wzglądamy/ tak w obcowaniu przyjacielskim/ jako i w inszych zabawach: naten Klejnot wejrzawszy/ nie tylko na przytomnego/ ale i naodległego przyjaciela wspominamy. A naostatek/ iż inszych przymiotów Klejnotu tego nie wspomnię: wierny i życzliwy przyjaciel jego śliczność i ozdobę obaczywszy/ o ślicznej i serdecznej chęci i miłości przyjaciela/ pewność nieomylną/ i wszelakiej nieszczerości i próżną pojmuje. Oddawaniu Pierścienia Pierścień.
Według proby/ i udania Mądrych i godnych ludzi/ acz różne posanowienia są kelinotów/ i inszych rzeczy na tym świecie zamknionych i ograniczonych: między wykształtowaniem rozmaitym okrągłość się najdoskonalsza być pokazuje. A to z tej przyczyny/ iż i sam Rządzca tego świata
wzglądamy/ ták w obcowániu przyiaćielskim/ iáko y w inszych zabáwách: náten Kleynot weyrzawszy/ nie tylko ná przytomnego/ ále y náodległego przyiaćielá wspominamy. A náostátek/ iż inszych przymiotow Kleynotu tego nie wspomnię: wierny y życżliwy przyiaćiel iego ślicżność y ozdobę obacżywszy/ o ślicżney y serdecżney chęći y miłośći przyiaćielá/ pewność nieomylną/ y wszelákiey nieszczerośći i prożną poymuje. Oddawániu Pierśćieniá Pierśćień.
Wedlug proby/ y vdánia Mądrych y godnych ludźi/ ácż rożne posánowienia są kelynotow/ y inszych rzecży ná tym świećie zámknionych y ogránicżonych: między wykształtowániem rozmáitym okrągłość sie naydoskonalsza być pokázuie. A to z tey przycżyny/ iż y sam Rządzcá tego światá
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: E
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
odbiegali. W czem niewiedzac, jako Pan Bóg serca ich skłoni, nic pewnego napisać
niemogę. Armistitium, jeżeli żołnierz statecznie w służbie W. K. Mści trwać będzie, i jeśli na tym Sejmie spore a gruntowne tej wojny poparcie stanie obmyślone, rozumiem być mniej potrzebne. Iż jednak o deklaraciej żołnierskiej trudno mieć pewność i o obmyśleniu też sejmowem gruntownego wojny poparcia, ani o pewnych supplementach non constat, przydzie Ich Mościom Panom komisarzom, przychylając się do intencji W. K. Mści, o tem traktować. Jako w tych traktatach nieprzyjaciel we wszystkiem bardzo trudnym się być pokazuje, z listów tych, które posyłam, raczysz W. K
odbiegali. W czém niewiedzac, jako Pan Bóg serca ich skłoni, nic pewnego napisać
niemogę. Armistitium, jeżeli żołnierz statecznie w służbie W. K. Mści trwać będzie, i jeśli na tym Sejmie spore a gruntowne téj wojny poparcie stanie obmyślone, rozumiem być mniej potrzebne. Iż jednak o deklaraciej żołnierskiej trudno mieć pewność i o obmyśleniu też sejmowém gruntownego wojny poparcia, ani o pewnych supplementach non constat, przydzie Ich Mościom Panom kommissarzom, przychylając się do intenciej W. K. Mści, o tém traktować. Jako w tych traktatach nieprzyjaciel we wszystkiém bardzo trudnym się być pokazuje, z listów tych, które posyłam, raczysz W. K
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 154
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
linią szeroką KM, na kształ poręcza żydlowego, ze dwiema Celami T, na boku linii KM, służąca osobliwie do ważenia spadu wody, dla Młynów, Pieł, Foluszów, Kużnic. Figura poprzedzająca. Zabawa VII. Rozdżyał I.
Wszytkie powinny mieć perpendykuł, to jest nitkę z kulką, jako w Figurach widzisz. Pewność srzodwagi na tym zawisła, aby linia LN, na który nić z kulką stawa, i zowie się Linia prawdy. Doskonale była krzyżowa do spodu srzodwagi. Czego nałatwiej dokażesz w ten sposób. Sposób znalezienia Linii Prawdy na srzodwadze. Nitkę na Z w pierwszej srzodwadze, a winszych na L uwiązawszy, i postawiwszy spód
liniią szeroką KM, ná kształ poręcza zydlowego, ze dwiemá Celámi T, ná boku linii KM, służąca osobliwie do ważęnia spadu wody, dla Młynow, Pieł, Foluszow, Kużnic. Figurá poprzedzáiąca. Zábáwá VII. Rozdżiał I.
