na swoje miejsca dział. Summa z tąd wychodząca oznaczy liczbę stop szerokości bateryj. Płaszczyzna bateryj tą stroną, w którą się rychtują działa, ma być trochę spadzista, aby łatwiej działa wystrzeleniem cofnięte, dały się reiterować. Dla czego bywa, że tarcicami podłogę ścielą pod działa. Na brzegu bateryj patrzącym ku nieprzyjacielowi dają się parapety albo szańcowanie. Szańcu szerokość zabierać ma blisko stop. 15. wysokość stop 6. Okien ma być tyle w samym szańcu ile dział. Tu bowiem mają swoję lokacją. Szerokość wewnętrzna okien na stop 2. Szerokość zewnętrzna na stop 4. dla wolniejszego ich rychotwania w prawą lub lewą stronę. Miasto szańców częstokroć dają się
ná swoie mieysca dział. Summa z tąd wychodząca oznaczy liczbę stop szerokości batteryi. Płaszczyzna batteryi tą stroną, w ktorą się rychtuią działa, ma być trochę spadzista, áby łátwiey działá wystrzeleniem cofnięte, dały się reiterowáć. Dla czego bywa, że tarcicami podłogę ścielą pod działá. Ná brzegu batteryi pátrzącym ku nieprzyiacielowi dáią się parápety álbo szańcowanie. Szańcu szerokość zábieráć ma blisko stop. 15. wysokość stop 6. Okien ma być tyle w samym szańcu ile dział. Tu bowięm maią swoię lokácyą. Szerokośc wewnętrzna okien ná stop 2. Szerokość zewnętrzna ná stop 4. dla wolnieyszego ich rychotwánia w prawą lub lewą stronę. Miasto szańcow częstokroć dáią się
Skrót tekstu: BystrzInfPolem
Strona: K4
Tytuł:
Informacja polemiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
załogę. A tymczasem trębacze po obozie trwogę Głoszą, grzmią kotły larmo; lecz wychodzić w pole Ani wojska szykować sam czas nie wydole; Ani miejsce po temu, bowiem Turcy chmurą I góry, i co rówien zalegli pod górą; Więc do wałów co żywo, co żywo z muszkiety Do koszów między swe się bierze parapety, Czekają, rychło na cel, gęstwą tak szkaradną, Na działa i ich rury bisurmanie padną. Strzela do naszych CZĘŚĆ DZIEWIĄTA
Ale ci, kiedy już-już trzeba było skoczyć, Spuszczą z pierwszej ochoty i poczną się boczyć, Hałła! hałła! więcej nic, chłysnąwszy po czarce Masłoku, on swój impet obrócili w harce
załogę. A tymczasem trębacze po obozie trwogę Głoszą, grzmią kotły larmo; lecz wychodzić w pole Ani wojska szykować sam czas nie wydole; Ani miejsce po temu, bowiem Turcy chmurą I góry, i co rówien zalegli pod górą; Więc do wałów co żywo, co żywo z muszkiety Do koszów między swe się bierze parapety, Czekają, rychło na cel, gęstwą tak szkaradną, Na działa i ich rury bisurmanie padną. Strzela do naszych CZĘŚĆ DZIEWIĄTA
Ale ci, kiedy już-już trzeba było skoczyć, Spuszczą z pierwszej ochoty i poczną się boczyć, Hałła! hałła! więcej nic, chłysnąwszy po czarce Masłoku, on swój impet obrócili w harce
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 282
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924