, a dziesiątą, wyjechał Król Imść z wszytkim swoim Królewskim Dworem na Promnik, (i tam obiadował:) gdzie zastał już swoje Wojsko, do przywitania w sprawie oddawające Jemu należyty Honor Żołnierski. Ściągali się różni Ludzie Pieszy i Konni na Przedmieścia, i Pola Promnikowe, jako to Piechoty Węgierskie różne, Polskie Chorągwie, Pancerne i Husarskie, buczne i piekne, którym się[...] . K. M. przypctrując, odbierał Honory, i salutatie pokorne, cum omni tisfactione sua REGIA, i tak czekali wszyscy, ażby się drudzy Ichmość sensim zjechali do KrólA Imści, jako to Ordo Equestris inclytissimae Nobi-
litatis, Urzędnicy Koronni i Senatorowie utriusq; Classis
, á dźiesiątą, wyiechał KROL Imść z wszytkim swoim Krolewskim Dworem ná Promnik, (y tam obiádował:) gdźie zástał iuż swoie Woysko, do przywitánia w spráwie oddawáiące Iemu należyty Honor Zołnierski. Sćiągáli się rożni Ludźie Pieszy y Konńi ná Przedmieśćia, y Pola Promnikowe, iáko to Piechoty Węgierskie rożne, Polskie Chorągwie, Páncerne y Husarskie, buczne y piekne, ktorym się[...] . K. M. przypctruiąc, odbierał Honory, y salutatie pokorne, cum omni tisfactione sua REGIA, y ták czekali wszyscy, áżby się drudzy Ichmość sensim ziáchali do KROLA Imśći, iáko to Ordo Equestris inclytissimae Nobi-
litatis, Vrzędnicy Koronni y Senatorowie utriusq; Classis
Skrót tekstu: RelWjazdKról
Strona: A
Tytuł:
Relacja wjazdu solennego do Krakowa króla polskiego i praeliminaria actus coronationis
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1697
Data wydania (nie wcześniej niż):
1697
Data wydania (nie później niż):
1697
pułki powoli następowali. Do drugiej tedy przyprowadziwszy nieprzyjaciel przeprawki, pod górą wielką będącej, potężnie oparł się, że już był ochotnik zwątlony i tak wielkim biegiem przez góry wysilony, te go zaś pułki nie salwowały zachowując swe siły na większą okazją. Imp. wojewodą wileński
pod komendą imp. koniuszego lit. trzy chorągwie pancerne będące: jednę króla im., drugą ks. im. podkanclerzego W. Ks. L., trzecią tegoż imp koniuszego i rajtaryją swoją komenderował na posiłek przeciwko ordzie koszami skupionej. W samej przeprawie odważnie, dzielnie nieprzyjaciela ucierali i lubo cladem w swych uznali, ale nierównie większa w ordzie, bo ich niemało
pułki powoli następowali. Do drugiej tedy przyprowadziwszy nieprzyjaciel przeprawki, pod górą wielką będącej, potężnie oparł się, że już był ochotnik zwątlony i tak wielkim biegiem przez góry wysilony, te go zaś pułki nie salwowały zachowując swe siły na większą okazyją. Jmp. wojewodą wileński
pod komendą jmp. koniuszego lit. trzy chorągwie pancerne będące: jednę króla jm., drugą ks. jm. podkanclerzego W. Ks. L., trzecią tegoż jmp koniuszego i rajtaryją swoją komenderował na posiłek przeciwko ordzie koszami skupionej. W samej przeprawie odważnie, dzielnie nieprzyjaciela ucierali i lubo cladem w swych uznali, ale nierównie większa w ordzie, bo ich niemało
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 6
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
7 ejusdem
Ruszyliśmy się sprawą i szykiem od j.k.m. ordynowanym. Poszły wprzód straże bez dragoni jej, za nimi piechoty, potem tabory, za tymi dragonije w liniej jednej z kilką małych działek, usaryje w drugiej, w trzeci pancerne, w czwartej raj tary je in corpore, po bokach pancerne; miała być jedna linia z pancernych i rajtaryj, ale się zmieścić nie mogły;
dwie uczyniły się, tandem odwód. W las zaś weszła zasadzka pod komendą imp. podskarbiego nadw. kor. Jak przeszliśmy pierwszy parów wielki zaraz pod obozem, Tatarowie do niego przyszli i chcieli byli iść; było ich na 2
7 eiusdem
Ruszyliśmy się sprawą i szykiem od j.k.m. ordynowanym. Poszły wprzód straże bez dragoni jej, za nimi piechoty, potem tabory, za tymi dragonije w linijej jednej z kilką małych działek, usaryje w drugiej, w trzeci pancerne, w czwartej raj tary je in corpore, po bokach pancerne; miała być jedna linija z pancernych i rajtaryj, ale się zmieścić nie mogły;
dwie uczyniły się, tandem odwód. W las zaś weszła zasadzka pod komendą jmp. podskarbiego nadw. kor. Jak przeszliśmy pierwszy parów wielki zaraz pod obozem, Tatarowie do niego przyszli i chcieli byli iść; było ich na 2
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 17
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
koronną przycisnąć rozkazujemy.
