puszczach głębokich Arabskich i górach nie dostępnych, tyle lat życia swego, jakom dopiero namienił, a czując naturali instinctu instantem interitum sui, roszczki różnego, drogiego drzewa, jako to Balsamu, cynnamonu, oliwy, nardu, myrry, i lewandy, usławszy sobie gniazdo, czyli stos śmiertelny, według jednych Autorów na wierzchołku Palmowego drzewa, według drugich na gorze lub pagórku nie daleko Heliopolu albo Słońca Miasta Egipskiego Królestwa; Na tym tedy usiadłszy stosie, skrzydłami jak wachłarzami rozdmuchuje i różnieca ogień, w tłustych owych drzewkach operatione Słońca bardzo w tamtym Kraju palącego, wzniecony, dopiero w żałosnym trelu kończy życie, w śmiertelne siebie obracając popioły,, a
puszczach głębokich Arabskich y gorach nie dostępnych, tyle lat życia swego, iakom dopiero namienił, a czuiąc naturali instinctu instantem interitum sui, roszczki rożnego, drogiego drzewa, iako to Balsamu, cynnamonu, olywy, nardu, myrry, y lewandy, usławszy sobie gniazdo, czyli stos śmiertelny, według iednych Autorow na wierzchołku Palmowego drzewa, według drugich na gorze lub pagorku nie daleko Heliopolu albo Słońca Miasta Egyptskiego Krolestwa; Na tym tedy usiadłszy stosie, skrzydłami iak wachłarzami rozdmuchuie y roznieca ogień, w tłustych owych drzewkach operatione Słońca bardzo w tamtym Kraiu palącego, wzniecony, dopiero w żałosnym trelu kończy życie, w śmiertelne siebie obracaiąc popioły,, a
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 120
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
plastrem,
W Albanii Dzieci rodzą się z dzieciństwa zaraz siwe, Idem.
Z Insuł najpiękniejsza w Świecie ob beneficium Caeli et Soli Ceylon, abo Zejlon w Indyj: Najbogatsze Sundyce tamże dla handlów, Największa Peninsuła. Kalifornia w Nowym świecie, wzdłuż mil 400 wszerz 60. Najzimniejsza Islandia w Północych krajach.
LASY Afrykańskie pełne Palmowego Drzewa, które rodzą Daktyle pokarm obfity ordynaryjny dla tamecznych Obywatelów, a dla nas kupiony.
OGRODY Oliwne ma Azja, Afryka, i Europa w Hiszpanii, Luzytanii, Francyj, i w Włoszech.
Na Itace Insule Morza Jonickiego, nigdy się nie znajduje Zając, nawet tam zawieziony żyć nie może, dla jakiejsi antypaticznej własności
plastrem,
W Albanii Dzieci rodzą się z dzieciństwa zaraz siwe, Idem.
Z Insuł naypięknieysza w Swiecie ob beneficium Caeli et Soli Ceylon, abo Zeylon w Indyi: Naybogatsze Sundicae tamże dla handlow, Naywiększa Peninsuła. Kalifornia w Nowym świecie, wzdłuż mil 400 wszerz 60. Nayzimnieysza Islandia w Pułnocnych kraiach.
LASY Afrykańskie pełne Palmowego Drzewa, ktore rodzą Daktyle pokarm obfity ordynaryiny dla tamecznych Obywatelow, a dla nas kupiony.
OGRODY Oliwne má Azya, Afryka, y Europa w Hiszpanii, Luzytanii, Francyi, y w Włoszech.
Na Itace Insule Morza Ionickiego, nigdy się nie znayduie Zaiąc, nawet tam zawieziony żyć nie może, dlá iakieysi antypatyczney własności
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1005
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
miodem leśnym żyjący. Stąd Z. Hieronim ma go za pierwszego Wodza Mnichów i Zakonników.
PUSTELNIKÓW Formalnych, Fundator i Autor jest Z. PAWEŁ pierwszy Pustelnik w Tebaidzie Nizszej Egiptu Krainie, w jaskini mieszkający od lat 15. Całego życia tam przepędził od kruka chlebem co dnia przyniesionym karmiony lat 113. Strój jego był Liście palmowego drzewa. Zaczął także ży, cię R. P. 253. Zakonnego Eremitów. wprowadzony przez B. Eusebiusza Strygońskiego Kanonika Roku 1215. do Węgier, który potym Roku 1317. aprobował Jan XII. Papież teste Szentywani Do Polski z Węgier wprowadzeni na Jasną Górę od Władysława Książęcia Opolskiego Roku 1382. Świętych Zakon ten liczy
miodem leśnym żyiący. Ztąd S. Hieronim má go zá pierwszego Wodza Mnichow y Zakonnikow.
