nie na cesarskie imię, ale na królewskie poddajemy się, gdyż na imię cesarskie nie poddawać się, ale krew do ostatniej kropli lat, oświadczyli się". Za takową tedy kapitulacyją wyszli z fortecy, które Król kazał konwojować aż do Bud. Ta zaś sobotna wiktoria dosyć piękna by była, bo wojsko nasze wzięło dwóch paszów w niewolą, to jest sylistryjskiego, owego wielkiego dowódcę, wziął towarzysz husarski hetmana wielkiego z kolegą swoim, niejakim Cińskim, który potym był rotmistrzem pancernym; którego Paszę Sylistryjskiego, jako komendującego wszystkimi owemi ośmdziesiąt tysiącami nad Dunajem, złapali na tejże białej kobyle, która się potym dostała do stajni hetmańskiej. Drugiego paszę mniejszego
nie na cesarskie imię, ale na królewskie poddajemy się, gdyż na imię cesarskie nie poddawać się, ale krew do ostatniej kropli lat, oświadczyli się". Za takową tedy kapitulacyją wyszli z fortecy, które Król kazał konwojować aż do Bud. Ta zaś sobotna wiktoryja dosyć piękna by była, bo wojsko nasze wzięło dwóch paszów w niewolą, to jest sylistryjskiego, owego wielkiego dowódcę, wziął towarzysz husarski hetmana wielkiego z kolegą swoim, niejakim Cińskim, który potym był rotmistrzem pancernym; którego Paszę Sylistryjskiego, jako komendującego wszystkimi owemi ośmdziesiąt tysiącami nad Dunajem, złapali na tejże białej kobyle, która się potym dostała do stajni hetmańskiej. Drugiego paszę mniejszego
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 83
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
przeciwko czemu po dziś dzień są protestacyje nieboszczyka Sieniawskiego, na tenczas wojewody bełskiego i hetmana polskiego) posyłał do Moskwy dla zawarcia ligi na Szwedów, przeciwko którym Moskwa w Polskę wyszła; nowa się kłótnia zaczęła, podczas której umiera wojewoda malborski, którego fortuna na dłużników nie wystarczała i tak przepadły te namioty w okupie dane zapaszów, których portrety są w zamku podkamienieckim, nieboszczyka Jabłonowskiego, hetmana wielkiego, które wielką sztuką malowano, bo się Turcy żadną żywą miarą malować nie dadzą, mając takiego za przeklętego. Przeto nagotowano wtenczas do stołu w ogrodzie, do którego, jak siedli, dopiero ich malarz wtenczas za drzewem siedzący malował. Po wyściu sześć
przeciwko czemu po dziś dzień są protestacyje nieboszczyka Sieniawskiego, na tenczas wojewody bełskiego i hetmana polskiego) posyłał do Moskwy dla zawarcia ligi na Szwedów, przeciwko którym Moskwa w Polskę wyszła; nowa się kłótnia zaczęła, podczas której umiera wojewoda malborski, którego fortuna na dłużników nie wystarczała i tak przepadły te namioty w okupie dane zapaszów, których portrety są w zamku podkamienieckim, nieboszczyka Jabłonowskiego, hetmana wielkiego, które wielką sztuką malowano, bo się Turcy żadną żywą miarą malować nie dadzą, mając takiego za przeklętego. Przeto nagotowano wtenczas do stołu w ogrodzie, do którego, jak siedli, dopiero ich malarz wtenczas za drzewem siedzący malował. Po wyściu sześć
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 85
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
Głową rady najpierwszy Minister, Namieśnik Cesarski, pomocnik Panowania jego. In materia belli et Status, aliàs w boju i w pokoju generalny Dispositor, wszytkę moc panowania sobie jednemu mając powierzoną. Jest Sędzią Najwyższym, Kanclerzem, Wodzem, jest Uchem Cesarskim, drugie Regiminis Caput, niby Pro-Caesar, Suplik wszelkich Portus, Brat starszy Paszów, kreuje go Cesarz oddaniem mu Pieczęci z swoim imieniem, którą na piersiach nosić powinien. Złżenie zaś jego jest na odebraniu tejże Pieczęci, w zasłonieniu pół twarzy Wezyrowej czarną bawełnicą, i rozkazaniu aby ustąpił z Pokoju, co się dzieje nie stowy, ale skinieniem ręki Cesarskiej. Kiedy Wezyr ma wielki u Cesarza respekt
Głową rády náypierwszy Minister, Namieśnik Cesarski, pomocnik Pánowánia iego. In materia belli et Status, aliàs w boiu y w pokoiu generálny Dispositor, wszytkę moc panowánia sobie iednemu maiąc powierzoną. Iest Sędźią Naywyzszym, Kanclerzem, Wodzem, iest Uchem Cesarskim, drugie Regiminis Caput, niby Pro-Caesar, Supplik wszelkich Portus, Brát starszy Paszow, kreuie go Cesarz oddániem mu Pieczęci z swoim imieniem, ktorą ná piersiach nosić powinien. Złżenie zaś iego iest na odebrániu teyże Pieczęci, w zásłonieniu puł twárzy Wezyrowey czarną báwełnicą, y roskázaniu aby ustąpił z Pokoiu, co się dźieie nie stowy, ale skinieniem ręki Cesarskiey. Kiedy Wezyr má wielki u Cesarza respekt
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 483
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
, zwani, także mniejszych Prowincyj Rządce. EUROPA. o Tureckim Cesarzu i Dworze jego.
