wziął błogosławieństwo. Mąż zaś ten wszystką noc w krześle Archimandryczym/ jako modlący się stojący barzo był podobny Obrazowi S^o^ Teodozego/ począł powtóre Erodiakon na Polieleosy dziewiątej Pieśni kadzić/ i powtóre błogosławił go Święty. Przy kóńcu nabożeństwa/ gdy Chwalcie Pana na wysokości zaśpiewano przyszedł W: O: Archimadryt Nicefor z Książęty i Panięty do Cerkwie: za którego weściem Paraecclesiarch stojąc w Ołtarzu/ zatrwożył się barzo i rzekł: Jeśli dopiero Archimandryt przychodzi/ któż był całą noc w krześle czujący? od któregom błogosławił się; a pojźrzawszy nie obaczył już więcej onej osoby. I za zrządzeniem Pańskim zrozumiał/ iż był sam Święty Ociec Teodozy/ pilny Archimandryt
wźiął błogosłáwieństwo. Mąż záś ten wszystką noc w krzesle Archimándryczym/ iáko modlący się stoiący bárzo był podobny Obrázowi S^o^ Theodozego/ począł powtore Erodiákon ná Polieleosy dźiewiątey Pieśni kádźić/ y powtore błogosłáwił go Swięty. Przy kóńcu nabożeństwá/ gdy Chwalćie Páná ná wysokośći záśpiewano przyszedł W: O: Archimádryt Nicephor z Kśiążęty y Panięty do Cerkwie: zá ktore^o^ weśćiẽ Páráecclesiárch stoiąc w Ołtarzu/ zátrwożył się bárzo y rzekł: Iesli dopiero Archimándryt przychodźi/ ktoż był cáłą noc w krześle czuiący? od ktoregom błogosłáwił się; á poyźrzawszy nie obaczył iuż więcey oney osoby. Y zá zrządzeniẽ Páńskim zrozumiał/ iż był sam Swięty Oćiec Theodozy/ pilny Archimándryt
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 119.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
dawała.
Żegnam i pachnącą różą, Dla niej mi panięta służą; Teraz to ustanie. Kiedy mnie nie stanie.
Bóg cię żegnaj i lilia, Już cię ona rozkosz mija: Pókim w domu była, Młodzieńce-m bawiła.
I ty, śliczny majeranie, Już ja będę w inszym stanie, A moje kochanie Z panięty ustanie.
Lawendo, drogi cyprysie, Szpikonardo, jak w kirysie, Gwoździku, szałwija, Szlachta cię omija.
Żegnam was, wszytkie kwiateczki, Z których śliczne równiateczki Zosienieczka wiła, Panięta dzieliła.
Teraz już tylko jednemu Poniesie wianek swojemu, Któremu ślubiła, By mu dogodziła. 10. Pieśń VII.
Mazurowie mili,
dawała.
Żegnam i pachnącą różą, Dla niej mi panięta służą; Teraz to ustanie. Kiedy mnie nie stanie.
Bóg cię żegnaj i lilija, Już cię ona rozkosz mija: Pókim w domu była, Młodzieńce-m bawiła.
I ty, śliczny majeranie, Już ja będę w inszym stanie, A moje kochanie Z panięty ustanie.
Lawendo, drogi cyprysie, Szpikonardo, jak w kirysie, Gwoździku, szałwija, Szlachta cię omija.
Żegnam was, wszytkie kwiateczki, Z których śliczne równiateczki Zosienieczka wiła, Panięta dzieliła.
Teraz już tylko jednemu Poniesie wianek swojemu, Któremu ślubiła, By mu dogodziła. 10. Pieśń VII.
Mazurowie mili,
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 14
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
by na nim wiele; Ogród, stajnie, wszelkie rzeczy, Bo ma przestrzeństwo w nim grzeczy. Nic nie wątpię o tym, panie: Com napisał, tak się zstanie. Dwór J.M.P. Małogoskiego, Starosty Rawskiego.
I tum ja kiedyś chleb jadał, W tym dworze z panięty siadał; Częstośmy z łuków strzelali W podwórze, drudzy hulali, A trzeci jechał z kopiją, Ochotnie drużyna piją. Za ruskich to paniąt było, Których nam teraz ubyło. Pokojów, mieszkania wszędzie, Tam i sam dość w każdym rzędzie. One stajnie w przestronności, Studnia z kuchnią jest dla gości. Przyjazdy
by na nim wiele; Ogród, stajnie, wszelkie rzeczy, Bo ma przestrzeństwo w nim grzeczy. Nic nie wątpię o tym, panie: Com napisał, tak się zstanie. Dwór J.M.P. Małogoskiego, Starosty Rawskiego.
I tum ja kiedyś chleb jadał, W tym dworze z panięty siadał; Częstośmy z łuków strzelali W podwórze, drudzy hulali, A trzeci jechał z kopiją, Ochotnie drużyna piją. Za ruskich to paniąt było, Których nam teraz ubyło. Pokojów, mieszkania wszędzie, Tam i sam dość w każdym rzędzie. One stajnie w przestronności, Studnia z kuchnią jest dla gości. Przyjazdy
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 117
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
.
— Witaj, Panie! Cóż się stanie, że rozkoszy niebieskie Opuściłeś, a zstąpiłeś na te niskości ziemskie? — Miłość moja to sprawiła, by człowieka wywyższyła Aż w niebo empirejskie.