PUSTELNIKOW Formálnych, Fundator y Autor iest S. PAWEŁ pierwszy Pustelnik w Tebaidzie Nizszey Egyptu Krainie, w iaskini mieszkaiący od lat 15. Całego życia tam przepędził od kruka chlebem co dnia przyniesionym karmiony lat 113. Stroy iego był Liście palmowego drzewa. Zaczął także ży, cie R. P. 253. Zákonnego Eremitow. wprowádzony przez B. Eusebiusza Strygońskiego Kanonika Roku 1215. do Węgier, ktory potym Roku 1317. approbował Ian XII. Papież teste Szentywani Do Polski z Węgier wprowádzeni ná Iasną Gorę od Władysława Xiążęcia Opolskiego Roku 1382. Swiętych Zákon ten liczy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1028
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
którzy według Z. Hieronima contra Iovinianum na skałach suszyli ryby słońcem, i niemi samemi tylko żyli;tudziesz konie niemi, bydło ob defectum paszy karmili; jedni znich ryby dobrze wysuszone, w moździerzach albo stępach tłukli, Chleb piekli, mąki prawdziwej przymięszawszy Na łowienie ryb robią siatki, włoki, więcierze, z łyka palmowego drzewa. Chałupy stawili z kości Wielorybów, z tychże słupy, balki formowali, a z szczęków drzwi do Chałup. Wody tam defectus, aż sobie głębokie kopią studnie, do strzał też i do kopii miasto żełaza, kości ostrych zażywali, dla nie dostatku żelaza.
INSUBRES, ludzie Włoscy. alias Mediolańczykowie, którzy
ktorzy według S. Hieronyma contra Iovinianum na skałach suszyli ryby słońcem, y niemi samemi tylko żyli;tudziesz konie niemi, bydło ob defectum paszy karmili; iedni znich ryby dobrze wysuszone, w mozdzierzach álbo stępach tłukli, Chleb piekli, mąki prawdziwey przymięszawszy Ná łowienie ryb robią siatki, włoki, więcierze, z łyka palmowego drzewa. Chałupy stawili z kości Wielorybow, z tychże słupy, balki formowali, á z szczękow drzwi do Chałup. Wody tam defectus, áż sobie głębokie kopią studnie, do strzał też y do kopii miasto żełaza, kości ostrych zażywali, dla nie dostatku żelaza.
INSUBRES, ludzie Włoscy. alias Medyolańczykowie, ktorzy
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 143
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Książęcia, trybut Porcie płacącego. Indyiczykowie tu na wielbłądach towary sprowadzają, a Holandowie wykupują. Książę oprócz znacznych intrat, ma tę największą, na 6. milionów mu wynoszącą, iż Kupcy wszelką monetę swoją tu przerabiają, i z koni pięknych i pracowitych po 30. godzin bez jedzenia i napoju się obchodzących; item z palmowego drzewa, rodzącego się z daktylowych pestek, certô numerô et situ posadzonych w ziemi, jakom opisał traktując o drzewach w Części I. Aten. Od Tygru rzeki, aż do Eufratesa rzeki grunt wszystek zarósł palmami: dokąd nikomu się wniść nie godzi. Cukru, wina, pastwisk tu dostatek, consequenter masła, którym
Xiążęcia, trybut Porcie płacącego. Indyiczykowie tu na wielbłądach towary sprowadzaią, a Hollandowie wykupuią. Xiąże oprocz znacznych intrat, ma tę naywiększą, na 6. millionow mu wynoszącą, iż Kupcy wszelką monetę swoią tu przerabiaią, y z koni pięknych y pracowitych po 30. godzin bez iedzenia y napoiu się obchodzących; item z palmowego drzewá, rodzącego się z dáktylowych pestek, certô numerô et situ posadzonych w ziemi, iakom opisał traktuiąc o drzewach w Części I. Aten. Od Tygru rzeki, aż do Eufratesa rzeki grunt wszystek zarosł palmami: dokąd nikomu się wniść nie godzi. Cukru, wina, pastwisk tu dostatek, consequenter masła, ktorym
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 465
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
