po jednym i drugim przykładzie; czego król, senat, biskupi, ministrowie, urzędnikowie województw i poczciwa po województwach szlachta dopilnować by powinni, będąc dobrze wyperswadowani, że takowa w elekcjach przedajność jest to między największymi złymi i nieszczęściami, które mogą trafić się w Rzepltej, jest między najszkodliwszymi przygodami, które mogą trafić się każdemu partykularnemu do czego konkurentowi, gdyby był przymuszony za każdą razą płacić swoje sufragia.
Na śmieszną przeciw temu obiekcyją, że nie trzeba zamykać drogi grofitowania z elekcji uboższej szlachcie, że to jest ich żniwo, że wspomina lub to krytykuje
Amelot, iż w Rzepltej Weneckiej dysymulują nieco tę venalitatem, że bogatsi powinni udzielać uboższym i dobrze
po jednym i drugim przykładzie; czego król, senat, biskupi, ministrowie, urzędnikowie województw i poczciwa po województwach szlachta dopilnować by powinni, będąc dobrze wyperswadowani, że takowa w elekcyjach przedajność jest to między największymi złymi i nieszczęściami, które mogą trafić się w Rzepltej, jest między najszkodliwszymi przygodami, które mogą trafić się każdemu partykularnemu do czego konkurrentowi, gdyby był przymuszony za każdą razą płacić swoje suffragia.
Na śmieszną przeciw temu obiekcyją, że nie trzeba zamykać drogi grofitowania z elekcyi uboższej szlachcie, że to jest ich żniwo, że wspomina lub to krytykuje
Amelot, iż w Rzepltej Weneckiej dyssymulują nieco tę venalitatem, że bogatsi powinni udzielać uboższym i dobrze
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 277
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wojsko było należite; ubogi szlachcic, znalazłby rekurs w słuźbie wojennej.
Taź konsyderacja powinna słuzić i przeciwko tym, którzy żadnej posesji nie mają, co także u Rzymianów obserwowano, i bardzo słusznie; bo jako taki dbać może o Ojczyznę; który w niej nie mając co stracić, snadno mu ją sakryfikować interesowi swemu partykularnemu. Na ostatek, proscripti, banici, filij paenae, prawo gwałcący, nie powinni mieć potestatem, ich stanowić: jakoź dawnemi konstytucjami, privantur ab activitate ; w tym punkcie nie masz co przydać, tylko rigorem zalecić in observatione tak sprawiedliwego postanowienia.
I tu nieomylnie ten, który zgodzi się zemną, że siła by
woysko było naleźyte; ubogi szlachćic, znalazłby rekurs w słuźbie woienney.
Taź konsyderacya powinna słuźyć y przećiwko tym, ktorzy źadney possessyi nie maią, co takźe u Rzymianow obserwowano, y bardzo słusznie; bo iako taki dbać moźe o Oyczyznę; ktory w niey nie maiąc co straćić, snadno mu ią sakryfikować interessowi swemu partykularnemu. Na ostatek, proscripti, banici, filij paenae, prawo gwałcący, nie powinńi mieć potestatem, ich stanowić: iakoź dawnemi konstytucyami, privantur ab activitate ; w tym punkćie nie masz co przydać, tylko rigorem zalećić in observatione tak sprawiedliwego postanowieńia.
