żołnierza Cudzoziemskiego/ którym wojska swoje suplementować chce/ a do Hamburgu i Amsterdamu posłał o to się starając/ coby mu Armaty i prochów poprzysyłano/ in omnem euentum żeby Pokoj z nami nie doszedł/ o którym wiadomość jest/ że seriò zamyślawa. Dzieje w sobie zamykający. Merkuriusz Polski,
Królestwo Polskie po strasznych Paroksyzmach powstaje/ jeśli kiedy/ to teraz straszne w oczach swoich nieprzyjaciół. Objął był teraźniejszy Król I. M. PAN Nasz/ 13. lat temu/ Regimen zaraz po śmierci K. I. M. WLADYSLAWA IV. nieśmiertelnej pamięci/ Brata Jego/ difficilimis Reipublicae temporibus, właśnie na ten czas/ kiedy wszytka Ukraina
żołnierzá Cudzoźiemskiego/ ktorym woyská swoie supplementowáć chce/ á do Hámburku y Amsterdamu posłał o to się stáráiąc/ coby mu Armaty y prochow poprzysyłano/ in omnem euentum żeby Pokoy z námi nie doszedł/ o ktorym wiádomość iest/ że seriò zámyślawa. Dźieie w sobie zámykáiący. Merkuryusz Polski,
KRolestwo Polskie po strásznych Pároxyzmách powstáie/ ieśli kiedy/ to teraz strászne w ocżách swoich nieprzyiaćioł. Obiął był teráźnieyszy Krol I. M. PAN Nász/ 13. lat temu/ Regimen záraz po śmierći K. I. M. WLADYSLAWA IV. nieśmiertelney pámięći/ Brátá Iego/ difficilimis Reipublicae temporibus, właśnie ná ten cżás/ kiedy wszytká Vkráiná
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 8
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
doktora; z tymi inito consilio wyprawiła Jonasa do króla im. z tą oracyją taką: „Miłościwy Panie, na sumnienie
cię, zaklinam, abyś pamiętał na królową i dzieci swoje, żebyś się z tego miejsca nie ruszał, bo wiedz o tym, że zdrowie twoje do teraźniejszej drogi, ile po tych paroksyzmach w tej słabości, nie jest sposobne, i ja odstępuję, in quantum perswazyjej tej zadosyć nie uczynisz ichm. pp. senatorów, osobliwie imp. krakowskiego”. Na te słowa pan zdumiały, przywoławszy do siebie królową im., imp. wojewodę ruskiego, stetit na tym nie ruszać się z miejsca tego. I
doktora; z tymi inito consilio wyprawiła Jonasa do króla jm. z tą oracyją taką: „Miłościwy Panie, na sumnienie
cię, zaklinam, abyś pamiętał na królową i dzieci swoje, żebyś się z tego miejsca nie ruszał, bo wiedz o tym, że zdrowie twoje do teraźniejszej drogi, ile po tych paroksyzmach w tej słabości, nie jest sposobne, i ja odstępuję, in quantum perswazyjej tej zadosyć nie uczynisz ichm. pp. senatorów, osobliwie jmp. krakowskiego”. Na te słowa pan zdumiały, przywoławszy do siebie królową jm., jmp. wojewodę ruskiego, stetit na tym nie ruszać się z miejsca tego. I
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 73
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ordami do Kamieńca idącej, teraz w Jassiech na drugiego sołtana ob metum okopowych subsystencyj, pisze imp. krakowski; respektem czego kazano piechotom od Warszawy remeare
iter ob periculum inundationis czambułów tatarskich, które zwykły po wyprowadzonej zaharyjej infestować subiectos vicinitati pagos. Die 17 decembris
Nad insze dni za łaską Najwyższego Pana król im. po ciężkich paroksyzmach i wielkich słabościach dziś wstał z łóżka; wesołym będąc i nie uskarżając się na żadną zdrowia swego alteracyją, smaczno obiad jadł z królową im. i imp. posłem francuskim. Po obiedzie różnymi z ks. Wotą i imp. posłem zabawiał się dyskursami. Królowa im. skarżyła się na bolenie głowy z niewczasów, które
ordami do Kamieńca idącej, teraz w Jassiech na drugiego sołtana ob metum okopowych subsystencyj, pisze jmp. krakowski; respektem czego kazano piechotom od Warszawy remeare
iter ob periculum inundationis czambułów tatarskich, które zwykły po wyprowadzonej zaharyjej infestować subiectos vicinitati pagos. Die 17 decembris