a sprawiedliwość z Męstwem prowadzą: z takiem nad tym Napisem: De Christiani Nominis Hostibus. A oraz i podpisem: Pace Turcis data MDCCXVIII. Po drugiej zaś stronie/ Cesarz I. M. w Habicie Pokoju/ i Wieńcu Laurowym wyrażony/ którego Tarcz zwycięską/ representuje Honor całego Chrześcijaństwa wyrażający Krzyż/ który wisi z Palmowego uformowany drżewa/ z Napisem: De Barbaris gentibus. Drugą ręką odbiera od całego Świata Chrześcijańskiego (który wyraża okrągła cały Świat representująca kula/ przy Bibliej/ siedmią Pieczęciami zapieczętowanej) Wieniec/ z liścia Dębowego Uwity/ z Napisem: Augusto Pacatori III. niżej zaś: Ob Pomoerii Christiani fines ampliatos et Socios defensos. MDCCXVIII
á spráwiedliwość z Męstwęm prowadzą: z tákiem nád tym Napisem: De Christiani Nominis Hostibus. A oraz y podpisem: Pace Turcis data MDCCXVIII. Po drugiey záś stronie/ Cesárz I. M. w Hábićie Pokoiu/ y Wieńcu Laurowym wyrażony/ ktorego Tarcz zwycięską/ representuie Honor cáłego Chrzesciáństwá wyrażáiący Krzyż/ ktory wisi z Pálmowego uformowány drżewá/ z Napisem: De Barbaris gentibus. Drugą ręką odbiera od cáłego Swiátá Chrześćiáńskiego (ktory wyraża okrągła cáły Swiát representuiąca kulá/ przy Bibliey/ siedmią Piecżęciámi zápiecżętowáney) Więńiec/ z liśćia Dębowego Uwity/ z Napisem: Augusto Pacatori III. niżey záś: Ob Pomoerii Christiani fines ampliatos et Socios defensos. MDCCXVIII
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 19
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
żyją w mieściech i w osadach/ a drudzy po polach/ w Adiuarach. Adiuarami zowią osady/ mające do sta i więcej namiotów rozstawianych w koło/ a we śrzodku mają plac okrągły/ kędy miewają swoje bydło. Namioty ich są z sukna miąższego/ tkanego z wełny/ i z włosów kozich/ i z płótna palmowego/ barzo dobre na słońce i na wodę. Stoją tak blisko jedni od drugich/ iż się zdadzą murem. W Adiuarze nie bywają tylko dwie bramy/ z których jedną wchodzi/ a drugą wychodzi bydło. Te bramy zakładają na noc cierniem/ żeby tam lwi wszedszy nie poczynili szkody w bydle. Barbaria. Trzecie księgi
żyią w mieśćiech y w osádách/ á drudzy po polách/ w Adiuárách. Adiuárámi zowią osády/ máiące do stá y więcey namiotow rozstáwiánych w koło/ á we śrzodku máią plác okrągły/ kędy miewáią swoie bydło. Namioty ich są z sukná miąższego/ tkánego z wełny/ y z włosow koźich/ y z płotná pálmowego/ bárzo dobre ná słońce y ná wodę. Stoią ták blisko iedny od drugich/ iż się zdádzą murem. W Adiuárze nie bywáią tylko dwie bramy/ z ktorych iedną wchodźi/ á drugą wychodźi bydło. Te bramy zákłádáią ná noc ćierniem/ żeby tám lwi wszedszy nie poczynili szkody w bydle. Bárbária. Trzećie kśięgi
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 253
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
wszystkie ordynaryjne i ekstraodrynaryjne ekspensy około 6000000. ta zaś intrata najwięcej pochodzi z monety, bo wszyscy kupcy przyjeżdżający muszą swoje pieniądze tu dać bić na tameczną monetę, z kąd profit oczywisty, z koni także tam najpiękniejszych i najpracowitszych (na których i 30. godzin może pracować bez jedzenia i picia) wiele profituje. Z palmowego drzewa wiele także Intraty zbiera, bo począwszy od Tygru aż do Eufratesu kraj wszystek jest zarosły palmowym drzewem, gdzie się niegodzi nikomu wniść bez znacznej zapłaty, za każdą Palmę trzeba dać 3. części Laryna a w Larynie jest 40. groszy naszych, dla zasadzenia zaś palmowego drzewa trzeba wiedzieć sposób u wielu