Wszytkie powinny mieć perpendykuł, to iest nitkę z kulką, iáko w Figurách widźisz. Pewność srzodwagi ná tym záwisłá, áby liniia LN, ná ktory nić z kulką stawa, y zowie się Liniia prawdy. Doskonále byłá krzyżowa do spodu srzodwagi. Czego nałátwiey dokażesz w ten sposob. Sposob ználeźięnia Linii Praẃdy ná srzodwadze. Nitkę ná S w pierwszey srzodwadze, á winszych ná L vwiązawszy, y postáwiwszy spod
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 4
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
zerwany? Ci zaś, którzy ich nadymają i płacą im, aby sejm zerwali, czy rozumiemyż kiedy o nich, aby dla dobra publicznego Ojczyzny, a nie dla swoich prywat sejmu zerwanie płacili? A gdy to tak i za naszej, jak zasięgniemy, i za dziejopisów naszych zawsze było pamięci, skądże mamy tę pewność, że to tak i na potym nie będzie, że i na potym przy samych słusznych publicznych i sprawiedliwych racjach opozycyje i protestacyje czynione będą dla dobra samego ojczyzny? Chimera.
Druga uwaga nad publicznymi i wielkimi racjami. Ja, poseł, zerwać sejm obowiązałem się komu; szukam jak najpubliczniejszej i najpozorniejszej na ten koniec
zerwany? Ci zaś, którzy ich nadymają i płacą im, aby sejm zerwali, czy rozumiemyż kiedy o nich, aby dla dobra publicznego Ojczyzny, a nie dla swoich prywat sejmu zerwanie płacili? A gdy to tak i za naszej, jak zasięgniemy, i za dziejopisów naszych zawsze było pamięci, skądże mamy tę pewność, że to tak i na potym nie będzie, że i na potym przy samych słusznych publicznych i sprawiedliwych racyjach oppozycyje i protestacyje czynione będą dla dobra samego ojczyzny? Chimera.
Druga uwaga nad publicznymi i wielkimi racyjami. Ja, poseł, zerwać sejm obowiązałem się komu; szukam jak najpubliczniejszej i najpozorniejszej na ten koniec
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 133
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
sposób przez spokojne, słuszne, i niegwałtowne śrzodki, odżywienia tej Elektyej, którą Prawo umorzyło, Wm. M. M. Pan nie tylko nie zepsujesz, ale znosić się z przyjaciółami zechcesz, żeby Elekcja dojść mogła, byle się przez nią Ojczyźnie dobrze działo. Spytano mię, kto zato ręczy? co za pewność, że Wm. M. Mści Pan tego dotrzyma? pokazałem pewność stąd, że z Poddanym sprawa, który z Domem, Krewnymi, Przyjaciółmi wszytek funduje się na łasce Królewskiej, któremu napasć na niełaskę u Pana, byłoby zgubić się z temi wszytkiemi. Na ostatek świadectwo wielu przyjaciół, którzyby byli wiadomi
sposob przez spokoyne, słuszne, y niegwałtowne śrzodki, odżywienia tey Elektyey, ktorą Práwo vmorzyło, Wm. M. M. Pan nie tylko nie zepsuiesz, ále znośić się z przyiaćiołámi zechcesz, żeby Elekcya doyść mogła, byle się przez nię Oyczyznie dobrze dźiało. Spytano mię, kto záto ręczy? co zá pewność, że Wm. M. Mśći Pan tego dotrzyma? pokazałem pewność ztąd, że z Poddánym spráwá, ktory z Domem, Krewnymi, Przyiaćiołmi wszytek funduie się ná łasce Krolewskiey, ktoremu nápásć ná niełáskę v Páná, byłoby zgubić się z temi wszytkiemi. Ná ostátek świádectwo wielu przyiaćioł, ktorzyby byli wiádomi
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 39
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
