Piotrków, Wrocław; gdzie od Drezna mil siedm, pocztąśmy się wybrali dla prędszej drogi, porzuciwszy ekwipaże, które potem nadeszły. Stanęliśmy w Dreznie szczęśliwie w kamienicy poczty na ulicy Berent. Nie znalazłszy króla imci w Dreznie, ppowiedzieć się kazali komendantowi miasta, który z rapportu uwiadomionego doniósł ip. feldmarszałkowi Flemingowi polskich paniąt przybycia, i wraz z komplementem przysłał, winszując przybycia i prosząc dnia jutrzejszego na obiad, oraz ex officio na panów polskich naznaczony pałac Fraunmuterhauz nazwany ex opposito samego zamku królewskiego, wydzielić naznaczył na nas dwóch apartamenta. Bawiliśmy się przez tydzień tamże, a potem jechaliśmy do Karlsbadu, na Cieplice, do króla imci
Piotrków, Wrocław; gdzie od Drezna mil siedm, pocztąśmy się wybrali dla prędszéj drogi, porzuciwszy ekwipaże, które potém nadeszły. Stanęliśmy w Dreznie szczęśliwie w kamienicy poczty na ulicy Berent. Nie znalazłszy króla jmci w Dreznie, ppowiedzieć się kazali komendantowi miasta, który z rapportu uwiadomionego doniósł jp. feldmarszałkowi Flemingowi polskich paniąt przybycia, i wraz z komplementem przysłał, winszując przybycia i prosząc dnia jutrzejszego na obiad, oraz ex officio na panów polskich naznaczony pałac Fraunmuterhauz nazwany ex opposito samego zamku królewskiego, wydzielić naznaczył na nas dwóch apartamenta. Bawiliśmy się przez tydzień tamże, a potém jechaliśmy do Karlsbadu, na Cieplice, do króla jmci
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 371
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
z nim przez nasze starsze Duchowne jedności/ poswar. Ten nas tego złego nabawił/ i tego niezbędnego piwa nam nawarzył/ które my/ już to przez lat trzydzieści i trzy w gorzkości dusz naszych pijemy z niemałą i wnętrznej i ze wnętrznej Cerkiewnej ozdoby szkodą. Za tego poswaru przyczyną/ utracilismy z Cerkwie naszej Książąt/ Paniąt/ i wielmoż. bez liczby. Pozostałe tejże wyniosłości familie/ od ozdób Szlacheckiej ich świebody/ i od nagród krwawych ich zasług oddalilismy. Mieszczanom ławicy prawa i wolności mało przystępnie być uczyniliśmy/ i niemal oraz wszytkiego cielesnego i dusznego dobra odpadli- smy. Jeśliż ono takie jest samo w sobie za młodu/
z nim przez násze stársze Duchowne iednośći/ poswar. Ten nas tego złego nábáwił/ y tego niezbędnego piwá nam náwárzył/ ktore my/ iuż to przez lat trzydźieśći y trzy w gorzkośći dusz nászych pijemy z niemáłą y wnętrzney y ze wnętrzney Cerkiewney ozdoby szkodą. Zá tego poswaru przycżyną/ vtrácilismy z Cerkwie nászey Xiążąt/ Paniąt/ y wielmoż. bez licżby. Pozostáłe teyże wyniosłośći fámilie/ od ozdob Szlácheckiey ich świebody/ y od nagrod krwáwych ich zasług oddalilismy. Mieszcżánom łáwicy práwá y wolnośći máło przystępnie bydź vczynilismy/ y niemal oraz wszytkiego ćielesnego y dusznego dobrá odpádli- smy. Ieśliż ono tákie iest sámo w sobie zá młodu/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 94
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Ich Mościów, bez czego I. K. Mość wolnie obrany, i zasiadać Tronu Królewskiego niemógłby był Jaż to wywrócić Tron I. K. Mści chciałem, który gdy z Tronu tego ledwie niespadłbył I. K. Mość pod Szwedzką incursia, gdy ledwie nie wszyscy, abo przynamniej wielka Senatu, Paniąt, Województw część, za świeżą a wielką Króla Szwedzkiego udała się fortuną, mając też niepoślednie od tegoż Króla powaby, odrzuciłem to wszytko, statecznie i wiernie przy Królu I. Mści Panu swym stanąłem Jaż naostatek źlem Urzędów moich zażył, dołkim pod Tronem i Majestatem I. K. Mości