Nad insze dni za łaską Najwyższego Pana król jm. po ciężkich paroksyzmach i wielkich słabościach dziś wstał z łóżka; wesołym będąc i nie uskarżając się na żadną zdrowia swego alteracyją, smaczno obiad jadł z królową jm. i jmp. posłem francuskim. Po obiedzie różnymi z ks. Votą i jmp. posłem zabawiał się dyskursami. Królowa jm. skarżyła się na bolenie głowy z niewczasów, które
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 75
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Imp. krakowski z imp. łowczym kor. i starostą buskim godzina w noc przyjachał podczas wielkiej, wietrznej,
śnieżnej kurzawy, był mu król im. bardzo rad i opowiadał mu o sesyjej wtorkowej cum risu. Die 28 ejusdem
I dziś król im. był wesoły, jednak przy słabości zdrowia, która jeszcze po przeszłych paroksyzmach premit króla im., jadł obiad nie z złym apetytem z królową im., imp. posłem francuskim i imp. krakowskim. W wieczór także wesoły był, z imp. krakowskim się zabawiał, na bandurach grać i śpiewać sobie kazał. Karty grali gracze. Królowa im. z imp. posłem po nieszporze
Jmp. krakowski z jmp. łowczym kor. i starostą buskim godzina w noc przyjachał podczas wielkiej, wietrznej,
śnieżnej kurzawy, był mu król jm. bardzo rad i opowiadał mu o sesyjej wtorkowej cum risu. Die 28 eiusdem
I dziś król jm. był wesoły, jednak przy słabości zdrowia, która jeszcze po przeszłych paroksyzmach premit króla jm., jadł obiad nie z złym apetytem z królową jm., jmp. posłem francuskim i jmp. krakowskim. W wieczór także wesoły był, z jmp. krakowskim się zabawiał, na bandurach grać i śpiewać sobie kazał. Karty grali gracze. Królowa jm. z jmp. posłem po nieszporze
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 80
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
. hetmanów litewskich nie wspomniał ani wojska litewskiego, ale imp. krakowskiemu omnem victoriam po królu im. ogłosił na ambonie, co przecie się nie godziło i temu się mścić za to, że sprawę ma z Litwinem sprawiedliwą.
Imp. wileński w nocy zachorował na gorączkę, im. zaś p. wojewodzina kijowska po kilkodniowych paroksyzmach dziś była na pokojach zdrowa. Imp. wojewoda kijowski przyjachał.
W wieczór karty grali, którym się król im. przypatrywał, bardzo melancholiczny będąc, gdy się zapatrywał na ks. im. elektorową, której w ten tydzień droga już, już determinowana. O której dziś król im. pisał do ks. im.
. hetmanów litewskich nie wspomniał ani wojska litewskiego, ale jmp. krakowskiemu omnem victoriam po królu jm. ogłosił na ambonie, co przecie się nie godziło i temu się mścić za to, że sprawę ma z Litwinem sprawiedliwą.
Jmp. wileński w nocy zachorował na gorączkę, jm. zaś p. wojewodzina kijowska po kilkodniowych paroksyzmach dziś była na pokojach zdrowa. Jmp. wojewoda kijowski przyjachał.
W wieczór karty grali, którym się król jm. przypatrywał, bardzo melankoliczny będąc, gdy się zapatrywał na ks. jm. elektorową, której w ten tydzień droga już, już determinowana. O której dziś król jm. pisał do ks. jm.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 160
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Ruś tamtą stroną Wisły do Czemiernik ex ea ratione et motivo, aby tym bliżej praesentia sua przytomne być mogło państwo w krajach tamecznych, ile mając dostateczną o pomysłającym wtargnieniu nieprzyjaciela w ruskie kraje, opuściwszy intencyją do Prus, wolą być krajom tamecznym pro praesidio.
Imp. wojewoda ruski za usilnym staraniem królestwa ichm. po dwóch paroksyzmach gorączki znacznie convaluit. Książę im. kanclerz także liber od swego paroksyzmu i sądzi, księżna zaś sama im. dotąd non convaluit.
