tę które tak dla ozodoby inko i do pomienionych przygód wspominam ate bywają abo samy przez się abo z inszemi złączone nakształt cyrkułu okrągłęgo na jakiej pewnej Materii spojone/ celują ziołka niektóre ślicznością oczy ludzkie uweselając insze wonnością węch otrzeziwając i słabość głowy oczerstwiając insze zaś zwycięstwo niejakie przeznaczając: wszytkie jednak płci białogłowskiej/ a osobliwe Panieńskiej/ ozdobę wielką przynosząc. Lecz te wszytkie na stronę odłożywszy dziwne sporządzenie Wieńca uważajmy, Jest naprzód okrągłość początku i końca nie mając/ która znaczy że ci którzy się sobie przyjaźnią raz obowiązali/ acz poczętek zaczęty przyjaźni miedzy sobą mieć mogą: początek jednak ten z końcem złączywszy przyjaźni miedzy sobą zawartej raz nierozerwanie sobie obiecują:
tę ktore ták dla ozodoby inko y do pomienionych przygod wspominam áte bywáią ábo sámy przez się ábo z inszemi złącżone nákształt cyrkułu okrągłęgo ná iákiey pewney Máteryey spoione/ celuią źiołká niektore ślicżnośćią ocży ludzkie vweseláiąc insze wonnośćią węch otrzeźiwáiąc y słábość głowy ocżerstwiáiąc insze záś zwyćięstwo nieiákie przeznácżáiąc: wszytkie iednák płći białogłowskiey/ á osobliwe Pánieńskiey/ ozdobę wielką przynosżąc. Lecz te wszytkie na stronę odłożywszy dźiwne sporządzenie Wieńcá vważaymy, Iest naprzod okrągłość początku y końcá nie máiąc/ ktora znácży że ći ktorzy sie sobie przyiáźnią raz obowiązáli/ ácż poczętek zaczęty przyiaźni miedzy sobą mieć mogą: pocżątek iednák ten z końcem złączywszy przyiaźni miedzy sobą záwártey raz nierozerwanie sobie obiecuią:
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: D4
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
z trwogą przystępuje/ I chwast rwąc/ białą gębę jego nim częstuje. M Rad Gamrat: Niż mu rozkosz spodziana się nada/ Całując ręce/ ledwie dalszą rzecz odkłada. To po zielonej trawie wyprawuje skoki: To po żółtawym piasku białe kładzie boki. A z nienagła precz bojaźń od siebie oddala. Raz poklepywać ręce panieńskiej pozwala Swoich piersi: Drugi raz rogów nadstawuje/ Gdy ich świeżymi wieńcy sama koronuje. Tamże niewiedząc kogo sobą przyciskała Królewska dziewka/ w ten czas woły przysieść śmiała. Gdzie Bóg nie rozpuszczając z razu swego biegu/ Z nienagła do ziemie/ i od suchego brzegu/ N Obłudne naprzód stopy swe na wodach stawia:
z trwogą przystępuie/ Y chwast rwąc/ białą gębę iego nim częstuie. M Rad Gámrat: Niż mu roskosz spodźiána się náda/ Cáłuiąc ręce/ ledwie dálszą rzecz odkłáda. To po źieloney trawie wypráwuie skoki: To po żołtáwym piasku białe kłádźie boki. A z nienagłá precz boiaźń od śiebie oddala. Raz poklepywáć ręce pánieńskiey pozwala Swoich pierśi: Drugi raz rogow nádstáwuie/ Gdy ich świeżymi wieńcy sáma koronuie. Támże niewiedząc kogo sobą przyćiskáłá Krolewska dźiewká/ w ten czás woły przyśieść śmiáłá. Gdźie Bog nie rozpuszczáiąc z rázu swego biegu/ Z nienagłá do źiemie/ y od suchego brzegu/ N Obłudne naprzod stopy swe ná wodách stáwia:
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 99
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
szanuje. Ah gdzież w nim zapałczywość podobna panuje. To jej rzecz. A Cynaras którego przywodzi W wątpliwość ciżba swatów/ z niej samej dochodzi/ Wymieniając/ kogoby mieć chciała miłego? Milczy zrazu/ a patrząc w twarz rodzica swego/ Burzy się/ i z oczu łzy cadzi gęste srodze; Co Cynarac panieńskiej przypisujac trwodze/ Tuli ją/ twarz ociera/ nakoniec całuje. Mirze to dziwnie miło. Dalej z nią rokuje; Jaki mmąż zdałby się jej? podobien/ pry/ tobie. Ów smakująć odpowiedź niepojętą sobie. Ów smakująć odpowiedź niepojęta sobie/ Gądź/ rzekł/ tak zawsze zbożną. Na wzmiankę zbożności/
szánuie. Ah gdziesz w nim zápáłczywość podobna pánuie. To iey rzecz. A Cynárás ktorego przywodźi W wątpliwość ćiżbá swátow/ z niey sámey dochodźi/ Wymieniáiąc/ kogoby mieć chćiáłá miłego? Milczy zrázu/ á pátrząc w twarz rodźicá swego/ Burzy się/ y z oczu łzy cádźi gęste srodze; Co Cynárác pánienskiey przypisuiac trwodze/ Tuli ią/ twarz oćiera/ nakoniec cáłuie. Mirze to dźiwnie miło. Dáley z nią rokuie; Iáki m̃ąż zdałby się iey? podobien/ pry/ tobie. Ow smakuiąć odpowiedź niepoiętą sobie. Ow smakuiąć odpowiedź niepoięta sobie/ Gądź/ rzekł/ ták záwsze zbożną. Ná wzmiánkę zbożnośći/
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 254
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
zagony. Już przed tymi łakomcami nieprzejedziesz nikędy/ Gdzie się jedno chcesz obrócić/ zabroniono wszędy. Kiż wam Diabeł chociażeście Gospodarze tędzy/ Wżdy się odjąć nie możecie nie cnotliwy nędzy. Wszytkiego przecie nie staje/ wszytko pożyczacie/ Odjęliście chleb ubogim sami go nie macie. Panieńska Pokora.
NIe mogę sięwydziwić Panieńskiej pokorze/ Właśnie jako bydlątko/ którym człowiek orze. Obrócisz ją jako chcesz/ na którą chcesz stronę/ Choć też dobrze/ choć też zle/ ba najwedziesz one. Jeśliżeś ty Dworzanin/ ona ztobą dwornie/ Gdy zaś widzi żeś błazen/ śmieje się pokornie. Jeśli się kto naśmiewa/ ona ani widzi
zagony. Iuż przed tymi łákomcami nieprzeiedziesz nikędy/ Gdźie się iedno chcesz obroćić/ zábroniono wszędy. Kiż wam Dyabeł choćiażeśćie Gospodarze tędzy/ Wżdy się odiąc nie możećie nie cnotliwy nędzy. Wszytkiego przećie nie stáie/ wszytko pożyczaćie/ Odięliśćie chleb vbogim sámi go nie máćie. Panieńska Pokora.
NIe mogę sięwydźiwić Pánienskiey pokorze/ Właśnie iako bydlątko/ ktorym człowiek orze. Obroćisz ią iáko chcesz/ ná ktorą chcesz strone/ Choć też dobrze/ choć też zle/ bá náiwedźiesz one. Ieśliżeś ty Dworzánin/ oná ztobą dwornie/ Gdy záś widźi żeś błazen/ śmieie się pokornie. Ieśli się kto náśmiewa/ oná áni widźi
Skrót tekstu: NowSow
Strona: E
Tytuł:
Nowy Sowiźrzał abo raczej Nowyźrzał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684