.
Tej tedy proszą Muzy moje Licencji Jeśliby nieprzypadły snadź do Fantażyej Komu; Niechze on sobie z Heraklitem ślocha/ A niegani kto w pieśniach Wesołych się kocha. Pieśń III. NA Odwrót. Do I. M. P. JANA NA RAKOWIE SIENIŃSKIEGO Dóbr. Komp. Lirycorum Polskich.
IVż też niedłuży Parnaskie Muzy Lira moja tęśni/ Do przykrej Wojny/ O której zbrojny Mars dyktował pieśni. Weselsza chwila Widzieć Achilla Wtańcu z Bryzeidą/ Niż gdy z Parysem. Krici Kirysem Za łeb mściwo idą. Niech kto chce gani Ze przy swej Pani Jole kądzieli/ Alcides płochy/ Wyprawia Fochy Co wszyscy widzieli. I Wojennika Marsa
.
Tey tedy proszą Muzy moie Licentiey Iezliby nieprzypádły snadź do Fántáżyey Komu; Niechze on sobie z Heráklitem ślocha/ A niegáni kto w pieśniách Wesołych sie kocha. PIESN III. NA ODWROT. Do I. M. P. IANA NA RAKOWIE SIENINSKIEGO Dobr. Comp. Lyricorum Polskich.
IVż też niedłuży Párnáskie Muzy Lyrá moiá tęśni/ Do przykrey Woyny/ O ktorey zbroyny Mars dyktował pieśni. Weselsza chwilá Widźieć Achillá Wtańcu z Bryzeidą/ Niż gdy z Párysem. Krići Kirysem Zá łeb mśćiwo idą. Niech kto chce gáni Ze przy swey Páni Iole kądźieli/ Alcides płochy/ Wyprawia Fochy Co wszyscy widźieli. Y Woienńiká Marsá
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 152
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
(P). NA TOŻ DAT GALENUS OPES, DAT JustynIANUS HONORES, PONTIFICAT MOISES CUM SACCO PER CIVITATES
Justynian urzędem, sławny Galen zbiorem, Włóczy się z próżnym Mojżesz po miasteczkach worem. I Homer, kastalijskiej nie szukając strugi, Lada gdzie się napije, jako i kto drugi; Nie doczeka się, żeby parnaskie mu dziewki Poprawiły pod płaszczem wytartym podszewki. 303. EPITALAMIUM JEGOMOŚCI PANU STAROŚCIE WSCHOWSKIEMU Z JEJMOŚCIĄ PANNĄ WOJEWODZIANKĄ RUSKĄ JABŁONOWSKĄ, I JEGOMOŚCI PANU WOJEWODZIE PODLASKIEMU Z JEJMOŚCIĄ KSIĘŻNĄ WIŚNIOWIECKĄ, OBIEMA LESZCZYŃSKIM, NA Koronacji KRÓLESTWA ICHMOŚCI
Bliskiej znak wiosny i żyznego lata: Drzewo się z drzewem dobrowolnie splata. Puknęła jabłoń, gotują się wiśnie,
(P). NA TOŻ DAT GALENUS OPES, DAT IUSTINIANUS HONORES, PONTIFICAT MOISES CUM SACCO PER CIVITATES
Justynijan urzędem, sławny Galen zbiorem, Włóczy się z próżnym Mojżesz po miasteczkach worem. I Homer, kastalijskiej nie szukając strugi, Leda gdzie się napije, jako i kto drugi; Nie doczeka się, żeby parnaskie mu dziewki Poprawiły pod płaszczem wytartym podszewki. 303. EPITALAMIUM JEGOMOŚCI PANU STAROŚCIE WSCHOWSKIEMU Z JEJMOŚCIĄ PANNĄ WOJEWODZIANKĄ RUSKĄ JABŁONOWSKĄ, I JEGOMOŚCI PANU WOJEWODZIE PODLASKIEMU Z JEJMOŚCIĄ KSIĘŻNĄ WIŚNIOWIECKĄ, OBIEMA LESZCZYŃSKIM, NA KORONACJEJ KRÓLESTWA ICHMOŚCI
Bliskiej znak wiosny i żyznego lata: Drzewo się z drzewem dobrowolnie splata. Puknęła jabłoń, gotują się wiśnie,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 320
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Służących światu,
I gdy w rezerwie, Na czas nieprzerwie Lat bujnych kwiatu,
Bardziej się sroży Śmierć gdy w obroży Swej ich prowadzi,
I ciężej Panom, Grozi Hetmanom, Niżli czeladzi.
Już nie komenta, Za dokumenta Tej prawdy śpiewam,
Prawdę widoczną Prawie coroczną Światu rozsiewam.
Na stronę bajki, Refleksje.
