poseł albowiem francuski Broglio pretendował przez barona Jakubowskiego, pułkownika francuskiego, abym był u niego. Oznajmiwszy się zatem księdzu Sołtykowi, koadiutorowi kijowskiemu, abym przez tę bytność u cudzoziemskiego posła nie wpadł w jaką u dworu suspicją, pojechałem z Jakubowskim do posła francuskiego na obiad, na którym był też zaproszony ksiądz Konarski pijar, wielkiej w interesach i prawach polskich wersacji będący. Różne u stołu poseł francuski proponował mi kwestie de statu, w których rezolucji nie we wszystkim zgadzałem się z księdzem Konarskim, in pluribus jednak jego zdanie sequendo. Po obiedzie wziął mnie poseł francuski na konferencją, na której mi proponował, abym jechał do Drezna
poseł albowiem francuski Broglio pretendował przez barona Jakubowskiego, pułkownika francuskiego, abym był u niego. Oznajmiwszy się zatem księdzu Sołtykowi, koadiutorowi kijowskiemu, abym przez tę bytność u cudzoziemskiego posła nie wpadł w jaką u dworu suspicją, pojechałem z Jakubowskim do posła francuskiego na obiad, na którym był też zaproszony ksiądz Konarski pijar, wielkiej w interesach i prawach polskich wersacji będący. Różne u stołu poseł francuski proponował mi kwestie de statu, w których rezolucji nie we wszystkim zgadzałem się z księdzem Konarskim, in pluribus jednak jego zdanie sequendo. Po obiedzie wziął mnie poseł francuski na konferencją, na której mi proponował, abym jechał do Drezna
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 458
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
widząc, staje się w swych sentymentach stałym, przez co srodze niedoskonałym, gdy pszczółki zbierający z ziół różnych naśladować nie chce. 8. Dyrektora onym, proszę by nie byt jezuita, od których diabelska restrictio mentis się uczy, którą świat przerzucić można z szkrupułem i od Ojca Świętego nie rezelwowanym, dla czego, by pijar był, proszę. Którzy tych wieków łatwiejsze metodum dla pojęcia młodzieży nauk mają i nie są chytrzy, a bardziej jeszcze szalbierze, o których u wyżej spomnianych nie trudno. 9. Trunku innego nad wodę do lat 20, proszę, by nie znali, gdyż to jest najpirwszy i najzdrowszy trunek, przytomności w człeku nigdy
widząc, staje się w swych sentymentach stałym, przez co srodze niedoskonałym, gdy pszczółki zbierający z ziół różnych naśladować nie chce. 8. Dyrektora onym, proszę by nie byt jezuita, od których diabelska restrictio mentis się uczy, którą świat przerzucić można z szkrupułem i od Ojca Świętego nie rezelwowanym, dla czego, by pijar był, proszę. Którzy tych wieków łatwiejsze metodum dla pojęcia młodzieży nauk mają i nie są chytrzy, a bardziej jeszcze szalbierze, o których u wyżej spomnianych nie trudno. 9. Trunku innego nad wodę do lat 20, proszę, by nie znali, gdyż to jest najpirwszy i najzdrowszy trunek, przytomności w człeku nigdy
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 186
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak