koszule spać i bez piernata? Od tego len i pierze; nie chcę reformata.” „Skaranie moje z całym — rzecze ociec — domem;
Przynamniej gospodarzem i bądź ekonomem.” Jedzie z nim na folwarki. Tam osiane wzory I pełne wołów stajnie, pełne krów obory Prezentuje, browary, stodoły, spiżarnie, Pasieki, stada, sady, aż przyszło do psiarnie. Jedzie z nim w pole, dać mu każe charty z smyczą, Aż się ów pyta, czego psi w lesie skowyczą; Nie zna w myślistwie, nie zna w psich gonach zabawy. Widzi ogrody, widzi sadzawki i stawy; Wszytko, jak groch na ścianę
koszule spać i bez piernata? Od tego len i pierze; nie chcę reformata.” „Skaranie moje z całym — rzecze ociec — domem;
Przynamniej gospodarzem i bądź ekonomem.” Jedzie z nim na folwarki. Tam osiane wzory I pełne wołów stajnie, pełne krów obory Prezentuje, browary, stodoły, spiżarnie, Pasieki, stada, sady, aż przyszło do psiarnie. Jedzie z nim w pole, dać mu każe charty z smyczą, Aż się ów pyta, czego psi w lesie skowyczą; Nie zna w myślistwie, nie zna w psich gonach zabawy. Widzi ogrody, widzi sadzawki i stawy; Wszytko, jak groch na ścianę
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 145
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
. Szczęśliwa nader ziemi z takiej pary braci! O! który cię Paktolus złotem swem opłaci! Z tąd bogata Warmia, jeśli od pierwszego Ród wywiedzie Dardana, zna biskupa swego. Warmia, która świeżo przez nieprzyjacioły, Ruiną i płonemi kurzysz się popioły, Weźmi serce, rozwiniesz włosy prędko swoje, Mlekiem ziemia opłynie i pasieki twoje, Gdy szczęśliwie katedrę biskup twój zasiądzie, I sprawować winnicę świętą twoję będzie. Jego w razach koronnych serce doświadczone, Obyczaje przyjemnym ładem ułożone. Rzadka rada: lub ducha pańskiego pilnuje, I skrytych oracula jemu dochowuje; Lub na ciche podszepty i dworskie symije. Jako drugi Alcydes nieochronnie bije. Przydała i Eleusis wdzięczności
. Szczęśliwa nader ziemi z takiej pary braci! O! który cię Paktolus złotem swem opłaci! Z tąd bogata Warmia, jeśli od pierwszego Ród wywiedzie Dardana, zna biskupa swego. Warmia, która świeżo przez nieprzyjacioły, Ruiną i płonemi kurzysz się popioły, Weżmi serce, rozwiniesz włosy prędko swoje, Mlekiem ziemia opłynie i pasieki twoje, Gdy szczęśliwie katedrę biskup twój zasiędzie, I sprawować winnicę świętą twoję będzie. Jego w razach koronnych serce doświadczone, Obyczaje przyjemnym ładem ułoźone. Rzadka rada: lub ducha pańskiego pilnuje, I skrytych oracula jemu dochowuje; Lub na ciche podszepty i dworskie symije. Jako drugi Alcydes nieochronnie bije. Przydała i Eleusis wdzięczności
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 73
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
.
12-mo. Jeżeli tęż Szymczychę Gińczukową do Wołczyna lub do Krynek zawieźli IchMć Panowie Witanowscy, czyli też tam sama dobrowolnie zaszła? — Ad 12-mum responsio: Ta kobieta póty mieszkała z Szymkiem, mężem swoim, wpóki ociec jego żył, jak zaś po śmierci ojca swego tenże Szymko począł bardziej kraść, pić, pasieki wydzierać etc., tak i ona się rozpiła i rozswywoliła. Mieszkała u Chwedora Jaszczuka w Wilanowie, a niedawno ją zawieźli IchMć Panowie Witanowscy do Krynek, folwarku wołczyńskiego.
13-tio. Jeżeli IPP. Witanowscy szwagra lub brata, albo jakiego krewnego tejże Szymczychy Gińczukowej namawiali, albo jeżeli któremu co dali, namawiając,
.
