czasem Polskiego nie wytruł rodzaju. Poprawiać defekt Ziomków na mnie wiele, Raczej pilnować igiełki, kądziele, Prosić się godzi, miłość mus wysili, By Cudzoziemcy z nas jawnie nie drwili. Niechwalebny obyczaj w Oracjach, w pisaniu Listów, w komplemencie o Adoracyj, który termin samemu tylko należy BOGU.
WIelem słyszała mów panegirycznych, Powinszowania na miejscach publicznych, Prawie co słowo, co periód mija, Głęboko za nim brnie Adoracja. Dopieroż w Listach Adoracjami, Chojnie szafują, jak zboże korcami, Ile gdzie komu o interes chodzi, Łaszt adoracyj z miarki się urodzi. Czytajmy Pismo święte, tam uznamy, Ze tylko BOGA adorować mamy,
czásem Polskiego nie wytruł rodzaju. Popráwiać defekt Ziomkow ná mnie wiele, Ráczey pilnowáć igiełki, kądziele, Prosić się godzi, miłość mus wysili, By Cudzoziemcy z nas jawnie nie drwili. Niechwalebny obyczay w Oracyach, w pisaniu Listow, w komplemencie o Adoracyi, ktory termin samemu tylko należy BOGU.
WIelem słyszáła mow pánegirycznych, Powinszowánia ná mieyscach publicznych, Práwie co słowo, co peryod miia, Głęboko zá nim brnie Adoracya. Dopieroż w Listach Adoracyami, Choynie száfuią, iák zboże korcami, Jle gdzie komu o interess chodzi, Łaszt adorácyi z miarki się urodzi. Czytaymy Pismo święte, tam uznámy, Ze tylko BOGA adorować mamy,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 282
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752