Koł albo Palów narobiwszy/ a nakoło tamto otoczywszy miejsce/ tam kładąc dobrego sukna/ na jednę szatę za wygraną. Bawołów naprowadzili/ i na Mogiłę kilku w kupie sprzągszy/ raczami/ i prochem obciążonych/ zapalili: którzy bieżąc między drugich/ ogniem tamte trwożąc i strasząc z kupy rozpruszali. Gdzie każdy z Rzymianów Pal miał/ którym gdy którego zabił/ albo położył Bawoła/ za wygraną/ tego sukna na szatę dostawał. Za Bramą Pawła świętego obaczysz jednę starożytnią Piramidę/ który jednę połowę na Miasto widać/ a druga się między murami zostaje. Gdzie jest pewny od lat 1200. Grób stary/ na którym jest napis/ tego co
Koł álbo Palow nárobiwszy/ á nákoło támto otoczywszy mieysce/ tám kłádąc dobrego sukná/ ná iednę szátę zá wygraną. Báwołow náprowádźili/ y ná Mogiłę kilku w kupie zprzągszy/ ráczámi/ y prochem obćiążonych/ zápalili: ktorzy bieżąc między drugich/ ogniem támte trwożąc y strásząc z kupy rozpruszáli. Gdźie kázdy z Rzymiánow Pal miał/ ktorym gdy ktore^o^ zábił/ álbo położył Báwołá/ zá wygraną/ tego sukná ná szátę dostáwał. Zá Bramą Páwłá świętego obaczysz iednę stárożytnią Pyrámidę/ ktory iednę połowę ná Miásto widáć/ á druga się między murámi zostáie. Gdźie iest pewny od lat 1200. Grob stary/ ná ktorym iest napis/ tego co
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 125
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
zimy, i lato pod Niebem bydlęcemi mieszana nogami. Jak po zrobieniu wyschnie, dopiero cegła ma być w piec w kładana. W Polsce Toruńska cegła in proverbio od czerwoności, iż dobrze wypalona od krzyżaków, której Toruń Chełmno, Świeć etc. pomurowali z podobnej cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ją maceruj, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, jeśli robiąc ją sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś mieście Afrykańskim przez lat 5. cegły suszono, stąd tak letkie były, że po wodzie pływały. Proba taka ich dobroci; wypaliwszy
zimy, y lato pod Niebem bydlęcemi mieszana nogami. Iak po zrobieniu wyschnie, dopiero cegła ma bydź w piec w kładana. W Polszcze Toruńska cegła in proverbio od czerwoności, iż dobrze wypalona od krzyżakow, ktorey Toruń Chełmno, Swieć etc. pomurowali z podobney cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ią maceruy, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, iezli robiąc ią sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś mieście Afrykańskim przez lat 5. cegły suszono, ztąd tak letkie były, że po wodzie pływały. Proba taka ich dobroci; wypaliwszy
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 396
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, i wysusz na słońcu, włóż w rosół mocny, alias w kwas na dni 3 albo 4. potym wysusz, ugotuj, z skorupy obierż, tedy na jaja białku, znajdziesz litery, lub rysowanie Africánus.
Nić na jaju surowym, ani chusta nie zgórę.
Jaje świeże obwiń nicią; albo chusteczką, pal nad świecą albo pochodnią, tedy ani nić, ani chusta się zajmie, bo zimność jaja jest przeszkodą, i surowość. Widziałem i kamień wchustkę owiniony nad święcą palony bez naruszenia chustki, co pochodzi z zimnej konstytucyj kamienia,
Jak poznać w jaju, czy samieć czy samica?
Aristoteleś i Avicenna nauczają,
, y wysusz na słońcu, włoż w rosoł mocny, alias w kwas na dni 3 albo 4. potym wysusz, ugotuy, z skorupy obierż, tedy na iaiá białku, znaydziesz litery, lub rysowanie Africánus.
Nić na iaiu surowym, ani chusta nie zgore.
