Paweł Z. ewangelizujący Chrystusa i Ewangelią. Przez budowniczych, rozumieją się Koryntczykowie, do których list pisany od Pawła. Przez superstrukcją rozumieją się akcje ludzkie i życie Chrześcijańskie ufundowane na Wierze w Chrystusa i Jego prawie. Przez złoto, srebro, drogie kamienie, rozumieją się dobre uczynki żadną niezarażone winą, za które człowiek na partykularnym sądzie przy śmierci godzien nadgrody wiecznej. Przez siano, źdźbło, drzewo, rozumieją się grzechy powszednie i niedoskonałości ludzkie, które ogień palić będzie. To jest człowiek poty ogień Czyscowy cierpieć, póki zadosyć wycierpiawszy według winy, przez ten ogień nie wyjdzie na zbawienie wieczne. Sam Chrystus dając naukę o gotowości na śmierć Matt:
Paweł S. ewangelizuiący Chrystusa y Ewangelią. Przez budowniczych, rozumieią się Koryntczykowie, do ktorych list pisany od Pawła. Przez superstrukcyą rozumieią się akcye ludzkie y życie Chrześciańskie ufundowane na Wierze w Chrystusa y Iego prawie. Przez złoto, srebro, drogie kamienie, rozumieią sie dobre uczynki żadną niezarażone winą, za ktore człowiek ná partykularnym sądzie przy śmierci godzien nadgrody wieczney. Przez siano, źdźbło, drzewo, rozumieią się grzechy powszednie y niedoskonałości ludzkie, ktore ogień palić będzie. To iest człowiek poty ogień Czyscowy cierpieć, poki zadosyć wycierpiawszy według winy, przez ten ogień nie wyidzie na zbawienie wieczne. Sam Chrystus daiąc naukę o gotowości ná śmierć Matt:
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: Bv
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
zalecać bedę, i że je poczytam za największą statûs podporę, bynajmniej: nie jest to moja intencja, poniewaź te są często okazją ruiny królestw, pociągając pospolicie za sobą perniciosum luxum, a przy nim, nikczemność i niedbanie o sławę, i tę reputacją, którą wszystkie Narody zaszczycać się powinny. Wydaje się to w partykularnym człowieku, kiedy często honor i dobre Imię, sakryfikuje nienasyconej swej chciwości, zwyczajnie bowiem zbytnia obfitość to sprawuje, że się każdy opuszcza, i tak gnuśnieje, że najbystrzejsza industria w nim tempieje, i najpozorniejsze talenta, nie czynią go do niczego dobrego sposobnym, Jawnie się to daje także widzieć w tych krajach zamorskich,
zalecać bedę, y źe ie poczytam za naywiększą statûs podporę, bynaymniey: nie iest to moia intencya, poniewaź te są często okkazyą ruiny krolestw, poćiągáiąc pospolićie za sobą perniciosum luxum, a przy nim, nikczemność y niedbanie o sławę, y tę reputacyą, ktorą wszystkie Narody zaszczycáć się powinny. Wydáie się to w partykularnym człowieku, kiedy często honor y dobre Imię, sakryfikuie nienásyconey swey chćiwośći, zwyczaynie bowiem zbytnia obfitość to spráwuie, źe się kaźdy opuszcza, y tak gnuśnieie, źe naybystrzeysza industrya w nim tęmpieie, y naypozornieysze talenta, nie czynią go do niczego dobrego sposobnym, Iawnie się to daie takźe widzieć w tych kraiach zamorskich,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 120
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
.
Nie wchodzę w insze sposoby do przyczynienia skarbu, które się znajdą przy gerenralnym porządku in gubernio, którego się spodziewam, i przy którym Rzeczpospolita ekonimią swoję snadnie administrare będzie mogła, tak, jak dobry partykularny gospodarz, który pustą majętność nabywszy, przez industrią swoję, czyni ją intratną.
Kończę ten interes skarbowy na interesie partykularnym każdego, ten jeżeli w kim praevalet nad publiczny, niechże będzie tą samą prawdą convictus, że contribuendo ad sufficientiam skarbu, sowicie mu się nadgradza; ten zarobek będzie pewny, Rzeczypospolitej służąc, czi in Militari, czi in Civili statu, będzie mógł się spodziewać; byle się do tego przez talenta swoje sposobił,
.