BOGACTWA TURECKIEJ MONARCHII liczyć, jest numerare stellas, albo złote piaski w Paktolu rzece. Dwoje Cesarstw i 12. Królestw, obszernych, zawojowanych Prowincyj, Insuł, a mało mu importują do skarbu? Płyną roczne Prowenta, znaczne od Paszów prezenta, jak rzeki do Morza, a to mare non redundat. Co zdzierstwa, co bogaczów napaśna depresja, wszystko konfiskująca uczyni? Minnica Stambulska arędowana Grekom importowała, nie raz 17. Karyków, to jest 28761. tysięcy czerwonych złotych. Ma ten Potentat złote góry w Macedonii, w Węgrach na granicach Bułgaryj,
, zwáni, także mnieyszych Prowincyi Rządce. EUROPA. o Tureckim Cesarzu y Dworze iego.
BOGACTWA TURECKIEY MONARCHII liczyć, iest numerare stellas, albo złote piaski w Paktolu rzece. Dwoie Cesarstw y 12. Krolestw, obszernych, záwoiowánych Prowincyi, Insuł, á mało mu importuią do skarbu? Płyną roczne Prowenta, znáczne od Paszow prezenta, iák rzeki do Morza, á to mare non redundat. Co zdźierstwá, co bogaczow nápaśná depresya, wszystko konfiskuiąca uczyni? Minnica Stambulska arędowána Grekom importowáła, nie raz 17. Karikow, to iest 28761. tysięcy czerwonych złotych. Má ten Potentat złote gory w Mácedonii, w Węgrách ná gránicach Bulgaryi,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 489
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
kondolencyją i od dzwonów warszawskich requiem aeternam.
Królowa im. lekarstwo brała, u której księżna im. dobrodziejka po obiedzie była.
Poczta ruska przyniosła te wiadomości od imp. krakowskiego, że przed tygodniem poszedł był podjazd w kilka chorągwi lekkich ku Budziakom, chcąc wziąć wiadomość, jeżeli to prawda, co udawano, że siedm paszów z hospodarem wołoskim, Steciem, Kozakiem, i kilkonastą tysięcy ordy stoi na Cecorze, gotując się do atakowania Soroki i insze fortalitia, które są naszymi praesidiis poosadzane w Wołoszech. Nie mógł tedy podjazd ten dotrzeć na miejsce pomienione, ale się wrócić musiał zza Bukowiny, obaczywszy kupę niemałą jakichsi ludzi na tym miejscu, kędy
kondolencyją i od dzwonów warszawskich requiem aeternam.
Królowa jm. lekarstwo brała, u której księżna jm. dobrodziejka po obiedzie była.
