Powietrze/ dla wilgotności: że w Baranie znaku ognistym/ Wojnę/ i ogniem zrujnowane Miasta widzieć będziemy. Pomnoży złośliwe skutki i złośliwa natura planet/ którzy panowali na miejscach Komety/ to jest/ ognisty i choleryczny Mars z melancholicznym zgrzybiałym Saturnem/ będą jad Komety rozżarzać/ i nienawisne promienie Aspektów/ tak między Kometa i Planetami/ jako też i między samymi Planetami/ jako się wyraziło w Punkcie XIII.
Złączenie także Planet Marsa i Jowisza/ drugie Saturna z Marsem w Roku 1680. próżnować nie będą/ ale i owszem jako wzniecili materią Komety/ będą jej i Efekty promowować/ o czym namieniło się w Kalendarzu Roku przeszłego w Rozdziale Ośmym
Powietrze/ dla wilgotnośći: że w Báránie znáku ognistym/ Woynę/ y ogniem zruinowáne Miástá widźieć będźiemy. Pomnoży złosliwe skutki y złośliwa náturá plánet/ ktorzy pánowáli ná mieyscách Komety/ to iest/ ognisty y choleryczny Márs z melancholicznym zgrzybiáłym Saturnem/ będą iad Komety rozżarzáć/ y nienawisne promienie Aspektow/ ták między Kometá y Plánetámi/ iáko też y między sámymi Plánetámi/ iáko się wyráźiło w Punktćie XIII.
Złączenie tákże Plánet Mársá y Iowiszá/ drugie Sáturná z Mársem w Roku 1680. proznowáć nie będą/ ále y owszem iáko wzniećili máteryą Komety/ będą iey y Effekty promowowáć/ o czym námieniło się w Kálendarzu Roku przeszłego w Rozdźiale Osmym
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: B4
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Baranie znaku ognistym/ Wojnę/ i ogniem zrujnowane Miasta widzieć będziemy. Pomnoży złośliwe skutki i złośliwa natura planet/ którzy panowali na miejscach Komety/ to jest/ ognisty i choleryczny Mars z melancholicznym zgrzybiałym Saturnem/ będą jad Komety rozżarzać/ i nienawisne promienie Aspektów/ tak między Kometa i Planetami/ jako też i między samymi Planetami/ jako się wyraziło w Punkcie XIII.
Złączenie także Planet Marsa i Jowisza/ drugie Saturna z Marsem w Roku 1680. próżnować nie będą/ ale i owszem jako wzniecili materią Komety/ będą jej i Efekty promowować/ o czym namieniło się w Kalendarzu Roku przeszłego w Rozdziale Ośmym. Następuje i w Roki 1682.
Báránie znáku ognistym/ Woynę/ y ogniem zruinowáne Miástá widźieć będźiemy. Pomnoży złosliwe skutki y złośliwa náturá plánet/ ktorzy pánowáli ná mieyscách Komety/ to iest/ ognisty y choleryczny Márs z melancholicznym zgrzybiáłym Saturnem/ będą iad Komety rozżarzáć/ y nienawisne promienie Aspektow/ ták między Kometá y Plánetámi/ iáko też y między sámymi Plánetámi/ iáko się wyráźiło w Punktćie XIII.
Złączenie tákże Plánet Mársá y Iowiszá/ drugie Sáturná z Mársem w Roku 1680. proznowáć nie będą/ ále y owszem iáko wzniećili máteryą Komety/ będą iey y Effekty promowowáć/ o czym námieniło się w Kálendarzu Roku przeszłego w Rozdźiale Osmym. Nástępuie y w Roky 1682.
