, a jam się tylko z rajtariami i dragoniami i trzystą piechoty został; przyszedł książę Wiśniowiecki we dwóch tysięcy Moskwy i we czterech tysiącach litewskiego wojska, atakował mnie nie mającego więcej nad tysiąc ludzi. Dałem batalią w polach pod Szkudami: zrazu wsparłem nieprzyjaciela, potem nie strzymawszy potencji, ustępować musiałem, piechotę straciwszy a kawalerii kilkunastu tylko; uprowadziłem rajtarią i dragonia do Kurlandii. Pan starosta zaś bobrujski nie szedł za mną, ale za Niemen poszedł z polskiemi chorągwiami na Warmią aż do Łęczycy: tam swoje kwatery wziął.
Jam do Mitawy do Lewenhaupta przyszedł z rajtarią i dragonia i polaków zebrałem coś, żem
, a jam się tylko z rajtaryami i dragoniami i trzystą piechoty został; przyszedł książę Wiśniowiecki we dwóch tysięcy Moskwy i we czterech tysiącach litewskiego wojska, atakował mnie nie mającego więcéj nad tysiąc ludzi. Dałem batalią w polach pod Szkudami: zrazu wsparłem nieprzyjaciela, potém nie strzymawszy potencyi, ustępować musiałem, piechotę straciwszy a kawaleryi kilkunastu tylko; uprowadziłem rajtaryą i dragonia do Kurlandyi. Pan starosta zaś bobrujski nie szedł za mną, ale za Niemen poszedł z polskiemi chorągwiami na Warmią aż do Łęczycy: tam swoje kwatery wziął.
Jam do Mitawy do Lewenhaupta przyszedł z rajtaryą i dragonia i polaków zebrałem coś, żem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 121
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
ustępuje, któremu in succursum i do złączenia się ordynowany generał Goltz moskiewski w kilka pułków Moskwy.
Wojewodę kijowskiego pod Koniecpolem in Februario Rybiński i Pociej haniebnie przetrzepali, batalią dawszy. Niedługo bawiąc ip. Szmigielski dość dobrze gościł, na odwód wojska kwarcianego napadłszy, wozów kilkaset zabrawszy, chorągiew huzarską ip. Branickiego wojewody podlaskiego i piechotę węgierską ip. Rzewuskiego hetmana polnego koronnego zagarnąwszy.
Król imć caeco impetu idzie za kwarcianemi, których i wielkie wojsko, i łączyć się mają z Goltzem. Nie czeka nawet na litewskie subsidia, i owszem zły na retardacją hetmana litewskiego Sapiehy. Zły i generał Krasaw o toż instinctu Regis, ale hetman mając swoje wielkie racje
ustępuje, któremu in succursum i do złączenia się ordynowany generał Goltz moskiewski w kilka pułków Moskwy.
Wojewodę kijowskiego pod Koniecpolem in Februario Rybiński i Pociéj haniebnie przetrzepali, batalią dawszy. Niedługo bawiąc jp. Szmigielski dość dobrze gościł, na odwód wojska kwarcianego napadłszy, wozów kilkaset zabrawszy, chorągiew huzarską jp. Branickiego wojewody podlaskiego i piechotę węgierską jp. Rzewuskiego hetmana polnego koronnego zagarnąwszy.