I tu nieomylńie ten, ktory zgodźi się zemną, źe siła by
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 70
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
inserowana w instrukcją; ta zaś, na którą zajdzie najmniejsza kontradykcja, i którą żadnemi racjami przełamać nie podobna, żeby była konotowana na osobnym memoriale, który memoriał choćby nie był instrumentum publicum, mógł by być jednakowo Posłom oddany, żeby go podać ad examen Rzeczypospolitej; temu nikt przeczyć nie może, bo ktoź może zabronić partykularnemu podać ad trutinam Rzeczypospolitej, co może ex zelo proponować, i co może nawet być salutare? a choćby i nie było, ten co proponit rozumie, że przez swój projekt przysłuzi się Ojczyźnie; czemuź mu zabronić tej satysfakcyj, która nie może być praejudiciosa, bo Rzeczpospolita na sejmie osądzi, jeżeli to, co takowy
inserowana w instrukcyą; ta zaś, na ktorą zaydzie naymnieysza kontradykcya, y ktorą źadnemi racyami przełamać nie podobna, źeby była konnotowana na osobnym memoryale, ktory memoryał choćby nie był instrumentum publicum, mogł by bydź iednakowo Posłom oddany, źeby go podać ad examen Rzeczypospolitey; temu nikt przeczyć nie moźe, bo ktoź moźe zabronić partykularnemu podać ad trutinam Rzeczypospolitey, co moźe ex zelo proponować, y co moźe nawet bydź salutare? á choćby y nie było, ten co proponit rozumie, źe przez swoy proiekt przysłuźy się Oyczyźnie; czemuź mu zabronić tey satisfakcyi, ktora nie moźe bydź praejudiciosa, bo Rzeczpospolita na seymie osądźi, ieźeli to, co takowy
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 72
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
jako serce, które, jako oziwia wszystkie członki ciała naszego, tak je oraz spiritus vitales ciała naszego oziwiają, i póki ta trwa cyrkulacja, sine ulla interruptione, poty zicie nasze się konserwuje; niechże się na moment przerwie, życia nas pozbawia. Takaź cirkulacja powinna być in statu bene ordinato: Rzeczpospolita powinna każdemu partykularnemu providere securitatem, et prosperitatem, każdy zaś partykularny powinien się starać o utrzymanie Jej władzy, i żeby swoje szczęście nie zakładał, tylko w Dobru pospolitym.
Co być nie może, tylko per quàm strictissimam stanów coadunationem; ta zaś stać się nie może, tylko per existentiam perpetuam Rzeczypospolitej w swej zupełnej władzy, et communicationem
iako serce, ktore, iako oźywia wszystkie członki ćiáła naszego, tak ie oraz spiritus vitales ciała naszego oźywiáią, y poki ta trwa cyrkulacya, sine ulla interruptione, poty źyćie nasze się konserwuie; niechźe się na moment przerwie, zyćia nas pozbawia. Takaź cirkulacya powinna bydź in statu bene ordinato: Rzeczpospolita powinna kaźdemu partykulárnemu providere securitatem, et prosperitatem, kaźdy zaś partykularny powinien się stáráć o utrzymanie Iey władzy, y źeby swoie szczęśćie nie zakładał, tylko w Dobru pospolitym.
Co bydź nie moźe, tylko per quàm strictissimam stanow coadunationem; ta zaś stáć śię nie moźe, tylko per existentiam perpetuam Rzeczypospolitey w swey zupełney władzy, et communicationem
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 96
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., spodziewałem się.
Refutuje odpiera WYMPan surogator orszański moje jaśnie konwinkujące dowody i to próbujące, że książę IMć tak zawzięcie na nasz nastąpił honor. Nie mogę mieć wprawdzie takich — jako w sprawie sukcesyjnej albo granicznej — tam gdzie o same słowa idzie, dokumentów. Trudno mnie partykularnemu przeciwko tak wielkiemu ministrowi, i łaską zniewolić, i zemstą przerazić umiejącemu, o literalne testimonia świadectwa. Przecież te, które produkuję, od godnych ludzi dane, merentur fidemzasługują na wiarę. Ale seposita tych oczywistych dowodów moich probationeodłożywszy na bok... uznanie, wzywam publicznego świadka, to jest powszechnej i szczególnej
kanclerza wielkiego W. Ks. Lit., spodziewałem się.
