od wszystkich tego domu należyta wdzięczność i wiekopomna pamięć nie tylko imienia jej póki żyje i po śmierci, ale też wzajemna ku temu imieniowi Tyszkiewiczów rekompensa i wdzięczna pamięć i przyzwoita estyma przy przyjaźni. Do czego godzi mi się każdego z imienia mojego stiperstitem obligować, swoim własnym przykładem, żem też zawdzięczając imieniowi temu, zwłaszcza pamiętnym będąc czyją mam córkę za żonę i jaką, wywystawił ojcu żony mojej grobowy kamień z nagrobkiem w kościele oo. bernardynów w Wilnie, nie tylko jako godnemu z imienia swojego a wielkiemu, a któremu równy nie powstał, kawalerowi, ale też jako zacnemu, wielkich senatorów ojców jego następcy. Z tą żoną mam dotąd żyjących
od wszystkich tego domu należyta wdzięczność i wiekopomna pamięć nie tylko imienia jéj póki żyje i po śmierci, ale téż wzajemna ku temu imieniowi Tyszkiewiczów rekompensa i wdzięczna pamięć i przyzwoita estyma przy przyjaźni. Do czego godzi mi się każdego z imienia mojego stiperstitem obligować, swoim własnym przykładem, żem téż zawdzięczając imieniowi temu, zwłaszcza pamiętnym będąc czyją mam córkę za żonę i jaką, wywystawił ojcu żony mojéj grobowy kamień z nagrobkiem w kościele oo. bernardynów w Wilnie, nie tylko jako godnemu z imienia swojego a wielkiemu, a któremu równy nie powstał, kawalerowi, ale téż jako zacnemu, wielkich senatorów ojców jego następcy. Z tą żoną mam dotąd żyjących
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 9
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, nie rozumiej, abym to co prolixe piszę, miał pisać mala mente et animo. Konfidencje to są rozumiejąc że jako brat, wybaczysz, choćby się uniosło pióro, pewniebym tego do kogo innego nie pisał, a proszę w jakąkolwiek Bóg fortunę obróci, abyś etiam in medio summae hostilitatis był bratem pamiętnym na brata, bo ta którą wznawiam przyjaźń, jako in tali passu, jaka odemnie może wmpanu potrzebna i skuteczna, kiedy obadwa na szali lubricae fortunae jeszcze ważymy się, nie wiedząc kto kogo przeważy. Bądźże zdrów mój serdeczny Ludwiku, ten z serca i z duszy żywy, który twój kochany brat i uniżony
, nie rozumiéj, abym to co prolixe piszę, miał pisać mala mente et animo. Konfidencye to są rozumiejąc że jako brat, wybaczysz, choćby się uniosło pióro, pewniebym tego do kogo innego nie pisał, a proszę w jakąkolwiek Bóg fortunę obróci, abyś etiam in medio summae hostilitatis był bratem pamiętnym na brata, bo ta którą wznawiam przyjaźń, jako in tali passu, jaka odemnie może wmpanu potrzebna i skuteczna, kiedy obadwa na szali lubricae fortunae jeszcze ważymy się, nie wiedząc kto kogo przeważy. Bądźże zdrów mój serdeczny Ludwiku, ten z serca i z duszy żywy, który twój kochany brat i uniżony
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 426
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, nie mówię, jak ów morski złapany pirata wielkiemu powiedział Aleksandrowi: „Tu regna praedaris” Ty łupisz królestwa, nie mówię, że JOKsiążę IMĆ kanclerz najjaśniejszemu, najłaskawszemu panu za tak wielkie, a całej Europie wiadome dobrodziejstwa nie tak, jakby należało, nadgradza, ale śmiało mówię, że książę IMĆ kanclerz nie jest pamiętnym na nasze wierne usługi, któreśmy z bratem moim pułkownikiem w województwie brzeskim i płockim na sejmikach, na sejmach i trybunałach w publicznych funkcjach, nawet w prywatnych pełnili rozkazach. Nolo in meis malis ambitiosus esseNie chcę w moich nieszczęściach się wynosić, ale wzywam słów Pisma świętego: „Si tibi servus fidelis est,
, nie mówię, jak ów morski złapany pirata wielkiemu powiedział Aleksandrowi: „Tu regna praedaris” Ty łupisz królestwa, nie mówię, że JOKsiążę JMĆ kanclerz najjaśniejszemu, najłaskawszemu panu za tak wielkie, a całej Europie wiadome dobrodziejstwa nie tak, jakby należało, nadgradza, ale śmiało mówię, że książę JMĆ kanclerz nie jest pamiętnym na nasze wierne usługi, któreśmy z bratem moim pułkownikiem w województwie brzeskim i płockim na sejmikach, na sejmach i trybunałach w publicznych funkcjach, nawet w prywatnych pełnili rozkazach. Nolo in meis malis ambitiosus esseNie chcę w moich nieszczęściach się wynosić, ale wzywam słów Pisma świętego: „Si tibi servus fidelis est,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 589
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
probacje i cały proceder prawa aprobujemy i przy mocy nienaruszonej i walorze inviolabiliter zachowujemy. In contra dekret sub actu roku 1755 nowembra 29 dnia in paritate votorum stały, a niby ex pluralitate promulgowany, nullitate kasujemy.