Król imć caeco impetu idzie za kwarcianemi, których i wielkie wojsko, i łączyć się mają z Goltzem. Nie czeka nawet na litewskie subsidia, i owszem zły na retardacyą hetmana litewskiego Sapiehy. Zły i generał Krasaw o toż instinctu Regis, ale hetman mając swoje wielkie racye
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 265
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
gór i winnic, która kawalerią wiele ponosić musiała nieszczęścia dla okopów. I tak mężnie się spotkał z kawalerią swoją graf Palfy, nim infanterią nastąpiła, że równe szczęście przez kwadrans było, i gdy widział utratę jednak w kawalerii swojej, dla bezpieczeństwa i dla zmocnienia przez korpus infanterii, nazad rejterował się, puszczając we środek piechotę, aby wraz tem lepiej ich opanował przez ogień pieszy. Jakoż regimenta same cesarskie stawiły się mężnie i odważnie, a hiszpańskie piesze regimenta, którego wojska było tam ze 15,000, raz wydawszy ognia, tak się zmieszali i tak się trwożyć poczęli, że wszyscy broń rzuciwszy, uciekać poczęli, i gdyby nie
gór i winnic, która kawaleryą wiele ponosić musiała nieszczęścia dla okopów. I tak mężnie się spotkał z kawaleryą swoją graf Palfy, nim infanteryą nastąpiła, że równe szczęście przez kwadrans było, i gdy widział utratę jednak w kawaleryi swojéj, dla bezpieczeństwa i dla zmocnienia przez korpus infanteryi, nazad rejterował się, puszczając we środek piechotę, aby wraz tém lepiéj ich opanował przez ogień pieszy. Jakoż regimenta same cesarskie stawiły się mężnie i odważnie, a hiszpańskie piesze regimenta, którego wojska było tam ze 15,000, raz wydawszy ognia, tak się zmieszali i tak się trwożyć poczęli, że wszyscy broń rzuciwszy, uciekać poczęli, i gdyby nie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 379
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
tam ze 15,000, raz wydawszy ognia, tak się zmieszali i tak się trwożyć poczęli, że wszyscy broń rzuciwszy, uciekać poczęli, i gdyby nie nastąpił książę Eugeniusz, które wojsko turcy postrzegłszy następujące, oraz odwagę tak tej kawalerii przy resztę 9,000 cesarskiej piechoty, którzy najwięcej gołemi dokazywali pałaszami, wziąwszy między sobą piechotę, tak mocno onych atakowali, że nareszcie nie mogąc wytrzymać, gdy uciekać poczęli, utraciwszy na tymże placu kilkanaście tysięcy wojska konnego, a porzuciwszy piechotę janczarów i wezyra samego, sami uciekając, gdy janczarowie postępować na sukurs poczęli, oni bywszy confusi, widząc już i wojsko mocniejsze w jaździe cesarskiej, janczarów sami tak
tam ze 15,000, raz wydawszy ognia, tak się zmieszali i tak się trwożyć poczęli, że wszyscy broń rzuciwszy, uciekać poczęli, i gdyby nie nastąpił książę Eugeniusz, które wojsko turcy postrzegłszy następujące, oraz odwagę tak téj kawaleryi przy resztę 9,000 cesarskiéj piechoty, którzy najwięcéj gołemi dokazywali pałaszami, wziąwszy między sobą piechotę, tak mocno onych atakowali, że nareszcie nie mogąc wytrzymać, gdy uciekać poczęli, utraciwszy na tymże placu kilkanaście tysięcy wojska konnego, a porzuciwszy piechotę janczarów i wezyra samego, sami uciekając, gdy janczarowie postępować na sukurs poczęli, oni bywszy confusi, widząc już i wojsko mocniejsze w jaździe cesarskiéj, janczarów sami tak
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 380
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
nie nastąpił książę Eugeniusz, które wojsko turcy postrzegłszy następujące, oraz odwagę tak tej kawalerii przy resztę 9,000 cesarskiej piechoty, którzy najwięcej gołemi dokazywali pałaszami, wziąwszy między sobą piechotę, tak mocno onych atakowali, że nareszcie nie mogąc wytrzymać, gdy uciekać poczęli, utraciwszy na tymże placu kilkanaście tysięcy wojska konnego, a porzuciwszy piechotę janczarów i wezyra samego, sami uciekając, gdy janczarowie postępować na sukurs poczęli, oni bywszy confusi, widząc już i wojsko mocniejsze w jaździe cesarskiej, janczarów sami tak zmieszali, że żadną miarą do dobrego ognia przyjść nie mogli, którzy janczarowie nie wydawszy raz należytego ognia, rzucając broń uciekać poczęli, widząc siebie pozostałych i
