tłustem, witałyby cię te wszytkie Augustem. Więc gdy osiędą twe ojczyste Pole, proszę, niechaj też wolno będzie pszczole po słodkie sławy nieśmiertelnej miody lecieć na twoje, królu mój, ogrody, gdzie kwiaty cnót twych oblatując pierwsze, tysiączną ich część w nieudolne wiersze wyssawszy, w ptastwa różnego hałastrze w Samsonowym ci ofiarować plastrze; on ze lwiej, tyś go z żubrzej wyjął szczeki. Niewczesne sobie znaleźli pasieki bący, co cudze wydzierając ule, co pszczoły zrobią, zjadają w Stambule. Zgadnicież znowu, Filistyni, kto beł, co pokarm w żercy, miód w mocarzu zdobeł? Po długich klęskach lat trzydziestu blisko przyszliśmy byli na
tłustem, witałyby cię te wszytkie Augustem. Więc gdy osiędą twe ojczyste Pole, proszę, niechaj też wolno będzie pszczole po słodkie sławy nieśmiertelnej miody lecieć na twoje, królu mój, ogrody, gdzie kwiaty cnót twych oblatując piersze, tysiączną ich część w nieudolne wiersze wyssawszy, w ptastwa różnego hałastrze w Samsonowym ci ofiarować plastrze; on ze lwiej, tyś go z żubrzej wyjął szczeki. Niewczesne sobie znaleźli pasieki bący, co cudze wydzierając ule, co pszczoły zrobią, zjadają w Stambule. Zgadnicież znowu, Filistyni, kto beł, co pokarm w żercy, miód w mocarzu zdobeł? Po długich klęskach lat trzydziestu blisko przyszliśmy byli na
Skrót tekstu: PotPocztaKarp
Strona: 69
Tytuł:
Poczta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Muza polska: na tryjumfalny wjazd najaśniejszego Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996
oraz na miód i na czerw (z którego roje się mnożą) robią: arobotę swą tak mistrują, że każdy plastr ma swoje rureczki: jedne z jednej strony; drugie z drugą stronę; które, śrzodkiem przedział, jako jaka błonka cienki, przedziela: i lubo się to trafia, że czasem w jednym plastrze będą pczoły miód robieły, po obu stron, w drugim czerw po obu stron: (ale to barzo rzadko,) jednak naczęściej, z jednę stronę plastru miód robią, a z drugą stronę tegoż plastru czerwią: otosz ktokolwiek podrzyna, bądź Lipiec, bądzi inszy miód, póki roje iść mogą, nie pochybnie
oráz ná miod y ná czerẃ (z ktorego roie się mnożą) robią: árobotę swą ták mistruią, że káżdy plástr má swoie rureczki: iedne z iedney ztrony; drugie z drugą stronę; ktore, śrzodkiem przedziáł, iáko iáká błonká ćienki, przedźielá: y lubo się to tráfiá, że czásem w iednym plástrze będą pczoły miod robieły, po obu stron, w drugim czerẃ po obu stron: (ále to bárzo rzádko,) iednák náczęśćiey, z iednę stronę plástru miod robią, á z drugą stronę tegosz plástru czerẃią: otosz ktokolwiek podrzyná, bądź Lipiec, bądźi inszy miod, poki roie iść mogą, nie pochybnie
Skrót tekstu: OstrorNauka
Strona: Ciiijv
Tytuł:
Nauka koło pasiek
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Marcin Łęcki
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
/ który się na języku czyni: na to weźmi w chustę łajno człowiecze świeże/ przywiąż do wędzidła i włóż koniowi w gębę żeby żwał/ przed obrokiem i po obroku po kilku godzin. Insze.
Weźmi słoniny starej/ wysmaż z niej smalec/ przyłóż miodu kniemu od starych pszczół czerwonego/ to jest rdzawego w plastrze/ wsyp też pieprzu tłuczonego/ i piątą część niegaszonego wapna/ rozpuść przy ogniu/ a tą maścią namazuj rany na języku/ aż się zgoi/ nie kładąc w gębę munsztuka. Insze.
Weźmi miodu przaśnego/ a usmaż Grynszpanu w nim/ tęż mu maść na język przykładaj w rany i często/ a zgoi się
/ ktory się ná ięzyku czyni: ná to weźmi w chustę łayno człowiecze świeże/ przywiąż do wędźidłá y włoż koniowi w gębę żeby żwał/ przed obrokiem y po obroku po kilku godźin. Insze.
Weźmi słoniny stárey/ wysmaż z niey smalec/ przyłoż miodu kniemu od stárych pszczoł czerwonego/ to iest rdzáwego w plastrze/ wsyp też pieprzu tłuczonego/ y piątą część niegászonego wapná/ rospuść przy ogniu/ á tą máśćią námázuy rány ná ięzyku/ áż się zgoi/ nie kłádąc w gębę munsztuká. Insze.
Weźmi miodu przasnego/ á vsmaż Grynszpanu w nim/ tęż mu máść ná ięzyk przykłáday w rány y często/ á zgoi się
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Qiij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603