(pojmijmy to, proszę) mieć doszłe sejmy i znowu nie móc ich się doczekać, i rwać je dalej, jest to cale jedno, co wylanie rzeki lub stawu na grunta i pola raz zastanowić tamą, drugi raz samę tęż tamę przerwać, raz ogień ugasić, drugi raz gaszenia zaniedbać, raz się z śmiertelnego paroksyzmu uleczyć, drugi raz wszystkie w ciężkiej chorobie ratowania się sposoby porzucić, raz psujące się domu fundamenta poprawić, drugi raz w swojej zaniechać je ruinie. Nie tak
królestwa, nie tak rzplte stoją, ale w swych czasach pilnością i ustawicznością rady, a zawsze kończącej się i skutecznej rady, która jeśli ustaje, tysiączne zaraz
(pojmijmy to, proszę) mieć doszłe sejmy i znowu nie móc ich się doczekać, i rwać je dalej, jest to cale jedno, co wylanie rzeki lub stawu na grunta i pola raz zastanowić tamą, drugi raz samę tęż tamę przerwać, raz ogień ugasić, drugi raz gaszenia zaniedbać, raz się z śmiertelnego paroksyzmu uleczyć, drugi raz wszystkie w ciężkiej chorobie ratowania się sposoby porzucić, raz psujące się domu fundamenta poprawić, drugi raz w swojej zaniechać je ruinie. Nie tak
królestwa, nie tak rzplte stoją, ale w swych czasach pilnością i ustawicznością rady, a zawsze kończącej się i skutecznej rady, która jeśli ustaje, tysiączne zaraz
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 114
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
. Tany były horis consuetis. Die 10 ejusdem
Dzisiejszy dzień sieła ichmościów ode dworu tam ex equestri, quam senatorio ordine evocavit na sejmiki, tylko imp. wojewoda ruski i imp. wileński subsistunt.
Imp. wileńska zapadła na zdrowiu, tak że we wszystkich członkach swoich czuje się być bolącą, bez mała nie są species paroksyzmu frebry.
Poczta krakowska przyniosła, że sejmik oświęcimski zerwał się. Król im. kazał czytać listy rzymskie kardynała, osobliwie Pinorole, w którym wyraził im. ks. opata a nominata teraźniejszego Szczuckim chełmińskiego, którego congnomen pana ucieszyło.
Król im. po mszy zaraz na Horaj pojachał i tam obiad zjadłszy polował, aż samym
. Tany były horis consuetis. Die 10 eiusdem
Dzisiejszy dzień sieła ichmościów ode dworu tam ex equestri, quam senatorio ordine evocavit na sejmiki, tylko jmp. wojewoda ruski i jmp. wileński subsistunt.
Jmp. wileńska zapadła na zdrowiu, tak że we wszystkich członkach swoich czuje się być bolącą, bez mała nie są species paroksyzmu frebry.
Poczta krakowska przyniosła, że sejmik oświęcimski zerwał się. Król jm. kazał czytać listy rzymskie kardynała, osobliwie Pinorole, w którym wyraził jm. ks. opata a nominata teraźniejszego Szczuckim chełmińskiego, którego congnomen pana ucieszyło.
Król jm. po mszy zaraz na Horaj pojachał i tam obiad zjadłszy polował, aż samym
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 57
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
soli, tu w Warszawie na Solcu leżący. Majęrówna podziękowała jej dziś, nie chciało się jej tam robić z drugimi godniejszymi damami, czemu księżna im. rada była, bo do niej nie miała afektu. Odjeżdżając księżna im. widendę in actis metrices uczyniła, nie wiem na co. Imp. wileński wolny dziś od paroksyzmu, tylko na jednę słabość skarżył się. Die 11 novembris
Hora 9 król im. do kościoła oo. kapucynów pojachał, w którym wszystkie z im. ks. biskupem poznańskim aparamenta do bonsekracyjej zastał i zaraz za przybyciem pańskim konsekrował do samej pierwszej ten kościół, przy której ceremonijej był praesens król im. z królewiczami ichm
soli, tu w Warszawie na Solcu leżący. Maierówna podziękowała jej dziś, nie chciało się jej tam robić z drugimi godniejszymi damami, czemu księżna jm. rada była, bo do niej nie miała afektu. Odjeżdżając księżna jm. widendę in actis metrices uczyniła, nie wiem na co. Jmp. wileński wolny dziś od paroksyzmu, tylko na jednę słabość skarżył się. Die 11 novembris
Hora 9 król jm. do kościoła oo. kapucynów pojachał, w którym wszystkie z jm. ks. biskupem poznańskim apparamenta do bonsekracyjej zastał i zaraz za przybyciem pańskim konsekrował do samej pierwszej ten kościół, przy której ceremonijej był praesens król jm. z królewicami ichm
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 162
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
tym bliżej praesentia sua przytomne być mogło państwo w krajach tamecznych, ile mając dostateczną o pomysłającym wtargnieniu nieprzyjaciela w ruskie kraje, opuściwszy intencyją do Prus, wolą być krajom tamecznym pro praesidio.