Iáie swieże obwiń nicią; albo chusteczką, pal nád swiecą albo pochodnią, tedy ani nić, ani chusta się zaymie, bo zimność iaia iest przeszkodą, y surowość. Widziałem y kamień wchustkę owiniony nad swięcą palony bez náruszenia chustki, co pochodzi z zimney konstytucyi kamienia,
Iak poznać w iaiu, czy samieć czy samica?
Aristoteleś y Avicenna nauczáią,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 509
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Fig. 10. Widziemy jako rąbacze układają drewka w stos, w formę oślego grzbietu, w tej szerokości w której są porąbane.
Fig. 11. i. i. Stos drewek ułożonych: z. z. drugi stos drewek już rozmierzony, co poznać można z dwóch drewek leżących na tym że stosie: a pal wierzchowi jest na kształt kabłąku, utrzymującego drewka w stosie.
Fig. 12. Taki napełnione drewkami.
Białe miejsce pod Kopersztychem, reprezentuje naczynia słuzące do węglów.
Fig. 13. Taki wielkie J. J. dwie rękowiści K. L. K. L. dwa wielkie drągi idące w górę, formujące pod takami
Fig. 10. Widźiemy iako rąbacze układaią drewka w stos, w formę oslego grzbietu, w tey szerokosci w ktorey są porąbane.
Fig. 11. y. y. Stos drewek ułożonych: z. z. drugi stos drewek iuż rozmierźony, co poznać można z dwoch drewek leżących na tym że stosie: á pal wierzchowi iest na kształt kabłąku, utrzymuiącego drewka w stosie.
Fig. 12. Taki napełnione drewkami.
Białe mieysce pod Kopersztychem, reprezentuie naczynia słuzące do węglow.
Fig. 13. Taki wielkie J. J. dwie rękowisci K. L. K. L. dwa wielkie drągi idące w gorę, formuiące pod takami
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 39
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769
czas abowiem i zatkanie żył i obrzydzenie potraw następuje. Przeto tak onę pijąc/ potrzeba aby wszytka wychodziła/ a nie zostawało jej by namniej. Tasz woda kiedy wielitach najduje się/ abo flegmisko jakie grube/ na kształt Szkła rozpuszczonego/ jako więc w kolkach bywa/ gdy w jelitach takie rozpieranie nachodzi/ nie inaczej jakoby pal jaki abo klin zabijał/ i jednę rzecz od drugiej rozdzierał i rozbijał: takowym bolom/ ta woda bądź to przez krysterę/ jako też i przez usta barzo może być pomocna. Jeśli kto ma żywot flegmą zbytnią nadęty/ i już opuchlina się zacznie/ abo też już w poły się zaweźmie: tedy błotem tej wody
cżás ábowiem y zátkánie żył y obrzydzenie potraw nástępuie. Przeto ták onę piiąc/ potrzebá áby wszytká wychodźiła/ á nie zostáwáło iey by namniey. Tász wodá kiedy wielitach náyduie się/ ábo phlegmisko iákie grube/ ná kształt Skłá rospuszcżonego/ iáko więc w kolkách bywa/ gdy w ielitách tákie rospieránie náchodźi/ nie inácżey iákoby pal iáki ábo klin zábiiał/ y iednę rzecż od drugiey rozdźierał y rozbiiał: tákowym bolom/ tá wodá bądź to przez krysterę/ iáko też y przez vstá bárzo może bydź pomocna. Iesli kto ma żywot phlegmą zbytnią nádęty/ y iuż opuchliná się zácżnie/ ábo też iuż w poły się záweźmie: tedy błotem tey wody
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 144.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