Poczta ruska przyniosła te wiadomości od jmp. krakowskiego, że przed tygodniem poszedł był podjazd w kilka chorągwi lekkich ku Budziakom, chcąc wziąć wiadomość, jeżeli to prawda, co udawano, że siedm paszów z hospodarem wołoskim, Steciem, Kozakiem, i kilkonastą tysięcy ordy stoi na Cecorze, gotując się do atakowania Soroki i insze fortalitia, które są naszymi praesidiis poosadzane w Wołoszech. Nie mógł tedy podjazd ten dotrzeć na miejsce pomienione, ale się wrócić musiał zza Bukowiny, obaczywszy kupę niemałą jakichsi ludzi na tym miejscu, kędy
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 39
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
z Okopu 5 praesentis przyszła wiadomość do imp. krakowskiego od p. Cińskiego, iż miał okazją dimicandi z Lipkami kamienieckimi, z których kilka na placu położywszy dwóch żywcem wziął; tych tedy relacja, że Dziaman Sahajdak w dziesięciu tysięcy ordy idzie pod Kamieniec, za którym dwóch sołtanów do nas się gotuje; pod Sorokę siedm paszów idzie i już Dunaj przeprawili. Imp. krakowski cale z niedzieli przeszłej miał ruszyć do Maryjampola jako do obozu; wojsko bardzo szczupłe pod Glinianami stoi, po kilka koni pod chorągwiami, securitas ulla obozu, bo artyleryjej nie masz; ma się ruszyć pod Strypę.
Imp. marszałek nadw. kor. z ichmpp. olsztyńskim
z Okopu 5 praesentis przyszła wiadomość do jmp. krakowskiego od p. Cińskiego, iż miał okazyją dimicandi z Lipkami kamienieckimi, z których kilka na placu położywszy dwóch żywcem wziął; tych tedy relacyja, że Dziaman Sahajdak w dziesięciu tysięcy ordy idzie pod Kamieniec, za którym dwóch sołtanów do nas się gotuje; pod Sorokę siedm paszów idzie i już Dunaj przeprawili. Jmp. krakowski cale z niedzieli przeszłej miał ruszyć do Maryjampola jako do obozu; wojsko bardzo szczupłe pod Glinianami stoi, po kilka koni pod chorągwiami, securitas ulla obozu, bo artyleryjej nie masz; ma się ruszyć pod Strypę.
Jmp. marszałek nadw. kor. z ichmpp. olsztyńskim
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 45
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
wojny, i nie twierdzą, żeby tam byli ci komisarze cum hac facultate tractandi.
Z Wiednia i ze Lwowa de data 27 julii piszą, że cesarz turecki uczynił książęciem Tekielego siedmiogrodzkim; sołtan kałga z większą częścią na Budziakach ordy zostający, obrócił się ku ziemi siedmiogrodzkiej, aby w tamtę stronę assistat Tekielemu, i piąciu paszów z wojskiem przy nim ordynowanym, żeby go na księstwo siedmiogrodzkie osadzili. I Bóg wie, jaka się tam stanie rewolucja, ponieważ mało co cesarskich ludzi w tamtej prowincyjej zostało. Primus minister Teleki z książęciem młodym oddalił się do Wiednia i znajdują się różnych do Tekielego inclinati affectus. Hanc commoditatem upatrzywszy Tekieli zabiera się na tę
wojny, i nie twierdzą, żeby tam byli ci komisarze cum hac facultate tractandi.
Z Wiednia i ze Lwowa de data 27 julii piszą, że cesarz turecki uczynił książęciem Tekielego siedmigrodzkim; sołtan kałga z większą częścią na Budziakach ordy zostający, obrócił się ku ziemi siedmigrodzkiej, aby w tamtę stronę assistat Tekielemu, i piąciu paszów z wojskiem przy nim ordynowanym, żeby go na księstwo siedmigrodzkie osadzili. I Bóg wie, jaka się tam stanie rewolucyja, ponieważ mało co cesarskich ludzi w tamtej prowincyjej zostało. Primus minister Teleki z książęciem młodym oddalił się do Wiednia i znajdują się różnych do Tekielego inclinati affectus. Hanc commoditatem upatrzywszy Tekieli zabiera się na tę
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 226
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
1693 ago
