A cóż ma Heban nad cię Jaworze/ Ty masz głos w Cenie/ a on wpozorze. On swym widokiem ucieszy oczy/ Po tobie wesoł człek gdy wyskoczy. Lirycorum Polskich Pieśń XXXVI. Wybijanie Aprehensiej jednej Damie.
ORdynans Woli Boskiej rzeczami kieruje/ Tenże nieskasowane Dekreta Feruje/ A jak komu naznaczą w Parlamencie Nieba/ Tym się mu kontentować tym cieszyć potrzeba.
W górę się Sokół/ wzbija rączym lotem snadnie/ Aż wieczorem na drzewie krzewistym opadnie. Rybka po morzu buja/ Sarna zbiega siła/ I ta i ta do kniejki gdy czas pospieszyła.
Gdy w Diamencie ryją Niebieskie wyroki/ Od ludzi niech nie mają przeszkody i
A coż ma Heban nád ćię Iáworze/ Ty masz głos w Cenie/ á on wpozorze. On swym widokiem vćieszy oczy/ Po tobie wesoł człek gdy wyskoczy. Lyricorum Polskich PIESN XXXVI. Wybiiánie Apprehensiey iedney Dámie.
ORdynans Woli Boskiey rzeczámi kieruie/ Tenże nieskássowáne Dekretá Feruie/ A iák komu náznáczą w Párlámenćie Niebá/ Tym się mu kontentowáć tym ćieszyć potrzebá.
W gorę się Sokoł/ wzbiia rączym lotem snádnie/ Aż wieczorem ná drzewie krzewistym opádnie. Rybká po morzu buia/ Sárná zbiega śiłá/ Y tá y tá do knieyki gdy czás pospieszyłá.
Gdy w Diámenćie ryią Niebieskie wyroki/ Od ludźi niech nie máią przeszkody y
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 216
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
szafuje ziciem ludzkim! Wiem że tu na to siłu sarknie, którzy mieliby pro laesione suae immunitatis, gdyby musieli z poddanemi swemi się sądzić, ale coź rzeką na to, kiedy najwielowładniejsi Monarchowie nie uchodzą sądu z najlichszym w swym Państwie poddanym: ten ile razy czuje się być ukrzywdzonym, sądzi się z Królem w Parlamencie, który Sacrosanctè dekret obserwując, poddaje mu się przegrając sprawę. Co i na to mówić, że jeżeli nasża szlachecka kondycja nie dyspensuje nas od Poddaństwa Rzeczypospolitej, a jakoź może być compatibilè żebym był absolutnym Panem nad chłopem, i poddanym oraz Rzeczypospolitej, która nie traci dla tego jus Dominij w moim dziedzictwie, że
szafuie źyćiem ludzkim! Wiem źe tu na to siłu sarknie, ktorźy mieliby pro laesione suae immunitatis, gdyby muśieli z poddánemi swemi się sądźić, ale coź rzeką na to, kiedy naywielowładnieyśi Monárchowie nie uchodzą sądu z naylichszym w swym Państwie poddanym: ten ile razy cźuie się bydź ukrzywdzonym, sądźi się z Krolem w Parlamenćie, ktory Sacrosanctè dekret obserwuiąc, poddáie mu się przegraiąc spráwę. Co y na to mowić, źe ieźeli nasźa szlachecka kondycya nie dyspensuie nas od Poddáństwa Rzeczypospolitey, á iakoź moźe bydź compatibilè źebym był absolutnym Panem nad chłopem, y poddanym oraz Rzeczypospolitey, ktora nie tráći dla tego jus Dominij w moim dziedźictwie, źe
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 103
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Portsmout Krykserchtem sądzono Kapitana Wheelera, który bez ordynansu w Kadyks był stanął; wszakże po długiej namowie żaden na niego nie wypadł dekret. Pewna Nacja cudzoziemska kazała sobie u nas wystawić niektóre fregaty od 36 armat, prócz tych zaś jeszcze 6 równej wielkości mają być dla niej zbudowane. Z tej okazji na pierwszej sesyj w Parlamencie liczba okrętów, które dla obcych nacyj wystawione być mogą, mocą wyroku Parlamentowego ma być określona. W tym czasie uczeni niektórzy po długim obcych krajów po całym świecie zwiedzeniu nazad do ojczyzny swojej szczęśliwie powrócili; z któremi Król Imć długie miewa rozmowy z osobliwszą słuchając ciekawością ich odpowiedzi na pytania od siebie zarzucone. Z Ameryki odebrał
Portsmouth Krykserchtem sądzono Kapitana Wheelera, ktory bez ordynansu w Kadix był stanął; wszakże po długiey namowie żaden na niego nie wypadł dekret. Pewna Nacya cudzoziemska kazała sobie u nas wystawić niektóre fregaty od 36 armat, prócz tych zaś ieszcze 6 równey wielkości maią być dla niey zbudowane. Z tey okazyi na pierwszey sessyi w Parlamencie liczba okrętow, które dla obcych nacyi wystawione bydź mogą, mocą wyroku Parlamentowego ma być określona. W tym czasie uczeni niektórzy po długim obcych kraiow po całym świecie zwiedzeniu nazad do oyczyzny swoiey szczęśliwie powrócili; z któremi Król Imć długie miewa rozmowy z osobliwszą słuchaiąc ciekawością ich odpowiedzi na pytania od siebie zarzucone. Z Ameryki odebrał
Skrót tekstu: GazWil_1771_37
Strona: 8
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1771
Data wydania (nie później niż):
1771
zaś bez buntów jak w Francyj, i w Belgium, tak łatwo te ustawy przyjęli Anglicy, na perswazjąjednej Białejgłowy, ta jest pierwsza racja, iż tych co w Niższym zasiadają Par O Schizmie Angielskiej.