Nie wchodzę w insze sposoby do przyczynienia skárbu, ktore się znáydą przy gerenralnym porządku in gubernio, ktorego się spodźiewam, y przy ktorym Rzeczpospolita ekonimią swoię snadnie administrare będźie mogła, ták, iak dobry partykularny gospodarź, ktory pustą maiętność nábywszy, przez industryą swoię, czyni ią intratną.
Kończę ten interes skarbowy na intereśie partykularnym kaźdego, ten ieźeli w kim praevalet nad publiczny, niechźe będźie tą samą prawdą convictus, źe contribuendo ad sufficientiam skarbu, sowićie mu się nadgradza; ten zárobek będźie pewny, Rzeczypospolitey słuźąc, cźy in Militari, cźy in Civili statu, będźie mogł się spodźiewáć; byle się do tego przez talenta swoie sposobił,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 131
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
„dla przyjaźni króla polskiego sprawię to u Porty, że się będzie kontentował Śniatynem albo Stryjem, ponieważ te dwa miejsca przy granicy są państw cesarskich”; i na to nie miał od posła naszego odpowiedzi. Na ostatniej zaś audiencyjej chan rzekł do posła naszego, że „tu nic z tobą nie umówiliśmy o pokoju partykularnym, lubośmy mogli wam tu dobrze usłużyć, co by było z waszym wielkim pożytkiem i ukontentowaniem, bośmy wiedzieli jeszcze z drogi od posła naszego, że nie masz mocy sobie danej, abyś co mógł z nami konkludować, ale tak powracaj teraz do pana swego, ja też także w krótkim czasie powrócę na
„dla przyjaźni króla polskiego sprawię to u Porty, że się będzie kontentował Śniatynem albo Stryjem, ponieważ te dwa miejsca przy granicy są państw cesarskich”; i na to nie miał od posła naszego odpowiedzi. Na ostatniej zaś audiencyjej chan rzekł do posła naszego, że „tu nic z tobą nie umówiliśmy o pokoju partykularnym, lubośmy mogli wam tu dobrze usłużyć, co by było z waszym wielkim pożytkiem i ukontentowaniem, bośmy wiedzieli jeszcze z drogi od posła naszego, że nie masz mocy sobie danej, abyś co mógł z nami konkludować, ale tak powracaj teraz do pana swego, ja też także w krótkim czasie powrócę na
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 108
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
różnych kompanijej. A wtym idzie substytut lubo się był Chorobą żałozył. Zal mu było przecię mnie że bym w jakie złe nie wpadł terminy bo mię bardzo kochał, Gdy już tedy i mnie kazą przysiąc Mówię tak. Wszakto Nie Boże Przykazanie aby de necessitate każdy Towarzysz w kole Generalnym Jurament odprawił ale wolno i w partykularnym przed swojem oficerem to ekspedyować co i tu. Odpowiedziano mi niemoże być jeno tu Chceszli że byś miał ten Chonor w rękach, któryc wojsko dać intendit Chciałem tedy jeszcze prosić o deliberacyją ad Cras ale jak by mi coś poszeptało Już mów rzetelnie co masz mówić poprostu cale się mnie niechwytało serce i
roznych kompaniiey. A wtym idzie substytut lubo się był Chorobą załozył. Zal mu było przecię mnie że bym w iakie złe nie wpadł terminy bo mię bardzo kochał, Gdy iuz tedy y mnie kazą przysiąc Mowię tak. Wszakto Nie Boze Przykazanie aby de necessitate kozdy Towarzysz w kole Generalnym Iurament odprawił ale wolno y w partykularnym przed swoięm officerem to expedyować co y tu. Odpowiedziano mi niemoze bydz ieno tu Chceszli że bys miał ten Chonor w rękach, ktoryc woysko dac intendit Chciałęm tedy ieszcze prosić o deliberacyią ad Cras ale iak by mi cos poszeptało Iuz mow rzetelnie co masz mowic poprostu cale się mnie niechwytało serce y
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 121
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688