kształty przemieniony Spuszczał się na dół niejedenkroć z góry, Wspominał sobie już rozweselony.
Juno królowa swoje przeszłe żale, Krzywdę gładkości, jabłko odsądzone Z wesołych myśli wyrzuciła cale, Lubo w powadze tej, która na żonę
Starszego bogów przystoi; Cererze Wypadły z głowy po córce straconej Lamenty; także i Pallas w swej cerze Zwykłej panieńskiej srogiej niezmiękczonej
Odmieniła się. Merkury figlował To w karty, w kostki, we gry rozmaite Przez rożne sztuki fortuny probował, Bachus zaś swoje likwory obfite
Nieskąpą ręką toczył. W tym zawoła Jowisz: A wiecież co to za przyczyna, Żeśmy u tego dziś weseli stoła, Wiecie co to za dobra nowina
Tę nam
kształty przemieniony Spuszczał się na doł niejedenkroć z gory, Wspominał sobie już rozweselony.
Juno krolowa swoje przeszłe żale, Krzywdę gładkości, jabłko odsądzone Z wesołych myśli wyrzuciła cale, Lubo w powadze tej, ktora na żonę
Starszego bogow przystoi; Cererze Wypadły z głowy po corce straconej Lamenty; także i Pallas w swej cerze Zwykłej panieńskiej srogiej niezmiękczonej
Odmieniła się. Merkury figlował To w karty, w kostki, we gry rozmaite Przez rożne sztuki fortuny probował, Bacchus zaś swoje likwory obfite
Nieskąpą ręką toczył. W tym zawoła Jowisz: A wiecież co to za przyczyna, Żeśmy u tego dziś weseli stoła, Wiecie co to za dobra nowina
Tę nam
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 461
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
na szyj złoty nosi łańcuch z sercem wiszącym, w prawej ręce Księgę, w Jewej sowę, według Bochiusza.
15 Crudelitas, albo okrucieństwo, reprezentuje się osobą Niewiasty na głowie szyszak do tygrysa podobny, w prawej miecz, w Jewej głowę ludzką jeszcze krwawą piastującej.
16 Desiderium, tojest pragnienie, maluje się w postaci Panieńskiej, z otwartemi piersiami, z welum różnego koloru, a na sercu daje się widzieć płomień. Możesz przydać jelenia, blisko z źrzodła pijącego.
17 Dolor, albo żal, wyraża Mąż w pół obnażony, którego nogi w łańcuchach, piersi wąż kąsa. Cezar Ripa temuż Mężowi przydaje dla lepszej ekspressyj pochodnię zgaszoną
ná szyi złoty nosi łańcuch z sercem wiszącym, w prawey ręce Księgę, w Iewey sowę, według Bochiusza.
15 Crudelitas, albo okrucieństwo, reprezentuie się osobą Niewiasty na głowie szyszák do tygrysa podobny, w prawey miecz, w Iewey głowę ludzką ieszcze krwawą piastuiącey.
16 Desiderium, toiest prágnienie, maluie się w postáci Panieńskiey, z otwartemi piersiámi, z welum rożnego koloru, á ná sercu daie się widzieć płomień. Możesz przydać ielenia, blisko z źrzodłá piiącego.
17 Dolor, albo żal, wyraża Mąż w poł obnażony, ktorego nogi w łáńcuchach, piersi wąż kąsá. Caesar Ripa temuż Mężowi przydaie dlá lepszey expressyi pochodnię zgaszoną
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1168
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
JEZUSA, jako to Z Symeon, Z Antoni, Z Kejetan, Z Stanisław Kostka, etc.
Dwie CORNUCOPIAE. alias rogi. w których kwiatów bukiety, a te rogi Caduceum otaczają, alias Laskę skrzydłami, a pośrzodku z Wężami, nad taką Laską z kornukopiami Lemma demo: Virtuti Fortuna Comes.
FAMA namalowan w Panieńskiej postaci z trąbą lecąca, pod napisem: Vires acquirit eundo. Tak rzeki, niesława i Sława, tak Peregrynant, nabywają co raz więcej, i łakomi zbieracze.
Namalowano FORTUNĘ i Cnotę z napisem Raro conveniunt.
ATLASOWI HERKULES świat dźwigać pomaga z napisem z Emanuela Telaura: Magna negotia, magnis adiutorthus indigent.
IKARUS wysoko
IEZUSA, iako to S Symeon, S Antoni, S Keietan, S Stanisław Kostka, etc.