lamencie, alias Szlachta i Posłowie od Miast i Pospólstwa dobierała tych, którzy sobie nowej Wiary życzyli: w Wyższym zaś Parlamencie, gdzie Biskupi i Książęta, Senatorowie, a co większa świeżo przysięgający Maryj na Wiarę Katolicką, i Stolicy Apostołskiej na Posłuszeństwo przez Posłów, wstydzili się łamać przysięgi, woleli milczeć do czasu. Wtym Parlamencie, wielu upominkami zdewinkowała, to deklaracjami; Komesowi Arundelii uczyniła nadzieję Małżeństwa z sobą; innemu dyspensę w Małżeństwie. Trzema
zaś bez buntow iak w Francyi, y w Belgium, tak łatwo te ustawy przyieli Anglicy, na perswazyąiedney Białeygłowy, ta iest pierwsza racya, iż tych co w Niższym zasiadaią Par O Schizmie Angielskiey.
lamencie, alias Szlachta y Posłowie od Miast y Pospolstwa dobierała tych, ktorzy sobie nowey Wiary życzyli: w Wyższym zaś Parlamencie, gdzie Biskupi y Xiążęta, Senatorowie, a co większa swieżo przysięgaiący Maryi na Wiarę Katolicką, y Stolicy Apostolskiey na Posłuszeństwo przez Posłow, wstydzili się łamać przysięgi, woleli milczeć do czasu. Wtym Parlamencie, wielu upominkami zdewinkowała, to deklaracyami; Komesowi Arundelii uczyniła nadzieię Małżeństwa z sobą; innemu dyspensę w Máłżeństwie. Trzema
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 109
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
lamencie, alias Szlachta i Posłowie od Miast i Pospólstwa dobierała tych, którzy sobie nowej Wiary życzyli: w Wyższym zaś Parlamencie, gdzie Biskupi i Książęta, Senatorowie, a co większa świeżo przysięgający Maryj na Wiarę Katolicką, i Stolicy Apostołskiej na Posłuszeństwo przez Posłów, wstydzili się łamać przysięgi, woleli milczeć do czasu. Wtym Parlamencie, wielu upominkami zdewinkowała, to deklaracjami; Komesowi Arundelii uczyniła nadzieję Małżeństwa z sobą; innemu dyspensę w Małżeństwie. Trzema tedy kreskami przewyższyła Królowy Strona, tych co przy Z. Wierze stali. Tego dokazawszy, z Komesa Arundelii zażartowała, oświadczając się, iż Panną żyć chciała, i na Nagrobku życzyła sobie to napisać,
lamencie, alias Szlachta y Posłowie od Miast y Pospolstwa dobierała tych, ktorzy sobie nowey Wiary życzyli: w Wyższym zaś Parlamencie, gdzie Biskupi y Xiążęta, Senatorowie, a co większa swieżo przysięgaiący Maryi na Wiarę Katolicką, y Stolicy Apostolskiey na Posłuszeństwo przez Posłow, wstydzili się łamać przysięgi, woleli milczeć do czasu. Wtym Parlamencie, wielu upominkami zdewinkowała, to deklaracyami; Komesowi Arundelii uczyniła nadzieię Małżeństwa z sobą; innemu dyspensę w Máłżeństwie. Trzema tedy kreskami przewyższyła Krolowy Strona, tych co przy S. Wierze stali. Tego dokazawszy, z Komesa Arundelii zażartowała, oswiadczaiąc się, iż Panną życ chciała, y na Nagrobku życzyła sobie to napisać,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 109
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
wygnanie skazani; co słyszeli zpłaczem mając to za potwarz jedyną. Zapłyneli do Bolonii, do Remów, rozeszli się. Z Eboraceńskiego więzienia także 22. Księży z jednym Diakonem wygnano do Francy, wielu z nich miało po lat 60, jeden 80. Znowu 4. Września z Anglii wygnano 30. Księży Na zwołanym Parlamencie postano wiono, żeby żaden O Schizmie Angielskiej