Ich Mośćiow, bez czego I. K. Mość wolnie obrány, y záśiadáć Thronu Krolewskiego niemogłby był Iaż to wywroćić Thron I. K. Mśći chćiałem, ktory gdy z Tronu tego ledwie niespadłbył I. K. Mość pod Szwedzką incursia, gdy ledwie nie wszyscy, ábo przynamniey wielka Senatu, Paniąt, Woiewodztw część, zá świeżą á wielką Krolá Szwedzkiego vdáłá się fortuną, máiąc też niepoślednie od tegoż Krolá powaby, odrzućiłem to wszytko, státecznie y wiernie przy Krolu I. Mśći Pánu swym stánąłem Iaż náostátek źlem Vrzędow moich záżył, dołkim pod Thronem y Máiestatem I. K. Mośći
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 53
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
wrodzona ochota, chęć i fantazyja w równy dragańskiemu wojskowy nie wczas, wspólną z pocztami pracę, w większy nad tych w okazjach azard i narażenie się, sposobiąc do usługi i sławy ojczystej, wprawowała i perfekcyjonowała. Wszakże cię nie po prostu potrzeba szczyry w teraźniejszym nasieniu pańskim pospolity ojczyzny pożytku? Kiedy się uważy owa z paniąt dawnych wrodzona do dobrego aplikacja, owa w czasie szczęśliwa i chwalebna dla Rzeczpospolitej moc czynienia owa szlachty, przyjaciół i sług domu obserwancja, owa animuszu wspaniałość, uprzejmość i rezolucja, owa w publicznym zażyciu ochota, sposobność i perfekcja, owa w przyjmowaniu ludzkość, uczynność, hojność i bezprzysadna serca otworzystość, słowem, święta i
wrodzona ochota, chęć i fantazyja w równy dragańskiemu wojskowy nie wczas, wspólną z pocztami pracę, w większy nad tych w okazyjach azard i narażenie się, sposobiąc do usługi i sławy ojczystej, wprawowała i perfekcyjonowała. Wszakże cię nie po prostu potrzeba szczyry w teraźniejszym nasieniu pańskim pospolity ojczyzny pożytku? Kiedy się uważy owa z paniąt dawnych wrodzona do dobrego aplikacyja, owa w czasie szczęśliwa i chwalebna dla Rzeczpospolitej moc czynienia owa szlachty, przyjaciół i sług domu obserwancyja, owa animuszu wspaniałość, uprzejmość i rezolucyja, owa w publicznym zażyciu ochota, sposobność i perfekcyja, owa w przyjmowaniu ludzkość, uczynność, hojność i bezprzysadna serca otworzystość, słowem, święta i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 215
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, do Ksiąg czytana odrywający się Sigonius. Alfons Aragoński Koronat pro Symbolo miał Księgę, o Rzeczypospolitej i jej Administrowaniu
otwartą, gust swój w Mądrości pokazując, który zwykł mawiac: Malle se privatum vivere, quám eruditiant carere: Stefan Batory Król Polski Wakanse tylko tym deklarował, którzyby od nauki mieli rekomendację, mówiący do Paniąt Polskich: Disce bene et ego te faciam Mości Pan.
Więcej zaś trzyma bo też więcej Nieuków i Azynusów) że do rządów i Urzędów ILLITERATI mają Adhiberi. Licinius Imperator tegoż był zdania, jako w swoim wydał się efatum u Eutropiusza: Pestis Reipublicae Literae: Ludwik XI. Koronat Francuski po swoim Synie Karolu VIII
, do Ksiąg czytaná odrywaiący się Sigonius. Alfons Aragoński Koronát pro Symbolo miał Xięgę, o Rzeczypospolitey y iey Administrowaniu
otwartą, gust swoy w Mądrości pokazuiąc, ktory zwykł mawiac: Malle se privatum vivere, quám eruditiant carere: Stefan Batory Krol Polski Wakanse tylko tym deklarował, ktorzyby od nauki mieli rekommendacyę, mowiący do Paniąt Polskich: Disce bene et ego te faciam Mośći Pan.