wszystkie ordynáryine y extráordynáryine expensy około 6000000. tá záś intrátá naywięcey pochodzi z monety, bo wszyscy kupcy przyieżdżáiący muszą swoie pieniądze tu dáć bić ná támeczną monetę, z kąd profit oczywisty, z koni tákże tám naypięknieyszych y nayprácowitszych (ná ktorych y 30. godzin może prácowáć bez iedzenia y picia) wiele profituie. Z pálmowego drzewá wiele tákże Intráty zbiera, bo począwszy od Tygru áż do Eufrátesu kray wszystek iest zárosły pálmowym drzewem, gdzie się niegodzi nikomu wniść bez znáczney zapłáty, zá káżdą Pálmę trzebá dáć 3. częśći Laryná á w Larynie iest 40. groszy nászych, dla zásádzenia záś pálmowego drzewá trzebá wiedzieć sposob u wielu
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 569
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
picia) wiele profituje. Z palmowego drzewa wiele także Intraty zbiera, bo począwszy od Tygru aż do Eufratesu kraj wszystek jest zarosły palmowym drzewem, gdzie się niegodzi nikomu wniść bez znacznej zapłaty, za każdą Palmę trzeba dać 3. części Laryna a w Larynie jest 40. groszy naszych, dla zasadzenia zaś palmowego drzewa trzeba wiedzieć sposób u wielu Geografów; najpierwej w ziemi dołek wykopać, potym 250. albo 300. Daktylów ułożyć na formę Piramidy, tylko tak porządnie, żeby tylko jeden daktyl wierzchołek kończył, potym to ziemią przykryć dobrze i z tąd Palma wyrośnie. W Balforze jest jeden Kady jakoby sędzia, który sprawiedliwość administruje,
picia) wiele profituie. Z pálmowego drzewá wiele tákże Intráty zbiera, bo począwszy od Tygru áż do Eufrátesu kray wszystek iest zárosły pálmowym drzewem, gdzie się niegodzi nikomu wniść bez znáczney zapłáty, zá káżdą Pálmę trzebá dáć 3. częśći Laryná á w Larynie iest 40. groszy nászych, dla zásádzenia záś pálmowego drzewá trzebá wiedzieć sposob u wielu Geografow; naypierwey w ziemi dołek wykopáć, potym 250. álbo 300. Dáktylow ułożyć ná formę Pirámidy, tylko ták porządnie, żeby tylko ieden dáktyl wierzchołek kończył, potym to ziemią przykryć dobrze y z tąd Pálmá wyrośnie. W Balforze iest ieden Kády iákoby sędziá, ktory spráwiedliwość administruie,
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 569
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
, a ptacy z nich się ozywają Najucieszniejszem głosem; śrzodkiem rzeczki małe Bieżą i odżywiają trawy zagorzałe.
LVII.
Mało nie czterdzieści lat brat błogosławiony Na onej skale mieszkał, jakby rozłączony Z światem i z rozkoszami jego, żywot święty Prowadząc, dóbr niebieskich miłością ujęty. Sam Bóg najdobrotliwszy miejsce to zbudował, Sam żywność z palmowego drzewa nagotował, Którą on, wypędzając głód, przy jasnem wzroku Ośmdziesiątego dognał, zdrowy, czerstwy, roku. .
LVIII.
W komórce niskiej ogień z pilnością gotuje, Suknie, włosy gościowi suszyć rozkazuje. Przychodzi biedny Rugier do siebie z przestrachu, Odżywia się owocem w najuboższem gmachu. Tem czasem subtelniejsze wiary tajemnice Otwiera
, a ptacy z nich się ozywają Najucieszniejszem głosem; śrzodkiem rzeczki małe Bieżą i odżywiają trawy zagorzałe.
LVII.
Mało nie czterdzieści lat brat błogosławiony Na onej skale mieszkał, jakby rozłączony Z światem i z rozkoszami jego, żywot święty Prowadząc, dóbr niebieskich miłością ujęty. Sam Bóg najdobrotliwszy miejsce to zbudował, Sam żywność z palmowego drzewa nagotował, Którą on, wypędzając głód, przy jasnem wzroku Ośmdziesiątego dognał, zdrowy, czerstwy, roku. .
LVIII.
W komórce nizkiej ogień z pilnością gotuje, Suknie, włosy gościowi suszyć rozkazuje. Przychodzi biedny Rugier do siebie z przestrachu, Odżywia się owocem w najuboższem gmachu. Tem czasem subtelniejsze wiary tajemnice Otwiera
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 241
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905