Po skończonym i Podpisanym Traktacie Ruszylismy się z pod Łęgonić ku Radomiu, Bo tez i Lubomirski był nad Wisłą. Przyszliśmy pod Jaroszyn tam dopiero naznaczono miejsce Panu Lubomirskiemu do deprekacyjej i poprzysięzenia Postanowionego Traktatu. Pod Jaroszynem Przysięga
Przyjechał tedy w kilku set Towarzystwa i starszyzny do obozu. Dwie Tylko Chorągwie. Pancerne królewskie stały wplacowej straży a insze było wojsko po swoich szałasach do namiotów jednak królewskich naschodziło się kompanijej siła widzieć tę Ceremonią. Skoro wszedł do Namiotu przemowę skończywszy gdy już przysięgać miał wraz wszystkie płoty unamiotów opuszczono żeby wszyscy mogli widzieć. Po skończonej tedy owej Ceremonii Pojechał król do Warszawy a Pan Lubomirski do Janowca wybierać
koronną przycisnąc roskazuięmy.
Po skonczonym y Podpisanym Traktacie Ruszylismy się z pod Łęgonić ku Radomiu, Bo tez y Lubomirski był nad Wisłą. Przyszlismy pod Iaroszyn tam dopiero naznaczono mieysce Panu Lubomirskiemu do deprekacyiey y poprzysięzenia Postanowionego Traktatu. Pod Iaroszynem Przysięga
Przyiechał tedy w kilku set Towarzystwa y starszyzny do obozu. Dwie Tylko Chorągwie. Pancerne krolewskie stały wplacowey strazy a insze było woysko po swoich szałasach do namiotow iednak krolewskich naschodziło się kompaniey siła widziec tę Ceremonią. Skoro wszedł do Namiotu przemowę skonczywszy gdy iuz przysięgać miał wraz wszystkie płoty unamiotow opuszczono zeby wszyscy mogli widzieć. Po skonczoney tedy owey Ceremoniey Poiechał krol do Warszawy a Pan Lubomirski do Ianowca wybierac
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 214
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
a przecie zapprehensyjej że niemógł Francuskich Interesów dopiąc. Ponim Prymasem Został Książę Czartoryiskie zacny wielce Pan i świątobliwości wielkiej senator. Brazmowski Arcybiskup Umarł
Na tę Zimę Turcy nie schodzili z pola ale okopali się pod Chocimem i stali Obozem. Nasi Panowie Hetmani mając Wojsko porządne Litewskie i Koronne wyprawa tez była Dymowa z województw Chorągwie Pancerne bardzo dobre, chcieli im dać pole. Turcy wpole wyniść nie chcieli, że już Tatarowie poszli byli od nich. Nasi tedy In audito exemplo resolwowali się do nich szturmować poszli tedy pod okopy. Obstąpili Obóz Circum Circa piechoty podsadziwszy się rozwalili wały w kilku miejscach, Nemine Reclamante bo i razu z Armaty niestrzelono
a przecie zapprehensyiey że niemogł Francuskich Interessow dopiąc. Ponim Prymasęm Został Xiązę Czartoryiskie zacny wielce Pan y swiątobliwosci wielkiey senator. Brazmowski Arcibiskup Umarł
Na tę Zimę Turcy nie schodzili z pola ale okopali się pod Chocimęm y stali Obozem. Nasi Panowie Hetmani maiąc Woysko porządne Litewskie y Koronne wyprawa tez była Dymowa z woiewodztw Chorągwie Pancerne bardzo dobre, chcieli im dać pole. Turcy wpole wyniść nie chcieli, że iuż Tatarowie poszli byli od nich. Nasi tedy In audito exemplo resolwowali się do nich szturmować poszli tedy pod okopy. Obstąpili Oboz Circum Circa piechoty podsadziwszy się rozwalili wały w kilku mieyscach, Nemine Reclamante bo y razu z Armaty niestrzelono