— Czem w żłobeczku, nie w łóżeczku, na sianku-ś położony? Czem z bydlęty, nie z panięty, w stajni jesteś złożony? — By człek sianu przyrównany, grzesznik bydlęciem nazwany, Przeze mnie był zbawiony.
— Twoje państwo i poddaństwo jest świat cały, o Boże! Tyś polny kwiat, czemuż Cię świat przyjąć nie chce, choć może? — Bo świat doczesne wonności zwykł kochać, mnie zaś w
.
— Witaj, Panie! Cóż się stanie, że rozkoszy niebieskie Opuściłeś, a zstąpiłeś na te niskości ziemskie? — Miłość moja to sprawiła, by człowieka wywyższyła Aż w niebo empirejskie.
— Czem w żłobeczku, nie w łóżeczku, na sianku-ś położony? Czem z bydlęty, nie z panięty, w stajni jesteś złożony? — By człek sianu przyrównany, grzesznik bydlęciem nazwany, Przeze mnie był zbawiony.
— Twoje państwo i poddaństwo jest świat cały, o Boże! Tyś polny kwiat, czemuż Cię świat przyjąć nie chce, choć może? — Bo świat doczesne wonności zwykł kochać, mnie zaś w
Skrót tekstu: KolBar_II
Strona: 671
Tytuł:
Kolędy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
kolędy i pastorałki
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1721
Data wydania (nie wcześniej niż):
1721
Data wydania (nie później niż):
1721
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
otrzymać/ fortunne zwycięstwo/ Pocieszy nas Chrześcijan/ wyniszczy Pogaństwo. Wsiadajże już szczęśliwie Miłościwy KrólV, Czeka cię z wojskiem Hetman Koniecpolski w polu/ Czeka cię wiele Pułków z odważna gromadą/ Czeka armatny żołnierz z Ruskim Wojewodą/ Zataczając Obozy/ cne wojska szykując/ Szablę ostrą na karki Pogańskie gotując/ Czeka Senat z Panięty/ Kozak Zaporowski/ Ukraina/ Podole/ Wołyń/ Powiat Ruski/ Czeka Mazowsze/ Wielcy i Mali Polacy/ Litwin/ Prusak/ Podlasze/ cni dobrzy Junacy: Czeka wszelki Duchowny/ Pana Boga prosząc/ Modlitwy swe nabożne do nieba podnosząc/ Czeka wsze Chrześcijaństwo Triumfu z zwycięstwem Od Króla WLADYSLAWA nad brzydkim Pogaństwem Patrzy na
otrzymáć/ fortunne zwycięstwo/ Poćieszy nas Chrześćian/ wyniszczy Pogáństwo. Wśiádayże iuż szczęśliwie Miłośćiwy KROLV, Czeka ćię z woyskiem Hetman Koniecpolski w polu/ Czeka ćię wiele Pułkow z odważna gromádą/ Czeka ármatny żołnierz z Ruskim Woiewodą/ Zátaczáiąc Obozy/ cne woyská szykuiąc/ Száblę ostrą ná karki Pogáńskie gotuiąc/ Czeka Senat z Panięty/ Kozak Zaporowski/ Vkráiná/ Podole/ Wołyń/ Powiát Ruski/ Czeka Mázowsze/ Wielcy y Máli Polacy/ Litwin/ Prusak/ Podlásze/ cni dobrzy Iunacy: Czeka wszelki Duchowny/ Páná Bogá prosząc/ Modlitwy swe nabożne do nieba podnosząc/ Czeka wsze Chrześćiáństwo Triumphu z zwyćięstwem Od Krolá WLADYSLAWA nád brzydkim Pogáństwem Pátrzy ná
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: D3v
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
aby i po jednemu Rzymianie bezpiecznie od nabiegu prędkiego nieprzyjacielskiego chodzić mogli. Zwątpił o dobyciu miasta. Czuły Hetman Francuski. Księgi VII. o wojnie Francuskiej. Zamysły Edwów.
Gdy się to pod Gergowią działo/ Konwiktolitian Edw/ któremu był Cezar urząd przysądził/ jakośmy wyższej pisali/ od Arwernów przedarowany pieniędzmi/ z niektóremi panięty/ ludźmi młodemi/ jął namowy czynić/ miedzy któremi przedniejszy był Litawik/ pospołu z bratem/ przednie wielkiej familii. Tym ukazował/ jakieby stąd pożytki i upominki odnieśli/ i napominał pilno/ aby pamiętali że się wolnymi porodzili/ i na to/ żeby panowali/ nie służyli. Tylkoć (mowi) jedno
áby y po iednemu Rzymiánie bespiecznie od nabiegu prędkiego nieprzyiaćielskiego chodźić mogli. Zwątpił o dobyćiu miástá. Czuły Hetman Fráncuski. Kśiegi VII. o woynie Fráncuskiey. Zamysły Edwow.
Gdy sie to pod Gergowią dźiało/ Konwiktolitian Edw/ ktoremu był Cezár vrząd przysądźił/ iákosmy wysszey pisáli/ od Arwernow przedárowany pieniądzmi/ z niektoremi pánięty/ ludźmi młodemi/ iął namowy czynić/ miedzy ktoremi przednieyszy był Litáwik/ pospołu z brátem/ przednie wielkiey fámiliey. Tym vkázował/ iákieby stąd pożytki y vpominki odnieśli/ y nápominał pilno/ áby pámiętali że sie wolnymi porodźili/ y ná to/ żeby pánowáli/ nie służyli. Tylkoć (mowi) iedno
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 175.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608