Koronnemu uczynione. 2. Postanowiono/ na tymże Prawie żasadżając się/ iż napotym zaden Parlament nie będzie ważny/ kiedy nie będzie od Króla złożony/ i uchwały jego od Króla approbowane i potwierdzone/ jako ten który ma pierwszy i naprzedniejszy głos nie pozwalający. 3. Ma także Król wiecznemi czasy mieć w mocy Parlamenty składać i one kończyć/ kiedy mu się będzie zdało żeby sprawy Koronne tego potrzebowały. 4. Królowi samemu ma należeć urzędy wszelakie konferować tak Koronne jako Ziemskie. 5. Król sam jako przedtym od nie pamiętnych czasów bywało/ ma mieć w mocy wójska zebrać/ one lądem i morzem wedle zdania swego wystawić/ wojnę zacząć
Koronnemu vcżynione. 2. Postánowiono/ ná tymże Práwie żásadżáiąc się/ iż naṕotym záden Parláment nie będźie ważny/ kiedy nie będźie od Krolá złozony/ y vchwały iego od Krolá áṕṕrobowáne y ṕotwierdzone/ iáko ten ktory má ṕierwszy y náṕrzednieyszy głos nie ṕozwaláiący. 3. Má tákże Krol wiecżnemi cżásy mieć w mocy Párlámenty skłádáć y one koncżyć/ kiedy mu się będźie zdáło żeby spráwy Koronne tego ṕotrzebowáły. 4. Krolowi sámemu ma należec vrzędy wszelákie konferowáć ták Koronne iako Ziemskie. 5. Krol sam iáko przedtym od nie ṕámiętnych cżásow bywáło/ ma mieć w mocy wóyská zebráć/ one lądęm y morzem wedle zdánia swego wystáwić/ woynę zácżąć
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 160.
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
mną o mój snop władzą wywierał? Pismo, gdy nas królewskim nazywa kapłaństwem! Prawda; ale nie ziemskim, dobrodzieje, państwem. Królowie świata sądzą swych poddanych, a wy Nie należycie do tej, rzekł Pan uczniom, sprawy. Tak choć i świecki statut broni im, i święty, Stawiają w konsystorzu na nas parlamenty; Lepszy pieniacz, lepszy ksiądz, i z dawnych plebanów Mamy dzisia nieznośnych, żal się Boże, panów.
Na cóż szukać Turczyna, co mi w ciele szkodzi, Gdy ten, co ją miał zbawić, na duszy przewodzi. Doma mi ksiądz z Turczynem równo wolność łomie I wydziera chleb z ręki bezprawnie, łakomie
mną o mój snop władzą wywierał? Pismo, gdy nas królewskim nazywa kapłaństwem! Prawda; ale nie ziemskim, dobrodzieje, państwem. Królowie świata sądzą swych poddanych, a wy Nie należycie do tej, rzekł Pan uczniom, sprawy. Tak choć i świecki statut broni im, i święty, Stawiają w konsystorzu na nas parlamenty; Lepszy pieniacz, lepszy ksiądz, i z dawnych plebanów Mamy dzisia nieznośnych, żal się Boże, panów.
Na cóż szukać Turczyna, co mi w ciele szkodzi, Gdy ten, co ją miał zbawić, na duszy przewodzi. Doma mi ksiądz z Turczynem równo wolność łomie I wydziera chleb z ręki bezprawnie, łakomie
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 468
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987