/ to ziele i z kwieciem swym/ w wódce swej/ na poły z kałkusem Jasienowego popiołu zaczynione/ albo warzone/ i na członki ułomne przykładane/ albo naparzane. Tak czujność i władzą utraconą im przywraca. (Tabe.) Bestie jadowite z domu wypędza.
Węże. Jaszczurki. Niedźwiadki. Pająki. Zaby parchowate/ i inne jadowite bestie. z domu/ z gmachów/ kadzenie czyniąc z tego ziela wypędza.
Ku tego/ jest tych wszytkich skutków/ których Jelenie Oko/ albo czarny Jeleni Korzeń/ jeno mdlejszy. Przeto więcej to białej płci/ a ono męższczyznie służy. Oleum Olejek.
Olej/ który z korzenia bywa wyciągniony
/ to źiele y z kwiećiem swym/ w wodce swey/ ná poły z káłkusem Iáśienowego popiołu záczynione/ álbo wárzone/ y ná członki vłomne przykłádáne/ álbo náparzáne. Ták czuyność y władzą vtráconą im przywraca. (Tabe.) Bestye iádowite z domu wypędza.
Węże. Iásczurki. Niedźwiadki. Páiąki. Záby párchowáte/ y ine iádowite bestyie. z domu/ z gmáchow/ kádzenie czyniąc z te^o^ źiela wypądza.
Ku te^o^/ iest tych wszytkich skutkow/ ktorych Ielenie Oko/ álbo czarny Ieleni Korzeń/ ieno mdleyszy. Przeto więcey to białey płci/ á ono mężsczyznie służy. Oleum Oleiek.
Oley/ ktory z korzeniá bywa wyćiągniony
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 133
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
postępując miejscy przykrymi barzo/ stanelismy u źródła/ które z jakiej przyczyny i kiedy tu wyniknęło cudownie/ powie się niżej. Krawędzią góry po kamieniach zaiste przykrych siląc się/ przyszliśmy do jednej kaplice Naświętszej Panny/ o której taka jest Historia. Rzuciły się tu były do klasztora/ i wszędy około węże/ jaszczurki/ parchowate żaby/ i rozmaita ina gadzina jadowita: i tak się już było to złe barzo zawzięło/ i rozmnożyło/ że zakonnicy koniecznie musieli postanowić odmianę tego miejsca/ iż mieli wszystkiego odejść. Ale pierwej chcieli procesją uczynić/ i wiersch góry Z. nawiedzić/ a jakoby się z miejscem Z. pożegnać/ czemu dosyć uczyniwszy
postępuiąc mieyscy przykrymi bárzo/ stánelismy u źrodłá/ ktore z iákiey przyczyny y kiedy tu wyniknęło cudownie/ powie sie niżey. Kráwędźią gory po kámieniách zaiste przykrych śiląc sie/ przyszlismy do iedney káplice Naświętszey Pánny/ o ktorey táka iest Historya. Rzućiły sie tu były do klasztorá/ y wszędy około węże/ iásczorki/ párchowáte żáby/ y rozmáita ina gádźiná iádowita: y ták sie iuż było to złe bárzo záwźięło/ y rozmnożyło/ że zakonnicy koniecznie muśieli postánowić odmiánę tego mieyscá/ iż mieli wszystkiego odeyść. Ale pierwey chćieli procesyą uczynić/ y wiersch gory S. náwiedźić/ á iákoby sie z mieyscem S. pożegnáć/ czemu dosyć uczyniwszy
Skrót tekstu: BreyWargPereg
Strona: 17
Tytuł:
Peregrynacja arabska albo do grobu św. Katarzyny
Autor:
Bernhard Breydenbach
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610