Dwie CORNUCOPIAE. alias rogi. w ktorych kwiatow bukiety, á te rogi Caduceum otaczaią, alias Laskę skrzydłami, a pośrzodku z Wężami, nad taką Laską z kornukopiami Lemma demo: Virtuti Fortuna Comes.
FAMA namalowan w Pánieńskiey postáci z trąbą lecąca, pod napisem: Vires acquirit eundo. Ták rzeki, niesława y Sława, tak Peregrynant, nabywaią co raz więcey, y łakomi zbieracze.
Namalowano FORTUNĘ y Cnotę z napisem Raro conveniunt.
ATLASOWI HERKULES świat dźwigać pomaga z napisem z Emmanuela Thelaura: Magna negotia, magnis adiutorthus indigent.
IKARUS wysoko
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1179
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
córka Hipokratesa onego medyka pisała, która na wyspie jednej niedaleko Parmos mieszkała, na pustym zameczku. Gdzie też był smok, przez czary matczyne z panny przewierzgniony, czy przeobrażony; a ten smok każdy czwartek przed zamek wychodzi i kto by go pocałował w koniec nosa, a nie bojał się, zaraz ów smok w postaci panieńskiej będzie i owego za małżonka przyjmie. Czynił odwagę niejeden, ale od samego strachu marnie zaginął. Tam ta księga historią o tej pannie szeroko pisze, będziem niedługo wiedzieli.
Z relacji P. Seweryna Drapalskiego. Gdyśmy przyjechali z Tybetu, lat kilkanaście temu, przywiozłem był z sobą tuwalnią tak szeroką, że na
córka Hipokratesa onego medyka pisała, która na wyspie jednej niedaleko Parmos mieszkała, na pustym zameczku. Gdzie też był smok, przez czary matczyne z panny przewierzgniony, czy przeobrażony; a ten smok każdy czwartek przed zamek wychodzi i kto by go pocałował w koniec nosa, a nie bojał się, zaraz ów smok w postaci panieńskiej będzie i owego za małżonka przyjmie. Czynił odwagę niejeden, ale od samego strachu marnie zaginął. Tam ta księga historyą o tej pannie szeroko pisze, będziem niedługo wiedzieli.
Z relacyej P. Seweryna Drapalskiego. Gdyśmy przyjechali z Tybetu, lat kilkanaście temu, przywiozłem był z sobą tuwalnią tak szeroką, że na
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 330
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
którą więc rozrywa Gęste pułki, i bramy miast trzęsie stalone: Mężną rękę (kopią rzuciwszy na stronę) Do kwiecia obróciła; a przyłbicę litą Miękkim wieńcem na głowie otacza pod kitą, I która ciekawemi, bynamniej od równej nie stroni Kompanij; a wolnych warkoczów pierścienie, Wplecione zdaje kwieciem roźlicznym więzienie. Co kiedy przy Panieńskiej dzieje się ochocie, W niespodzianym na koło poczyna łoskocie Drżeć ziemia; niebotyczne ruszają się skały, Razem Miasta, i wieże razem się zachwiały. Skąd przyczyna? nikt niewie. Wnet się domyśliła Sama Wenus, i z strachem wraz się ucieszyła. Tym czasem z Acherontu Tyran pod obłoki Drogi szuka, i bystre konie
ktorą więc rozrywa Gęste pułki, y bramy miast trzęśie stalone: Mężną rękę (kopią rzućiwszy ná stronę) Do kwiećia obroćiłá; á przyłbicę litą Miękkim wieńcem ná głowie otacza pod kitą, Y ktora ćiekáwemi, bynamniey od rowney nie stroni Kompánij; á wolnych wárkoczow pierścienie, Wplećione zdáie kwiećiem roźlicznym więźienie. Co kiedy przy Pánieńskiey dźieie sie ochoćie, W niespodźianym ná koło poczyna łoskoćie Drżeć źiemiá; niebotyczne ruszáią sie skáły, Razem Miastá, y wieże rázem się záchwiały. Zkąd przyczyná? nikt niewie. Wnet się domyśliłá Sámá Wenus, y z stráchem wraz sie ućieszyłá. Tym czásem z Acherontu Tyran pod obłoki Drogi szuka, y bystre konie
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 19
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