się na taką sprawę pomniąc że mu Pan Bóg zagroził przez Proroka Isai: 36. Vae vobis canes muti non valeate latrare Ile gdy widzi porywcy urząd/ abo małego rożsądku/ że czasem i pacierza nie umie dobrze/ a ten jednak Kryminały sądzi/ na płonne i pletliwe słowa bierz/ wiąsz/ piecz/ pław/ pal/ etc. a Pasterz milczy/ a mruknieli co/ usłyszy/ Pan jest prawem w swojej majętności. Aleć zaiste ekstrakt tej propozyciej/ jeśli ją rozumiesz sempernae veritatis z piękła wyjenty. Bo zatym idzie/ czyń Panie dziedziczny co raczysz/ wydrży poddanemu krwawy pot jego/ zabi jako psa/ bierz Małżonkę/
się ná táką spráwę pomniąc że mu Pąn Bog zagroźił przez Proroká Isai: 36. Vae vobis canes muti non valeate latrare Ile gdy widzi porywcy vrząd/ ábo máłego rożsądku/ że czásem y paćierzá nie vmie dobrze/ á ten iednák Criminały sądzi/ ná płonne y pletliwe słowá bierz/ wiąsz/ piecz/ pław/ pál/ etc. á Pásterz milczy/ á mruknieli co/ vsłyszy/ Pan iest práwem w swoiey máiętnośći. Aleć záiste extrákt tey propozyciey/ ieśli ią rozumiesz sempernae veritatis z piękłá wyięnty. Bo zátym idzie/ czyń Pánie dziedziczny co raczysz/ wydrżi poddánemu krwáwy pot iego/ zábi iáko psá/ bierz Małżonkę/
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 6
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
a prawdzywi posesorowie Małhera Janika ze wszy Sopotnie Wielkiej producouali testament rodzyca swojego, to jest Małhera Janika, na piśmie wirazonego roku Pańskiego 1686 die 24 novembris 24 XI, zegnając s tim swatem przy duhownej osobie Sebastiana Habowskiego xjędza plebąna jelesnanskiego, także przy ludzach przysięglich na piśmie wirazonich imieniem Jedrzej Skrzyp, Symon Pal, Błażej Gawlas, Walanti Gawlas, także Marczyn Janik, s którim tę hallą trzymał, k. 55r Czynili protestatia pomienąni Jan i Tomek a prawdzywi sukcesorowie z Małhera Janika spłodząni na Grzegorza ... Janików, z drugiego brata Marczyna spłodząni, o połowiczę halle, nazwaną Marszalka, lezącza nat rzekam Sopotnąm, ze ich
a prawdzywi possesorowie Małhera Janika ze wszy Sopotnie Wielkiey producouali testament rodzyca swoiego, to iest Małhera Janika, na pismie wirazonego roku Pańskiego 1686 die 24 novembris 24 XI, zegnaiąc s tim swatem przy duhowney osobie Sebastiana Habowskiego xiędza plebąna jelesnanskiego, tagze przy ludzach przysięglich na pismie wirazonich imieniem Jedrzey Skrzyp, Symon Pal, Błazey Gawlas, Walanti Gawlas, tagze Marczyn Janik, s ktorim tę hallą trzymał, k. 55r Czynili protestatia pomienąni Jan y Tomek a prawdzywi successorowie z Małhera Janika spłodząni na Grzegorza ... Janikow, z drugiego brata Marczyna spłodząni, o połowiczę halle, nazwaną Marszalka, lezącza nat rzekam Sopotnąm, ze ich
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 74
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978
twoje jarzmo parę Przyjmi sprzężonych, bądź prawdziwym stróżem Nad ich powozem.
Ty krwie nie pragniesz wytoczonej, ale Najmniejszą duszę chcesz zachować w cale, Niechże w przybytku twoim ta obiata Zażywa świata.
A iż w podarkach żywych kochasz wielce, Przetoż nie skopy, nie otyłe cielce, Lecz serca na ich ołtarzu właściwym Pal ogniem żywym. TRZECIA: HELENORA
Już to próżno, mój ukochany, przyznać ci muszę, Zraniłeś mi niepomału serce i duszę, A nie dałeś mi pociechy inszej w chorobie, Tylko tę, że ustawicznie myślę o tobie;
Abowiem lubo dzień po niebie światło roźleje, Lubo smutna noc czarnym świat płaszczem odzieje,
twoje jarzmo parę Przyjmi sprzężonych, bądź prawdziwym strożem Nad ich powozem.