Województwo malborskie dla potężnej konkurencyjej imp. wojewody bracławskiego jeszcze nikomu nie konferowane, ponieważ mu i sami Prusacy są na przeszkodzie, osobliwie imp. krajczy kor., który sam jest praesens.
Ruś tamtą stroną Wisły do Czemiernik ex ea ratione et motivo, aby tym bliżej praesentia sua przytomne być mogło państwo w krajach tamecznych, ile mając dostateczną o pomysłającym wtargnieniu nieprzyjaciela w ruskie kraje, opuściwszy intencyją do Prus, wolą być krajom tamecznym pro praesidio.
Jmp. wojewoda ruski za usilnym staraniem królestwa ichm. po dwóch paroksyzmach gorączki znacznie convaluit. Książę jm. kanclerz także liber od swego paroksyzmu i sądzi, księżna zaś sama jm. dotąd non convaluit.
Województwo malborskie dla potężnej konkurencyjej jmp. wojewody bracławskiego jeszcze nikomu nie konferowane, ponieważ mu i sami Prusacy są na przeszkodzie, osobliwie jmp. krajczy kor., który sam jest praesens.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 255
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
odmieni i zamiast tego weźmi dwie łyżki ryzu, i zgotuj z pułgarcem wody, a ochłodziwszy, weż kawałek cukru jak orzech włoski, i utrzej go dobrze na świeżej cytrynie póki wszystkiej żółtości skorki nieotrzesz: potym ten cukier włóż do tej różowej wody, i pij według upodobania.
2do. Czkawka także w tych paroksyzmach zoziembienia pochodzi; jeśli nie długo trwa, to nieszkodliwa, jeśli nad zwyczaj wielka i długo trwająca, to niebezpieczeństwem grozi, ponieważ znakiem jest skancerowanego żołądka: w takiej okoliczności na wewnętrzne zarazy wielce sławny jest Spriritus Vini rectificatissimus albo wodka proch zapalająca: z której dwadzieścia kropel zwolna w gardło spuszczać, raz jeden lub dwa
odmieni y zamiast tego weźmi dwie łyszki ryzu, y zgotuy z pułgarcem wody, a ochłodziwszy, weż kawałek cukru iak orzech włoski, y utrzey go dobrze na swieżey cytrynie poki wszystkiey żołtośći skorki nieotrzesz: potym ten cukier włoż do tey rożowey wody, y piy według upodobania.
2do. Czkawka takźe w tych paroxyzmach zoziembienia pochodzi; iezli nie długo trwa, to nieszkodliwa, ieżli nad zwyczay wielka y długo trwaiąca, to niebezpieczenstwem groźi, poniewaz znakiem iest skancerowanego żołądka: w takiey okolicznośći na wewnętrzne zarazy wielce sławny iest Spriritus Vini rectificatissimus albo wodka proch zapalaiąca: z ktorey dwadźieśćia kropel zwolna w gardło spuszczac, raz ieden lub dwa
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 30
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
półćwierci łota.
To wszystko zmięszawszy dawaj pacjentowie pierwszego dnia co dwie godziny po 2 łyżki, a winsze dni co trzy godziny zawsze dobrze zmięszawszy. Tym lekarstwem w 48. godzinach chorobę zniszczysz bez wątpienia. Lecz nie zażywaj go, aż wprzód 7. albo 8. paroksyzmów minie. AnotACJA.
1mo. W żadnych paroksyzmach nie są tak prędcy Pseudomedycy, jako w febrze codziennej i tercjannie na womity lekarstwa dawać, a nie tylko ci, ale też formalni Doktorowie częstokroć nagle sobie w tym punkcie postępują. To prawda że w ludziach obżartych temu paroksyzmowi podległych vomitorium wielkie cuda czyni, i febrę bez uśmierzających lekarstw tłumi: i owszem w niektórych okolicznościach
połćwierći łota.
To wszystko zmięszawszy daway pacyentowie pierwszego dnia co dwie godźiny po 2 łyszki, a winsze dni co trźy godźiny zawsze dobrźe zmięszawszy. Tym lekarstwem w 48. godźinach chorobę zniszczysz bez wątpienia. Lecz nie zażyway go, aż wprzod 7. albo 8. paroxyzmow minie. ANNOTACYA.
