wyrwie z naszej mocy, jego już nie obaczysz w pośrzodku tej nocy». Tedy rzekli do siebie: «Czegóż już mieszkamy? Czemu Lucyperowym zębom jej nie damy?».
Zatym, wziąwszy oręża, porwać ją myślili, śmiercią i katowniami wiecznymi grozili. Wszyscy się jakby węgle ostygłe czernieli, oczy zaś gorejące jako panwie mieli. Zęby się ich jakby śnieg w paszczękach bielały, żądła zaś u ogonów zakrzywione tkwiały. By sępowie skrzydłami pierzchliwie latali, a pazury żelazne, długie wyciągali. Wtym przybędzie znikniony wódz, Anioł światłości, i rozgromi straszliwe anioły ciemności. Do tego się z radością dusza przystąpiła, a wtym książę ciemności na dnie obaczyła
wyrwie z naszej mocy, jego już nie obaczysz w pośrzodku tej nocy». Tedy rzekli do siebie: «Czegóż już mieszkamy? Czemu Lucyperowym zębom jej nie damy?».
Zatym, wziąwszy oręża, porwać ją myślili, śmiercią i katowniami wiecznymi grozili. Wszyscy się jakby węgle ostygłe czernieli, oczy zaś gorejące jako panwie mieli. Zęby się ich jakby śnieg w paszczekach bielały, żądła zaś u ogonów zakrzywione tkwiały. By sępowie skrzydłami pierzchliwie latali, a pazury żelazne, długie wyciągali. Wtym przybędzie znikniony wódz, Anioł światłości, i rozgromi straszliwe anioły ciemności. Do tego się z radością dusza przystąpiła, a wtym książę ciemności na dnie obaczyła
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 99
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
w duchu/ i zaprowadzony na miejsca mąk piekielnych/ i widział/ czego bez strachu powiedzieć nie mogę/ iż wiele dusz naróżnach i żelazach ostrych/ przy wielkim ogniu/ na kształt gęsi pieczono i obracano: a katowie okrutni poddymali miechami/ i rozmaitym naczyniem ognistym/ wszytką siłą mąk nędznym onym przyczyniali. Drudzy brytwanny i panwie ogniste pod nie podkładali/ i tłustość która z pałających członków/ tych których tak pieczono płynęła/ z pilnością zbirali/ a tą zaś wrzącą/ onychże z których płynęła/ polewali; a ta męka iż im była nacięższa/ rozumiał. Potym prowadzony był na jakieś miejsce ochłody/ gdzie wielkości dusz/ jakoby po wielkiej
w duchu/ y záprowádzony ná mieyscá mąk piekielnych/ y widźiał/ czego bez stráchu powiedźieć nie mogę/ iż wiele dusz nároznach y żelazach ostrych/ przy wielkim ogniu/ ná kształt gęśi pieczono y obrácano: á kátowie okrutni poddymáli miechámi/ y rozmáitym naczyniem ognistym/ wszytką siłą mąk nędznym onym przyczyniáli. Drudzy brytwánny y panwie ogniste pod nie podkłádáli/ y tłustość ktora z pałáiących członkow/ tych ktorych tak pieczono płynęłá/ z pilnośćią zbiráli/ á tą záś wrzącą/ onychże z ktorych płynęłá/ polewáli; á tá męká iż im byłá náćięższa/ rozumiał. Potym prowádzony był ná iákieś mieysce ochłody/ gdźie wielkośći dusz/ iákoby po wielkiey
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 188
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612