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: B4
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
wtedy jest ostania Kwadra. P. Co to są zaćmienia ? O. Wszystkich Planet ciemnistych bywają zaćmienia, najwidoczniejsze są jednak Księżyca i Słońca, które wolnym okiem możemy obserwować. Księżyca w tedy przypada zaćmienie, kiedy na przeciwko Słońca w Cyrkule Ekliptyki stanie: na ten czas bowiem trafia się, iż ziemia między temi dwiema Planetami wprost trzymająca sytuacją, bywa na przeszkodzie, zasłaniając swoim korpusem miesiąc od światła Słonecznego, że to tylko, jak zwyczajnie na pełni, miesiąc nie oświeca się, ale się umbrą ziemi zaciemnia. Zaćmienie miesiąca czasem bywa całe, a czasem nie całe, tylko jakiej części jego: idzie to od umbry ziemi: jeżeli w
wtedy iest ostania Quadra. P. Co to są zaćmienia ? O. Wszystkich Planet ciemnistych bywaią zaćmienia, naywidocznieysze są iednak Xiężyca y Słońca, ktore wolnym okiem możemy obserwować. Xiężyca w tedy przypada zaćmienie, kiedy na przeciwko Słońca w Cyrkule Ekliptyki stanie: na ten czas bowiem trafia się, iż ziemia między temi dwiema Planetami wprost trzymaiąca sytuacyą, bywa na przeszkodzie, zasłaniaiąc swoim korpusem miesiąc od światła Słonecznego, że to tylko, iak zwyczaynie na pełni, miesiąc nie oświeca się, ale się umbrą ziemi zaciemnia. Zaćmienie miesiąca czasem bywa całe, a czasem nie całe, tylko iakiey części iego: idzie to od umbry ziemi: ieżeli w
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 273
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
na czwartym niebie; i co pospolicie rozumieją, żeby się na każdy wieczor miało kąpać w wodach morskich, i wschodząc żeby miał wnikać z nich, błąd to jest. Dd A wiedz że ustawicznie niebo się obraca/ I wysokie zarazem gwiazdy swym obrotem Porywa/ i pociąga swym kolistym lotem. Siedm gwiazd znacznych, które Planetami zowią, na niebach swoich będąc, mają też swoje biegi, jedne prędsze, drugie pozniejsze. Ale insze wszystkie gwiazdy gęste, które są na niebie nawyższym, są tak w niebo swoje wprawione od Stwórce niebios, że się same z miejsc swoich nie pomykają: z niebem jednak które jest niemi natknione, ustawicznie się też
ná czwartym niebie; y co pospolićie rozumieią, zeby się ná káżdy wieczor miáło kąpáć w wodách morskich, y wschodząc żeby miał wnikáć z nich, błąd to iest. Dd A wiedz że vstáwicznie niebo się obráca/ Y wysokie zárázem gwiazdy swym obrotem Porywa/ y poćiąga swym kolistym lotem. Siedm gwiazd znácznych, ktore Plánetámi zowią, ná niebách swoich będąc, máią też swoie biegi, iedne prędsze, drugie poznieysze. Ale insze wszystkie gwiazdy gęste, ktore są ná niebie nawyższym, są ták w niebo swoie wpráwione od Stworce niebios, że się same z mieysc swoich nie pomykáią: z niebem iednak ktore iest niemi nátknione, vstawicznie się też
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 55
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ani głód udręczenia nie przynosi, lecz w sytości święci czują łaknienia. Nowy zawsze dźwięk prześliczny w uszach bywa słyszany, słodki pawon ustawiczny wydawają organy. Za zwycięstwo wychwalają Zbawiciela swojego, szczęśliwym być nazywają, co godzien widzieć Jego. A pod tronem obracane sfery dziwne z gwiazdami: Miesiąc, Słońce ziemi dane za światła z planetami. Chryste, królu, co statecznym dasz rycerzom korony, niech w to Miasto po tutecznym boju będę puszczony. Udziel cząstkę z daru Twego, którą święci już wzięli; podaj rękę, posil swego, by nie zginął w złej chwili. Bym po wojnie spoczął sobie z świętymi dostatecznie, Ty zapłatą bądź mi w