Ty krwie nie pragniesz wytoczonej, ale Najmniejszą duszę chcesz zachować w cale, Niechże w przybytku twoim ta obiata Zażywa świata.
A iż w podarkach żywych kochasz wielce, Przetoż nie skopy, nie otyłe cielce, Lecz serca na ich ołtarzu właściwym Pal ogniem żywym. TRZECIA: HELENORA
Już to próżno, mój ukochany, przyznać ci muszę, Zraniłeś mi niepomału serce i duszę, A nie dałeś mi pociechy inszej w chorobie, Tylko tę, że ustawicznie myślę o tobie;
Abowiem lubo dzień po niebie światło roźleje, Lubo smutna noc czarnym świat płaszczem odzieje,
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 32
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
. godzin/ 11. m. 14. sec. odwlecze/ tak że się Miesiąc na 15. pal. 10. m. 58. sec. zaćmi/ to jest/ więcej niżli cały/ tym sposobem/ że gdy by cały miesiąc na 15. palc. wielki miał być/ który tylko 12. pal ma/ on przecie wcałe się zaćmi! pogoda mierna/ i nawięcej sucha chce być/ co Rolnikowi do sprżątania we żniwa spol barzo służyć będzie. ¤ Ostatnia kwadra Sierp. 14. (4) dnia jerp. na Wieczor około 7. godz. według zdania mojego/ w szytkie wory nienagorszą jasnością uweseli/ ponieważ
. godźin/ 11. m. 14. sec. odwlecze/ ták że śie Mieśiąc ná 15. pál. 10. m. 58. sec. záćmi/ to iest/ więcey niżli cáły/ tym sposobem/ że gdy by cáły mieśiąc na 15. pálc. wielki miał być/ ktory tylko 12. pál ma/ on przećie wcáłe śię záćmi! pogodá mierna/ y nawięcey sucha chce być/ co Rolnikowi do sprżątánia we żniwá zpol bárzo służyć będźie. ¤ Ostátnia kwádrá Sierp. 14. (4) dniá ierp. ná Wieczor około 7. godz. według zdánia moiego/ w szytkie wory nienagorszą iásnośćią uweseli/ poniewasz
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: G2
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
. Lecz ab ywszytkim jawno było/ jako ciężkiemi/ rzeczy niesprawiedliwie nabytych/ tłomikami/ nędznik on obciążony chodził a przez Cmentarz idąc nogę położył/ niemał aż do kolan na twardej ziemi ślad zostawił. Wrzuciwszy go tedy z gniewem na koń/ dziwno prędkością bestie one jako orłowie do piekła lecieli. Na świadectwo tej prawdy pal on jaką opalony został/ kamień daleczko od grobu leżał/ człowieka onego i bestii slad/ grób wszytek rzeczy tej nienaganionemi świadkami się stały. Lecz młynarz który to widział/ tak okrutnego dziwu ciężkości znieść nie mogąc/ po dziewiąci dni z ciężkiej choroby umarł/ i niewiem jakim boskim sądem z tego światatak prędko wzięt jest
. Lecz áb ywszytkim iáwno było/ iako ciężkiemi/ rzeczy niesprawiedliwie nabytych/ tłomikámi/ nędznik on obciążony chodził á przez Cmentarz idąc nogę położył/ niemał áż do kolan ná twárdey źiemi ślad zostáwił. Wrzućiwszy go tedy z gniewem ná koń/ dźiwno prędkością bestye one iáko orłowie do piekłá lećieli. Ná świádectwo tey prawdy pal on iáką opalony został/ kámień dáleczko od grobu leżał/ człowieká onego y bestiy slad/ grob wszytek rzecży tey nienágánionemi świádkámi sie sstáły. Lecz młynarz ktory to widźiał/ ták okrutnego dźiwu ćiężkośći znieść nie mogąc/ po dźiewiąći dni z ćiężkiey choroby vmárł/ y niewiem iákim boskim sądem z tego świátáták prędko wźięt iest
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 244
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612