którą Prawo umorzyło, Wm. M. M. Pan nie tylko nie zepsujesz, ale znosić się z przyjaciółami zechcesz, żeby Elekcja dojść mogła, byle się przez nią Ojczyźnie dobrze działo. Spytano mię, kto zato ręczy? co za pewność, że Wm. M. Mści Pan tego dotrzyma? pokazałem pewność stąd, że z Poddanym sprawa, który z Domem, Krewnymi, Przyjaciółmi wszytek funduje się na łasce Królewskiej, któremu napasć na niełaskę u Pana, byłoby zgubić się z temi wszytkiemi. Na ostatek świadectwo wielu przyjaciół, którzyby byli wiadomi słowa i obietnice Wm. M. M. Pana w niedotrzymaniu, służyły
ktorą Práwo vmorzyło, Wm. M. M. Pan nie tylko nie zepsuiesz, ále znośić się z przyiaćiołámi zechcesz, żeby Elekcya doyść mogła, byle się przez nię Oyczyznie dobrze dźiało. Spytano mię, kto záto ręczy? co zá pewność, że Wm. M. Mśći Pan tego dotrzyma? pokazałem pewność ztąd, że z Poddánym spráwá, ktory z Domem, Krewnymi, Przyiaćiołmi wszytek funduie się ná łasce Krolewskiey, ktoremu nápásć ná niełáskę v Páná, byłoby zgubić się z temi wszytkiemi. Ná ostátek świádectwo wielu przyiaćioł, ktorzyby byli wiádomi słowá i obietnice Wm. M. M. Páná w niedotrzymániu, służyły
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 39
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
. Koniec Regestru. SPOSÓB POZNANIA CHOWANIA I STANOWIEnia Koni 1.
KOń cudny i dobry/ ma mieć tę Cześć sztuk/ Cudne trzy/ Kark/ Nogę/ Oko. Dobre trzy sztuki/ wolną gębę/ Pewne nogi/ Czułość. Oko/ znaczy zdrowie. Kark urodę/ Róg płaski na którym piętka ziemie najbliżej/ pewność nóg. Brzuch/ trwałość w drodze znaczy/ a sierć miękka/ i skora wolna/ jako są Arabskie Konie/ Rączość/ i bieg pokazuje. A ile sierć tak miękka/ że jakby się dartego jedwabiu dotknął. Włosy na grzywie wzdłuż/ a nie miąższo leżące/ a co nadalej zarosłe na kłąb. Przytym
. Koniec Regestru. SPOSOB POZNANIA CHOWANIA Y STANOWIEnia Koni 1.
KOń cudny y dobry/ ma mieć tę Cześć sztuk/ Cudne trzy/ Kárk/ Nogę/ Oko. Dobre trzy sztuki/ wolną gębę/ Pewne nogi/ Czułość. Oko/ znáczy zdrowie. Kárk vrodę/ Rog płáski ná ktorym piętká źiemie naybliżey/ pewność nog. Brzuch/ trwáłość w drodze znáczy/ á śierć miękka/ y skorá wolna/ iáko są Arábskie Konie/ Rączość/ y bieg pokázuie. A ile śierć ták miękka/ że iákby sie dártego iedwabiu dotknął. Włosy ná grzywie wzdłusz/ á nie miąższo leżące/ á co nadáley zárosłe ná kłąb. Przytym
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 6
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
cudowna z cnoty swojej żono, niechaj w koncent twój zgadzają się nasze. Ja ciebie i lutni twojej po polsku słuchać będę, jako zmogę.
Tobą nad insze, najkochańsza panno, Boginio, śmiele świadczę się, Dianno: Żem tylko póty żyć jeszcze żądała, Pókim się zemsty męża moc mieć zdała. Tej pewność życia ckliwości odparła, A gdyby nie ta, tedy bym umarła. Przebóg, nie żyje część duszy przyjemna, Kochanie moje i miłość wzajemna, Która współ życie i śmierć wspólną słodzi, Toć i mnie więcej żyć się już nie godzi. Ty wiesz, o panno, jak ją serce dźwiga, Pod którą
cudowna z cnoty swojej żono, niechaj w koncent twój zgadzają się nasze. Ja ciebie i lutni twojej po polsku słuchać będę, jako zmogę.