12-mo. Jeżeli tęż Szymczychę Gińczukową do Wołczyna lub do Krynek zawieźli IchMć Panowie Witanowscy, czyli też tam sama dobrowolnie zaszła? — Ad 12-mum responsio: Ta kobieta póty mieszkała z Szymkiem, mężem swoim, wpóki ociec jego żył, jak zaś po śmierci ojca swego tenże Szymko począł bardzej kraść, pić, pasieki wydzierać etc., tak i ona się rozpiła i rozswywoliła. Mieszkała u Chwedora Jaszczuka w Wilanowie, a niedawno ją zawieźli IchMć Panowie Witanowscy do Krynek, folwarku wołczyńskiego.
13-tio. Jeżeli JPP. Witanowscy szwagra lub brata, albo jakiego krewnego tejże Szymczychy Gińczukowej namawiali, albo jeżeli któremu co dali, namawiając,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 550
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
potrzebne. Najlepsza dla pasieki pozycia ku słońcu obrócona wschodzącemu, drzwi się też dają ku południu. Powinna być dobrze ogrodzona w kwadrat, lub w cyrkuł, okłotami, lub trzciną dla zasłonienia od wiatrów i oka nieprzyjaznego zasłoniona, dobrym ostrzeskiem i cierniem okryta, aby zwierz i złodziej nie mógł łatwo natrzeć. Biorą probę na pasieki założenia takową; wziąć garnek nowy, włożyć weń trochę wełny, postawić na miejscu tym, na którym myślisz zagrodzić pasiekę, tam zostawić do dnia trzeciego, jeśli zwilgotnieje wełna, dobre jest miejsce; jeśli sucha będzie innego szukaj miejsca. Ani też tam funduj pasieki gdzie przed tym było domostwo. Pszczoły delektują się tatarskim
potrzebne. Naylepsza dla pasieki pozycia ku słońcu obrocona wschodzącemu, drzwi się też daią ku południu. Powinna bydź dobrze ogrodzona w kwadrat, lub w cyrkuł, okłotami, lub trzciną dla zasłonienia od wiatrow y oka nieprzyiaznego zasłoniona, dobrym ostrzeskiem y cierniem okryta, aby zwierz y złodziey nie mogł łatwo natrzeć. Biorą probę na pasieki założenia takową; wziąć garnek nowy, włożyć weń troche wełny, postawić na mieyscu tym, na ktorym myślisz zagrodzić pasiekę, tam zostawić do dnia trzeciego, iezli zwilgotnieie wełna, dobre iest mieysce; iezli sucha będzie innego szukay mieysca. Ani też tam funduy pasieki gdzie przed tym było domostwo. Pszczoły delektuią się tatarskim
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 449
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
z zaśmierdziałą wodą deszczową niech ma dla czerwu, jeśli daleko woda i błota, gnoje, od pasieki. Zioła śmierdzące wycinać koło pasieki jakoto piołun, głuchą pokrzywę. Dla bezpieczeństwa ile daleko od wsi, powinien mieć pasiecznik psa czujnego, spisę, strzelbę, gdyż na dwóch nogach i na czterech, biją na pasieki zwierze. Bardzo potrzeba sumiennego człeka pasiecznika, bo ma wiele sposobów kradzenia, ile za oczyma custode remoto. Może najlepsze Roje wydawać nastronę; wtedy by gdy roje wychodzą, potrzeba dodać widza do wielkich pasiek. Może też podrzynać miód to wdole zatwor odjąwszy, to wgorze zagłowek wydoby wszy: czemu zapobieżeć możesz,
z zaśmierdziałą wodą deszczową niech ma dla czerwu, iezli daleko woda y błota, gnoie, od pasieki. Zioła smierdzące wycinać koło pasieki iakoto piołun, głuchą pokrzywę. Dla bespieczeństwa ile daleko od wsi, powinien mieć pasiecznik psa czuynego, spisę, strzelbę, gdyż na dwoch nogach y na czterech, biią na pasieki zwierze. Bardzo potrzeba sumiennego człeka pasiecznika, bo ma wiele sposobow kradzenia, ile za oczyma custode remoto. Może naylepsze Roie wydawać nastronę; wtedy by gdy roie wychodzą, potrzeba dodać widza do wielkich pasiek. Może też podrzynać miod to wdole zatwor odiąwszy, to wgorze zagłowek wydoby wszy: czemu zapobieżeć możesz,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 451
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
tylko z duszą ujść, osobliwie do Lwowa i do Zamościa. Jeden Stanisławów cudem Bożym pod komendą Pana Generała Hundorfa otrzymał się, pod którym mnóstwo Kozaków i Moskwy nie raz szturmowało. — Kupców naszych Polskich osobliwie Ormian wszystkę chudobę na Wołoszczyźnie będącą; jako to: woły, krowy, stada koni, klacze, barany, pasieki i tym podobne dobytki zabrali, rachowano szkody na 50,000 Czerwonych złotych.