Imp. wojewoda ruski za usilnym staraniem królestwa ichm. po dwóch paroksyzmach gorączki znacznie convaluit. Książę im. kanclerz także liber od swego paroksyzmu i sądzi, księżna zaś sama im. dotąd non convaluit.
Województwo malborskie dla potężnej konkurencyjej imp. wojewody bracławskiego jeszcze nikomu nie konferowane, ponieważ mu i sami Prusacy są na przeszkodzie, osobliwie imp. krajczy kor., który sam jest praesens.
Dnia onegdajszego imp. marszałek nadw. kor. urgentissime pisał do księżnej
tym bliżej praesentia sua przytomne być mogło państwo w krajach tamecznych, ile mając dostateczną o pomysłającym wtargnieniu nieprzyjaciela w ruskie kraje, opuściwszy intencyją do Prus, wolą być krajom tamecznym pro praesidio.
Jmp. wojewoda ruski za usilnym staraniem królestwa ichm. po dwóch paroksyzmach gorączki znacznie convaluit. Książę jm. kanclerz także liber od swego paroksyzmu i sądzi, księżna zaś sama jm. dotąd non convaluit.
Województwo malborskie dla potężnej konkurencyjej jmp. wojewody bracławskiego jeszcze nikomu nie konferowane, ponieważ mu i sami Prusacy są na przeszkodzie, osobliwie jmp. krajczy kor., który sam jest praesens.
Dnia onegdajszego jmp. marszałek nadw. kor. urgentissime pisał do księżnej
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 255
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, A częścią względem smętnych niósł myśl skłopotany. Z tych miar tedy chorobą tak ściśnionym został, Ze lubo usiłował wstać z łóżka, niesprostał. HISTORIA Z. JANA DAMASCENA.
Skoro zasię do uszu Króla ta nowina Przybyła o przeciwnym iu jego Syna, Szedł zaraz do budynku Jozafata swego, I pytał się przyczyny paroksyzmu tego: A on, kiedy mu naprzód wszytko to wyprawił Swym porządkiem, cokolwiek Bóg mu przez sen Zjawił, Rzekł tak: Czemuś na nogi me sidła zgotował! I zgarbił duszę mą: bo gdyby nieratował Mnie Bóg, dawnoby dusza moja w gmin diabelski Poszła. Lecz, o jak dobry Bóg jest
, A częśćią względem smętnych niosł myśl skłopotány. Z tych miar tedy chorobą ták śćiśnionym został, Ze lubo vśiłował wstać z łożká, niesprostał. HISTORYA S. IANA DAMASCENA.