Quo intuitu sumy za pretensje aktora w procederze prawnym wyrażonej, 100 000 zł pol., a z wpiśnym i pamiętnym una cum lucris do skarbu naszego exolutis in universum computandowraz z opłatami... wpłaconymi l w sumie 110 000 zł poi. na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanych, do prawa nie stawających IchMciów, leżących, ruchomych, ubique locorum będących przysądzamy, samych zaś obżałowanych IchMciów pro demerito actionis w żałobie specificate na infamią żałującemu
probacje i cały proceder prawa aprobujemy i przy mocy nienaruszonej i walorze inviolabiliter zachowujemy. In contra dekret sub actu roku 1755 nowembra 29 dnia in paritate votorum stały, a niby ex pluralitate promulgowany, nullitate kasujemy.
Quo intuitu sumy za pretensje aktora w procederze prawnym wyrażonej, 100 000 zł pol., a z wpiśnym i pamiętnym una cum lucris do skarbu naszego exolutis in universum computandowraz z opłatami... wpłaconymi l w sumie 110 000 zł poi. na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanych, do prawa nie stawających IchMciów, leżących, ruchomych, ubique locorum będących przysądzamy, samych zaś obżałowanych IchMciów pro demerito actionis w żałobie specificate na infamią żałującemu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 673
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, w roku zawitym na upad w rzeczy wzdajemy, a zatem według prawa kontentów, żałoby i domawiania się partis actoreae patrona wyż produkowane dowody, procesa, manifesta i cały proceder prawa aprobujemy, przy mocy i walorze inviolabiliter zachowujemy.
Quo intuitu sumy za pretensje aktora, 50 000 zł pol., a z wpiśnym i pamiętnym una cum lucris do skarbu naszego exolutis in universum compu-
tando 50 010 zł pol. na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanego IMci przysądzamy. Samego zaś obżałowanego IMci pro male gesto officio abusuque officis ac convulsione legum na infamią JO. aktorowi wskazujemy, ad publicandum tej infamii generała sądowego przydajemy, proklamować, publikować nakazujemy oraz tym
, w roku zawitym na upad w rzeczy wzdajemy, a zatem według prawa kontentów, żałoby i domawiania się partis actoreae patrona wyż produkowane dowody, procesa, manifesta i cały proceder prawa aprobujemy, przy mocy i walorze inviolabiliter zachowujemy.
Quo intuitu sumy za pretensje aktora, 50 000 zł pol., a z wpiśnym i pamiętnym una cum lucris do skarbu naszego exolutis in universum compu-
tando 50 010 zł pol. na wszelkich majętnościach i dobrach obżałowanego JMci przysądzamy. Samego zaś obżałowanego JMci pro male gesto officio abusuque officis ac convulsione legum na infamią JO. aktorowi wskazujemy, ad publicandum tej infamii generała sądowego przydajemy, proklamować, publikować nakazujemy oraz tym
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 674
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
zapomnieniu była? A do PanaMarszałka jako z Polski wyjechał, wiele Poselstwa było, obiecując mu niewiedzieć jakie fortuny, byle chciał wziąć stronę Dworską? i mocą Elekcją w prowadzić, przeciwko tym, coby niepozwolili? A dawnoż temu, kiedyście ultimatè oto posełali? Wspomnicie jeno. Wszak kłamca powinien być pamiętnym? Zapomniona tedy i zagrzebiona Elekcja, ta powstała mieszaniną. Ba pytać się, czemu, i skąd ta powstała mieszanina? Wszakże od Sejmu Electionis, poczęły się te rozruchy, te odia, te sztuki, te axiomátá, kto nie pozwoli, Znosić ich, nie cierpieć, te rady, obalać Synów Koronnych, pod
zápomnieniu byłá? A do PánáMárszałká iáko z Polski wyiechał, wiele Poselstwá było, obiecuiąc mu niewiedźieć iákie fortuny, byle chćiał wźiąć stronę Dworską? y mocą Elekcyą w prowádźić, przeciwko tym, coby niepozwolili? A dawnoż temu, kiedyśćie ultimatè oto posełáli? Wspomnićie ieno. Wszák kłámcá powinien bydź pámiętnym? Zápomniona tedy y zágrzebiona Elekcya, tá powstáłá mieszániną. Bá pytáć się, czemu, y zkąd tá powstáłá mieszániná? Wszákże od Seymu Electionis, poczęły się te rozruchy, te odia, te sztuki, te axiomátá, kto nie pozwoli, Znośić ich, nie ćierpieć, te rády, obaláć Synow Koronnych, pod
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 53
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
ku niej skłania.
Przetoż wszytkie głośne chory Urodę Lilijodory I zapały w sercu nowe 6Śpiewajcie Rozymundowe. CZTERNASTA: DRUZYLLA
Tobie, jedyny serca mego panie, Wszytko oddaję, dusze mej kochanie, Przy tym cokolwiek chęci w sobie czuję, Tobie samemu całkiem ofiaruję.