Dnia 19go sierpnia, Moskal Chocim odebrał, nieco Turków pobiwszy i rozgromiwszy. Kołczak Basza Chocimski dobrowolnie zamek Chocimski poddał i sam do Kijowa zaprowadzony, a Seraskier Basza Benderski z Turkami i z armatami do Benderu nazad rejterował się, potym Wołoska ziemia funditus pustoszona
tylko z duszą ujść, osobliwie do Lwowa i do Zamościa. Jeden Stanisławów cudem Bożym pod komendą Pana Generała Hundorfa otrzymał się, pod którym mnóstwo Kozaków i Moskwy nie raz szturmowało. — Kupców naszych Polskich osobliwie Ormian wszystkę chudobę na Wołoszczyznie będącą; jako to: woły, krowy, stada koni, klacze, barany, pasieki i tym podobne dobytki zabrali, rachowano szkody na 50,000 Czerwonych złotych.
Dnia 19go sierpnia, Moskal Chocim odebrał, nieco Turków pobiwszy i rozgromiwszy. Kołczak Basza Chocimski dobrowolnie zamek Chocimski poddał i sam do Kijowa zaprowadzony, a Seraskier Basza Benderski z Turkami i z armatami do Benderu nazad rejterował się, potym Wołoska ziemia funditus pustoszona
Skrót tekstu: KronZakBarącz
Strona: 199
Tytuł:
Kronika zakonnic ormiańskich reguły ś. Benedykta we Lwowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1703 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1703
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętnik dziejów polskich: z aktów urzędowych lwowskich i z rękopisów
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wojciech Maniecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1855
, niechaj też wolno będzie pszczole po słodkie sławy nieśmiertelnej miody lecieć na twoje, królu mój, ogrody, gdzie kwiaty cnót twych oblatując pierwsze, tysiączną ich część w nieudolne wiersze wyssawszy, w ptastwa różnego hałastrze w Samsonowym ci ofiarować plastrze; on ze lwiej, tyś go z żubrzej wyjął szczeki. Niewczesne sobie znaleźli pasieki bący, co cudze wydzierając ule, co pszczoły zrobią, zjadają w Stambule. Zgadnicież znowu, Filistyni, kto beł, co pokarm w żercy, miód w mocarzu zdobeł? Po długich klęskach lat trzydziestu blisko przyszliśmy byli na urągowisko, jednę z moskiewskiem intruzem, nie carem, sławną wyjąwszy bitwę pod Lubarem,
kędy
, niechaj też wolno będzie pszczole po słodkie sławy nieśmiertelnej miody lecieć na twoje, królu mój, ogrody, gdzie kwiaty cnót twych oblatując piersze, tysiączną ich część w nieudolne wiersze wyssawszy, w ptastwa różnego hałastrze w Samsonowym ci ofiarować plastrze; on ze lwiej, tyś go z żubrzej wyjął szczeki. Niewczesne sobie znaleźli pasieki bący, co cudze wydzierając ule, co pszczoły zrobią, zjadają w Stambule. Zgadnicież znowu, Filistyni, kto beł, co pokarm w żercy, miód w mocarzu zdobeł? Po długich klęskach lat trzydziestu blisko przyszliśmy byli na urągowisko, jednę z moskiewskiem intruzem, nie carem, sławną wyjąwszy bitwę pod Lubarem,
kędy
Skrót tekstu: PotPocztaKarp
Strona: 69
Tytuł:
Poczta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Muza polska: na tryjumfalny wjazd najaśniejszego Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
iż się w trzeciej części wzmianka czyni o zwożeniu dziesięcinnych ułów do pasiek, potrzebnie się tu wspomni, że jest koło wybierania tej dziesięciny informacja, żeby w niej do takich nierządów, jakie do tąd były, nie przychodziło; ale to do tych ksiąg nie należy. jako i postanowienie, jako się ci poddani, którzy pasieki chowają, obchodzić ż swojemi pasiekami mają, dla swego własnego pożytku: za którym i pański chodzi. Nauka KOLO PASIEK. PIERWSA Część O PASIECZNIKACH.
