Stój, Stój, daliśmy sobie pokoj. Dopiero Pana Zeleckiego podnosić z ziemie Pana kardowskiego trzezwić wodki wnos lać, zęby rozdzierac a potym i po Cyrulika biegać bo sobie łeb rozcian oławę poszedł tedy Szembek z Zeleckiem spać jam sobie pił na Fantazyją i czeladzi swojej dawać kazałem apotym z pijanemi ich Pacholarzami Cuda robili w nos im papier zapalali, wąsy im różnemi rzeczami smarowali bo to Lezało jako drwa po sieniach i Lada gdzie, i jakie się mogły wymyślic konfuzyje takie mieli. Poprzepraszalic myć się na zajutrz Ale potym ile razy zamną siedzieli zawsze poważnie i w Wielkiej Modestyjej Wstydzili się czas potym tego bo się to rozgłosiło
Stoy, Stoy, dalismy sobie pokoy. Dopiero Pana Zeleckiego podnosić z ziemie Pana kardowskiego trzezwić wodki wnos lać, zęby rozdzierac a potym y po Cyrulika biegać bo sobie łeb rozciąn oławę poszedł tedy Szęmbek z Zeleckięm spac iam sobie pił na Fantazyią y czeladzi swoiey dawac kazałęm apotym z piianemi ich Pacholarzami Cuda robili w nos im papier zapalali, wąsy im roznemi rzeczami smarowali bo to Lezało iako drwa po sięniach y Lada gdzie, y iakie się mogły wymyslic konfuzyie takie mieli. Poprzepraszalic myć się na zaiutrz Ale potym ile razy zamną siedzieli zawsze powaznie y w Wielkiey Modestyiey Wstydzili się czas potym tego bo się to rozgłosiło
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 229v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688