ani głód udręczenia nie przynosi, lecz w sytości święci czują łaknienia. Nowy zawsze dźwięk prześliczny w uszach bywa słyszany, słodki pawon ustawiczny wydawają organy. Za zwycięstwo wychwalają Zbawiciela swojego, szczęśliwym być nazywają, co godzien widzieć Jego. A pod tronem obracane sfery dziwne z gwiazdami: Miesiąc, Słońce ziemi dane za światła z planetami. Chryste, królu, co statecznym dasz rycerzom korony, niech w to Miasto po tutecznym boju będę puszczony. Udziel cząstkę z daru Twego, którą święci już wzięli; podaj rękę, posil swego, by nie zginął w złej chwili. Bym po wojnie spoczął sobie z świętymi dostatecznie, Ty zapłatą bądź mi w
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 132
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Znaczy Jowisza. Niebo, Sprawiedliwość, Różność: komparuje się z Szafirem. Niebieski, lub Błękitny Kolor piórem wyrażając, daj Linijki poprzyk jak szczeble u drabiny gęstę. 5. CZARNY Kolor, daje się też w Herbach; znaczy co złego, smutną scenę, znaczy Diament. Melancholię, Prostoę, i śmierć. Między Planetami, symbolizuje Saturna, między Kardynalnemi Cnotami, Prudentiam, między Dniami tygodnia znaczy Diem Veneris, alias Piątek: międz yMetallami Zelzao, a między Elemetami Ziemię. Czarny Kolor sztychem, lub piórem wyrażając, dają się linie z góry na dół i znowu poprzek jak kratkę. 6. ZIELONY Kolor mniej Szlachetny, precież znaczy Płonki
Znaczy Iowisza. Niebo, Sprawiedliwość, Rożność: komparuie się z Szafirem. Niebieski, lub Błękitny Kolor piorem wyrażaiąc, day Liniyki poprzyk iak szczeble u drabiny gęstę. 5. CZARNY Kolor, daie się też w Herbach; znaczy co złego, smutną scenę, znaczy Diament. Melancholię, Prostoę, y śmierć. Między Planetami, symbolizuie Saturna, między Kardynalnemi Cnotami, Prudentiam, między Dniami tygodnia znáczy Diem Veneris, alias Piątek: międz yMetallami Zelzao, a między Elemetami Ziemię. Czarny Kolor sztychem, lub piorem wyrażaiąc, daią się linie z gory na doł y znowu poprzek iak kratkę. 6. ZIELONY Kolor mniey Szlachetny, precież znaczy Płonki
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, z kolumnami, Nie widziane między nami. Jedne kunszty na dół schodzą, Wagami do góry wchodzą; Drugie śróby obracają, W mgnieniu oka zaś zwracają; Czynią z chmurami ciemności, Potym światłość przyjemności;
A pod wierzchem niebo własne, Z obłokami, zda się jasne, Słońce, miesiąc i z gwiazdami, Niebieskimi planetami. Tam ujrzysz piekło straszliwe I morze zdać się burzliwe, Na którym podczas pływają Syreny morskie, śpiewają; A na batach jeżdżą po niem; W takim morzu nie utoniem. Jedni się z nieba spuszczają, Drugich z ziemie wypuszczają, Trzeciemu się otworzyło Drzewo, zaraz się stworzyło, W którym osoba stojała, Żadnych się
, z kolumnami, Nie widziane między nami. Jedne kunszty na dół schodzą, Wagami do góry wchodzą; Drugie szroby obracają, W mgnieniu oka zaś zwracają; Czynią z chmurami ciemności, Potym światłość przyjemności;
A pod wierzchem niebo własne, Z obłokami, zda się jasne, Słońce, miesiąc i z gwiazdami, Niebieskimi planetami. Tam ujrzysz piekło straszliwe I morze zdać się burzliwe, Na którym podczas pływają Syreny morskie, śpiewają; A na batach jeżdżą po niem; W takim morzu nie utoniem. Jedni się z nieba spuszczają, Drugich z ziemie wypuszczają, Trzeciemu się otworzyło Drzewo, zaraz się stworzyło, W którym osoba stojała, Żadnych się
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 34
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
. Kuchenka Pokoje na 2 piętrze Galeria
Dosyć długa w obu stronach, Obrazów pełno po stronach; Nad stołem nagie osoby, Zmalowane dla ozdoby. Nuż królewski obraz jaśnie Z Królową, na czoło właśnie, Ad vivum wymalowany Zacnie konterfetowany. Inszych więcej ujrzysz w stronach, Przy najaśniejszych patronach. W pojśrzodku sfery na stole Z planetami, w swoim kole, Statua przy nich kamienna, Jak żywa, w kunszt nieodmienna; Wpół trzy damy, jedna z miotłą, Znaczy tę izbę umiotłą. Wiele tego, są zwijane Kunszty, nieporozbijane. Na stole ich podostatku Leży: wypisać dostatku Trudno, wielka praca na mię, Com pisał, prawdziwe