, a ta gdy wdzięcznym głosem różne mieni Tony: on śpiewające jakoby zadumiany: To chwali, to całuje usta na przemiany. Tamta z chęcią pojmuje, jak Pelion idzie Wierzchem swoim ku niebu, jak o Eacydzie Sława głosi: a imię Achillesa swego Śpiewa jak nieznajome; lubo przytomnego. Wzajemnie też, jako się w Panieńskiej postawie Ma trzymać: napomina; potym się zabawie, I robotom jedwabnym jego przypatruje; Gdzie pomylił, gdzie czego zabył: pokazuje. I jeśli kędy ręka mniej subtelna w cieniu: Poprawia; zatym w chodzie, w mowie, przytuleniu, Łagodniejszej naucza miny; więc że stroni Od innych, i że słowa zająkliwie roni
, á tá gdy wdźięcznym głosem rożne mieni Tony: on śpiewáiące iákoby zádumiány: To chwali, to cáłuie ustá ná przemiány. Támtá z chęćią poymuie, iák Pelion idźie Wierzchem swoim ku niebu, iák o Eácydźie Sławá głośi: á imię Achillesa swego Spiewa iák nieznáiome; lubo przytomnego. Wzáiemnie też, iáko się w Pánieńskiey postáwie Ma trzymáć: nápomina; potym się zabáwie, Y robotom iedwabnym iego przypátruie; Gdźie pomylił, gdźie czego zábył: pokázuie. Y ieśli kędy ręká mniey subtelna w ćieniu: Popráwia; zátym w chodźie, w mowie, przytuleniu, Łágodnieyszey náucza miny; więc że stroni Od innych, y że słowá záiąkliwie roni
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 133
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
trzeciego: Zwykły fest czynić miały Scyriuskie Dziewoje, Piki bluszczzem okryte, i Jelenich stroje Skorek, niosąc na sobie, przy tańcach i krzyku Wesołym; mężczyżn jednaj niechcąc mieć w tym szyku. Nawet gdzie się już zamkną, i gaj wszytek warty Obwiedą: Starsza patrzy jeśli nie zawarty Mężczyżna z niemi jaki, w Panieńskiej osobie? Tu dopiero Achilles rośmiał się sam sobie. Jemu się wszytkie inne gdy w Panieńskiej trzodzie Przodkuje: i wspaniałej dziwują urodzie. Albowiem Macierzyńską sztuką płeć zmyślona, Wielce jej kształtu daje. Już nią zwyciężona Sama Deidamia, tyle ustępuje Wzrostem: ile nim inne daleko celuje. A gdy łupież jeleni spuścił z ogromnego Karku
trzećiego: Zwykły fest czynić miáły Scyryuskie Dźiewoie, Piki bluszczzem okryte, y Ielenich stroie Skorek, niosąc ná sobie, przy tańcách y krzyku Wesołym; mężczyżn iednaj niechcąc mieć w tym szyku. Náwet gdźie się iuż zámkną, y gay wszytek wárty Obwiedą: Stársza pátrzy ieśli nie záwárty Mężczyżná z niemi iáki, w Páńieńskiey osobie? Tu dopiero Achilles rośmiał się sam sobie. Iemu się wszytkie inne gdy w Panieńskiey trzodźie Przodkuie: y wspániáłey dźiwuią urodźie. Albowiem Máćierzyńską sztuką płeć zmyślona, Wielce iey kształtu dáie. Iuż nią zwyćiężona Sámá Deidámia, tyle ustępuie Wzrostem: ile nim inne dáleko celuie. A gdy łupież ieleni spuśćił z ogromnego Kárku
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 134
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
, niosąc na sobie, przy tańcach i krzyku Wesołym; mężczyżn jednaj niechcąc mieć w tym szyku. Nawet gdzie się już zamkną, i gaj wszytek warty Obwiedą: Starsza patrzy jeśli nie zawarty Mężczyżna z niemi jaki, w Panieńskiej osobie? Tu dopiero Achilles rośmiał się sam sobie. Jemu się wszytkie inne gdy w Panieńskiej trzodzie Przodkuje: i wspaniałej dziwują urodzie. Albowiem Macierzyńską sztuką płeć zmyślona, Wielce jej kształtu daje. Już nią zwyciężona Sama Deidamia, tyle ustępuje Wzrostem: ile nim inne daleko celuje. A gdy łupież jeleni spuścił z ogromnego Karku, gdy bliszczem łono, i włosu złotego Purpurową promienie, otoczywszy wstęgą: Porwał dzidę kwiecistą