nie nastąpił książę Eugeniusz, które wojsko turcy postrzegłszy następujące, oraz odwagę tak téj kawaleryi przy resztę 9,000 cesarskiéj piechoty, którzy najwięcéj gołemi dokazywali pałaszami, wziąwszy między sobą piechotę, tak mocno onych atakowali, że nareszcie nie mogąc wytrzymać, gdy uciekać poczęli, utraciwszy na tymże placu kilkanaście tysięcy wojska konnego, a porzuciwszy piechotę janczarów i wezyra samego, sami uciekając, gdy janczarowie postępować na sukurs poczęli, oni bywszy confusi, widząc już i wojsko mocniejsze w jaździe cesarskiéj, janczarów sami tak zmieszali, że żadną miarą do dobrego ognia przyjść nie mogli, którzy janczarowie nie wydawszy raz należytego ognia, rzucając broń uciekać poczęli, widząc siebie pozostałych i
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 380
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Pan Bóg tak skarał, że i do porządku przyjść nie mogli, a to najgorzej było dla nich, że jazda atakująca generała Breinera a potem Palfiego, w szyku należytym uformowanym, zapędziwszy daremnie i odbiwszy się od piechoty, która zawsze wiele może, nie mogąc wystarczyć del resto uciekać musiała, która jazda bez gotowości i piechotę znalazłszy, przegrać sromotnie musieli. A tak niech się każdy wódz strzeże, że te zapędzenie się za nieprzyjacielem, bywa często zgubą własną, gdy nieprzyjaciel obróciwszy, często tłumi, a nareszcie i wojsko bez ordynacji spodziewając się, że wygrało, przegrywać musi, albowiem częste u rozumnych wodzów bywają zasadzki, stratagemata, że umyślnie
Pan Bóg tak skarał, że i do porządku przyjść nie mogli, a to najgorzéj było dla nich, że jazda atakująca generała Breinera a potém Palfiego, w szyku należytym uformowanym, zapędziwszy daremnie i odbiwszy się od piechoty, która zawsze wiele może, nie mogąc wystarczyć del resto uciekać musiała, która jazda bez gotowości i piechotę znalazłszy, przegrać sromotnie musieli. A tak niech się każdy wódz strzeże, że te zapędzenie się za nieprzyjacielem, bywa często zgubą własną, gdy nieprzyjaciel obróciwszy, często tłumi, a nareszcie i wojsko bez ordynacyi spodziewając się, że wygrało, przegrywać musi, albowiem częste u rozumnych wodzów bywają zasadzki, stratagemata, że umyślnie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 381
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
czwartej z północy ruszywszy się z miejsca i dobrą milę lasem uszedłszy zbliżyli się ku ichm. panom Sapiehom stanąwszy w polu długim i szerokim, gdy ex adverso, gdy się o godzinie ósmej uszykowali pod lasem, ognisty lud z działami in corpore lokowawszy i szpanszrajteryją zarzuciwszy się, e contra województwa i powiaty szykiem mając in corpore piechotę z czteroma działkami odważnie ku nim postępowali wyprawiwszy straż pierwszą przed sobą z kilkunastą chorągwi książąt ichm. Wiśniowieckich i żmudzkich pod komendą im. pana Pocieja strażnika W.Ks.L. oraz na ochotnika w kotły uderzywszy, którzy spod chorągwi szlacheckich w znacznej liczbie wypadszy, blisko godzin trzech ucierali się fortunato eventu, bo lubo
czwartej z północy ruszywszy się z miejsca i dobrą milę lasem uszedłszy zbliżyli się ku ichm. panom Sapiehom stanąwszy w polu długim i szerokim, gdy ex adverso, gdy się o godzinie ósmej uszykowali pod lasem, ognisty lud z działami in corpore lokowawszy i szpanszrajteryją zarzuciwszy się, e contra województwa i powiaty szykiem mając in corpore piechotę z czteroma działkami odważnie ku nim postępowali wyprawiwszy straż pierwszą przed sobą z kilkunastą chorągwi książąt ichm. Wiśniowieckich i żmudzkich pod komendą jm. pana Pocieja strażnika W.Ks.L. oraz na ochotnika w kotły uderzywszy, którzy spod chorągwi szlacheckich w znacznej liczbie wypadszy, blisko godzin trzech ucierali się fortunato eventu, bo lubo
Skrót tekstu: RelSapRzecz
Strona: 191
Tytuł:
Relatio potrzeby cum domo Sapiehana...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
