kilku, obfitujesz mile W złotym pokoju, pod jego skrzydłami Fortunne czasy; słodkie liczysz chwile, Ubezpieczona jego zastępami. Tarcz, puklerz, kałkan, zbroje i Azyle Wszytkie znajdujesz, pod jego piersiami A on jak Numa; jak Romulus drugi Odraża Trackie; i Krymskie czeczugi. 118. I swą herbowną, składa cię paizą Pod którą żyjesz, utarczek Bellony Mało czująca; więc niech się uniżą. Przed Niebieskimi w świątnicach Triony Głów naszych prośby; jemu się zaś zbliżą Obfitych z tamtąd błogosławieństw plony Aby z swoimi Hetmany pospołu Zniósłszy Krym, dobył samego Stambołu. 119. Wielcy Mężowie; i wam słuszne dzięki Ojczyzna winna, zejście ją w tej
kilku, obfituiesz mile W złotym pokoiu, pod iego skrzydłámi Fortunne czásy; słodkie liczysz chwile, Vbespieczona iego zastępámi. Tarcz, puklerz, káłkan, zbroie y Azyle Wszytkie znayduiesz, pod iego pierśiámi A on iák Numá; iák Romulus drugi Odraża Thráckie; y Krymskie czeczugi. 118. Y swą herbowną, składa ćię páizą Pod ktorą żyiesz, vtarczek Bellony Máło czuiąca; więc niech się vniżą. Przed Niebieskimi w świątnicách Tryony Głow nászych prośby; iemu się záś zbliżą Obfitych z támtąd błogosłáwieństw plony Aby z swoimi Hetmány pospołu Znioższy Krym, dobył sámego Stámbołu. 119. Wielcy Mężowie; y wąm słuszne dźięki Oyczyżna winna, ześćie ią w tey
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: E2v
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
w Maronią śmiele I w En obraca, a za dalsze czasy W Lisimachią i w Kardyą wciągną, Które się wkształt wrot Chersonezu sprzągną. LIX. Z tamtąd do morza czarnego się zbliżą, Gdzie we dwudziestu pułkach liczy męże Kasjusz; tyleż drugie ich uniżą Brutowi swoje znaki i oręże; Wszyscy kałkanem zbroini i paizą, Szable przy bokach; na ręku pawęże Jazdy Francuskiej dwa tysiąca w zbroi I Lusitańska w tejże liczbie stoi. LX. Z Tessalów, z Parten, z Traków, z Iliryku, Kilka tysięcy stanie Komunika; Part, Arab, Medus w swoim Sajdaczniku Sukursów dosyć licznych nie umyka; W tymże królowie z
w Maronią smiele I w Aen obraca, á za dalsze czasy W Lisimachią y w Kardyą wciągną, Ktore się wkształt wrot Chersonezu sprzągną. LIX. Z tamtąd do morza czarnego się zbliżą, Gdzie we dwudziestu pułkach liczy męże Kassyusz; tylesz drugie ich uniżą Brutowi swoie znaki y oręże; Wszyscy kałkanem zbroini y paizą, Szable przy bokach; na ręku pawęże Iazdy Francuskiey dwa tysiąca w zbroi I Lusitańska w teyże liczbie stoi. LX. Z Thessalow, z Parthen, z Thrakow, z Illyryku, Kilka tysięcy stanie Kommunika; Parth, Arab, Medus w swoim Saydaczniku Sukkursow dosyc licznych nie umyka; W tymze krolowie z
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 229
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693