Nie jedno/ Pan Zastępów ma na nas oręże/ Ucieczeszli przed jednym/ on drugim dosięże. Szczęśliwy/ kto się ztego karania wyprosi! Gdy dziś/ winnych/ powietrzem zaraźliwym znosi. Lecz już/ dalej niedepcąc piórem koło płota/ Pytajmy się coli to taka za robota? Za którą Bóg/ plagami/ tak Polskę okrywa; Iż ostatnim prawie tnie duchem/ ledwie żywa. Nas wprawdzie wszytkich grzechy na to zarobiły Więcej jednak te/ które więcej Boga lżyły. Ciężkać/ przyznam/ złość Męska/ i godna karania; Znią jednak Białogłowska nie ma porównania. A czy mało takich/ Dam/ co Boga nieznają
Nie iedno/ Pán Zástępow ma ná nas oręże/ Vćieczeszli przed iednym/ on drugim dośięże. Szczęśliwy/ kto się ztego karánia wyprośi! Gdy dźiś/ winnych/ powietrzem záráźliwym znośi. Lecz iuż/ dáley niedepcąc piorem koło płotá/ Pytaymy się coli to táka zá robotá? Zá ktorą Bog/ plagámi/ ták Polskę okrywa; Iż ostátnim práwie thnie duchem/ ledwie żywa. Nas wpráwdźie wszytkich grzechy ná to zárobiły Więcey iednák te/ ktore więcey Bogá lżyły. Cięszkać/ przyznam/ złość Męska/ y godna karánia; Znią iednák Białogłowska nie ma porownánia. A czy máło tákich/ Dam/ co Bogá nieznáią
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: A3v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
polarnym dzień nie pułgodzinami ale całemi dniami rośnie: a rośnie aż do sześćmiesięcznego prawie długości dnia ustawicznego. Więc climata już nie pułgodzinną dnia długością, ale miesięczną się wymierzają. Zaczym południowych 6. północych 6. klimatów się liczy subpolarnych.
XXIX. Jeszcze cała ziemia ma u Geografów swój wydział na 4. kraje, która Plagami nazywają. Kraj wschodni, zachodni, północy, i południowy. Kraj wschodni: są te części ziemi, które są położone na wschód słońca. A są te wszystkie kraje, które są położone między cyrkułami solstycjonalnemi i ekwatorem. Jakie względem Polski są Azjatyczne kraje. Kraj zachodni: są te części ziemi, które są położone
polarnym dzień nie pułgodzinami ále całemi dniami rośnie: á rośnie áż do sześćmiesięcznego prawie długości dnia ustawicznego. Więc climata iuż nie pułgodzinną dniá długością, ále miesięczną się wymierzaią. Zaczym południowych 6. pułnocnych 6. klimatow się liczy subpolarnych.
XXIX. Ieszcze cała ziemia ma u Geografow swoy wydział ná 4. kraie, ktora Plagami nazywaią. Kray wschodni, zachodni, pułnocny, y południowy. Kray wschodni: są te części ziemi, ktore są położone ná wschod słońca. A są te wszystkie kraie, ktore są położone między cyrkułámi solstycyonalnemi y ekwatorem. Iákie względem Polski są Azyatyczne kraie. Kray zachodni: są te części ziemi, ktore są położone
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: C4
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Kwiatkowskiego zelżony jest, tedy, aby urzędowi deprekacją uczyniła, przykazuje. A jeżeliby się kiedykolwiek na nią pokazało, żeby albo p. Kwiatkowskiego albo małżonkę albo urząd jako zwykła zelżyła, sromociła, tedy na srod wsi 50 plag weźmie. A że mąż tej Sporkowej dotąd w skromności nie miał, tedy pod grzywnami i plagami przykazuje, aby we wszelkiej skromności tę swoją mał- (IJI. 81) (IJI. 82) (IJI. 83)
żonkę miał. A że dekretowi dosyć czynić nie chciała pozwana, sąd niniejszy tej sprawy remissę do konwentu uczynił.
