to niefortunne cudo/ tak częste i gęste w nas jest że tych skutków Chrystusowi Panu w tym Sakramencie zostającemu bardziej przyrodzonych/ niż jest przyrodzona rzecz ogniowi palić/ wodzie odwilżać niedoznawamy? w tym ogniem ogrzani/ nie tylko się nie zapalamy/ ale barziej ziębniejemy i marzniemy? Iż ów syn marnotrawny przypominając najętych u Ojca parobków obroki kwantis mercenaryj in domo Patris mei abundant panibus? ciężko wzdychał i utyskował/ et ego fame pereo. Niedziwuję się bo był w obcej głodnej krainie. Luc: 15. Cupiebat implere ventrem suum de siliquis, quas porci manducabant, et nemo illi dabat. Lecz to dziwna/ że ów drugi w Ojcowskim domu
to niefortunne cudo/ ták częste y gęste w nás iest że tych skutkow Chrystusowi Panu w tym Sákrámenćie zostáiącemu bárdźiey przyrodzonych/ niż iest przyrodzona rzecz ogniowi pálić/ wodźie odwilżać niedoznáwamy? w tym ogniem ogrzáni/ nie tylko się nie zápalamy/ ále bárziey źiębnieiemy y márźniemy? Iż ow syn márnotrawny przypominaiąc náiętych v Oycá párobkow obroki quantis mercenarii in domo Patris mei abundant panibus? ćiężko wzdychał y utyskował/ et ego fame pereo. Niedźiwuię się bo był w obcey głodney kráinie. Luc: 15. Cupiebat implere ventrem suum de siliquis, quas porci manducabant, et nemo illi dabat. Lecz to dźiwna/ że ow drugi w Oycowskim domu
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 226
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
tę robotę, którą w gospodzie przyjął, do swego miejsca na dół ma iść, aby przez starejsze każdy na swym był znaleziony, oglądawszy miejsce, jeśliby było nie fołdrowane, urzędowi żupnemu mają dać znać, aby kopacz nie palił darmo łoju królewskiego, ani też szkody i omieszkania sobie nie czynił. A który by z parobków miejsca omieszkał, tedy innego na to miejsce dać, a ten jako niepilny i nieposłuszny niech się poniewiera. A który by też miejscem brakował, a sobie miejsce obierał, takiego wola za nic, ale urzędu rozkazanie.
Gdyby w gospodzie przy rozdawaniu kopacz nie był, miejsca do urzędu nie żądał, tylko by na dół
tę robotę, którą w gospodzie przyjął, do swego miejsca na dół ma iść, aby przez starejsze każdy na swym był znaleziony, oglądawszy miejsce, jeśliby było nie fołdrowane, urzędowi żupnemu mają dać znać, aby kopacz nie palił darmo łoju królewskiego, ani też szkody i omieszkania sobie nie czynił. A który by z parobków miejsca omieszkał, tedy innego na to miejsce dać, a ten jako niepilny i nieposłuszny niech się poniewiera. A który by też miejscem brakował, a sobie miejsce obierał, takiego wola za nic, ale urzędu rozkazanie.
Gdyby w gospodzie przy rozdawaniu kopacz nie był, miejsca do urzędu nie żądał, tylko by na dół
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 20
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
palić, boby się roztopiły, ale też nie trzeba się w nich bać wiatru, ani kurzawy, zawarszy. Dla bydła zasię trzeba inakszych, bo ślisko chodzić; a przecię w nich długo mieszkać nie może, tylko do ś. Jura.
(17) Gbur na malborskiej Żuławie nalazł taki sposób draszowania, że parobków nie chowa. Przy wiatraku, co wodę wygania, postawił Stodolę, a przy młyńskim skrzydle cepy, u każdego po trojgu. Tak tylko snopki podkłada, a odmiata, wszytko gumno wymłóci, a zaraz i wieje. Cóż po tym, kiedy mu się to tam często psuje, musi naprawiać z wielkim omieszkaniem, a
palić, boby się roztopiły, ale też nie trzeba się w nich bać wiatru, ani kurzawy, zawarszy. Dla bydła zasię trzeba inakszych, bo ślisko chodzić; a przecię w nich długo mieszkać nie może, tylko do ś. Jura.