Skoro zásię do vszu Krolá tá nowiná Przybyłá o przećiwnym iu iego Syná, Szedł záraz do budynku Iozáphátá swego, Y pytał się przyczyny pároxyzmu tego: A on, kiedy mu naprzod wszytko to wypráwił Swym porządkiem, cokolwiek Bog mu przez sen ziáwił, Rzekł ták: Czemuś ná nogi me śidłá zgotował! Y zgárbił duszę mą: bo gdyby nierátował Mnie Bog, dawnoby duszá moiá w gmin diabelski Poszłá. Lecz, o iák dobry Bog iest
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 234
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
osobliwsza nudność, ciężka żołądka opressja, do której uporna obstrukcja w stolen łący się; i choremu nie inaczej zdaje się, tylko jakby cale zgruchotany był, lub stłuczony w Krzyżach. Czuje przytym nieznośne ściągnienie ciała, jakby miał pal jaki w Krzyż w bity. Nad to kilka nocy bezsennych przed przypadkiem formalnym tego nieszczęśliwego paroksyzmu prowadzić musi drugi: W drugich zaś przeciwnym sposobem twardy sen na kształt letargu panuje, który zaraz zimna alteracja z gorączką ściga; Puls bardzo słabo bije, i nierówno; przy którym częstokroć drzenie członków (które Medici subsultum tendinum nazywają) przypada. Taka zaś okoliczność wielkim niebezpieczeństwem choremu grozi. Jest jeszcze znakiem tej choroby,
osobliwsza nudność, cięzka żołądka oppressya, do ktorey uporna obstrukcya w stolen łączy się; y choremu nie inaczey zdaie się, tylko iakby cale zgruchotany był, lub stłuczony w Krzyżach. Czuie przytym nieznośne śćiągnienie ciała, iakby miał pal iaki w Krzyz w bity. Nad to kilka nocy bezsennych przed przypadkiem formalnym tego nieszczęśliwego paroxyzmu prowadzic musi drugi: W drugich zas przeciwnym sposobem twardy sen na kształt letargu panuie, ktory zaraz źimna alteracya z gorączką sciga; Puls bardzo słabo biie, y nierowno; przy ktorym częstokroc drzęnie członkow (ktore Medici subsultum tendinum nazywaią) przypada. Taka zaś okoliczność wielkim niebezpieczenstwem choremu groźi. Jest ieszcze znakiem tey choroby,
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 39
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
błonek mózgowych i szaleństwo nieomylne stąd wyniknąć może. Jak na reszczye pożyteczne wtym razie krwi puszczenie, rozumny człowiek z usilności natury miarkować powinien, ile sama natura częstokroć dobrowolnie Krew do cieczenia przymusza, i od obfitości jej uwalnia. Podobny przypadek niedawno miałem przy pewnej Damie w tejże łożnej chorobie zostającej, której drugiego dnia paroksyzmu znosa krew ciec poczęła, a trzeciego dnia miesiączny bieg salwującej się natury dostała, który szóstego dnia przestał. Zamiast tego znowu 7. dnia zbytnie cieczenie krwi z nosa przypadło, tak dalece; iż wszyscy przytomni przymuszeni byli dla zatamowania po różne lekarstwa do pateki biegac. Nad to petocie w mnóstwie się wyrzuciły; gorączka
błonek mozgowych y szalenstwo nieomylne ztąd wyniknąć może. Jak na reszczie pożyteczne wtym razie krwi puszczenie, rozumny człowiek z usilnośći natury miarkować powinien, ile sama natura częstokroć dobrowolnie Krew do cieczenia przymusza, y od obfitośći iey uwalnia. Podobny przypadek niedawno miałem przy pewney Damie w teyże łożney chorobie zostaiącey, ktorey drugiego dnia paroxyzmu znosa krew ciec poczęła, a trzeciego dnia miesiączny bieg salwuiącey się natury dostała, ktory szostego dnia przestał. Zamiast tego znowu 7. dnia zbytnie cieczenie krwi z nosa przypadło, tak dalece; iż wszyscy przytomni przymuszeni byli dla zatamowania po rożne lekarstwa do pateki biegac. Nad to petocie w mnostwie się wyrzuciły; gorączka
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 45
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
są następujące, kiedy ku koncowi łożnych chorób, jako to ospy, odry, petosi, katarowych malignów, żarnice się pokazują. Równym sposobem, gdy pacjent po wyrzuceniu Żarnic, wielce niespokojny, nudności ciężki cierpi, ciężko oddycha; uryna blada i bardzo cienka, przytym wielka biegunka są znakami niebezpiecznemi.
Pod czas napaści paroksyzmu tego zażywaj w południowych godzinach jednego, lub dwu proszków, sprzerzeczonych wyżej, które na początku ten skutek uczynią że gorączka utemperowana będzie zostrością krwi. Przy tym zamiast napoju bierz w przeszłym rozdziale opisane ziołka, gotuj i pij jak herbate, które ziołka ostrą i słoną krew osładzają, i rozwalniają. Albo weźmi wody z
są następuiące, kiedy ku koncowi łożnych chorob, iako to ospy, odry, petosi, katarowych malignow, żarnice się pokazuią. Rownym sposobem, gdy pacyent po wyrzuceniu Żarnic, wielce niespokoyny, nudnośći ćięzki cierpi, ćięzko oddycha; uryna blada y bardzo cienka, przytym wielka biegunka są znakami niebezpiecznemi.
