chodźili z pod drzewa do drzewa. A teraz gną spinaniem, albo zbroią kości, Pełna konceptow głowa, á serce srogości. Ia zaś w czym mię natura, sama poleruie, Gospodarskiey Pańszczyzny z zyskiem dopilnuię. A ieśli ostry Rozum dowcipu pozwoli, Doydę sztuk Filozofow, w naturze przy roli. SCENA IV.
Arystydes, Feonida, Kloryda, Albina, Filida, Zoryasz Arystydes: SŁuchaycie Corki moie, lata iuż sędźiwe, Wstrzymuią kroki chore, słabe i leniwe, Wam zlecam Interessa, idźcie razem w drogę
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFMiłość
Strona: A2v
Tytuł:
Miłość mistrzyni doskonała
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Putów tych wyżej wyrażonych trzymał, jak zdawna, siał i zbierał, bez żadnej przeszkody tychże Putów. Ze zas przez przysiężnych i gromadę doniesiono i dowiedziono jest, że cisz Putowie sztuke pola przyczynili do swego pola z pańskiego lasu, konwent ustępuje tej kopaniny wiecznemi czasy dla Putów, Szymonowi zas Ziębiakowi podnosi pańszczyzny dzień drugi i ta chałupa obraca się na zagrodę, tenże niepowinien będzie płacić Putom pul złotego na rok. Zboże, które przeciw woli Pańskiej i rozkazowi zasiali Putowie, powinien będzie Dwór zebrać i na ubogie rozdać; którakolwiekby zas strona w prawie kłuciłaby Dwór, powinna będzie dać 30 grzywien do kościoła i
Putow tych wyzey wyrazonych trzymał, iak zdawna, siał y zbierał, bez zadney przeszkody tychże Putow. Ze zas przez przysiężnych y gromadę doniesiono y dowiedziono iest, że cisz Putowie sztuke pola przyczynili do swego pola z pańskiego lasu, konwent ustępuie tey kopaniny wiecznemi czasy dla Putow, Szymonowi zas Ziębiakowi podnosi panszczyzny dzien drugi y ta chałupa obraca się na zagrodę, tenże niepowinien będzie płacic Putom pul złotego na rok. Zboże, ktore przeciw woli Pańskiey y rozkazowi zasiali Putowie, powinien będzie Dwor zebrac y na ubogie rozdac; ktorakolwiekby zas strona w prawie kłuciłaby Dwor, powinna będzie dac 30 grzywien do koscioła y
Skrót tekstu: KsKasUl_4
Strona: 417
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1767
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
nie wazyli brać więcej od mełcia zboża, tylko to, co jest od Dworu postanowiono. Także temuż młynarzowi przykazuje się, aby zrobił skrzynię do wody puszczania jak najprędzej, i płoty poogradzal.
3736. (1066) Ustawa czwarta. — Ponieważ pokazało się z regestrów, że gromada Kasińska przez lat kilka zatrzymała pańszczyzny dni przeszło szesci tysięcy, zaczym postanawia się, pod grzywnami i plagami, aby od dnia dzisieyszego każdy według dawnego inwentarza odrabiał dni; ktoby się zas ważył zatrzymać dzień który, powinien będzie zapłacić zań. Ten, co bydłem robi, powinien dać za dzień zatrzymany złoty jeden, a pieszy gr. 15
nie wazyli brac więcey od mełcia zboża, tylko to, co iest od Dworu postanowiono. Także temuż młynarzowi przykazuie się, aby zrobił skrzynię do wody puszczania iak nayprędzey, y płoty poogradzal.
3736. (1066) Ustawa czwarta. — Ponieważ pokazało się z regestrow, że gromada Kasinska przez lat kilka zatrzymała panszczyzny dni przeszło szesci tysięcy, zaczym postanawia się, pod grzywnami y plagami, aby od dnia dzisieyszego kazdy według dawnego inwentarza odrabiał dni; ktoby się zas ważył zatrzymac dzien ktory, powinien będzie zapłacic zań. Ten, co bydłem robi, powinien dac za dzień zatrzymany złoty ieden, a pieszy gr. 15
Skrót tekstu: KsKasUl_4
Strona: 421
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1767
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, a sam dalej ku Rudnikowi z wojskiem pomykał się.
Posłał był Lubomirski marszałek od boku swego kilku swoich, aby po wsiach, których tam i braci jego: starosty sądeckiego i koniuszego koronnego, Lubomirskich najwięcej, a prawie wszystkie były, chłopstwo z czym by jeno kto mógł, buntował i nagrodę każdemu obiecując i od pańszczyzny uwalniając. Jakoż wkrótce zebrała się była niemała gromada, na kilka tysięcy ich było, z kosami, cepami, kijami jedni, a drudzy z dobrą strzelbą umoderowani.
Ci tedy po lasach, które w tamtym kraju są gęste, na Szwedów hukali i gdzie się też okazja trafiła, zwłaszcza na przeprawach, podczas ich
, a sam dalej ku Rudnikowi z wojskiem pomykał się.
Posłał był Lubomirski marszałek od boku swego kilku swoich, aby po wsiach, których tam i braci jego: starosty sądeckiego i koniuszego koronnego, Lubomirskich najwięcej, a prawie wszystkie były, chłopstwo z czym by jeno kto mógł, buntował i nagrodę każdemu obiecując i od pańszczyzny uwalniając. Jakoż wkrótce zebrała się była niemała gromada, na kilka tysięcy ich było, z kosami, cepami, kijami jedni, a drudzy z dobrą strzelbą umoderowani.