. Kuchenka Pokoje na 2 piętrze Galerya
Dosyć długa w obu stronach, Obrazów pełno po stronach; Nad stołem nagie osoby, Zmalowane dla ozdoby. Nuż królewski obraz jaśnie Z Królową, na czoło właśnie, Ad vivum wymalowany Zacnie konterfetowany. Inszych więcej ujrzysz w stronach, Przy najaśniejszych patronach. W pojśrzodku sfery na stole Z planetami, w swoim kole, Statua przy nich kamienna, Jak żywa, w kunszt nieodmienna; Wpół trzy damy, jedna z miotłą, Znaczy tę izbę umiotłą. Wiele tego, są zwijane Kunszty, nieporozbijane. Na stole ich podostatku Leży: wypisać dostatku Trudno, wielka praca na mię, Com pisał, prawdziwe
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 41
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
iż taż sama była odległość, a zatym oba widzieli ją w tymże punkcie firmamentu. Ze zaś rzeczy nas bliższe, i na powietrzu znajdujące się, od dwóch z różnych miejsc ziemi patrzących widziane, wydają się w innympunkcie firmamentu, z tąd dowiódł, iż komety nie na powietrzu, ale nad powietrzem razem z planetami unoszą się, a tak obalił nieba twarde i nie dostępne, jakie w głowie swoich starzy zbudowali byli Progymn: Astron Pars II. Ścipio Claromontius w księdze Anty-Tycho zdanie to jego zbić, i błąd w obserwacyj popełniony ukazać usiłuje, lecz zarzutom jego Jan Keplerus w księdze Hiperaspiste-Tychonis zadosyć uczynił. Hevelius o tej sprzeczce między
iż taż sama była odległość, a zatym oba widzieli ią w tymże punkcie firmamentu. Ze zaś rzeczy nas bliższe, i na powietrzu znayduiące się, od dwóch z rożnych mieysc ziemi patrzących widziane, wydaią się w innympunkcie firmamentu, z tąd dowiodł, iż komety nie na powietrzu, ale nad powietrzem razem z planetami unoszą się, a tak obalił nieba twarde i nie dostępne, iakie w głowie swoich starzy zbudowali byli Progymn: Astron Pars II. Scipio Claromontius w księdze Anti-Tycho zdanie to iego zbić, y błąd w obserwacyi popełniony ukazać usiłuie, lecz zarzutom iego Jan Keplerus w księdze Hyperaspiste-Tychonis zadosyć uczynił. Hevelius o tey sprzeczce między
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 27
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
różności ich natury, ta bowiem zawisła od różnej od nas, i od słońca odległości, od gęstości ich massy większej lub mniejszej, i od innych przyczyn: księżyc nierównie większy i świetniejszy wydaje się, Saturnus sam tylko pierścieniem szerokim w koło przepasany osobliwszą nad inne planety ukazuje figurę. Tenże piącią, Jowisz czterma innemi planetami otoczony Astronomom stawi się. Przecież żaden ich z rejestru gwiazd bieg własny mających nie wymazał.
Powtóre. Ogon świetny nie należy do natury komet: gdyż częstokroć widziano komety, które były tak czyste, świetne i okrągłe jako Jowisz, bez egona, bez brody, bez warkocza: taka świeciła R. 1665, 1682
rożności ich natury, ta bowiem zawisła od różney od nas, y od slońca odległości, od gęstości ich massy większey lub mnieyszey, y od innych przyczyn: księżyc nierownie większy y świetnieyszy wydaie się, Saturnus sam tylko pierścieniem szerokim w koło przepasany osobliwszą nad inne planety ukazuie figurę. Tenże piącią, Jowisz czterma innemi planetami otoczony Astronomom stawi się. Przecież żaden ich z reiestru gwiazd bieg własny maiących nie wymazał.
Powtóre. Ogon świetny nie należy do natury komet: gdyż częstokroć widziano komety, które były tak czyste, świetne y okrągłe iako Jowisz, bez egona, bez brody, bez warkocza: taka świeciła R. 1665, 1682
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 63
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770