wiecznego mroku, Swą mnie ręką zabijasz, swą mnie pchasz do grobu; Czy nie masz żony zabić inszego sposobu, Z najokrutniejszym, mężu, nie zrównany katem?” „Jeden jest twój — rzecze ten — drugi twego bratem; Mnie by też tak bolało, jako ciebie boli. Na twej, nie mieć żadnego pasierba z nich, woli, Obu synów; lecz gdy się napierasz przez dzięki, Obu oddaję do twej pasierbami ręki.” Na to żona: „O, jakoż krzywdę czynisz wielką, Krzywdy się bojąc, kiedy syna z rodzicielką Dzielisz, cudzego dając; źle by to takowej, Jagniątko, niech się nie śnią żadnej
wiecznego mroku, Swą mnie ręką zabijasz, swą mnie pchasz do grobu; Czy nie masz żony zabić inszego sposobu, Z najokrutniejszym, mężu, nie zrównany katem?” „Jeden jest twój — rzecze ten — drugi twego bratem; Mnie by też tak bolało, jako ciebie boli. Na twej, nie mieć żadnego pasierba z nich, woli, Obu synów; lecz gdy się napierasz przez dzięki, Obu oddaję do twej pasierbami ręki.” Na to żona: „O, jakoż krzywdę czynisz wielką, Krzywdy się bojąc, kiedy syna z rodzicielką Dzielisz, cudzego dając; źle by to takowej, Jagniątko, niech się nie śnią żadnej
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 175
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Sobek, powinien go kwitować, do rolej wypuścił mu zyta kop dwie, pług z żelazem, brony dwie, ktore to zeznanie prawne temus prawu groszem swoim pamiętnego obłozeł. (p. 298)
431. Stanąwszy oblicznie przed nasze prawo Jadwiga zona ojca ich macocha wtorego mąłzenstwa zeznała, ze wzięła od Sebastiana Kwolkowicza, od pasierba swego, trzeciej części grzywien dziewięć, z których go ona kwitowała; grosso suo solidavit.
432. Taż macocha wzięła części na dziatki swoje, które spłodziła z niobosczykiem ojcem Sobkowem, od Sobka, to jest na Annę i Alskę grzywien styry i groszy sesc, to przinalezalo tem dzieciom, bo rok był drogi,
Sobek, powinien go kwitować, do roleÿ wÿpuscił mu zyta kop dwie, pług z zelazem, bronÿ dwie, kthore tho zeznanie prawne tęmus prawu groszem swoim pamiętnego obłozeł. (p. 298)
431. Stanąwszy oblicznie przet nasze prawo Iadwiga zona oyca ich macocha wtorego mąłzenstwa zeznała, ze wzięła od Sebastiana Kwolkowicza, od pasierba swego, trzecieÿ częsci grzÿwien dziewięć, z ktorych go ona kwitowała; grosso suo solidavit.
432. Taz macocha wzięła częsci na dziatki swoie, ktore spłodziła z niobosczÿkiem oÿcem Sobkowem, od Sobka, to iest na Annę ÿ Alskę grzÿwien styrÿ ÿ groszy sesc, to przinalezalo tęm dzieciom, bo rok bÿł drogi,
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 49
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
. Ale ona temu buntowi zabiegając/ Wojsko zebrała/ i Stryj Komes Bolonii pomógł jej na nich. Gdy tedy na Rebelizantów/ Królewskie Wojsko uderzyło/ zaraz Komes Champanii się Królowi upokorzył. Drudzy dwa Komessowie/ raz i drugi przypozywani przed Króla/ lub dla bojaźni do posłuszeństwa się udali/ jednak Hugo do Króla Anglii swego Pasierba się wezbrał/ i na Ludwika Króla go pobudzał/ wrzekomo jakoby chciał odyskać/ co Ojcu jego Janowi Królowi Angielskiemu Filip Francuski odebrał: Lecz Anglik szczęśliwych początków Ludywka się obawiał/ żeby mu ostatka Aquitanii nie odjął: acz Papież za Anglikiem jako pod opieką Stolice Rzymskiej zostającym wstawił się/ i Ludwika od wojny nań odwodził
. Ale oná temu buntowi zábiegáiąc/ Woysko zebráłá/ i Stryi Komes Bolonii pomogł iey ná nich. Gdy tedy ná Rebellizántow/ Krolewskie Woysko uderzyło/ záraz Komes Chámpánii się Krolowi upokorzył. Drudzy dwá Komessowie/ raz i drugi przypozywáni przed Krolá/ lub dla boiaźni do posłuszeństwá się událi/ iednák Hugo do Krolá Anglii swego Páśierba się wezbrał/ i ná Ludwiká Krolá go pobudzał/ wrzekomo iákoby chćiał odyskáć/ co Oycu iego Ianowi Krolowi Angielskiemu Philip Fráncuski odebrał: Lecz Anglik szczęśliwych początkow Ludiwká się obawiał/ żeby mu ostátká Aquitánii nie odiął: ácz Pápież zá Anglikiem iako pod opieką Stolice Rzymskiey zostáiącym wstáwił się/ i Ludwiká od woyny náń odwodźił
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 62
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695