Więcey zaś trzyma bo też więcey Nieukow y Azynusow) że do rządow y Urzędow ILLITERATI maią Adhiberi. Licinius Imperator tegoż był zdania, iako w swoim wydał się effatum u Eutropiusza: Pestis Reipublicae Literae: Ludwik XI. Koronat Francuski po swoim Synie Karolu VIII
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 355
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Sandomierza, koło Tatrów i w rzekach niektórych, jako to pod Buczaczem na Podolu z żyłkami złotem, które woda wymula z gruntów przez które bieży. Dość srebra starego w Skarbach, nowego na Stołach, Kredensach, Tuwalniach u Panów i Szlachty usque ad admirationem. Było by więcej, gdyby nie rabunki nieprzyjaciół, nie Peregrynacje Paniąt, wina wiele kupowanie, Polaków nie ubożyło. Znać jak Polacy mieli się dobrze, kiedy na Koronacyj Zofii trzeciej Zony Władysława Jagiełła Księżniczki Kijowskiej był Cesarz Zygmunt, pięciu Krołów, Kardynał Brandus, Książąt udzielnych 13, cały Senat Polski, i ci wszyscy splendidè są uczęstowani. Na weselu Siostrzenicy tegoż Króla tamże Mieszczanin jeden
Sandomierza, koło Tatrow y w rzekach niektorych, iako to pod Buczaczem na Podolu z żyłkami złotem, ktore woda wymula z gruntow przez ktore bieży. Dość srebra starego w Skarbach, nowego na Stołach, Kredensach, Tuwalniach u Panow y Szlachty usque ad admirationem. Było by więcey, gdyby nie rabunki nieprzyiacioł, nie Peregrynacye Paniąt, wina wiele kupowanie, Polakow nie ubożyło. Znać iak Polacy mieli się dobrze, kiedy na Koronacyi Zofii trzeciey Zony Władysława Iagiełła Xiężniczki Kiiowskiey był Cesarz Zygmunt, pięciu Krołow, Kardynał Brandus, Xiążąt udzielnych 13, cały Senat Polski, y ci wszyscy splendidè są uczęstowani. Ná weselu Siestrzenicy tegoż Krolá tamże Mieszczanin ieden
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 295
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
„Błogosławione oczy które widzą to, co wy widzicie. Mówię wam albowiem, iż wiele proroków i królów chcieli widzieć to co wy widzicie, a nie widzieli i t d.” A iż to pierwsza była za hetmanowania pomienionego (w przeszłym rozdz.) Radziwiła, właśnie zdało się, jakoby jego, na przykład paniąt siła nakładających aby w tamtych krajach byli, Ewangelia ś. pokazowała. Ruszywszy się tedy z Hejmbachu 9 dnia września arcyksiążę, ze wszystkiem wojskiem w sprawie pod Spir postępował, a Eleary wprzód puszczono, które kwiatki Leopoldowe (dla różnych farb odzienia, a konfidencji w nich Leopoldowej, tak ich niektórzy zwali) skoro w równem
„Błogosławione oczy które widzą to, co wy widzicie. Mówię wam albowiem, iż wiele proroków i królów chcieli widzieć to co wy widzicie, a nie widzieli i t d.” A iż to pierwsza była za hetmanowania pomienionego (w przeszłym rozdz.) Radziwiła, właśnie zdało się, jakoby jego, na przykład paniąt siła nakładających aby w tamtych krajach byli, Ewangielia ś. pokazowała. Ruszywszy się tedy z Hejmbachu 9 dnia września arcyksiążę, ze wszystkiem wojskiem w sprawie pod Spir postępował, a Eleary wprzód puszczono, które kwiatki Leopoldowe (dla różnych farb odzienia, a konfidencyi w nich Leopoldowej, tak ich niektórzy zwali) skoro w równem
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 97
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
milionów poprawił swej nędzy. Gdybyście część dziesiątą żołnierzom swym dali, Nie Szweda by, ale świat wam zawojowali. 5
Rad był wiedział, co sobie, panowie, myślicie, Gdy zabrane swe skarby u Szwedów widzicie? Skąpiliście jednego dla ojczyzny grosza, Otóż wszystko bies przeniósł do swojego kosza. 7