(17) Gbur na malborskiej Żuławie nalazł taki sposób draszowania, że parobków nie chowa. Przy wiatraku, co wodę wygania, postawił Stodolę, a przy młyńskim skrzydle cepy, u każdego po trojgu. Tak tylko snopki podkłada, a odmiata, wszytko gumno wymłóci, a zaraz i wieje. Cóż po tym, kiedy mu się to tam często psuje, musi naprawiać z wielkim omieszkaniem, a
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 287
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
połowice roli Ceklarczyków młodych A ze pomieniony Wojciech wiele kosztów łozył na tę rolą i wiele koło niei pracował, sąd teraźniejszy przyznał mu na tej roli dożywocie, po jego zas śmierci cała rola będzie należała na dwóch Ceklarczyków pomienionych. (Ij. 67)
3463. (793) Siódma sprawa — Przez niedozór i niedbalstwo parobków Pazdura i Kopytkowego, na struzei dworskiei będących, wilcy zjedli krowę dworską, w ogrodzie się paszączą. Aby tedy parobcy na potim na struzy będący byli czuinieiszemi i dozornieiszymi, decretum est, aby gospodarze ich połowicę szkody pomienionei płacili, ten zas koszt z myta parobków wytrącić sobie będą powinni.
3464. (794)
połowice roli Ceklarczykow młodych A ze pomieniony Woiciech wiele kosztow łozył na tę rolą y wiele koło niei pracował, sąd teraznieiszy przyznał mu na tei roli dozywocie, po iego zas smierci cała rola będzie nalezała na dwoch Ceklarczykow pomienionych. (II. 67)
3463. (793) Siodma sprawa — Przez niedozor y niedbalstwo parobkow Pazdura y Kopytkowego, na struzei dworskiei będących, wilcy ziedli krowę dworską, w ogrodzie się paszączą. Aby tedi parobcy na potim na struzy będący byli czuinieiszemi y dozornieiszymi, decretum est, aby gospodarze ich połowicę szkody pomienionei płacili, tęn zas koszt z myta parobkow wytrącić sobie będą powinni.
3464. (794)
Skrót tekstu: KsKasUl_2
Strona: 373
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1651 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
(793) Siódma sprawa — Przez niedozór i niedbalstwo parobków Pazdura i Kopytkowego, na struzei dworskiei będących, wilcy zjedli krowę dworską, w ogrodzie się paszączą. Aby tedy parobcy na potim na struzy będący byli czuinieiszemi i dozornieiszymi, decretum est, aby gospodarze ich połowicę szkody pomienionei płacili, ten zas koszt z myta parobków wytrącić sobie będą powinni.
3464. (794) 12 Sprawa — Przed niedawnym czasem naszli chałupę Rury ograniczni ło (Ij. 72)
trowie, aby go byli wybrali ze wszystkiego, nie tylko tedy okrutnie zabili gospodarza pomienionego Rurę, ale tez i samę gospodinią barzo zmęczywszy, wybrali chałupę ich i wielką uczynili szkodę.
(793) Siodma sprawa — Przez niedozor y niedbalstwo parobkow Pazdura y Kopytkowego, na struzei dworskiei będących, wilcy ziedli krowę dworską, w ogrodzie się paszączą. Aby tedi parobcy na potim na struzy będący byli czuinieiszemi y dozornieiszymi, decretum est, aby gospodarze ich połowicę szkody pomienionei płacili, tęn zas koszt z myta parobkow wytrącić sobie będą powinni.
3464. (794) 12 Sprawa — Przed niedawnym czasem naszli chałupę Rury ograniczni ło (II. 72)
trowie, aby go byli wybrali ze wszystkiego, nie tylko tedy okrutnie zabili gospodarza pomięnionego Rurę, ale tez y samę gospodinią barzo zmęczywszy, wybrali chałupę ich y wielką uczynili szkodę.