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 245
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
rotmistrzom na zaciąg ludzi przeciwko tak zajadłemu nieprzyjacielowi, jako najwięcej, obowiązując każdego cnotą i miłością ojczyzny, aby w tak nagłym i ciężkim Rzeczypospolitej razie ojczyznę ratowali. I nie zbywało wprawdzie na ochocie wielu zacnych ludzi, którzy z własnej szkatuły za gotowiznę liczne i bogate tak usarskie, arkabuzerskie, rajtarskie, dragońskie, jako i pancerne, a i piechotne zaciągali chorągwie. Mianować tych Rok 1648
miłosnych ojczyzny synów przy trudniejsza, bo jednych nad drugich była ochotniejsza.
Pierwej się jednak z konwokacyjej i z panów senatorów rad zdało wyprawić posłów do Chmielnickiego, perswadując, aby pamiętając na Boga i na stan szlachecki (bo się też i sam nim na Podlaszu rodzonym
rotmistrzom na zaciąg ludzi przeciwko tak zajadłemu nieprzyjacielowi, jako najwięcej, obowiązując każdego cnotą i miłością ojczyzny, aby w tak nagłym i ciężkim Rzeczypospolitej razie ojczyznę ratowali. I nie zbywało wprawdzie na ochocie wielu zacnych ludzi, którzy z własnej szkatuły za gotowiznę liczne i bogate tak usarskie, arkabuzerskie, rajtarskie, dragońskie, jako i pancerne, a i piechotne zaciągali chorągwie. Mianować tych Rok 1648
miłosnych ojczyzny synów przy trudniejsza, bo jednych nad drugich była ochotniejsza.
Pierwej się jednak z konwokacyjej i z panów senatorów rad zdało wyprawić posłów do Chmielnickiego, perswadując, aby pamiętając na Boga i na stan slachecki (bo się też i sam nim na Podlaszu rodzonym
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 49
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
300000 pod Chocimiem nad Dniestrem staje. Tam most pobudowawszy, pod Kamieniec prosto podstępuje. Byl w Kamieńcu natenczas Jan Potocki, starosta i generał kamieniecki, był i biskup kamieniecki Lanckoroński, był i podkomorzy podolski Lanckoroński, było i inszej szlachty podolskiej, przed nieprzyjacielem do kamienieckiej fortece zbiegłej, w której nie było tylko cztery chorągwie pancerne, a piechoty z 200, dział ze 400, a puszkarzów (o czymem od człeka wiary godnego słyszał) tylko cztery. Prochu i kul było po troszę, ale tymi na Zamku Starym Wołodyjewski zawiadywał i potym postrzegłszy niebezpieczeństwo tymiż prochami czy umyślnie, czyli z trafunku tenże Zamek już w oblężeniu będący
300000 pod Chocimiem nad Dniestrem staje. Tam most pobudowawszy, pod Kamieniec prosto podstępuje. Byl w Kamieńcu natenczas Jan Potocki, starosta i generał kamieniecki, był i biskup kamieniecki Lanckoroński, był i podkomorzy podolski Lanckoroński, było i inszej slachty podolskiej, przed nieprzyjacielem do kamienieckiej fortece zbiegłej, w której nie było tylko cztery chorągwie pancerne, a piechoty z 200, dział ze 400, a puszkarzów (o czymem od człeka wiary godnego słyszał) tylko cztery. Prochu i kul było po troszę, ale tymi na Zamku Starym Wołodyjewski zawiadywał i potym postrzegłszy niebezpieczeństwo tymiż prochami czy umyślnie, czyli z trafunku tenże Zamek już w oblężeniu będący