Wprawdzieć długom się na to rozmyślała, Bym cię pamiętnym znacznym darowała, Ale nie mogłam droższego nad siebie Znaleźć klejnotu, namilszy, dla ciebie.
Nie dziwujże się, żem tobie bez sromu Wszytek wydała dostatek mój z domu; Jeśli popadłam przez to jaką winę, Tyś mi powodem, tyś mi dał przyczynę.
Bowiem gdyś na mnie oczy
ku niej skłania.
Przetoż wszytkie głośne chory Urodę Lilijodory I zapały w sercu nowe 6Śpiewajcie Rozymundowe. CZTERNASTA: DRUZYLLA
Tobie, jedyny serca mego panie, Wszytko oddaję, dusze mej kochanie, Przy tym cokolwiek chęci w sobie czuję, Tobie samemu całkiem ofiaruję.
Wprawdzieć długom się na to rozmyślała, Bym cię pamiętnym znacznym darowała, Ale nie mogłam droższego nad siebie Znaleźć klejnotu, namilszy, dla ciebie.
Nie dziwujże się, żem tobie bez sromu Wszytek wydała dostatek mój z domu; Jeśli popadłam przez to jaką winę, Tyś mi powodem, tyś mi dał przyczynę.
Bowiem gdyś na mnie oczy
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 121
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
malzoncze swej darował tęnze szlachetny Pawel Grodeczki teyze malzoncze swej szlachetnej bydlo wsitkie, którekolwiek ma, wiecznimi czasy darował. Tenże czorcze swej szlachetnej Bogumilej Kazmierskiei delyą swoją falendisowe bronatną kierem blękitnem podsitą i kitaikę zoltą spod delyei insej odkazal i darowal, które to wyznanie i wola jego jest do ksiąg ninieisych Ptaskovskich gromaczkich jest wpisano i pamiętnym utwierdzone, quod solidatum est. (I. 199)
4097. (58) A. D. 1609 d. 29 lanuarii iudicium bannitum factum est per Michaelem Mężyk adwokatum et per 7 scabinos juratos: Adamum Kiełbasa, Petrum Mucha, Stanisłaum Chaiduga, Michaelem Grebel, Tomam Lobasz, Albertum Częczek, Valentinum Terek in
malzoncze swey darował thęnze slachetny Pawel Grodeczki theyze malzoncze swey slachetney bydlo wsitkie, ktorekolwiek ma, wiecznimi czasy darował. Thenze czorcze swey slachetney Bogumiley Kazmierskiei delyą swoię falendisowe bronatną kieręm blękithnem podsithą y kithaikę zolthą spod delyei insey odkazal y darowal, ktore tho wyznanie y wola iego iest do xiąg ninieisych Ptaskovskich gromaczkich iest wpisano y pamiętnym utwierdzone, quod solidatum est. (I. 199)
4097. (58) A. D. 1609 d. 29 lanuarii iudicium bannitum factum est per Michaelem Męzyk advocatum et per 7 scabinos iuratos: Adamum Kielbasza, Petrum Mucha, Stanislaum Chaiduga, Michaelem Grebel, Thomam Lobasz, Albertum Częczek, Valentinum Terek in
Skrót tekstu: KsPtaszUl_1
Strona: 551
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Ptaszkowa, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Ptaszkowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
ubóstwu przysmakiem było. Ale w następującym 1318. roku ubłagany BÓG gniew swój zamienił w miłosierdzie, i tak obfitą dał krescencją, że za łaszt żyta w Rydze po trzy marki (wynosiło na ów czas nie spełna talarów trzy) przedawano, lubo przez szczupłość pozostałych ludzi, i nasiennego żyta mało co zasiano być mogło: pamiętnym na potomne czasy dokumentem: że Opatrzność Boska najlepiej w upadłych nadziejach, gdy ludzkie sposoby ustają, wydawać się zwykła.
Odnowiły się rozterki między Biskupami, a Rycerstwem, i aż o Rzym oparły się. W osobie swej Arcy-Biskup Ryski stanąwszy przed Papieżem JANEM XXII. srodze się żalił na Krzyżaków, jakoby pod okazałym nabożnej żarliwości
ubostwu przysmakiem było. Ale w następującym 1318. roku ubłagany BOG gniew swoy zamienił w miłośierdźie, y tak obfitą dał krescencyą, że za łaszt żyta w Rydze po trzy marki (wynośiło ná ow czas nie spełna talarow trzy) przedawano, lubo przez szczupłość pozostałych ludźi, y nasiennego żyta mało co záśiano być mogło: pamiętnym ná potomne czasy dokumentem: że Opatrzność Boska naylepiey w upadłych nadźiejach, gdy ludzkie sposoby ustają, wydawać śię zwykła.
Odnowiły śię rosterki między Biskupami, á Rycerstwem, y aż o Rzym oparły śię. W osobie swey Arcy-Biskup Ryski stanąwszy przed Papieżem JANEM XXII. srodze śię żalił ná Krzyżakow, jakoby pod okazałym nabożney żarliwośći
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 52
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750