Pod czas napaśći paroxyzmu tego zażyway w południowych godźinach iednego, lub dwu proszkow, zprzerzeczonych wyżey, ktore na początku ten skutek uczynią że gorączka utemperowana będźie zostrośćią krwi. Prźy tym zamiast napoiu bierź w prźeszłym rozdziale opisane ziołka, gotuy y piy iak herbate, ktore żiołka ostrą y słoną krew osładzaią, y rozwalniają. Albo weźmi wody z
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 87
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
preparowanym zacywać się mogą. ROZDZIAŁ VII. O Febrze Codziennej i Tercjannie.
O tych wiele okoliczności piórem określać, nie widzę potrzeby. Każdego doświadczenie uczy, albo widzi, co za obrzydliwe, i ciężkie przymioty w sobie zimnica zawiera. Złączyłem wtym rozdziale codzienną febrę z tercjanną (w której to trzeciaczce dzień jeden od paroksyzmu wolny bywa) ponieważ ich przyczyna i kuracja na jedno wychodzi. Podległy czy to codziennej febrze, czy tercjannie naprzód niech wcześnie paroksyzmom nie zabiega, i nie leczy nagle: bo to siła niepomyslnych pociąga za sobą chorób: puchlinę nóg i żywota; puchlinę formalną, i suchoty częstokroć, przyłącza. Nie radzę ci także z
preparowanym zaćywać się mogą. ROZDZIAŁ VII. O Febrze Codzienney y Tercyannie.
O tych wiele okolicznośći piorem okryślać, nie widzę potrzeby. Każdego doswiadczenie uczy, albo widźi, co za obrzydliwe, y ćiężkie przymioty w sobie zimnica zawiera. Złączyłem wtym rozdźiale codźienną febrę z tercyanną (w ktorey to trzećiaczce dzień ieden od paroxyzmu wolny bywa) ponieważ ich przyczyna y kuracya na iedno wychodźi. Podległy czy to codźienney febrze, czy tercyannie naprzod niech wcżesnie paroxyzmom nie zabiega, y nie leczy nagle: bo to siła niepomyslnych pociąga za sobą chorob: puchlinę nog y żywota; puchlinę formalną, y suchoty częstokroć, przyłącza. Nie radzę ći także z
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 128
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
. Pod czas gorączki ogniom ognia gorącemi trunkami przydawać zachowaj Boże; lepiej stokroć razy pić wodę w pragnieniu, grzankę chleba wniej zamoczywszy: albo wodę gotowaną z owsem; lub jęczmieniem i korzeniem skorzonera, który także z perzem pić możesz. Potym wypij kilka fizanek ciepłej herbaty, przez co wolna transpiracja nastąpi z umniejszeniem okrutności paroksyzmu. Przy tym zalecam ci gorączkę uśmierzający proszek.
Weźmi: Ostrzyg morskich preparowanych pułtorej ćwierci łota. Antimonii Diaphoretici. Preparowanej Salnitry, każdego po 45. gran.
Zmięszawszy na proszek, co dwie godziny, końcem noża biorąc wwodzie cardui benedicti zażywaj. Niemniej i samo ziele cardui Benedicti, lub Bernardynek na proszek starty w
. Pod czas gorączki ogniom ognia gorącemi trunkami przydawać zachoway Boże; lepiey stokroć razy pić wodę w pragnieniu, grzankę chleba wniey zamoczywszy: albo wodę gotowaną z owsem; lub ięczmieniem y korzeniem skorzonera, ktory także z perzem pić możesz. Potym wypiy kilka fizanek ćiepłey herbaty, przez co wolna transpiracya nastąpi z umnieyszeniem okrutnośći paroxyzmu. Przy tym zalecam ći gorączkę usmierzaiący proszek.
Weźmi: Ostrzyg morskich preparowanych pułtorey ćwierći łota. Antimonii Diaphoretici. Preparowaney Salnitry, każdego po 45. gran.
Zmięszawszy na proszek, co dwie godźiny, końcem noża biorąc wwodźie cardui benedicti zażyway. Niemniey y samo źiele cardui Benedicti, lub Bernardynek na proszek starty w
Skrót tekstu: BeimJelMed
Strona: 131
Tytuł:
Medyk domowy
Autor:
Samuel Beimler
Tłumacz:
Jan Jerzy Jelonek
Drukarnia:
Michał Wawrzyniec Presser
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749