Z polskich paniąt zysk mają często cudzoziemcy, Francuzowie, Hiszpanie, Włosi, także Niemcy, Że się im widzieć dadzą, za to biorą złoto, W kusych spodniach puściwszy na polskie ich błoto. Z całym u nas królestwem Szwed peregrynuje, Lecz stąd sobie za korzyść Polska obiecuje. Prawda-ć korzyść — kiedy mu nawiedziny płaci,
milijonów poprawił swej nędzy. Gdybyście część dziesiątą żołnierzom swym dali, Nie Szweda by, ale świat wam zawojowali. 5
Rad był wiedział, co sobie, panowie, myślicie, Gdy zabrane swe skarby u Szwedów widzicie? Skąpiliście jednego dla ojczyzny grosza, Otóż wszystko bies przeniósł do swojego kosza. 7
Z polskich paniąt zysk mają często cudzoziemcy, Francuzowie, Hiszpanie, Włosi, także Niemcy, Że się im widzieć dadzą, za to biorą złoto, W kusych spodniach puściwszy na polskie ich błoto. Z całym u nas królestwem Szwed peregrynuje, Lecz stąd sobie za korzyść Polska obiecuje. Prawda-ć korzyść — kiedy mu nawiedziny płaci,
Skrót tekstu: WojPeroraBar_II
Strona: 787
Tytuł:
Perora kwietnioniedzielna dla synów koronnych napisana ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1703
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1703
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
ż stołu Pod namiotami, a w chłodzie Tuż niedaleko przy wodzie. Tam Król Jego Mość pił do nich Za zdrowie, znając chęć po nich. A Królowa Najaśniejsza Patrzała, Pani dzisiejsza: Oni wzajem, z chęcią wielką Czynili ochotę wszelką. Tuż od nich pod szopą blisko, Tam stołów pełne siedlisko, Prałatów i paniąt różnych, Nie było nigdziej miejsc próżnych. Dostatki wszelkie, potrawy, Wina, piwa, dosyć strawy Dawano dla różnych: jedli, Pili, gdzie sobie zasiedli. Mieliśmy się wszyscy dobrze, Częstowano pańsko, szczodrze. Zjadłszy obiad, wyjechali, Do Warszawy przyjechali. Na Zakroczymską powrócę, Tam się w ulicę obrócę
ż stołu Pod namiotami, a w chłodzie Tuż niedaleko przy wodzie. Tam Król Jego Mość pił do nich Za zdrowie, znając chęć po nich. A Królowa Najaśniejsza Patrzała, Pani dzisiejsza: Oni wzajem, z chęcią wielką Czynili ochotę wszelką. Tuż od nich pod szopą blizko, Tam stołów pełne siedlisko, Prałatów i paniąt różnych, Nie było nigdziej miejsc próżnych. Dostatki wszelkie, potrawy, Wina, piwa, dosyć strawy Dawano dla różnych: jedli, Pili, gdzie sobie zasiedli. Mieliśmy się wszyscy dobrze, Częstowano pańsko, szczodrze. Zjadłszy obiad, wyjechali, Do Warszawy przyjechali. Na Zakroczymską powrócę, Tam się w ulicę obrócę
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 104
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
Com napisał, tak się zstanie. Dwór J.M.P. Małogoskiego, Starosty Rawskiego.
I tum ja kiedyś chleb jadał, W tym dworze z panięty siadał; Częstośmy z łuków strzelali W podwórze, drudzy hulali, A trzeci jechał z kopiją, Ochotnie drużyna piją. Za ruskich to paniąt było, Których nam teraz ubyło. Pokojów, mieszkania wszędzie, Tam i sam dość w każdym rzędzie. One stajnie w przestronności, Studnia z kuchnią jest dla gości. Przyjazdy są dwa do niego, Także i wyjazdy z niego. Dwór J.M.P. Zamojskiego, Starosty Kałuskiego
Pamiętam, gdy jeszcze pole
Com napisał, tak się zstanie. Dwór J.M.P. Małogoskiego, Starosty Rawskiego.
I tum ja kiedyś chleb jadał, W tym dworze z panięty siadał; Częstośmy z łuków strzelali W podwórze, drudzy hulali, A trzeci jechał z kopiją, Ochotnie drużyna piją. Za ruskich to paniąt było, Których nam teraz ubyło. Pokojów, mieszkania wszędzie, Tam i sam dość w każdym rzędzie. One stajnie w przestronności, Studnia z kuchnią jest dla gości. Przyjazdy są dwa do niego, Także i wyjazdy z niego. Dwór J.M.P. Zamojskiego, Starosty Kałuskiego
Pamiętam, gdy jeszcze pole
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 117
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909