, niosąc ná sobie, przy tańcách y krzyku Wesołym; mężczyżn iednaj niechcąc mieć w tym szyku. Náwet gdźie się iuż zámkną, y gay wszytek wárty Obwiedą: Stársza pátrzy ieśli nie záwárty Mężczyżná z niemi iáki, w Páńieńskiey osobie? Tu dopiero Achilles rośmiał się sam sobie. Iemu się wszytkie inne gdy w Panieńskiey trzodźie Przodkuie: y wspániáłey dźiwuią urodźie. Albowiem Máćierzyńską sztuką płeć zmyślona, Wielce iey kształtu dáie. Iuż nią zwyćiężona Sámá Deidámia, tyle ustępuie Wzrostem: ile nim inne dáleko celuie. A gdy łupież ieleni spuśćił z ogromnego Kárku, gdy bliszczem łono, y włosu złotego Purpurową promienie, otoczywszy wstęgą: Porwał dźidę kwiećistą
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 134
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
per Capita tak wielu godnych wyliczał Subiekta, bo w oczach W. M. W. M. Panów wszystkich nieodstępnym, ani odródnym torem podanych sobie od Antecesorów Domowi swemu przyczyniają ozdób. Z tego tedy Domu przybierasz sobie W. M. Pan Przyjaciela, w którym Jejmość Panna Siostrzenica nie mogła tylko w przystojnych przy pokorze Panieńskiej postępkach, w nienagannych, nie zagranicznąć moderowanych manierą, ale nie zblakowaną cnotą umiarkowanych obyczajach świątobliwe mieć wychowanie. Oddają W. M. W. M. Panu z rąk swoich osobliwą Rodzice Domu swego pociechę, i w zabawach domowych znaczną podporę, nic nie wątpiąc, że jako dziś W, M. Pana za jedynego
per Capita ták wielu godnych wyliczáł Subiekta, bo w oczách W. M. W. M. Pánow wszystkich nieodstępnym, áni odrodnym torem podánych sobie od Antecessorow Domowi swemu przyczyniáią ozdob. Z tego tedy Domu przybierász sobie W. M. Pán Przyiáćielá, w ktorym Ieymość Pánná Siestrzenicá nie mogłá tylko w przystoynych przy pokorze Pánieńskiey postępkách, w nienágánnych, nie zágránicznąć moderowánych mánierą, ále nie zblákowáną cnotą umiárkowanych obyczáiách świątobliwe mieć wychowánie. Oddáią W. M. W. M. Pánu z rąk swoich osobliwą Rodźice Domu swego poćiechę, y w zábáwách domowych znáczną podporę, nic nie wątpiąc, że iáko dźiś W, M. Páná zá iedynego
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 19
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
do dom po tym gwarze Wracając, kadzą woniami Ołtarze; Albo wieszają Bogom swym na tyczy Nieprzyjacielskie łupy i zdobyczy. Zony w Kościołach nowe czynią śluby Za obronionych Małżonków od zguby, A ci im swoje wiktoryje za to Prawią, i które gdzie strawili lato. Cieszą się starcy z miłej narratywy, Serce drzy we płci Panieńskiej lękliwy; Zona u męża swego wisząc ucha, Z pilnością, co jej ów powiada, słucha. Ten w krześle siadszy blisko gdzie przy stole, Szyk na nim znaczy, i bitwę, i pole; Inny zaś palec umoczywszy w winie, Pergamy całe wystawia w godzinie. Tędy Simois bystra rzeka bieży, Na
do dom po tym gwárze Wracáiąc, kádzą woniámi Ołtarze; Albo wieszáią Bogom swym ná tyczy Nieprzyiácielskie łupy y zdobyczy. Zony w Kośćiołach nowe czynią śluby Zá obronionych Máłżonkow od zguby, A ći im swoie wiktoryie za to Práwią, y ktore gdźie strawili láto. Cieszą się stárcy z miłey nárrátywy, Serce drzy we płci Pánieńskiey lękliwy; Zoná u mężá swego wisząc uchá, Z pilnośćią, co iey ow powiadá, słucha. Ten w krześle śiadszy blisko gdźie przy stole, Szyk ná nim znáczy, y bitwę, y pole; Inny záś pálec umoczywszy w winie, Pergámy cáłe wystáwia w godźinie. Tędy Simois bystra rzeká bieży, Ná
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 4
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695