ć Postyla głupstwo wytyka, I wiarę zgniłą na oczy wtyka. Bo chociaś Luter, z nią do papieża Musisz się udać - twarda to wieża! A my w papieskiej już wierze mamy Tak wiele świętych, którzy modłami Swymi za nami się przyczyniają, Wiele dobrego nam wypraszają U Chrysta Pana, któremu chwała Od papieżników zawsze jest cała. EgzorBITANTIA CZWARTA OD MĘDRYCHA KALETNIKA NAGANIONA, O KRADZIEŻY W KSIĘGACH SAMUELOWYCH
Nie wspominam tu jawnego łgarstwa Na papieżniki, ani machlarstwa. W mowie o świętym tylko Wojciechu Łże czterynaściekroć aż do śmiechu. Z Żywotów świętych co tam kradzieży, A kto to wierszem kiedy przebieży? Więc co do kuchni jego służyło,
ć Postyla głupstwo wytyka, I wiarę zgniłą na oczy wtyka. Bo chociaś Luter, z nią do papieża Musisz się udać - twarda to wieża! A my w papieskiej już wierze mamy Tak wiele świętych, którzy modłami Swymi za nami się przyczyniają, Wiele dobrego nam wypraszają U Chrysta Pana, któremu chwała Od papieżników zawsze jest cała. EXORBITANTIA CZWARTA OD MĘDRYCHA KALETNIKA NAGANIONA, O KRADZIEŻY W KSIĘGACH SAMUELOWYCH
Nie wspominam tu jawnego łgarstwa Na papieżniki, ani machlarstwa. W mowie o świętym tylko Wojciechu Łże cztyrynaściekroć aż do śmiechu. Z Żywotów świętych co tam kradzieży, A kto to wierszem kiedy przebieży? Więc co do kuchni jego służyło,
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 283
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
tak wielkie i mężne Państwo i Carstwo zwalczyć/ i z niego triumfować/ tylko swymi Polaki: zaczym to wstręt nam wielki/ i wojna niebezpieczna/ i blisko podobno utrata Państwa naszego wieczna. Dobrze mówią: Diù delibera, citò fac: bo Subita consilia, rarò sunt faelicia. Jedenasta i niepodła/ że Gaurów abo Papieżników jest barzo sroga liczba i srogiePaństwa/ to jest Papież głowa wszego Chrześcijaństwa/ Król Hiszpański/ Cesarz Katolicki/ Król Francuski/ Król Węgierski nuż tak wiele Książąt/ Biskupów/ Panów; gdyby się na nas oburzyli/ wniweczby nasze Cesarstwo rozproszyli/ i pamięci nie zostawili/ uczyniwszy ligę z sobą i zgodę: i zgoła
ták wielkie y mężne Páństwo y Cárstwo zwalcżyć/ y z niego tryumphowáć/ tylko swymi Polaki: zácżym to wstręt nam wielki/ y woyná niebespiecżna/ y blisko podobno vtráta Páństwá nászego wiecżna. Dobrze mowią: Diù delibera, citò fac: bo Subita consilia, rarò sunt faelicia. Iedenasta y niepodła/ że Gaurow ábo Papieżnikow iest bárzo sroga licżbá y srogiePáństwá/ to iest Papież głowá wszego Chrześćiáństwá/ Krol Hiszpáński/ Cesarz Kátholicki/ Krol Fráncuski/ Krol Węgierski nuż ták wiele Xiążąt/ Biskupow/ Pánow; gdyby sie ná nas oburzyli/ wniwecżby násze Cesárstwo rozproszyli/ y pámięći nie zostáwili/ vcżyniwszy ligę z sobą y zgodę: y zgołá
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: D2
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
nas sam diabeł nie przepłacił stary. Wiara diabeł, cnota dwa, a ta rzecz oboja To sprawuje, że nigdziej nie mamy pokoja. Więc nas nie ma kto bronić, nie ma też kto skarać, I tak się już musiemy sami o się starać.
BARTŁOMIEJ
Ja bym tak jeszcze radził mym panom łaskawem: Papieżników spróbować popatrzyć ich prawem. Azaby Bóg poszczęścił, żebyśmy wygrali, Przynamniej by to sprawić, by nam pokój dali. Pozwać ich do Warszawy, abo do Lublina, Choć wskórać, choć utracić, wszak to nie nowina. Quod iure fit, iuste -fit, by na to nałożyć, Przynamniej ich możemy tym
nas sam diabeł nie przepłacił stary. Wiara diabeł, cnota dwa, a ta rzecz oboja To sprawuje, że nigdziej nie mamy pokoja. Więc nas nie ma kto bronić, nie ma też kto skarać, I tak sie już musiemy sami o się starać.
BARTŁOMIEJ
Ja bym tak jeszcze radził mym panom łaskawem: Papieżników spróbować popatrzyć ich prawem. Azaby Bóg poszczęścił, żebyśmy wygrali, Przynamniej by to sprawić, by nam pokój dali. Pozwać ich do Warszawy, abo do Lublina, Choć wskórać, choć utracić, wszak to nie nowina. Quod iure fit, iuste -fit, by na to nałożyć, Przynamniej ich możemy tym
Skrót tekstu: SynMinKontr
Strona: 217
Tytuł:
Synod ministrów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968