Tobą nad insze, najkochańsza panno, Boginio, śmiele świadczę się, Dyjanno: Żem tylko póty żyć jeszcze żądała, Pókim się zemsty męża moc mieć zdała. Tej pewność życia ckliwości odparła, A gdyby nie ta, tedy bym umarła. Przebóg, nie żyje część duszy przyjemna, Kochanie moje i miłość wzajemna, Która współ życie i śmierć wspólną słodzi, Toć i mnie więcej żyć się już nie godzi. Ty wiesz, o panno, jak ją serce dźwiga, Pod którą
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 265
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
dał listów i IMPanu Rutkowskiemu non reposuit dla sprawy IMPana stolnika kowieńskiego. R.: Sprawiedliwie fateturwyznaje IMPan marszałek, że nie pamięta, jak się to stało, i nie wie, jeśli listy były potrzebne i czemu nie zaczekali albo nie dopominali się.
15-to: że jakby IMPan marszałek proponował IWYMPanu hetmanowi w Białymstoku mieć pewność pensji francuskiej na piśmie. R.: IMPan marszałek interponit w tym honestatem honoris suizaręcza to swoim honorem, pragnąc dowieść tego w oczach WMPana, że nigdy IWYMPanu hetmanowi nie proponował ani miał żadnej w tej materii od IWYMPana hetmana wzmianki, co łatwo pan rzetelny wyświadczy i WMPan w swoim wmówieniu zawstydziłbyś się,
dał listów i JMPanu Rutkowskiemu non reposuit dla sprawy JMPana stolnika kowieńskiego. R.: Sprawiedliwie fateturwyznaje JMPan marszałek, że nie pamięta, jak się to stało, i nie wie, jeśli listy były potrzebne i czemu nie zaczekali albo nie dopominali się.
15-to: że jakby JMPan marszałek proponował JWJMPanu hetmanowi w Białymstoku mieć pewność pensji francuskiej na piśmie. R.: JMPan marszałek interponit w tym honestatem honoris suizaręcza to swoim honorem, pragnąc dowieść tego w oczach WMPana, że nigdy JWJMPanu hetmanowi nie proponował ani miał żadnej w tej materii od JWJMPana hetmana wzmianki, co łatwo pan rzetelny wyświadczy i WMPan w swoim wmówieniu zawstydziłbyś się,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 842
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
także po bokach obłozone lekkiemi tarcicami, nie wypruznia się ich przez wierzch, to jest przez wywrócenie ich, tak jak się wypróżniają kary; lecz dno ma w sobie czworo drzwiczek R.S.T.U. (Fig. 14*) otwierają się gdy wóz taki wypróżnić potrzeba.
Namieniłem że potrzeba mieć doskonałą pewność, iż węgiel jest zupełnie ugaszony przed jego przewożeniem; wielkiej wagi jest rzecz ta, ogień albowiem utaja się przez długi czas w grubych węglach, i dało się to częstokroć widzieć, że ogień różnieciwszy się spalił Taki, a czasem i magazeny w których był złożony.
Dla tej to przyczyny węglarze nie radzi są palić węgle
także po bokach obłozone lekkiemi tarcicami, nie wypruznia się ich przez wierzch, to iest przez wywrocenie ich, tak iak się wyprożniaią kary; lecz dno ma w sobie czworo drzwiczek R.S.T.U. (Fig. 14*) otwieraią się gdy woz taki wyproznić potrzeba.
Namieniłem że potrzeba mieć doskonałą pewność, iż węgiel iest zupełnie ugaszony przed iego przewożeniem; wielkiey wagi iest rzecz ta, ogień albowiem utaia się przez długi czas w grubych węglach, i dało się to częstokroć widzieć, że ogień roznieciwszy się spalił Taki, á czasem i magazeny w ktorych był złożony.
Dla tey to przyczyny węglarze nie radzi są palić węgle
Skrót tekstu: DuhMałSpos
Strona: 32
Tytuł:
Sposób robienia węglów czyli sztuka węglarska
Autor:
Henri-Louis Duhamel Du Monceau
Tłumacz:
Jacek Małachowski
Drukarnia:
Michał Gröll
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1769
Data wydania (nie wcześniej niż):
1769
Data wydania (nie później niż):
1769