Jezuita, ani Kapłan, albo Diakon z Seminarium Rzymskiego Nationis Anglice , albo Kleryk, z jakąkolwiek władzą Rzymskiego Biskupa pod ciężką karą w Anglii nie znajdował się, a dopieroż z Zamorza nie przybywał Zakazano, aby żaden Jezuitą nie został pod gardłem z Anglików, ani się w
wygnanie skazani; co słyszeli zpłaczem maiąc to za potwarz iedyną. Zapłyneli do Bolonii, do Remow, rozeszli się. Z Eboraceńskiego więzienia także 22. Xięży z iednym Dyákonem wygnano do Fráncy, wielu z nich miało po lát 60, ieden 80. Znowu 4. Września z Anglii wygnano 30. Xięży Na zwołanym Parlamencie postano wiono, żeby żáden O Schizmie Angielskiey
Iezuita, ani Kapłan, álbo Dyakon z Seminarium Rzymskiego Nationis Anglicae , albo Kleryk, z iákąkolwiek władzą Rzymskiego Biskupá pod ciężką karą w Anglii nie znaydował się, a dopieroż z Zamorza nie przybywał Zakazano, áby żaden Iezuitą nie został pod gardłem z Anglikow, ani się w
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 115
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
stroją chytrość w swojej radzie Fałszywe rzeczy na fałdy zbierając A fartuch śmierci na to przypinając. Na drugiej ścianie już się zgromadzają Do parlamentu i sąd zasiadają, Tam wszytkie owe publikują złości: Nie jego, ale raczej swe chytrości, Na co pospólstwo ręce wyciągało A znać „ukrzyżuj! ukrzyżuj!” — wołało. Przy parlamencie także malowane Było teatrum, żałobnym odziane Suknem po stronach, kędy mnóstwo stało Wszego pospólstwa, a chciwie patrzało Na swój uczynek — w rękach swych armatę Gęstą trzymając. Takową zapłatę Królowi swemu, tę cześć gotowali Szaleni ludzie i zapamiętali. Na trzeciej ścianie już wymalowano, Jako na ściętą króla śmierć wydano. Lecz wy
stroją chytrość w swojej radzie Fałszywe rzeczy na fałdy zbierając A fartuch śmierci na to przypinając. Na drugiej ścianie już się zgromadzają Do parlamentu i sąd zasiadają, Tam wszytkie owe publikują złości: Nie jego, ale raczej swe chytrości, Na co pospólstwo ręce wyciągało A znać „ukrzyżuj! ukrzyżuj!” — wołało. Przy parlamencie także malowane Było teatrum, żałobnym odziane Suknem po stronach, kędy mnóstwo stało Wszego pospólstwa, a chciwie patrzało Na swój uczynek — w rękach swych armatę Gęstą trzymając. Takową zapłatę Królowi swemu, tę cześć gotowali Szaleni ludzie i zapamiętali. Na trzeciej ścianie już wymalowano, Jako na ściętą króla śmierć wydano. Lecz wy
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 83
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
swego mają pilne oko. Z Londynu 4. Marty, 1661.
STanął Traktat Ligi między tą Koroną a Koroną Duńską na wzajemną obronę/ trzydzieści Artyułów w sobie mający/ między któremi jest i ten/ że z obu stron poddani będą mogli w obudwu Państwach handle wszelakie wieść za równemi wolnościami i libertacjami od ciężarów.
W Parlamencie Szotskim Konstytucje takie są już po- postanowione. Naprzód kasowano wszytkie postanowienia od Stanów tej Korony uchwalone od Roku 1645. aż do tego czasu/ jako to beż bytności i konsensu Królewskiego/ a za tym przeciwko Prawu Koronnemu uczynione. 2. Postanowiono/ na tymże Prawie żasadżając się/ iż napotym zaden Parlament nie będzie
swego maią ṕilne oko. Z Londynu 4. Marty, 1661.