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 400
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
stawały. Od lasów, skąd się Turcy najmniej spodziewali, Ernest Denof z swymi się Inflantczyki wali; Tam Almad Węgrzyn z pułkiem; tam z mężnym Lermuntem, I Wejer, i Konarski gęstym iskrzy luntem. Za tymi w tropy wszyscy szli Polacy naszy, Których wielką część wodził koronny podczaszy. Przed tym i owym wojskiem pancerne iść miały Pułki; jeśliby się wprzód ze strażą potkały Albo z inszymi ludźmi, żeby wsiadszy na nie Nie oparli się aże w tureckim majdanie (Mieli do tego sprawne kałauzy i zbiegi) I tam żeby stanęli sprawieni w szeregi. Tym też czasem Kozacy i nasz żołnierz pieszy Nie omieszka w posiłku i w obóz pospieszy
stawały. Od lasów, skąd się Turcy najmniej spodziewali, Ernest Denoff z swymi się Inflantczyki wali; Tam Almad Węgrzyn z pułkiem; tam z mężnym Lermuntem, I Wejer, i Konarski gęstym iskrzy luntem. Za tymi w tropy wszyscy szli Polacy naszy, Których wielką część wodził koronny podczaszy. Przed tym i owym wojskiem pancerne iść miały Pułki; jeśliby się wprzód ze strażą potkały Albo z inszymi ludźmi, żeby wsiadszy na nie Nie oparli się aże w tureckim majdanie (Mieli do tego sprawne kałauzy i zbiegi) I tam żeby stanęli sprawieni w szeregi. Tym też czasem Kozacy i nasz żołnierz pieszy Nie omieszka w posiłku i w obóz pospieszy
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 210
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
i Lidzki obviam o wpuł mili stąd wyjachali i vota J. O. Kściu Imci Wojewodzie złożyli. Po których przybyciu o godzinie circiter Ośmej z rana Asystencje z Wojskowemi Kapelami, kotłami Trąbami i bębnami ku Miastu hac formalitate ruszyły się. Praecedebant naprzód suo Ordine różne Pułki tudzież Chorągwie Poważne W. X. Litt. Husarskie Pancerne i Petyhorskie, które sequebantur Dragonie konne; Za któremi procedebant, Infanterie tutejszej Prowincyj i Artyleria. Nastąpiły po nich Janczarskie Chorągwie Wielkiej i Polnej Buławy. Potym WW. Ichmść Generałowie, Pułkownicy Rotmistrzowie, Porucznicy Polskiego i Cudzoziemskiego Autoramentu. Szły za tą (która praibat) Asysstencja, Karety bardzo bogate różnych Ichmciów, a za
y Lidzki obviam o wpuł mili ztąd wyiachali y vota J. O. Xciu Jmci Woiewodźie złożyli. Po ktorych przybyciu o godźinie circiter Osmey z rana Assystencye z Woyskowemi Kapelami, kotłami Trąbami y bębnami ku Miastu hac formalitate ruszyły się. Praecedebant naprzod suo Ordine rożne Pułki tudźiesz Chorągwie Poważne W. X. Litt. Husarskie Pancerne y Petyhorskie, ktore sequebantur Dragonie konne; Za ktoremi procedebant, Jnfanterye tuteyszey Prowincyi y Artylerya. Nastąpiły po nich Janczarskie Chorągwie Wielkiey y Polney Bułáwy. Potym WW. Jchmść Generałowie, Pułkownicy Rotmistrzowie, Porucznicy Polskiego y Cudzoźiemskiego Authoramentu. Szły za tą (ktora praibat) Asysstencya, Karety bardzo bogate rożnych Jchmćiow, á zá
Skrót tekstu: GazPol_1736_96
Strona: 3
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736