Kwiatkowskiego zelżony iest, tedy, aby urzędowi deprekacyą uczyniła, przykazuie. A ieżeliby się kiedykolwiek na nię pokazało, żeby albo p. Kwiatkowskiego albo małżonkę albo urząd iako zwykła zelżyła, sromociła, tedy na srod wsi 50 plag wezmie. A że mąż tey Sporkowey dotąd w skromności nie miał, tedy pod grzywnami y plagami przykazuie, aby we wszelkiey skromności tę swoię mał- (III. 81) (III. 82) (III. 83)
żonkę miał. A że dekretowi dosyć czynić nie chciała pozwana, sąd ninieyszy tey sprawy remissę do konwentu uczynił.
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 644
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
między tak strasznemi wodami; Manna z Nieba spadająca; Sodoma i Gomorta z innemi Miastami siarczystym ogniem z Nieba spalone; Kolumny ogniste wnocy, w dzień obłoczyste prowadzące Izraelitów, Arka Pańska nieprzyjaciół i nieuczcicielów swoich zabijająca, odpowiedzi dająca. I to cud nie mały, że in favorem żydów, Egipt Pan BÓG dziesięcius karał plagami, według wiersza:
Sangvis, Rana, Culex, Muscae, mala Pestis et Ulcus, Grando, Locusta, Dies nubila, praeda necis.
Co tak wierszem wykładam Ojczystej mojej Muzy:
Z krwią Woda, Zaby, Komar, Powietrze i Muchy, Wrzód, Grad, Szarańcza, Ciemność, pobite Dzieciuchy.
MIĘSA
między tak strásznemi wodami; Manna z Nieba spadaiąca; Sodoma y Gomortha z innemi Miastami śiarczystym ogniem z Nieba spalone; Kolumny ogniste wnocy, w dzień obłoczyste prowadzące Izraelitow, Arka Pańska nieprzyiacioł y nieuczcicielow swoich zabiiaiąca, odpowiedzi daiąca. Y to cud nie mały, że in favorem żydow, Egypt Pan BOG dziesięcius karał plagami, według wiersza:
Sangvis, Rana, Culex, Muscae, mala Pestis et Ulcus, Grando, Locusta, Dies nubila, praeda necis.
Co tak wierszem wykładam Oyczystey moiey Muzy:
Z krwią Woda, Zaby, Komar, Powietrze y Muchy, Wrzod, Grad, Szarancza, Ciemność, pobite Dzieciuchy.
MIĘSA
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1063
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Przy młoceniu i wianiu, noszeniu do szpichlerza, być potrzeba dozorcy, osobliwie przy pszenicy, grochu, siemieniu, prosie, bo się często te zboża w cholewy, za pazuchę, w wkieszenie głębokie, jak sakwy, nie sumiennym młockom nasypią. Aby młocki tytiunu nie kurzyli na gumnie, surowo pod grzywnami, lub plagami zakazać; gdyż wielę gumien, miast, wsi, z tej racyj popaliło się. Nie ma być malowany Pan Administrator, co raz ma pojźrzeć na gumno, niespuszczając się na gumiennego, często nie rozeznanego, ligę mającego z chłopami. Stąd gumienny ma być electus ex millibus, sumnienia dobrego, trzeźwy, Panu nie
Przy młoceniu y wianiu, noszeniu do szpichlerza, bydz potrzeba dozorcy, osobliwie przy pszenicy, grochu, siemieniu, prosie, bo się często te zboża w cholewy, za pazuchę, w wkieszenie głębokie, iak sakwy, nie sumiennym młockom nasypią. Aby młocki tytiunu nie kurzyli na gumnie, surowo pod grzywnami, lub plagami zakazać; gdyż wielę gumien, miast, wsi, z tey racyi popaliło się. Nie ma bydz malowany Pan Administrator, co raz ma poyźrźeć na gumno, niespuszczaiąc się na gumiennego, często nie rozeznanego, ligę maiącego z chłopami. Ztąd gumienny ma bydz electus ex millibus, sumnienia dobrego, trzeźwy, Panu nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 407.
