, Nie radzisz, nie ustrzeżesz żadną miarą; aleć Wiem ja na tak paskudną żonę sekret przedni: Póki będziesz miał palec w tym pierścieniu średni — I kładzie mu go zaraz, jak na żywej jawi — Póty się i o swoję możesz nie bać” — prawi. Ocknąwszy Włoch, chce palec widzieć w tym pierścionku, Aż go poczuł w wstydliwym żony swojej członku. Plunąwszy: „Więc inaczej ustrzec jej nie mogę, Tylko palec u kurwy trzymając załogę? Wolęć jej zawsze chować od tego hajduka; W ostatku niech się łupi, psów niesyta suka.” 490 (P). RYCHLEJ SPRAWISZ PRZYKŁADEM ANIŻELI SŁOWY
Proszą mniszy opata,
, Nie radzisz, nie ustrzeżesz żadną miarą; aleć Wiem ja na tak paskudną żonę sekret przedni: Póki będziesz miał palec w tym pierścieniu średni — I kładzie mu go zaraz, jak na żywej jawi — Póty się i o swoję możesz nie bać” — prawi. Ocknąwszy Włoch, chce palec widzieć w tym pierścionku, Aż go poczuł w wstydliwym żony swojej członku. Plunąwszy: „Więc inaczej ustrzec jej nie mogę, Tylko palec u kurwy trzymając załogę? Wolęć jej zawsze chować od tego hajduka; W ostatku niech się łupi, psów niesyta suka.” 490 (P). RYCHLEJ SPRAWISZ PRZYKŁADEM ANIŻELI SŁOWY
Proszą mniszy opata,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 217
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
grzechu nie będzie mogła/ i że zaraz poczuje sam. Uradował się nader/ i niesłychanie ukontentowany/ z wielkiej onej ocknie się radości/ aż pomacawszy znajduje że na palcu jego osobliwy pierścionek I rozumiałci że dowodny sposób/ ale zawstydziwszy się począł w sobie onę swoję niewiarę porzucać powoli. Atosz że przy ceremoniach Małżeńskich o pierścionku wspomniałeś/ i mnie o pierścionku na myśl przyszło/ do którego każdego co nazbyt nie wierzy Zonie z palcem odsyłam. Powiedasz dalej że w niektórych Krainach/ nikogo do ślubu nie biorą żeby Panna młoda w kim drugim się zaraz nie zakochała. Nie bywałam przyznam się w tych krajach. Ale to mi się dostało
grzechu nie będźie mogłá/ y że záraz poczuie sam. Vrádował się náder/ y niesłychánie ukontentowány/ z wielkiey oney ocknie się rádośći/ ász pomácáwszy znáyduie że ná palcu iego osobliwy pierśćionek Y rozumiałci że dowodny sposob/ ále záwstydźiwszy się począł w sobie onę swoię niewiárę porzucáć powoli. Atosz że przy ceremoniách Małżeńskich o pierśćionku wspomniałeś/ y mnie o pierśćionku ná myśl przyszło/ do ktorego káżdego co názbyt nie wierzy Zonie z pálcem odsyłam. Powiedasz daley że w niektorych Kráinách/ nikogo do ślubu nie biorą żeby Pánná młoda w kim drugim się záraz nie zákocháłá. Nie bywáłám przyznam się w tych kráiách. Ale to mi się dostáło
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 54
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
zaraz poczuje sam. Uradował się nader/ i niesłychanie ukontentowany/ z wielkiej onej ocknie się radości/ aż pomacawszy znajduje że na palcu jego osobliwy pierścionek I rozumiałci że dowodny sposób/ ale zawstydziwszy się począł w sobie onę swoję niewiarę porzucać powoli. Atosz że przy ceremoniach Małżeńskich o pierścionku wspomniałeś/ i mnie o pierścionku na myśl przyszło/ do którego każdego co nazbyt nie wierzy Zonie z palcem odsyłam. Powiedasz dalej że w niektórych Krainach/ nikogo do ślubu nie biorą żeby Panna młoda w kim drugim się zaraz nie zakochała. Nie bywałam przyznam się w tych krajach. Ale to mi się dostało czytać o pewnych Narodach/ któreć po
záraz poczuie sam. Vrádował się náder/ y niesłychánie ukontentowány/ z wielkiey oney ocknie się rádośći/ ász pomácáwszy znáyduie że ná palcu iego osobliwy pierśćionek Y rozumiałci że dowodny sposob/ ále záwstydźiwszy się począł w sobie onę swoię niewiárę porzucáć powoli. Atosz że przy ceremoniách Małżeńskich o pierśćionku wspomniałeś/ y mnie o pierśćionku ná myśl przyszło/ do ktorego káżdego co názbyt nie wierzy Zonie z pálcem odsyłam. Powiedasz daley że w niektorych Kráinách/ nikogo do ślubu nie biorą żeby Pánná młoda w kim drugim się záraz nie zákocháłá. Nie bywáłám przyznam się w tych kráiách. Ale to mi się dostáło czytáć o pewnych Narodách/ ktoreć po
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 54
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
ucho Ośle ukazują/ znacząc/ że to chłopi barzo mądrzy jako Osłowie/ i tak oszukani/ i Osła zjedli: i Polski nie dostali. Oczym Hajek z Liboczan w Kronice Czeskiej opisał.
A co się tknie cnot i abo wiary/ i dobrych obyczajów/ tam nie
szukaj/ może wszytkie Króle dobre i w pierścionku wyrznąć/ okrom domu Rakuskiego zacnego. Wacław piąty/ okrutnik wielki/ katowi był kmotrem został/ dla czego też i Państwa postradał Rzymskiego/ i aby mu syna w pieluchach na Cesarstwo Koronowano/ Intratę wszytkę Kurfierstom oddał/ z królestwa Rzymskiego.
Przemysławowi Pierwszemu/ diabli miasto cztery dni oblegli/ i niewiedzieli kto by był
vcho Ośle vkázuią/ znácząc/ że to chłopi bárzo mądrzy iáko Osłowie/ y ták oszukáni/ y Osłá ziedli: y Polski nie dostali. Oczym Haiek z Liboczan w Kronice Czeskiey opisał.
A co się tknie cnot y abo wiáry/ y dobrych obyczáiow/ tám nie
szukay/ może wszytkie Krole dobre y w pierśćionku wyrznąć/ okrom domu Rákuskiego zacnego. Wacław piąty/ okrutnik wielki/ kátowi był kmotrem zostáł/ dlá czego też y Páństwá postradał Rzymskiego/ y áby mu syná w pieluchach ná Cesarstwo Koronowano/ Intratę wszytkę Kurfierstom oddał/ z krolestwá Rzymskiego.
Przemysłáwowi Pierwszemu/ diabli miásto cztery dni oblegli/ y niewiedźieli kto by był
Skrót tekstu: ZrzenNowiny
Strona: Aiij
Tytuł:
Nowe nowiny z Czech, Tatar i Węgier
Autor:
Jan Zrzenczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620