Wielka szkoda to jest, kiedy ten który ma co w poruczeniu, ma rozerwanie; a nie może być wietsze Pasiecznikowi rozerwanie, jako daleko od pasieki mięszkać, i jeszcze
iż się w trzećiey częśći wzmianká czyni o zwożeniu dzieśięćinnych vłow do páśiek, potrzebnie się tu wspomni, że iest koło wybieránia tey dźieśięciny informácya, żeby w niey do tákich nierządow, iákie do tąd były, nie przychodźiło; ále to do tych kśiąg nie należy. iáko y postánowienie, iáko się ći poddáni, ktorzy páśieki chowáią, obchodźić ż swoiemi páśiekámi máią, dla swego własnego pożytku: zá ktorym y páński chodźi. NAVKA KOLO PASIEK. PIERWSA CZESC O PASIECZNIKACH.
Wielka szkodá to iest, kiedy ten ktory ma co w poruczeniu, ma rozerwánie; á nie może bydź wietsze Páśiecznikowi rozerwánie, iáko dáleko od páśieki mięszkáć, y ieszcze
Skrót tekstu: OstrorNauka
Strona: Aij
Tytuł:
Nauka koło pasiek
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Marcin Łęcki
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
tam osiędą; a ty szufladę wyjąwszy, vl zatworzysz: i tak wypróżniwszy szuflady, nocą je odniesiesz do zwierzyńcowej pasieki znowu.
A po podnieraniu pszczół możesz zasię do żwierzyńca zawieść na zimowanie, i przyszłego roku rojenie, ułów co będziesz chciał: albo tam dziesięcinę zwozć, która jednakowo zwożona być musi: tak i mnożyć pasieki będziesz, tą zwierzynieckiej pasieki płodnością, i tam spłodzone, roje, w pola wyniesionę, narobią i sobie, i tobie miodu siła.
Która nauka, lubo się in párticulári do Komarna napisała, może się jednak wszędzie nie ladajako przygodzić, i użyje tego mądry i przeważny gospodarz wszędzie dobrze.
A iż jako każda
tám ośiędą; á ty szufládę wyiąwszy, vl zátworzysz: y ták wyprożniwszy szuflády, nocą ie odnieśiesz do zwierzyńcowey paśieki znowu.
A po podnierániu pczół możesz záśię do żwierzyńcá záwieść ná zimowánie, y przyszłego roku roienie, vłow co będziesz chciáł: álbo tám dzieśięćinę zwoźć, ktorá iednákowo zwożoná bydź muśi: ták y mnożyć páśieki będźiesz, tą zwierzynieckiey páśieki płodnośćią, y tám spłodzone, roie, w polá wynieśionę, nárobią y sobie, y tobie miodu śiłá.
Ktorá náuká, lubo się in párticulári do Komárná nápisáłá, może się iednák wszędźie nie ládáiáko przygodzić, y vżyie tego mądry y przewáżny gospodárz wszędźie dobrze.
A iż iáko káżdá
Skrót tekstu: OstrorNauka
Strona: Ciij
Tytuł:
Nauka koło pasiek
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Marcin Łęcki
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Jako on Kokles rzymski z mężnym Kurcyjusem, Z których tamten do Tybru, ten w pełną trucizny Przepaść skoczył odważnie, dla miłej ojczyzny; Jako trzech Decyjusów: dziad z wnukiem i z synem; Z Scewolą, który rękę spalił przed kominem — PRZEMOWA
Z tymi i których tylko dawne liczą wieki, Lubo drzewcem kozackie rozrywać pasieki, Lubo miasta szturmem brać, lubo ich ostrowy, Do wszytkiego ochoczy, na wszytko gotowy; Dopieroż jeśli dala okazja pole, Nie tak mleko wężowi, nie tak miód mił pczole, Nie tak upatrzonego chciwy łowiec kota Lubi, jaka w nim była do harców ochota. Komu dostać języka śród ordy, śród kosza
Jako on Kokles rzymski z mężnym Kurcyjusem, Z których tamten do Tybru, ten w pełną trucizny Przepaść skoczył odważnie, dla miłej ojczyzny; Jako trzech Decyjusów: dziad z wnukiem i z synem; Z Scewolą, który rękę spalił przed kominem — PRZEMOWA
Z tymi i których tylko dawne liczą wieki, Lubo drzewcem kozackie rozrywać pasieki, Lubo miasta szturmem brać, lubo ich ostrowy, Do wszytkiego ochoczy, na wszytko gotowy; Dopieroż jeśli dala okazyja pole, Nie tak mleko wężowi, nie tak miód mił pczole, Nie tak upatrzonego chciwy łowiec kota Lubi, jaka w nim była do harców ochota. Komu dostać języka śród ordy, śród kosza
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 395
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924