Parnaskie czajki, Milczcie Kameny:
Część tylko w sobie Macie przy probie, Prawdziwej sceny:
Prawdę tu głoszę, Dowodnie wnoszę Co za czym idzie,
Jak się zachmurza Gdy się kto nurza w Świata Tetidzie.
Już z pod powieki Na czas daleki Nierzucam okiem,
Dość gdy w dzisiejszym Wieku pewniejszym Postąpię krokiem.
Idę do
Służących świátu,
Y gdy w rezerwie, Ná czás nieprzerwie Lat buynych kwiátu,
Bárdźiey się sroży Smierć gdy w obroży Swey ich prowadźi,
Y ćiężey Pánom, Groźi Hetmánom, Niżli czeládźi.
Iuż nie kommentá, Zá dokumentá Tey prawdy śpiewam,
Prawdę widoczną Práwie coroczną Swiátu rozśiewam.
Ná stronę bayki, REFLEXYE.
Párnáskie czayki, Milczćie Kámeny:
Część tylko w sobie Maćie przy probie, Prawdźiwey sceny:
Prawdę tu głoszę, Dowodnie wnoszę Co zá czym idźie,
Iák się záchmurza Gdy się kto nurza w Swiátá Tetidźie.
Iuż z pod powieki Ná czás dáleki Nierzucam okiem,
Dość gdy w dźiśieyszym Wieku pewnieyszym Postąpię krokiem.
Idę do
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 32
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
i choć umysł zda się mieć wysoki, Ludzka jest, pokorna jest. Kalkanin zaleci Cnoty jej, kędy gaśnie i gdzie słońce świeci, Mones królestwo z sławy pozna ją szerokie, Pozna Murzyn, pozna lud przez morze głębokie. I.
LXXX
Więc i Kawal o zacnych sprawach tej dziewice Tak zaśpiewa, iż żadne parnaskie krynice Nie zrównają, lub je koń wybił nogopióry, Nie wiem, czy z Helikonu czy z Parnasu góry. Beatrycze tuż za nią gładkie wznosi czoło; O tej pismo, w marmurze wydrożone wkoło, Tak mówi: „Beatrycze męża błogosławi Żywa, a śmiercią swoją w nieszczęście go wprawi”.
LXXXVII.
Ba
i choć umysł zda się mieć wysoki, Ludzka jest, pokorna jest. Kalkanin zaleci Cnoty jej, kędy gaśnie i gdzie słońce świeci, Mones królestwo z sławy pozna ją szerokie, Pozna Murzyn, pozna lud przez morze głębokie. I.
LXXX
Więc i Kawal o zacnych sprawach tej dziewice Tak zaśpiewa, iż żadne parnaskie krynice Nie zrównają, lub je koń wybił nogopióry, Nie wiem, czy z Helikonu czy z Parnasu góry. Beatrycze tuż za nią gładkie wznosi czoło; O tej pismo, w marmurze wydrożone wkoło, Tak mówi: „Beatrycze męża błogosławi Żywa, a śmiercią swoją w nieszczęście go wprawi”.
LXXXVII.
Ba
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 275
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
MERKKURYJUSZNierząd i płacz on niewieści w upadku nagłym, gdy nań padł bez wieści.
APOLLOCóż to sprawiło niecierpliwość w onym żelaznym ciele i niezwyciężonym?
MERKURYJUSZSerce w przeciwnym szczęściu niepotężne, które nasz Herbort stawił nadeń mężne.
APOLLOPozwalam; i ten umysł w nim wysoki będą wiedziały parnaskie opoki,
bo gniew cierpliwie gdy tak pański niesie, stanie mu za lwa przy nemejskim lesie, a potwarz zasię, co go w cień wprawiła, za hydrę, która plac sobą skrwawiła. Ale ja insze stosując ich dzieła, przed tobą zwłaszcza, wziąłbym czasu siła. Ty tylko wspomnię, cóżmy pominęli,
MERKKURYJUSZNierząd i płacz on niewieści w upadku nagłym, gdy nań padł bez wieści.
APOLLOCóż to sprawiło niecierpliwość w onym żelaznym ciele i niezwyciężonym?
MERKURYJUSZSerce w przeciwnym szczęściu niepotężne, które nasz Herbort stawił nadeń mężne.
APOLLOPozwalam; i ten umysł w nim wysoki będą wiedziały parnaskie opoki,
bo gniew cierpliwie gdy tak pański niesie, stanie mu za lwa przy nemejskim lesie, a potwarz zasię, co go w cień wprawiła, za hydrę, która plac sobą skrwawiła. Ale ja insze stosując ich dzieła, przed tobą zwłaszcza, wziąłbym czasu siła. Ty tylko wspomnię, cóżmy pominęli,
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 220
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995