STánął Traktat Ligi między tą Koroną á Koroną Duńską ná wzáiemną obronę/ trzydźieśći Artyułow w sobie máiący/ międźy ktoremi iest y ten/ że z obu stron ṕoddáni będą mogli w obudwu Pánstwach hándle wszelakie wieść zá rownemi wolnośćiámi y libertácyámi od ćięzárow.
W Parlámenćie Szotskim Constytucye tákie są iuż po- ṕostánowione. Náprzod kássowáno wszytkie ṕostánowieniá od Stánow tey Korony vchwalone od Roku 1645. áż do tego cżásu/ iáko to beż bytności y konsensu Krolewskiego/ a zá tym ṕrzećiwko Práwu Koronnemu vcżynione. 2. Postánowiono/ ná tymże Práwie żásadżáiąc się/ iż naṕotym záden Parláment nie będźie
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 159.
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
1661.
KAtolicy w ten tydzień presentowali Suplikę Królowi/ in Camera superiore Parium, prosząc/ aby z przysięgi którą każdy z nich wykonać musi/ clausuiam renuntiationis Primatui Summi Pontificis wyjąć kazał/ i żeby nie powinni byli oddawać napotym tylko przysięgę fidelitatis, która ot sprawa była gorąco promowowana od PP. Katolickich/ którzy siedzą w Parlamencie; ale na ostatku była rejekta/ a oni postaremu przy dawnej rocie iuramenti zostawieni.
Ratificacja Traktatów Amicitiae et Commertiorum z Damą/ już prziszła.
Gotuje się Dwór w krótce z tąd z Królem wyjechac/ na rewizją Państwa swojego/ a podobno się tu nie wróci/ aż kiedy Królowa będzie miała przyjechac.
Flocie naszej
1661.
KAtholicy w ten tydźien ṕresentowáli Suṕlikę Krolowi/ in Camera superiore Parium, ṕrosząc/ áby z ṕrzyśięgi ktorą kázdy z nich wykonac musi/ clausuiam renuntiationis Primatui Summi Pontificis wyiąć kazał/ y żeby nie ṕowinni byli oddawać nápotym tylko ṕrzyśięgę fidelitatis, ktora ot sprawa była gorąco ṕromowowana od PP. Katholickich/ ktorzy siedzą w Parlámenćie; ále na ostatku była reiektá/ a oni ṕostáremu ṕrzy dawney roćie iuramenti zostáwieni.
Rátificacyá Traktatow Amicitiae et Commertiorum z Dámą/ iuż ṕrźyszłá.
Gotuie się Dwor w krotce z tąd z Krolem wyiechác/ ná rewizyą Pánstwá swoiego/ á podobno się tu nie wroći/ aż kiedy Krolowá będźie miáłá ṕrzyiechac.
Floćie naszey
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 306
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
pod ściany: choć w ziemię zakopane bywają świeże trupy, non corrumpuntur. Z tej racyj często Francuzi chcąc Osób nie których Ciała konserwować, proszą Superiora tamecznego, aby skąd inąd Ciała wykopane i przyniesione do grobu tego transportowane były. Jest w tym Mieście Ratusz, który zowią Kapitolium: którego Panowie Radni, w Paryskim zasiadają Parlamencie, czego żadna nie ma Prowincja Francuska. EUROPA O Królestwie Francuskim
W tej Prowincyj jest Miasto ALBIGA vulgò Alby, skąd Albigenses wyszli Heretycy. Tamże jest Miasto CASTRES, to jest, Zamek Albigensów, od którego nie daleko, dziwnej inwencyj, ornamentów, raritatum, drzew, ulic, kwater, Fontann jest pełny Ogród
pod ściany: choć w źiemię zakopáne bywáią świeże trupy, non corrumpuntur. Z tey rácyi często Fráncuźi chcąc Osob nie ktorych Ciałá konserwować, proszą Superiora tamecznego, aby zkąd inąd Ciała wykopane y przyniesione do grobu tego transportowáne były. Iest w tym Mieście Rátusz, ktory zowią Kapitolium: ktorego Panowie Rádni, w Paryskim zasiadaią Parlamencie, czego żadná nie ma Prowincya Francuska. EUROPA O Krolestwie Frańcuskim
W tey Prowincyi iest Miasto ALBIGA vulgò Alby, zkąd Albigenses wyszli Heretycy. Tamże iest Miasto CASTRES, to iest, Zamek Albigensow, od ktorego nie daleko, dźiwney inwencyi, ornámentow, raritatum, drzew, ulic, kwáter, Fontan iest pełny Ogrod
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 59
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746