Ci tedy po lasach, które w tamtym kraju są gęste, na Szwedów hukali i gdzie się też okazyja trafiła, zwłascza na przeprawach, podczas ich
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 181
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
tak decyduje: ponieważ Cemerysowie małżonkowie często między sobą kłucili się, do których kłutni bywała też okazją matka samej Cemerysowej, a o te kłutnie i urazy swoje do urzędu niniejszego nie udawali się, sam Cemerys bez słusznej przyczyny trzy razy odchodził żony swojej, przez czas niemały nie wiedzieć gdzie zabawiał się, a żona jego Małgorzata pańszczyzny, robocizny i różne ciężary podejmować, oraz długi za niego płacić musiała, urząd niniejszy o jego interesa i długi nie raz był z importunią turbowany, kiedy uchodził z gruntu tutejszego Krowoderskiego, przeto luboby wszyscy pozwani na większe zasłużyli karanie, do mniejszej kary przystępując, aby Cemerys dał i złożył 4 grzywny Dworowi tutejszemu Krowod
tak decyduie: ponieważ Cemerysowie małżonkowie często między sobą kłucili się, do ktorych kłutni bywała też okazyą matka samey Cemerysowey, a o te kłutnie y urazy swoie do urzędu ninieyszego nie udawali się, sam Cemerys bez słuszney przyczyny trzy razy odchodził żony swoiey, przez czas niemały nie wiedzieć gdzie zabawiał się, a żona iego Małgorzata panszczyzny, robocizny y rozne ciężary podeymować, oraz długi za niego płacić musiała, urząd ninieyszy o iego interessa y długi nie raz był z importunią turbowany, kiedy uchodził z gruntu tuteyszego Krowoderskiego, przeto luboby wszyscy pozwani na większe zasłużyli karanie, do mnieyszey kary przystępując, aby Cemerys dał y złożył 4 grzywny Dworowi tuteyszemu Krowod
Skrót tekstu: KsKrowUl_4
Strona: 660
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1758 a 1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1758
Data wydania (nie później niż):
1771
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, więc aktora IP. Drelinkiewicza karanego być uznaje, ażeby za te roboty, które gromada za aktora podjęła, za które lubo pretendują pozwani taler. 4, jednak aby tylko pozwanym flor. 16 pol dał i wyliczył w czasie jednego tygodnia, sądowi niniejszemu fl 10 aby także złożył, a na potym, żeby aktor pańszczyzny i wszelkie robocizny Dworowi, także gromadzkie powinności wypełniał, pod karą 50 grzywien i innemi karami jemu nakazuje. Co się tycze krzywdy synowi IP. Drelinkiewicza przez wójta pozwanego uczynionej, że go biczem dwa razy czy trzy razy na drodze publicznej zaciął i konfuzją mu uczynił, za co luboby na większą zasłużył karę, ale
, więc aktora IP. Drelinkiewicza karanego bydź uznaie, ażeby za te roboty, ktore gromada za aktora podięła, za ktore lubo pretenduią pozwani taler. 4, iednak aby tylko pozwanym flor. 16 pol dał y wyliczył w czasie iednego tygodnia, sądowi ninieyszemu fl 10 aby także złożył, a na potym, żeby aktor panszczyzny y wszelkie robocizny Dworowi, także gromadzkie powinności wypełniał, pod karą 50 grzywien y innemi karami iemu nakazuie. Co się tycze krzywdy synowi IP. Drelinkiewicza przez woyta pozwanego uczynioney, że go biczem dwa razy czy trzy razy na drodze publiczney zaciął y konfuzyą mu uczynił, za co luboby na większą zasłużył karę, ale
Skrót tekstu: KsKrowUl_4
Strona: 661
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 4
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1758 a 1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1758
Data wydania (nie później niż):
1771
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
nie idą te figle, nie płacą te cienie; Ręką a sercem żołnierz nieprzyjaciół żenie, Mydło w oczy, dla Boga, i dziecinne bajki! Więc na onę chorągiew nazszywa kitajki; Orłów, krzyżów, nabożeństw, herbów swych nakładzie — I Bogu, i królowi, i sobie na zdradzie, Byle zbył takowymi Maćkami pańszczyzny, Mając sto wsi królewskich, miłośnik ojczyzny! Byłe popis odprawił; zginie-li też który, Zaraz wszyscy z rotmistrzem idą na maciory, Zawędziwszy w niewczesnym obozie cynadry, Wrócą się zaś na piece do stywy, do ladry. CZĘŚĆ TRZECIA
Teraz by fakcyjować i mieszać sejmiki, Nad uboższym przewodzić; nie ma to
nie idą te figle, nie płacą te cienie; Ręką a sercem żołnierz nieprzyjaciół żenie, Mydło w oczy, dla Boga, i dziecinne bajki! Więc na onę chorągiew nazszywa kitajki; Orłów, krzyżów, nabożeństw, herbów swych nakładzie — I Bogu, i królowi, i sobie na zdradzie, Byle zbył takowymi Maćkami pańszczyzny, Mając sto wsi królewskich, miłośnik ojczyzny! Byłe popis odprawił; zginie-li też który, Zaraz wszyscy z rotmistrzem idą na maciory, Zawędziwszy w niewczesnym obozie cynadry, Wrócą się zaś na piece do stywy, do ladry. CZĘŚĆ TRZECIA
Teraz by fakcyjować i mieszać sejmiki, Nad uboższym przewodzić; nie ma to
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 92
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924