niektórych mieszczan a niecnotę piechoty Pilchowskiego, którzy usłyszawszy o nieprzyjacielu, z miasta pouciekali i rotmistrza odbieżeli swego. Jawna była i oczywista ta impreza nieprzyjacielska, która, prędziejbym się był śmierci swojej spodziewał, niżeli żeby była efekt swój wziąć miała. Na płytach, które ode dwóch niedziel budował nieprzyjaciel na Ossie, wczora z wieczora piechotę swą spuścił, czego, gdy się z miejsca ruszali, postrzegli zaraz draganowie Pa-
na Kawalerowi, bo na to byli ordinowani, aby tego pilnowali i zaraz do Nowego nieprzyjaciela uprzedzali; jakoż uczynili powinności swojej dosyć: bo ku samemu Nowemu po tamie idąc nieprzyjaciela razili; gdy go chcieli poprzedzić, przewozu według umowy z
niektórych mieszczan a niecnotę piechoty Pilchowskiego, którzy usłyszawszy o nieprzyjacielu, z miasta pouciekali i rotmistrza odbieżeli swego. Jawna była i oczywista ta impreza nieprzyjacielska, która, prędziejbym się był śmierci swojéj spodziewał, niżeli żeby była effekt swój wziąść miała. Na płytach, które ode dwuch niedziel budował nieprzyjaciel na Ossie, wczora z wieczora piechotę swą spuścił, czego, gdy się z miejsca ruszali, postrzegli zaraz draganowie Pa-
na Kawalerowi, bo na to byli ordinowani, aby tego pilnowali i zaraz do Nowego nieprzyjaciela uprzedzali; jakoż uczynili powinności swojej dosyć: bo ku samemu Nowemu po tamie idąc nieprzyjaciela razili; gdy go chcieli poprzedzić, przewozu według umowy z
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 125
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
czem wykroczył skarany będzie. Pieniędzy wszystkich, jako mi Pan Szumowski pisał, niemasz czterech kroć stu tysięcy spełna, z nich i donatiwa i ćwierć na nowe być miała; teraz niewiem jako niemi disponować i jako żołnierzów legować, którzy obietnice W. K. Mści i Rzptej pilnie się trzymają i domagają? W piechotę cudzoziemską już się choroba dla niedostatku bardzo rzuciła, a polska bardzo ucieka. Zaczem proszę uniżenie W. K. Mści, Pana mego miłościwego, racz i J. Mść P. Podskarbiego
i inszych, którzy koło tego chodzą, rozkazaniem swem pilno zagrzewać, żeby czasu naznaczonego nieomieszkiwali zapłaty: bo w takim niedostatku,
czém wykroczył skarany będzie. Pieniędzy wszystkich, jako mi Pan Szumowski pisał, niemasz czterech kroć stu tysięcy spełna, z nich i donatiwa i czwierć na nowe być miała; teraz niewiem jako niemi disponować i jako żołnierzów legować, którzy obietnice W. K. Mści i Rzptéj pilnie się trzymają i domagają? W piechotę cudzoziemską już się choroba dla niedostatku bardzo rzuciła, a polska bardzo ucieka. Zaczém proszę uniżenie W. K. Mści, Pana mego miłościwego, racz i J. Mść P. Podskarbiego
i inszych, którzy koło tego chodzą, rozkazaniem swém pilno zagrzewać, żeby czasu naznaczonego nieomieszkiwali zapłaty: bo w takim niedostatku,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 127
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
przez Dźwinę do Nieprzyjaciela, i znim się męsko i adważnie potkać, a lubo przez wszystkie dni od przybycia Króla I. M. wielkie Grzmoty, Deszcze i Szturmy panowali, jednak Król I. M. trzymał się raz zawziętej u siebie resolucjej, i kazał się Wojsku ruszać do Rzeki Dźwiny po cichu, a Piechotę ordynował aby do Batów i Promów wnocy wsiadali i czekali na Ordynans, a małemy Bacikowi kazał się zatrzymać dla Osoby swojej.
Dnia 9. Iulii rano jak tylko dzień nastał o trzeciej godzinakazał kilkunastu Batom się ruszyć, i tam i tam po Rzece Dźwinie jeździć, aby Nieprzyjaciel niemiarkował, na którym miejscu Wojsko Szwedzkie
przez Dzwinę do Nieprzyiacielá, y znim się męsko y adważnie potkáć, á lubo przez wszystkie dni od przybycia Krolá I. M. wielkie Grzmoty, Deszcze y Szturmy pánowáli, iednák Krol I. M. trzymał się raz záwziętey u siebie resolucyey, y kázał się Woysku ruszáć do Rzeki Dzwiny po cichu, á Piechotę ordinował áby do Batow y Promow wnocy wsiadáli y czekáli ná Ordináns, á máłęmy Bacikowi kázał się zátrzymác dla Osoby swoiey.
Dniá 9. Iulii ráno iák tylko dzien nástał o trzeciey godzinakázał kilkunástu Batom się ruszyć, y tám y tám po Rzece Dzwinie iezdzić, áby Nieprzyiaciel niemiárkował, ná ktorym mieyscu Woysko Szweckie
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 1
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701