prawie usypiał, Pochowałem go w krakowie u karmelitów na Piasku. Niech mu Bóg da wieczne odpocznienie w królestwie swoim. Rodzic mój kochany umarł. Rok Pański 1678.
Zacząłem utinam feliciter w olszowie. Potkała mię wtym Roku szkoda niemała stej okazji. JoMSC Pan Bełski prosił mię na zgodę z JoMŚCią Panem Czernem starostą Parnaskiem o defalkę kozubowską gdzie pojechawszy wziąłem z sobą suknie i futra. Bozaraz stamtąd miałem jechać na komendy Pana Łąckiego Floriana Podstolego Malborskiego do Kielczyny. Do Panny Borowskiej Gospodę tedy dano mi w karczmie, karczma się zapaliła a my we Dworze byli Zgorzały moje suknie czy je ukradziono naj mniej na cztery Tysiące szkody. To
prawie usypiał, Pochowałęm go w krakowie u karmelitow na Piasku. Niech mu Bog da wieczne odpocznienie w krolestwie swoim. Rodzic moy kochany umarł. Rok Panski 1678.
Zacząłem utinam feliciter w olszowie. Potkała mię wtym Roku szkoda niemała ztey okazyiey. IoMSC Pan Bełski prosił mię na zgodę z IoMSCią Panem Czernem starostą Parnaskiem o defalkę kozubowską gdzie poiechawszy wziąłem z sobą suknie y futra. Bozaraz ztamtąd miałęm iechać na kommendy Pana Łąckiego Floryana Podstolego Malborskiego do Kielczyny. Do Panny Borowskiey Gospodę tedy dano mi w karczmie, karczma się zapaliła a my we Dworze byli Zgorzały moie suknie czy ie ukradziono nay mniey na cztery Tysiące szkody. To
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 249
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688