Plinius l. 8. c. 39. Arabskie według Leoniusa Autora są bez krwi, i bez jadu, jeśliby wody skosztowały, zdychają. Takiej zaś są zajadłości, że będąc cale zabite, we trzydni do ognia przybliżone, ruszają się. Uciąwszy jaszczurce ogon, znowu wyrasta teste Aristotele. Tak zaś są nie pamiętliwe, iż jajca swe zapomniawszy w piasku, samej natury mocą, wywodzą się dzieci, lubią na człeka z admiracją i oczu wlepieniem patrzyć.
PRESTER z rodzaju żmii tak wielkiego jadu, iż ukąsiwszy kogo, czyni nie ruchomym, osłupiałym, od rozumu odchodzącym, aż stąd włosy mu opadają z głowy.
OSALAMANDRZE czy ogniem
Plinius l. 8. c. 39. Arabskie według Leoniusa Autora są bez krwi, y bez iadu, ieśliby wody skosztowały, zdychaią. Takiey zaś są zaiadłości, że będąc cale zabite, we trzydni do ognia przybliżone, ruszaią się. Uciąwszy iaszczurce ogon, znowu wyrasta teste Aristotele. Tak zaś są nie pamiętliwe, iż iayca swe zapomniawszy w piasku, samey natury mocą, wywodzą się dzieci, lubią na człeka z admiracyą y oczu wlepieniem patrzyć.
PRESTER z rodzaiu żmii tak wielkiego iadu, iż ukąsiwszy kogo, czyni nie ruchomym, osłupiałym, od rozumu odchodzącym, aż ztąd włosy mu opadaią z głowy.
OSALAMANDRZE czy ogniem
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 315
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
też za najlepszą słusznie poczytana być ma. Abowiem iż wilgość krwawa miedzy inemi nalepsza/ dla tego i konie tej kompleksji a tej sierści podległe/ są przyrodzenia wesołego/ dużego/ mężnego/ długo trwającego/ rany i wszelakie prace niezmierne snadnie podejmującego/ ktemu też śmiałości wielkiej i dowcipu do nauki/ a czego się nauczą długo pamiętliwe/ wszakoż karania zbytniego niecierpliwe. Wiedzieć tedy potrzeba/ z takiemi jako w ćwiczeniu się obchodzić/ bo taki koń pojmie rychło/ a co pojmie/ to z chęcią uczyni/ a gdyby czego czynić niechciał/ przymuszon być niechce/ aż się pomału wciągnie: gdyż za przymusem zwierzchności nad sobą z przykra nie cierpi
też zá naylepszą słusznie poczytána być ma. Abowiem iż wilgość krwáwa miedzy inemi nalepsza/ dla tego y konie tey komplexiey á tey śierśći podległe/ są przyrodzenia wesołego/ dużego/ mężnego/ długo trwáiącego/ rány y wszelákie prace niezmierne snádnie podeymuiącego/ ktemu też śmiáłośći wielkiey y dowćipu do náuki/ á czego się náuczą długo pámiętliwe/ wszákoż karánia zbytniego niećierpliwe. Wiedźieć tedy potrzebá/ z tákiemi iáko w ćwiczeniu się obchodźić/ bo táki koń poymie rychło/ á co poymie/ to z chęćią vczyni/ á gdyby czego czynić niechćiał/ przymuszon być niechce/ áż się pomáłu wćiągnie: gdyż zá przymusem zwierzchnośći nád sobą z przykrá nie ćierpi
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Aiijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603