Zoną i z dziećmi pojmano a potym gardłem darowano/ godna rzecz uważenia że choć tak w stogim szturmie i strasznym/ a przecię Polaków tylko pięcnaście zginęlo/ a Moskwy kilkanaście set/ bosie dla strachu i w ogień naszy rzucali/ i siła Popów/ Czernców/ pogorzało/ Sejn nie wiedział co się działo/ gdy mury petardą wyladżano/ trudna była rada i ratunek/ atożby wczas o pokoju z Królom Polskim traktować/ a w pokoju żyć bo nie wskóramy z niemi. TRZYNASTE WOTUM.
WEźmy Czara Dymitra na przykład/ choć był zmyślony i fałszywy/ co go nam Polski Król podał/ żeśmy go przyjąć i z Czarową musieli/ i tego
Zoną y z dżiećmi poimano á potym gardłem dárowano/ godna rzecż vważenia że choć tak w stogim szturmie y strásznym/ á przećię Polakow tylko pięcnaśćie zginęlo/ á Moskwy kilkanaśćie set/ bosie dla strachu y w ogień nászy rzucali/ y śiłá Popow/ Czerncow/ pogorzáło/ Seyn nie wiedźiał co sie dźiało/ gdy mury petárdą wyladźano/ trudna byłá radá y rátunek/ atożby wcżás o pokoiu z Krolom Polskim tráktowáć/ á w pokoiu żyć bo nie wskoramy z niemi. TRZYNASTE WOTVM.
WEźmy Czárá Dymitrá ná przykład/ choć był zmyślony y fáłszywy/ co go nam Polski Krol podał/ żeśmy go przyiąć y z Czárową muśieli/ y tego
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: B4v
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Sejn nasz Hetman człek jest stary/ mądry według nas i głowy swej/ ale nie według Polaków/ jest ci on wprawdzie uważny/ chytry/ stuczny/ przemyślny/ waleczny/ i choć stary na niewczasy cierpliwy/ i odważny/ bo/ że i pierwej Smoleńsk utracił a któż mógł Polakom strzymać : bo jedni nad niespodziewanie petardą mury wysadżyli/ czego Sein nigdy nie widżyał/ i o tym nie słychał : drudzy tąż zaraz dziurą w dymie do Smoleńska wpadli/ i naszym serce/ i strzelbę odjęli : a drudzy ze wsząd po drabinach na mury wlazszy/ a z murom do Smoleńska potężnie i strzelbą i szablą gromili. Zdumiawszy się/ zdrewnieli
Seyn nász Hetman człek iest stáry/ mądry według nas y głowy swey/ ále nie według Polakow/ iest ci on wprawdzie vważny/ chytry/ stucżny/ przemyślny/ walecżny/ y choć stary ná niewcżásy ćierpliwy/ y odważny/ bo/ że y pierwey Smolensk vtráćił á ktoż mogł Polakom ztrzymáć : bo iedni nád niespodżiewanie petárdą mury wysadżili/ cżego Sein nigdy nie widżiał/ y o tym nie słychał : drudzy tąż záraz dźiurą w dymie do Smolenská wpádli/ y nászym serce/ y strzelbę odięli : a drudzy ze wsząd po drábinách ná mury wlazszy/ á z murom do Smolenská potężnie y strzelbą y száblą gromili. Zdumiawszy sie/ zdrewnieli
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: D3v
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
w miasto; lecz gdy Szwed jeden na straży na bramie przy ogniu siedząc, a nikogo niewidząc, bo noc ciemna była, a dotego bardzi ognia niż straży pilnował, według swego zwyczaju cudzoziemskiego casu fortuito zawołał: Berdo (Wer da?) to jest pytając się kto jest? Niemcy zaras z jedną petardą ustąpiwszy (rozumiejąc że ich postrzeżono z miasta) a dwie porzuciwszy, precz uciekli. Na który hałas straż Szwedzka porwawszy się, iż zdrada postrzegszy, jęli zaraz na mury wbiegać, na naszych strze-
lać, i na potem lepszą opatrzność około miasta mieć, i straż potężniejszą postanowili, bramy i baszty niektóre ziemią pozasypowali,
w miasto; lecz gdy Szwed jeden na straży na bramie przy ogniu siedząc, a nikogo niewidząc, bo noc ciemna była, a dotego bardzi ognia niż straży pilnował, według swego zwyczaju cudzoziemskiego casu fortuito zawołał: Berdo (Wer da?) to jest pytając się kto jest? Niemcy zaras z jedną petardą ustąpiwszy (rozumiejąc że ich postrzeżono z miasta) a dwie porzuciwszy, precz uciekli. Na który hałas straż Szwedzka porwawszy się, iż zdrada postrzegszy, jęli zaraz na mury wbiegać, na naszych strze-
lać, i na potém lepszą opatrzność około miasta mieć, i straż potężniejszą postanowili, bramy i baszty niektóre ziemią pozasypowali,
Skrót tekstu: DiarKwarKoniec
Strona: 15
Tytuł:
Diariusz ...wojska kwarcianego...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1626
Data wydania (nie wcześniej niż):
1626
Data wydania (nie później niż):
1626
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
oblężeniu — trzeba mieć municyjej dostatek, a starać się o posiłek, a nieprzyjacielowi nie zostawić żadnej commoditatem do żywności dostania dla jego ludzi ani dla koni. Czwarte remedium — przeciwko zdradzie — rządzić z miłością, strażą dobrą i gęstą, a słuchać, jeśli się nie podkopują, i brama żeby była obwarowana przeciw oszukaniu nieprzyjacielskiemu petardą albo inszymi efektami. Te są nalepsze środki, a chociażby z dworu odjęli obronę z boków A i rozsypali kawalery B i popsowali anguły od baszty C, przeć się ni masz to poczytać za zgubę fortecy, ale ją trzeba ratować retyratami i DE. I przeciwko szturmu nabijać działa workami kul muszkietowych albo w nie nakłaść kul
oblężeniu — trzeba mieć municyjej dostatek, a starać się o posiłek, a nieprzyjacielowi nie zostawić żadnej commoditatem do żywności dostania dla jego ludzi ani dla koni. Czwarte remedium — przeciwko zdradzie — rządzić z miłością, strażą dobrą i gęstą, a słuchać, jeśli się nie podkopują, i brama żeby była obwarowana przeciw oszukaniu nieprzyjacielskiemu petardą albo inszymi efektami. Te są nalepsze środki, a chociażby z dworu odjęli obronę z boków A i rozsypali kawalery B i popsowali anguły od baszty C, przeć się ni masz to poczytać za zgubę fortecy, ale ją trzeba ratować retyratami i DE. I przeciwko szturmu nabijać działa workami kul muszkietowych albo w nie nakłaść kul
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 232
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969