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
zrana, ale iść, lub jachać do Kościoła na nabożeństwo, gromada także; aż po południu, dopiero ją zwołać. Mszy w Święto, jeśli niedaleko Kościół, a jeśli opodal, służby Bożej (na Rusi) w Cerkwi wysłuchać zawsze. Poddanych na wsi, karać robiących w Niedzielę i święta grzywnami, i plagami, z niosłszy się w tym z pryncypałem swoim, i z pasterzem: bo to i Poganie obserwowali:
Luce sacra requiescat humus, requiescat arator.
Niepozwalać Podstarościemu siać, ani na Pańskich, ani chłopskich polach, bo pańszczyzną robić będzie, i młocić, swego pilnować gospodarstwa: nie Pańskiego; nie pozwalać mu lnu
zrana, ale iść, lub iachać do Kościoła na nabożeństwo, gromada także; aż po południu, dopiero ią zwołać. Mszy w Swięto, iezli niedaleko Kościoł, á iezli opodal, służby Bożey (na Rusi) w Cerkwi wysłuchać zawsze. Poddanych na wsi, karać robiących w Niedźielę y swięta grzywnami, y plagami, z niosłszy się w tym z pryncypałem swoim, y z pasterzem: bo to y Poganie obserwowali:
Luce sacra requiescat humus, requiescat arator.
Niepozwalać Podstarościemu siać, ani na Pańskich, ani chłopskich polach, bo pańszczyzną robić będzie, y młocić, swego pilnować gospodarstwa: nie Pańskiego; nie pozwalać mu lnu
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 447
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
i Sukcesorom jego, ale aż lat 400. wycierpią niewolę Egipską. Mieszkał tu i Jakub Patriarcha Syn Izaaków, Wnuk Abrahamów, tu nazwany Israel, to jest praevalens DEO; i tak wszyscy Żydzi Izraelitami nazwani. Ten Jakub z całą Familią poszedł do Egiptu. Tam Izraelitowie lat 430. będąc w niewoli, cudami i plagami 10. na Farao- Całego świata, praecipue o CHANAAN.
nie i Egipcjanach pokazanemi, wypuszczeni z niewoli. Wyszło ich z Egiptu z Miasta Ramesses na sześć kroć sto tysięcy, a przeszedłszy suchą nogą morze czerwone, 40. lat po puszczy z Mojżeszem błąkali się, czterdzieści dwie mając Stationes, to jest stanowisk swoich,
y Sukcessorom iego, ale aż lat 400. wycierpią niewolę Egypską. Mieszkał tu y Iakob Patryarcha Syn Izaákow, Wnuk Abrahamow, tu nazwany Israél, to iest praevalens DEO; y tak wszyscy Zydzi Izraelitami nazwani. Ten Iakob z całą Familią poszedł do Egyptu. Tam Izraelitowie lat 430. będąc w niewoli, cudami y plagami 10. na Farao- Całego świata, praecipuè o CHANAAN.
nie y Egypcyanach pokazanemi, wypuszczeni z niewoli. Wyszło ich z Egyptu z Miasta Ramesses na sześć kroć sto tysięcy, a przeszedłszy suchą nogą morze czerwone, 40. lat po puszczy z Moyżeszem błąkali się, czterdzieści dwie maiąc Stationes, to iest stanowisk swoich,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 471
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Promotora snadnie wyńdziesz z tego/ Tylko słusz mu a daruj: Lecz czasu sądnego Jak promotor tak i on zbytecznik przyłaca/ Już tam fortele prawne moc swoję utracą. Bo samże on zuchwalec promotora swego Będzie winił przed Bogiem że do grzechu złego On mu sam był przyczyną bronił go figlami/ Leipej by był wypłacił prawnymi plagami Na świecie: a promotor urągać mu będzie/ Tyź mię złośny zbytniku posadził w tym błędzie. I takie narzekanie jeden na drugiego Czynić będzie: a przetoż POLSKO co srozszego Wynajdzi w Prawie swoim na ludzie zbyteczne. Chceszli zemną WOLNOŚCI a mieszkanie mieć wieczne Egipcicy/ gdy kogo więc cudzołożnego Pojmali/ tysiącem plag karali
