co konno jadą, Czterdzieści dwa tysiąca nieomylnie kładą; Tych zasię, którzy pieszo do boju wstępują, Tyle dwoje i pod sto tysięcy rachują. Patrz na cztery chorągwie: żółtą i zieloną, Czerwoną i z czarnych stref a z modrych złożoną; Gofred, Enryk, Odoard i Ermant pod niemi Następują za jazdą z pułkami pieszemi.
LXXXIII.
Pierwszy na Bokingamie jest książę, a drugi Powiat sarysberyski ma pod sobą długi, Krosberskie trzyma grabstwo Odoard bogaty, Kraj burgeński ma Ermant już podeszły w laty. To są wszytko Anglicy, którzy ku wschodowi Mieszkają; patrzże na tych, co ku zachodowi, Gdzie jest Szotów trzydzieści tysięcy, wysłani Od
co konno jadą, Czterdzieści dwa tysiąca nieomylnie kładą; Tych zasię, którzy pieszo do boju wstępują, Tyle dwoje i pod sto tysięcy rachują. Patrz na cztery chorągwie: żółtą i zieloną, Czerwoną i z czarnych stref a z modrych złożoną; Goffred, Enryk, Odoard i Ermant pod niemi Następują za jazdą z pułkami pieszemi.
LXXXIII.
Pierwszy na Bokingamie jest książę, a drugi Powiat sarysberyski ma pod sobą długi, Krosberskie trzyma grabstwo Odoard bogaty, Kraj burgeński ma Ermant już podeszły w laty. To są wszytko Anglicy, którzy ku wschodowi Mieszkają; patrzże na tych, co ku zachodowi, Gdzie jest Szotow trzydzieści tysięcy, wysłani Od
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 217
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
. Ale ludzie najlepszy zaś między wszytkiemi, Ja rozumiem, wojskami są afrykańskiemi Ci, którzy pod chorągwią szli króla Sobryna, Nad którego mędrszego niemasz poganina.
XXV.
Ludzie z Bellamaryny w rząd Rodomontowi Ze Sarce aldzierskiemu oddano królowi, Który trzeci dzień przedtem nowo beł z świeżemi Ludźmi do wojska przybył, z jezdą i pieszemi; Bo skoro jedno słońce wstąpiło do znaku Zimnego Centaura w krzywem zodiaku, Król go beł do Afryki Agramant wyprawił, Gdzie się, ludzie zbierając, całą zimę bawił.
XXVI.
Mężniejszego nie było w obozie pogańskiem I śmielszego we wszytkiem wojsku afrykańskiem, I barziej się go mury paryskie lękały, Barziej się go samego jednego
. Ale ludzie najlepszy zaś między wszytkiemi, Ja rozumiem, wojskami są afrykańskiemi Ci, którzy pod chorągwią szli króla Sobryna, Nad którego mędrszego niemasz poganina.
XXV.
Ludzie z Bellamaryny w rząd Rodomontowi Ze Sarce aldzierskiemu oddano królowi, Który trzeci dzień przedtem nowo beł z świeżemi Ludźmi do wojska przybył, z jezdą i pieszemi; Bo skoro jedno słońce wstąpiło do znaku Zimnego Centaura w krzywem zodyaku, Król go beł do Afryki Agramant wyprawił, Gdzie się, ludzie zbierając, całą zimę bawił.
XXVI.
Mężniejszego nie było w obozie pogańskiem I śmielszego we wszytkiem wojsku afrykańskiem, I barziej się go mury paryskie lękały, Barziej się go samego jednego
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 301
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
. 1579. die vltima Julij, Król Stefan ruszył się z Gródna przeciw Moskiewskiemu Czarowi naszemu z wojskiem pod Połock/ nad którym/ to jest/ wprzód nad Litewskim wojskiem Żmudzkim/ Ruskim/ Hetmanił Mikołaj Radziwił Wojewoda Wileński : nad Polskim/ Mikołaj Mielecki Wojewoda Podolski : nad Węgry/ Gaspar Bekiesz człek wojenny : nad Niemcami pieszemi/ Rozrażewski Starosta Lężycki. W ten czas dowiedziawszy się Kozacy Zaporowscy/ uprzedzili Króla/ a wpadszy do naszej Ziemie/ kilka Zamków z zdobyczą wziąwszy/ lud wyścinali/ i Zamków kilka spalili/ a to prędkością. Król przyjechawszy die II. Augusti Miasto Połock/ i Zamek barzo dobrze opatrzony ludem/ strzelbą/ prechy/
. 1579. die vltima Iulij, Krol Stephan ruszył sie z Grodna przećiw Moskiewskiemu Czárowi nászemu z woyskiem pod Połock/ nád ktorym/ to iest/ wprzod nad Litewskim woyskiem Zmudzkim/ Ruskim/ Hetmánił Mikołay Radźiwił Woiewoda Wileński : nád Polskim/ Mikolay Mielecki Woiewodá Podolski : nad Węgry/ Gaspár Bekiesz cżłek woienny : nád Niemcámi pieszemi/ Rozrażewski Stárostá Lężycki. W ten czáś dowiedźiawszy sie Kozacy Zaporowscy/ vprzedzili Krolá/ á wpadszy do nászey Ziemie/ kilka Zamkow z zdobycżą wźiąwszy/ lud wyśćináli/ y Zamkow kilká spalili/ á to prędkośćią. Krol przyiechawszy die II. Augusti Miásto Połock/ y Zamek bárzo dobrze opátrzony ludem/ strzelbą/ prechy/
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: C4
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
ciągnieniu na obozy i Wojska waszego Carsk: Wielię nastempowali potężnie nieprzyjaciele, wszystka jazda Turecka i siła krymska, z któremi 31 Julii i 2go augę i 3tia mieliśmy wielkie boje na których dawalismy zich zgubą odpor znaczny a nadto Czeheryna przypuścić przysłali od Siebie kapłan Baszę i inszych 18 ludzi Baszów z Wielkiemi Wojskami konnemi i pieszemi zdziałami z któremi kazano być Hanowi krymskiemu z Jego wszystkiemi Ordami, i Wołoskimi, i ten kapłan Basza ze wszystką tą potengą zastąpiwszy nam drogę naszą stanął obozem na Górach Czeheryńskich od Dniepra między Taśminem będących i tam zaszanowawszy Swoich Janczarzów niedopuszczali nam ci nieprzyjaciele na gurę wejścia, którzy i bez tego dla wielkiech gór odporu
ciągnieniu na obozy y Woyska waszego Carsk: Wielię nastempowali potęznie nieprzyiaciele, wszystka iazda Turecka y siła krymska, z ktoremi 31 Julii y 2go augę y 3tia mielismy wielkie boie na ktorych dawalismy zich zgubą odpor znaczny a nadto Czeheryna przypuscic przysłali od Siebie kapłan Baszę y inszych 18 ludzi Baszow z Wielkiemi Woyskami konnemi y pieszemi zdziałami z ktoremi kazano bydź Hanowi krymskiemu z Jego wszystkiemi Ordami, y Wołoskimi, y ten kapłan Basza ze wszystką tą potengą zastąpiwszy nam drogę naszą stanoł obozem na Gorach Czeherynskich od Dniepra między Tasminem będących y tam zaszanowawszy Swoich Janczarzow niedopuszczali nam ci nieprzyiaciele na gurę weyscia, ktorzy y bez tego dla wielkiech gor odporu
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 202
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
, kłopotów, odwag, kosztów, głodów, strat, nie mogszy się doczekać posiłków ani pieniężnych, ani świeżych piechotnych, zniść jeim przyszło widomie od wszystkiej nędze zniszczonym. Byliśmy na tym (ażeby zasię kto na nas ty winy obalać, jako to bywa, nie chciał), jakobyśmy tym prędzej po sejmie pieszemi posiłkami ich wsparli? i przetoż jednym przed sejmem roty wybrańców tak koronnych, jako i W. Ks. Litewskiego podaliśmy, aby spieszno braci swy posilali, drugim pieniędzy na piechoty pieniężny ośmnaście set zaraz z sejmu dacieśmy kazali. Ale tak ci, jako i owi, swowolnie i dotąd po państwach naszych nie
, kłopotów, odwag, kosztów, głodów, strat, nie mogszy się doczekać posiłków ani pieniężnych, ani świeżych piechotnych, zniść jeim przyszło widomie od wszystkiej nędze zniszczonym. Byliśmy na tym (ażeby zasię kto na nas ty winy obalać, jako to bywa, nie chciał), jakobyśmy tym prędzy po sejmie pieszemi posiłkami ich wsparli? i przetoż jednym przed sejmem roty wybrańców tak koronnych, jako i W. Ks. Litewskiego podaliśmy, aby spieszno braci swy posilali, drugim pieniędzy na piechoty pieniężny ośmnaście set zaraz z sejmu dacieśmy kazali. Ale tak ci, jako i owi, swowolnie i dotąd po państwach naszych nie
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 407
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
by mu niebo łaskawe zdarzyło/ Zlać krwią Turecką popiół Zołkiewskiego/ Dziada swojego .
Który przed srogą Wojsko nawalnością Uwodząc/ (i dziś to wspomnieć z żałością) Przy tej podciętej Ojczyzny podporze/ Legł na Cecorze .
Generałowie w tąż z Oberszterami/ I z przedniejszymi Oficjerami/ Z nieporownanym męstwem szli przed swemi/ Pułki pieszemi .
Które za nimi nie pozostawają/ Pną się gdzie gęste śmierci rozdawają/ Skoczy w też tropy z odwagą żywota/ Loźna Hołota.
Tak Bóg poszczęścił/ że za czas dość mały/ Piechoty nasze w szańce się włamały/ I berdyszami tych co nie uciekli/ Okrutnie siekli .
Pierzchneli drudzy/ lecz Kawaleria Tak nam stanęła
by mu niebo łáskáwe zdárzyło/ Zlać krwią Turecką popioł Zołkiewskiego/ Dźiádá swoiego .
Ktory przed srogą Woysko náwálnośćią Vwodząc/ (y dźiś to wspomnieć z żáłośćią) Przy tey podćiętey Oyczyzny podporze/ Legł ná Cecorze .
Generałowie w tąż z Oberszterámi/ Y z przednieyszymi Officyerámi/ Z nieporownánym męstwem szli przed swemi/ Pułki pieszemi .
Ktore zá nimi nie pozostáwáią/ Pną się gdźie gęste śmierći rozdawáią/ Skoczy w też tropy z odwagą żywotá/ Loźna Hołotá.
Tak Bog poszczęśćił/ że zá czás dość máły/ Piechoty násze w száńce się włamáły/ Y berdyszámi tych co nie vćiekli/ Okrutnie śiekli .
Pierzchneli drudzy/ lecz Káwálerya Ták nam stánęłá
Skrót tekstu: SławWikt
Strona: B
Tytuł:
Sławna wiktoria nad Turkami od wojsk koronnych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673