1mo. W żadnych paroxyzmach nie są tak prędcy Pseudomedicy, iako w febrźe codźienney y tercyannie na womity lekarstwa dawać, a nie tylko ci, ale też formalni Doktorowie częstokroć nagle sobie w tym punkcie postępuią. To prawda że w ludźiach obżartych temu paroxyzmowi podległych vomitorium wielkie cuda czyni, y febrę bez uśmierzaiących lekarstw tłumi: y owszem w niektorych okolicznośćiach
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 141
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
obiecować mogli. Jakoż kto sobie wspomni następujących, z jednej strony zmocnionego moskiewskimi siłami Kozaka, z drugiej wyniesionego bez krwie nowemi zwycięstwami Szweda, a uważy przytem fatalną sprzysiężonego przeciwko nam nieba ordinacją, żałośne dwojga wojsk w jeden prawie czas pod Gródkiem i pod Wojniczem rozgromienie, przyznać musi, że już tam po wielu paroksyzmach, konająca z rąk śmiertelnych Korona, niemogła tylko, abo sepulchralem przeszłego szczęścia, i triumfów swoich spectare ruinam, abo medicam samego Boga expectare manum. I nieumknął tej, państw sobie wiernych obrońca, in ipso cursu samego zwycięstwa sistit arma victoris, sprawił to, że on pożądany pokój, i prędko od Kozaków
obiecować mogli. Jakoż kto sobie wspomni następujących, z jednéj strony zmocnionego moskiewskimi siłami Kozaka, z drugiej wyniesionego bez krwie nowemi zwycięstwami Szweda, a uważy przytém fatalną sprzysiężonego przeciwko nam nieba ordinatią, żałośne dwojga wojsk w jeden prawie czas pod Gródkiem i pod Wojniczem rozgromienie, przyznać musi, że już tam po wielu paroxyzmach, konająca z rąk śmiertelnych Korona, niemogła tylko, abo sepulchralem przeszłego szczęścia, i tryumfów swoich spectare ruinam, abo medicam samego Boga expectare manum. I nieumknął tej, państw sobie wiernych obrońca, in ipso cursu samego zwycięstwa sistit arma victoris, sprawił to, że on pożądany pokój, i prędko od Kozaków
Skrót tekstu: KoniecAListy
Strona: 314
Tytuł:
List J. Mości ... Alexandra Koniecpolskiego do ... Jerzego Ossolińskiego.
Autor:
Aleksander Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1660
Data wydania (nie wcześniej niż):
1660
Data wydania (nie później niż):
1660
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
albo słodkości kwasności albo słoności przypadkiem, albo też pomieszanymi z sobą, lub temi, lub pochodnemi przypadkami. Samo zaś smakowanie, jest w języku duszą ludzką ożywionym uczucie witalne jakiego saporu. Które tym doskonalsze będzie, im język wolniejszy od wszelkiej alteracyj i zarazy od szkodliwych humorów. J dla tego ludziom w gorączkach i inszych paroksyzmach zostającym nic należycie nie smakuje, ale inne od rzeczy wydają się w napoju i potrawach smaki.
LXIII. Co do zmysłu dotykania należy? Tego instrument są wszystkie części ciała ludzkiego zmyślnemi żyłkami nadane, mającemi komunikacją z muzgiem.
Objectum tego Zmysłu jest rzecz nadana przypadkiemciepła albo zimna, wilgotności albo suchości, twardości albo miękkości,
álbo słodkości kwasności álbo słoności przypadkiem, álbo też pomieszanymi z sobą, lub temi, lub pochodnemi przypadkámi. Samo zaś smakowanie, iest w ięzyku duszą ludzką ożywionym uczucie witalne iákiego saporu. Ktore tym doskonálsze będzie, im ięzyk wolnieyszy od wszelkiey álteracyi y zarazy od szkodliwych humorow. J dla tego ludziom w gorączkach y inszych paroxyzmach zostaiącym nic należycie nie smakuie, ále inne od rzeczy wydaią się w napoiu y potrawach smaki.
LXIII. Co do zmysłu dotykánia należy? Tego instrument są wszystkie części ciałá ludzkiego zmyślnemi żyłkámi nádáne, maiącemi kommunikácyą z muzgiem.
Objectum tego Zmysłu iest rzecz nadána przypadkiemciepła álbo zimna, wilgotności álbo suchości, twardości álbo miękkości,
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: E4v
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743