Promotorá snádnie wyńdźiesz z tego/ Tylko słusz mu á dáruy: Lecz czásu sądnego Iák promotor ták y on zbytecznik przyłáca/ Iuż tám fortele práwne moc swoię vtrácą. Bo samże on zuchwálec promotorá swego Będźie winił przed Bogiem że do grzechu złego On mu sam był przyczyną bronił go figlámi/ Leipey by był wypłáćił práwnymi plagámi Ná świećie: á promotor vrągáć mu będźie/ Tyź mię złośny zbytniku posádźił w tym błędźie. Y tákie nárzekánie ieden ná drugiego Czynić będźie: á przetoż POLSKO co srozszego Wynaydzi w Práwie swoim ná ludźie zbyteczne. Chceszli zemną WOLNOSCI a mieszkánie mieć wieczne AEgiptcicy/ gdy kogo więc cudzołożnego Poimáli/ tyśiącem plag karáli
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: E4
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
myślą/ którzyć służą/ którzy o twe zdrowie/ jako o własne się starają. Będziesz ubogim? ale masz Dobrodzieje. Będzie Wojna? ale dał Bóg urodzaj. Będzie trudność wyżywienia? ale bezpieczno od moru. Będzie powietrze ale wżdy przed mieczem nie uciekasz. Będzie głód/ mor/ i wojna/ ale pod tymi plagami któremi Bracią twą Bóg smaga/ ciebię. Ps: 9. Scuto circumdedit à saggita volante in die , od strzały nieprzyjacielskiej. a negotio perambulante in tenebris od głodnych myśli o gębę i w pułnocy. Ab incursu et daemonio meridiano od jawnej i w pół dnia białego napadającej morowej śmierci/ ochronił cię. Gdy drudzy toną
myślą/ ktorzyć służą/ ktorzy o twe zdrowie/ iáko o włásne się stáraią. Będźiesz ubogim? ále masz Dobrodźieie. Będźie Woyná? ále dał Bog urodzay. Będźie trudność wyżywienia? ále bespieczno od moru. Będźie powietrze ále wżdy przed mieczem nie ućiekasz. Będźie głod/ mor/ y woyná/ ále pod tymi plágámi ktoremi Bráćią twą Bog smaga/ ćiebię. Ps: 9. Scuto circumdedit à saggita volante in die , od strzały nieprzyiáćielskiey. à negotio perambulante in tenebris od głodnych myśli o gębę y w pułnocy. Ab incursu et daemonio meridiano od iáwney y w puł dnia białego nápádaiącey morowey śmierći/ ochrońił ćię. Gdy drudzy toną
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 374
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
15. Widzieli ją też Książęta Faraonowe/ i chwalili ją przed nim: i wzięto onę niewiastę do domu Faraonowego. 16. Który Abramowi dobrze czynił dla niej: i miał Abram owce/ i woły/ i osły/ i sługi/ i służebnice/ i oślice/ i wielbłądy. 17. Ale uderzył Pan Faraona plagami wielkimi/ i dom jego dla Sarai żony Abramowej. 18. Przetoż wezwał Farao Abrama/ i rzekł. Cóżeś mi to uczynił? czemuś mi nieoznajmił że to żona twoja? 19. Przeczżeś powiedział/ siostra to moja? i wziąłem ją sobie za żonę/ a teraz/ oto żona twoja
15. Widźieli ją też Kśiążętá Fáráonowe/ y chwalili ją przed nim: y wźięto onę niewiástę do domu Fáráonowego. 16. Ktory Abrámowi dobrze czynił dla niey: y miał Abrám owce/ y woły/ y osły/ y sługi/ y służebnice/ y oslice/ y wielbłądy. 17. Ale uderzył Pan Fáráoná plagámi wielkimi/ y dom jego dla Sárái żony Abrámowey. 18. Przetoż wezwał Fáráo Abráma/ y rzekł. Cożeś mi to uczynił? czemuś mi nieoznájmił że to żoná twojá? 19. Przeczżeś powiedźiał/ śiostrá to mojá? y wźiąłem ją sobie zá żonę/ á teraz/ oto żoná twojá
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 11
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632