Refutuje odpiera WJMPan surogator orszański moje jaśnie konwinkujące dowody i to próbujące, że książę JMć tak zawzięcie na nasz nastąpił honor. Nie mogę mieć wprawdzie takich — jako w sprawie sukcesyjnej albo granicznej — tam gdzie o same słowa idzie, dokumentów. Trudno mnie partykularnemu przeciwko tak wielkiemu ministrowi, i łaską zniewolić, i zemstą przerazić umiejącemu, o literalne testimonia świadectwa. Przecież te, które produkuję, od godnych ludzi dane, merentur fidemzasługują na wiarę. Ale seposita tych oczywistych dowodów moich probationeodłożywszy na bok... uznanie, wzywam publicznego świadka, to jest powszechnej i szczególnej
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 583
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Kwestyj, do której odsyłam, z tamtego dyskursu każdy sobie wybierze, i konkludować może. Ze jeden Królewicz decorem Ojczyźnie, Koronie Ojca swego; przez uskromnienie Panów, przez Cudzoziemskich onteressów powagę, przez zniesioną emulacją Panów Polskich, miłość, zgodę, przez obyczajów konserwacją, rze rewerencją Praw i swobód Rzeczypospolitej, wszelką szczęśliwość każdemu partykularnemu, przez znajomość osób, koligacyj, i zasług każdego, wniść na Tron Polski, sam na niego wstępując, comparare może. A zatym bezpiecznie konkludować możemy, że się niegodzi Królewicza godnego, zasłużonego z siebie, i z Ojca ekskludować od Korony Polakom, kiedy go vitia naturae, et acquisitae virtutes, od niej
Kwestyi, do ktorey odsyłam, z támtego dyskursu káżdy sobie wybierze, y konkludować może. Ze ieden Krolewicz decorem Oyczyźnie, Koronie Oycá swego; przez uskromnienie Panow, przez Cudzoźiemskich onteressow powagę, przez znieśioną emulacyą Panow Polskich, miłość, zgodę, przez obyczaiow konserwacyą, rze rewerencyą Praw y swobod Rzeczypospolitey, wszelką szczęśliwość káżdemu partykularnemu, przez znáiomość osob, kolligacyi, y zásług kázdego, wniść ná Tron Polski, sám ná niego wstępuiąc, comparare może. A zátym bespiecznie konkludować możemy, że się niegodźi Krolewicá godnego, zásłużonego z śiebie, y z Oycá exkludować od Korony Polakom, kiedy go vitia naturae, et acquisitae virtutes, od niey
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 65
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
że każdy z nich swoją partią za dobrą i słuszną mając, nie miał za skrupuł bronić ją takimi skryptami, ale nie uważał, że scysy i Corporis Rei-publicae niemi przyczyniał i utwierdzał; która to Rzecz pospolita szczególna zgoda i jednością stoi, a stad od pokoju i jedności Polaków oddalał, czego się nikomu ile partykularnemu nie godzi. Druga że takowe skrypta choć najostróżniej pisane, zawsze muszą drugą stronę perstringere ani się trzymać pióro może, aby się pasja nie uwiodło oszpecić i wyszpocić drugiej partyj, i co jest przeciwko miłości bliźniego i Paskwilem zakazanym od Kościoła traci. Niemogę tedy takie skrypta w publicznych materiach i kontrowersjach status pisano sądzić bez
że kazdy z nich swoią partyą za dobrą y słuszną maiąc, nie miał za skrupuł bronić ią takimi skryptami, ale nie uważał, że scyssy i Corporis Rei-publicae niemi przyczyniał y utwierdzał; ktora to Rzecz pospolita szczegulna zgoda y iednością stoi, a ztad od pokoiu y iednosci Polakow oddalał, czego się nikomu ile partykularnemu nie godzi. Druga że takowe skrypta choć nayostrożniey pisane, zawsze muszą drugą stronę perstringere ani się trzymać pioro może, aby się passya nie uwiodło oszpecić y wyszpocić drugiey partyi, y co iest przeciwko miłości bliźniego y Paskwilem zakazanym od Kościoła traci. Niemogę tedy takie skrypta w publicznych materyach y kontrowersyach status pisano sądzić bez
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 11
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730