nad ziemiański, Jak w szerokość, tak i w dłużą, Wyjazdy mu oba służą; Jeden jest z Długiej ulice, Drugi od wału, z przecznice. Przy tym budowanie nowe, Drzewo piękne w nim sosnowe, Gdzie stołowa izba własna W przestronności, rzecz to jasna; Pokoje prawie książęce, Obicia w nich są panięce. Słudzy szumno od bławatów, Soboli, rysiów, szkarłatów. Sam Pan scudzoziemska chodzi, Przystojnie mu: tak się godzi. Pomknę się trochę naprzodek, Jakom przyszedł w sam pojśrzodek, Widzę stajnie, a za niemi Studnią, gmach wielki przed niemi, Budowanie starożytne W nim, dla czeladzi pożytne. Na
nad ziemiański, Jak w szerokość, tak i w dłużą, Wyjazdy mu oba służą; Jeden jest z Długiej ulice, Drugi od wału, z przecznice. Przy tym budowanie nowe, Drzewo piękne w nim sosnowe, Gdzie stołowa izba własna W przestronności, rzecz to jasna; Pokoje prawie książęce, Obicia w nich są panięce. Słudzy szumno od bławatów, Soboli, rysiów, szkarłatów. Sam Pan scudzoziemska chodzi, Przystojnie mu: tak się godzi. Pomknę się trochę naprzodek, Jakom przyszedł w sam pojśrzodek, Widzę stajnie, a za niemi Studnią, gmach wielki przed niemi, Budowanie starożytne W nim, dla czeladzi pożytne. Na
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 111
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
mieszkanie piękne, wcześne, To największa, nie docześne; Ale wiecznością przychodzi Właśnie, według prawa chodzi. Pałac Jaśnie Wielebnego J.M.Ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego.
Ten pałac murem potężnym Obwiedziony jest i mężnym. Stoi wpośrodku wysoki, Murowany, dość szeroki. W tym pokoje są książęce, Obicia szumne, panięce. Na dole wszędzie sklepiste, Mieszkania pańskie zamczyste. Budynek przy kuchni drugi, Wbok trzeci, tam znajdziesz sługi, A w czwartym prałaci stoją; Po stronach stajnie się troją. Masz studnią, podwórze wielkie, W zamknieniu wygody wszelkie. I w ulicy są mieszczanie, U tych stawają dworzanie. Siedzą za prawem
mieszkanie piękne, wcześne, To największa, nie docześne; Ale wiecznością przychodzi Właśnie, według prawa chodzi. Pałac Jaśnie Wielebnego J.M.X. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego.
Ten pałac murem potężnym Obwiedziony jest i mężnym. Stoi wpośrodku wysoki, Murowany, dość szeroki. W tym pokoje są książęce, Obicia szumne, panięce. Na dole wszędzie sklepiste, Mieszkania pańskie zamczyste. Budynek przy kuchni drugi, Wbok trzeci, tam znajdziesz sługi, A w czwartym prałaci stoją; Po stronach stajnie się troją. Masz studnią, podwórze wielkie, W zamknieniu wygody wszelkie. I w ulicy są mieszczanie, U tych stawają dworzanie. Siedzą za prawem
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 121
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
opuścili, aż też i sam rokosz rzkomo poważnie, jako ono mówią, non tam libenter, quam reverenter, obiecanego usprawiedliwienia się Rzpltej do pół sejmu czekać pozwolił. A cóż się tym sprawiło dobrego? — To, że króla oneż wojska, on kwarciany żołnierz, oniż hetmani, oneż posiłki senatorskie i panięce i starostów i dworzan dawne zbiegły się, onąż kwartę już i z Rawy i na sejmie na opresją was wzięto, a król nie równą, ale więtszą, jako i pierwej, miał na was potęgę. Więc jako naprzód tą obłędną sprawą sejmiki i obranie posłów i artykuły na sejm, tak potem i marszałek poselski
opuścili, aż też i sam rokosz rzkomo poważnie, jako ono mówią, non tam libenter, quam reverenter, obiecanego usprawiedliwienia się Rzpltej do pół sejmu czekać pozwolił. A cóż się tym sprawiło dobrego? — To, że króla oneż wojska, on kwarciany żołnierz, oniż hetmani, oneż posiłki senatorskie i panięce i starostów i dworzan dawne zbiegły się, onęż kwartę już i z Rawy i na sejmie na opresyą was wzięto, a król nie równą, ale więtszą, jako i pierwej, miał na was potęgę. Więc jako naprzód tą obłędną sprawą sejmiki i obranie posłów i artykuły na sejm, tak potem i marszałek poselski
Skrót tekstu: GenRevCz_III
Strona: 388
Tytuł:
Genuina revifìcatio calamitatis Polonae
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918