za tobą posyłając oczy I ślad twoich cnot, upatrując drogi, W sercu twą pamięć i żal mając srogi, Okropnym dźwiękiem żałobliwej lutnie Tren nad twym grobem będę nucił smutnie. Każę pamiątkę twoję Mnemozynie Poty piastować, póki za dniem płynie Dzień niepowrotny, a twe znamienite Cnoty, nie w twardym marmurze wyryte, Ale w pamiętnych sercach piastowane, Usty i piórem będą ogłaszane. Cóż? ręka w takiej pracy obumiera: Jedna rym pisze, druga łzy ociera.
W zacnym, szlacheckim, znacznym, rodowitym, W wielkie ozdoby honorów obfitym Domu się zrodził, który jako sławny, Jak wielkich zasług a przytym jak dawny W ojczyźnie naszej, pamięć
za tobą posyłając oczy I ślad twoich cnot, upatrując drogi, W sercu twą pamięć i żal mając srogi, Okropnym dźwiękiem żałobliwej lutnie Tren nad twym grobem będę nucił smutnie. Każę pamiątkę twoję Mnemozynie Poty piastować, poki za dniem płynie Dzień niepowrotny, a twe znamienite Cnoty, nie w twardym marmurze wyryte, Ale w pamiętnych sercach piastowane, Usty i piorem będą ogłaszane. Coż? ręka w takiej pracy obumiera: Jedna rym pisze, druga łzy ociera.
W zacnym, szlacheckim, znacznym, rodowitym, W wielkie ozdoby honorow obfitym Domu się zrodził, ktory jako sławny, Jak wielkich zasług a przytym jak dawny W ojczyźnie naszej, pamięć
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 421
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
od Łacińskich ornatów formą, nakształ kap, tylko że nie otwartych pod szyją. Znaczą in utroq; Ritu szatę purpurową, w którą był ubrany Chrystus dla szyderstwa podczas Męki swojej. Kolor u nich biały w całym Roku jest in usu: Czerwony zaś albo purpurowy na wielki Post służy, i na Aktach pogrzebowych, lub pamiętnych. U Łacinników biały, czerwony, zielony, fiałkowy, czarny jest naznaczony. U Greków lewa strona jest poważniejsza, podobno iż serca; widać to w Cerkwiach, że Pan JEZUS zawsze malowany na lewej stronie, a Najś: Panna na prawej. Obrazy także Chramowe albo założenia, zawsze są na lewej stronie.
od Łacińskich ornatow formą, nakształ kap, tylko że nie otwartych pod szyią. Znaczą in utroq; Ritu szatę purpurową, w ktorą był ubrany Chrystus dla szyderstwa podczas Męki swoiey. Kolor u nich biały w całym Roku iest in usu: Czerwony zaś albo purpurowy na wielki Post służy, y na Aktach pogrzebowych, lub pamiętnych. U Łacinnikow biały, czerwony, zielony, fiałkowy, czarny iest naznaczony. U Grekow lewa strona iest poważnieysza, podobno iż serca; widać to w Cerkwiach, że Pan IEZUS zawsze malowany na lewey stronie, á Nayś: Panna na prawey. Obrazy także Chramowe albo założenia, zawsze są na lewey stronie.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 73
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Samborski, Drohobycki, Ratniński, Kolski, Brański Starosta a przedtem Chełmski Czerwonogrodzki. Pierwsza żona jego Helena Opalińska Marszałkowna Wielka Koronna, druga Dorota jako pisze Okolski, czyli jako inni chcą Zofia Tęczyńska Wojewodzanka Lubelska, ostatnia z tego Domu dziedziczka, atoli z obiema żadnego potomstwa nie zostawił. Żyje jednak i po dziś dzień w pamiętnych swoich ku tej ojczyźnie zasługach: w ośmnastym albowiem roku życia swego już Rotmistrzem był Królewskim na Cecorską kampanią, nieprzerwanie potym w różnych ekspedycjach, Komisjach do rozgraniczenia, Deputacjach na Trybunał Radomski, Poselstwach na różne Sejmy, wszędzie to złotą wymową, to silną ręką, to gruntownemi racjami broniąc swobody Ojczystej, tak skarb Koronny piastował
Samborski, Drohobycki, Ratninski, Kolski, Bráński Starosta á przedtem Chełmski Czerwonogrodzki. Pierwsza żona iego Helena Opalińska Márszałkowna Wielka Koronna, druga Dorota iáko pisze Okolski, czyli iáko inni chcą Zophia Tęczyńska Woiewodzanka Lubelska, ostátnia z tego Domu dźiedźiczka, atoli z obiema żadnego potomstwá nie zostáwił. Żyie iednák y po dziś dźień w pamiętnych swoich ku tey oiczyznie zasługách: w ośmnastym albowiem roku życia swego iuż Rotmistrzem był Krolewskim ná Cecorską kámpánią, nieprzerwánie potym w rożnych expedycyách, Kommissyách do rozgrániczenia, Deputácyách ná Trybunał Rádomski, Poselstwách ná rożne Seymy, wszędźie to złotą wymową, to silną ręką, to gruntownemi rácyami broniąc swobody Oyczystey, ták skarb Koronny piástował
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 17
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
Smutne za tobą posyłając oczy I szlad twoich cnót upatrując drogi, W sercu twą pamięć i żal mając srogi, Okropnym dźwiękiem żałobliwej lutnie Tren nad twym grobem będę nucił smutnie. Każę pamiętkę twoję Mnemozynie Póty piastować, póki za dniem płynie Dzień niepowrotny, a twe znamienite Cnoty, nie w twardym marmurze wyryte, Ale w pamiętnych sercach piastowane, Usty i piórem będą wysławiane. Ach, ręka w takiej usłudze trętwieje, A smutne oko łez potoki leje.
W zacnym, szlacheckim, znacznym, rodowitym, W wielkie ozdoby honorów obfitym Domu się rodził, który jako sławny, Jako jest wzięty, a przy tym jak dawny W Ojczyźnie naszej, pamięć
Smutne za tobą posyłając oczy I szlad twoich cnót upatrując drogi, W sercu twą pamięć i żal mając srogi, Okropnym dźwiękiem żałobliwej lutnie Tren nad twym grobem będę nucił smutnie. Każę pamiętkę twoję Mnemozynie Póty piastować, póki za dniem płynie Dzień niepowrotny, a twe znamienite Cnoty, nie w twardym marmurze wyryte, Ale w pamiętnych sercach piastowane, Usty i piórem będą wysławiane. Ach, ręka w takiej usłudze trętwieje, A smutne oko łez potoki leje.
W zacnym, szlacheckim, znacznym, rodowitym, W wielkie ozdoby honorów obfitym Domu się rodził, który jako sławny, Jako jest wzięty, a przy tym jak dawny W Ojczyźnie naszej, pamięć
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 152
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975