Sejmik proszowski zerwany barzo króla im. skandalizował, że tak evidentia Reipcae mala non sentiuntur, na które pod ustawicznym staraniem i pieczołowaniem usycha j.k.m. serce. A to i teraz z listów imp. krakowskiego ze Lwowa 15 aprilis nie do rwania sejmików materia, kiedy formalia pisze, że ośm paszów z burczącą armatą i moździerzami wielkimi gotują się atakować Sorokę i prędko do nas dwóch sołtanów z wielką potęgą w czambuł wybrać się ma na ś. Jerzego ruskiego, a wojska naszego P. Bóg wie, jeśli co będzie. Hospodar wołoski, główny nasz nieprzyjaciel, umarł, od Porty inszego jeszcze nie masz, ad interim
1693 a^o^
Sejmik proszowski zerwany barzo króla jm. skandalizował, że tak evidentia Reipcae mala non sentiuntur, na które pod ustawicznym staraniem i pieczołowaniem usycha j.k.m. serce. A to i teraz z listów jmp. krakowskiego ze Lwowa 15 aprilis nie do rwania sejmików materyja, kiedy formalia pisze, że ośm paszów z burczącą armatą i moździerzami wielkimi gotują się atakować Sorokę i prędko do nas dwóch sołtanów z wielką potęgą w czambuł wybrać się ma na ś. Jerzego ruskiego, a wojska naszego P. Bóg wie, jeśli co będzie. Hospodar wołoski, główny nasz nieprzyjaciel, umarł, od Porty inszego jeszcze nie masz, ad interim
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 236
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
wierze chrześcijańskiej i łaskawemu sobie zawsze ma. 3 Z Soroki, 23 III 1693
Imp. Brink major w regimencie imp. pułkownika Rappa, natenczas tam komendę sobie oddaną mający, doniósł, że tę pewność ma, że ten se-
raskier, który te fortece jesieni przeszłej atakował, nad Dunajem w Inlistryjej, a dwóch innych paszów do niego ordynowanych szło zapewne, dział wielkich 15, moździerzów i municyjej innej barzo wiele, i wkrótce się pod fortecę, niemało defektów mającą, zbliżyli.
Tatarowie gotowali się, o mil tylko 8 od Soroki stada pasą. Tu to odkryto, że Tatarowie w zimie nad Dnieprem byli i wielkie tam szkody porobili. 4
wierze chrześcijańskiej i łaskawemu sobie zawsze ma. 3 Z Soroki, 23 III 1693
Jmp. Brink major w regimencie jmp. pułkownika Rappa, natenczas tam komendę sobie oddaną mający, doniósł, że tę pewność ma, że ten se-
raskier, który te fortece jesieni przeszłej atakował, nad Dunajem w Inlistryjej, a dwóch innych paszów do niego ordynowanych szło zapewne, dział wielkich 15, moździerzów i municyjej innej barzo wiele, i wkrótce się pod fortecę, niemało defektów mającą, zbliżyli.
Tatarowie gotowali się, o mil tylko 8 od Soroki stada pasą. Tu to odkryto, że Tatarowie w zimie nad Dnieprem byli i wielkie tam szkody porobili. 4
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 349
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Z Wołoch piszą za pewne, że 26 martii hospodar wołoski umarł. Rozumieją niektórzy, że mu zadano truciznę, drudzy kładą, że dla samej starości umrzeć musiał. Wołosza wzięli tymczasem na hospodarstwo syna jego najmłodszego, aż od Porty inna ordynacja będzie.
Tatarowie gotują się o pierwszej trawie nas nawiedzić. Z tureckim wojskiem idzie paszów ośm, aby imp. pułkownika Brandta oblec; 20 m. Tatarów mają stać pod tą fortecą przy Turkach, a nuradyn sołtan z 30 ma w Polskę inkursyje czynić, jeśli nie będzie miał rezystencji. Chan zostaje w Krymie dla defensyjej kraju swego, gdy z Moskwą zaczepili przez inkursyje za Dnieprem. Sołtan kałga do Węgier
Z Wołoch piszą za pewne, że 26 martii hospodar wołoski umarł. Rozumieją niektórzy, że mu zadano truciznę, drudzy kładą, że dla samej starości umrzeć musiał. Wołosza wzięli tymczasem na hospodarstwo syna jego najmłodszego, aż od Porty inna ordynacyja będzie.
Tatarowie gotują się o pierwszej trawie nas nawiedzić. Z tureckim wojskiem idzie paszów ośm, aby jmp. pułkownika Brandta oblec; 20 m. Tatarów mają stać pod tą fortecą przy Turkach, a nuradyn sołtan z 30 ma w Polskę inkursyje czynić, jeśli nie będzie miał rezystencyi. Chan zostaje w Krymie dla defensyjej kraju swego, gdy z Moskwą zaczepili przez inkursyje za Dnieprem. Sołtan kałga do Węgier
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 349
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958