Skrót tekstu: KsKasUl_2
Strona: 373
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1651 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
/ kiedy wodą do tąd chcąc/ dojść może/ a pewnie przez tych dwóch Rzek złączenie/ toby się doma unas ziściło. Nic to że daleka wodą droga/ i że sto mil wodą płynąć/ gdzie ziemią ledwoby pięćdziesiąt mil jechać trzeba/ jednego strużka dobrze nagrożąnego Capacitas, któremu nad sześć albo siedm parobków niepotrzeba/ więcej podzwignie/ i mniejszym kostem (choć dłuższym czasem) na miejsce wystawi/ niżeli dwadzieścia osób Furmanów/ i zeczterdziestą koni/ którzy za piędziesiat mil daleko więcej strawią/ niżeli sześć parobków za mil Dwieście. W tymże Województwie Nowogrodzkim Rzeka Słucz/ o mil dwie wyżej Miasta Słucka/ z wielkiego Bagna
/ kiedy wodą do tąd chcąc/ doyść może/ á pewnie przez tych dwoch Rzek złączenie/ toby się domá vnás ziśćiło. Nic to że dáleka wodą drogá/ y że sto mil wodą płynąć/ gdźie źiemią ledwoby piędźieśiąt mil iechać trzeba/ iedneg^o^ strużká dobrze nágrożąnego Capacitas, ktoremu nad sześć álbo śiedm párobkow niepotrzebá/ więcey podzwignie/ y mnieyszym kostem (choć dłuższym czásem) ná mieysce wystáwi/ niżeli dwádźieśćia osob Furmánow/ y zeczterdźiestą koni/ ktorzy zá piędźieśiát mil daleko więcey strawią/ niżeli sześć párobkow zá mil Dwieśćie. W tymże Woiewodztwie Nowogrodzkim Rzeká Słucz/ o mil dwie wyżey Miástá Słucká/ z wielkiego Bágná
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 114
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
płynąć/ gdzie ziemią ledwoby pięćdziesiąt mil jechać trzeba/ jednego strużka dobrze nagrożąnego Capacitas, któremu nad sześć albo siedm parobków niepotrzeba/ więcej podzwignie/ i mniejszym kostem (choć dłuższym czasem) na miejsce wystawi/ niżeli dwadzieścia osób Furmanów/ i zeczterdziestą koni/ którzy za piędziesiat mil daleko więcej strawią/ niżeli sześć parobków za mil Dwieście. W tymże Województwie Nowogrodzkim Rzeka Słucz/ o mil dwie wyżej Miasta Słucka/ z wielkiego Bagna początek swój bierze/ a stamtąd ku Prypieci płynąc/ Księstwo Słuckie/ w poprzek/ na dwoje dzieli/ nie barzo daleko/ bo i mile niemasz od początku Słuczy/ zaczyna się rzeka Łosza także
płynąć/ gdźie źiemią ledwoby piędźieśiąt mil iechać trzeba/ iedneg^o^ strużká dobrze nágrożąnego Capacitas, ktoremu nad sześć álbo śiedm párobkow niepotrzebá/ więcey podzwignie/ y mnieyszym kostem (choć dłuższym czásem) ná mieysce wystáwi/ niżeli dwádźieśćia osob Furmánow/ y zeczterdźiestą koni/ ktorzy zá piędźieśiát mil daleko więcey strawią/ niżeli sześć párobkow zá mil Dwieśćie. W tymże Woiewodztwie Nowogrodzkim Rzeká Słucz/ o mil dwie wyżey Miástá Słucká/ z wielkiego Bágná początek swoy bierze/ á ztámtąd ku Prypieći płynąc/ Xięstwo Słuckie/ w poprzek/ ná dwoie dźieli/ nie bárzo dáleko/ bo y mile niemász od początku Słuczy/ záczyna się rzeká Łoszá tákże
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 114
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
zdania pana swego własnego.
6. Wiedząc, jak ciężki jest przed Bogiem i ludźmi występek, zniewaga i porywanie się na zwierzchnosc lub ręką lub słowem, abo jakimkolwiek uczynkiem, gdyż wszelka moc i zwierzchnosc od Boga, za tym też uciąza w karaniu takiej zbrodni, tedy ktokolwiekby się, lub z gospodarzów lub z parobków, porwał uczynkiem lub jakokolwiek urazliwie na urzędników, przystawów, posłańców klasztornych i leśnych, ma być do kuny wsadzony przez trzy dni i 90 plag dobrych ma być danych, gdyż ręki o to ucinają takim.
7. Iz przez niedozór i niedbalstwo leśnych i urzędników wielkie się szkody w lasach dzieją, tak od ludzi sąsiedzkich
zdania pana swego własnego.
6. Wiedząc, iak cięzki iest przed Bogiem y ludzmi występek, zniewaga y porywanie się na zwierzchnosc lub ręką lub słowem, abo iakiemkolwiek uczynkiem, gdyz wszelka moc y zwierzchnosc od Boga, za tym tesz uciąza w karaniu takiey zbrodni, tedy ktokolwiekby się, lub z gospodarzow lub z parobkow, porwał uczynkiem lub iakokolwiek urazliwie na urzędnikow, przystawow, posłancow klasztornych y lesnych, ma bydz do kuny wsadzony przez trzy dni y 90 plag dobrych ma bydz danych, gdyz ręki o to ucinaią takim.
7. Iz przez niedozor y niedbalstwo lesnych y urzędnikow wielkie się szkody w lasach dzieią, tak od ludzi sąsiedzkich
Skrót tekstu: SprawyCzerUl
Strona: 396
Tytuł:
Sprawy sądowe poddanych klasztoru OO. Karmelitów w Czernej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Czerna
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1663 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1663
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921