, a że roczki septembrowe naówczas sądziły się w Kownie, więc dogadzając rozkazowi matki mojej, pojechałem z tym pastuchem na roczki do Kowna. Była taka rada patronów kowieńskich, aby tego pastucha dać na korporalne konfesaty, na których jeżeli toż samo co i na egzaminie konsystorskim wileńskim wyzna, że go pleban i Rodomański, plebański czeladnik, namawiali na zapalenie dworu, można tedy księdza plebana konwinkować. Abhorrui od tej propozycji. Lubo ksiądz Jarocki napijał się i inne nieprzystojne stanowi swemu akcje czynił, przecież nad tym pastuchem, który mi się zdawał barzo głupim, nie chciało mi się tego znęcania czynić. Jednakże ponieważ już ta rzecz była rozpublikowana i
, a że roczki septembrowe naówczas sądziły się w Kownie, więc dogadzając rozkazowi matki mojej, pojechałem z tym pastuchem na roczki do Kowna. Była taka rada patronów kowieńskich, aby tego pastucha dać na korporalne konfesaty, na których jeżeli toż samo co i na egzaminie konsystorskim wileńskim wyzna, że go pleban i Rodomański, plebański czeladnik, namawiali na zapalenie dworu, można tedy księdza plebana konwinkować. Abhorrui od tej propozycji. Lubo ksiądz Jarocki napijał się i inne nieprzystojne stanowi swemu akcje czynił, przecież nad tym pastuchem, który mi się zdawał barzo głupim, nie chciało mi się tego znęcania czynić. Jednakże ponieważ już ta rzecz była rozpublikowana i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 196
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
pewne udawają: Tam książęcia pojmano I w więzieniu zatrzymano. Za nim cegielnia i dworek, Sadzawki dwie, przy tym borek. Kościół Ujazdowski.
Nagórze tam kościół dawny, W nim obraz cudowny, sławny, Stoi na ołtarzu wielkim: Wiadomo to ludziom wszelkim. W tym kościele naprzodku chór A za nim jest plebański dwór; To snadź Anna fundowała, Święta Pani budowała, Królowa polska przeniosła Z Solca go tu wgórę zniosła . Do pałacu się powrócę, Z niego swe oko obrócę, Ku Warszawie znowu bieżę, Prędko pośpieszam, przybieżę I obaczę, patrząc sprosta, Aż tam mieszka pan starosta. Dwór J.M. Grzybowskiego
pewne udawają: Tam książęcia poimano I w więzieniu zatrzymano. Za nim cegielnia i dworek, Sadzawki dwie, przy tym borek. Kościół Ujazdowski.
Nagórze tam kościół dawny, W nim obraz cudowny, sławny, Stoi na ołtarzu wielkim: Wiadomo to ludziom wszelkim. W tym kościele naprzodku chór A za nim jest plebański dwór; To snadź Anna fundowała, Święta Pani budowała, Królowa polska przeniosła Z Solca go tu wgórę zniosła . Do pałacu się powrócę, Z niego swe oko obrócę, Ku Warszawie znowu bieżę, Prędko pośpieszam, przybieżę I obaczę, patrząc sprosta, Aż tam mieszka pan starosta. Dwór J.M. Grzybowskiego
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 82
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
słuchaczem, nagadał, żebyś wsądzeniu rzeczy tych wykonał on mandat Pański Exodi 23. Non sequeris turbā adfaciendummalum, nec in iudicio plurimorū acquiesces sententie, ut a vero deujes, Przemowa Przedmowa Przemowa Przemowa Przemowa RESPONS NA Dyskurs PLEBAŃSKI GRATIS NAZWANY, którym Szkołom Krakowskim Kolegium Jezuickiego przeszkodzić usiłował. Pierwsza Część. Rozdział PIERWSZY Pierwszy dowód Plebański że się Jesvitom w Krakowie szkół mieć nie godzi jest; że nie każdą rzecz dobrą czynić każdemu znidzie się zwłaszcza jeśli prawa i przywileje kogo wczym obwarowały. Dobra to jest rzecz szafować Sakramentami świętymi kościełnymy/ jednak niekażdemu to chrześcijaninowi wolno/ tylko temu którego na to Pan Bóg przez swoje namiestniki powoła.
BArdzo dobrze dyskuruje
słuchaczęm, nagadał, żebyś wsądzęniu rzeczy tych wykonáł on mandat Pański Exodi 23. Non sequeris turbā adfaciendummalum, nec in iudicio plurimorū acquiesces sententiae, vt á vero deuies, Przemowa Przedmowa Przemowá Przemowá Przemowá RESPONS NA DISCVRS PLEBANSKI GRATIS NAZWANY, ktorym Szkołom Krákowskim Collegium Iezuickiego przeszkodzić vsiłował. Pierwsza Część. ROZDZIAL PIERWSZY Pierwszy dowod Plebanski że się Iesvitom w Krákowie szkoł mieć nie godźi iest; że nie káżdą rzecż dobrą czynić káżdemu znidźie się zwłaszczá ieśli práwá y przywileie ko^o^ wczym obwárowały. Dobra to iest rzecż száfowáć Sákrámentámi świętymi kośćiełnymy/ iednák niekáżdemu to chrześćiáninowi wolno/ tylko temu ktorego ná to Pan Bog przez swoie namiestniki powoła.
BArdzo dobrze discuruie
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 1
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
gdy się zwami o prywilegiach tejże Akademii we wtórym duscursie waszym mówić będzie gdzie się nauczycie/ że i szkoły do Kościelnego forum/ i Akademie osobliwie do stolice Apostołskiej zawzdy należały/ i należą. Teraz i trochę poborgujcie/ a odpowiedzi na drugi wasz argument posłychajcię. Rozdział. Pierwszy Rozdział Pierwszy Rozdział Rozdział WTÓRY Drugi argument Plebański/ naprzeciwko szkołom Jezuickim jest/ że Jezuici drogo uczą/ chociaj ludziom oczy mydlą jakby gratis/ albo darmo uczyli: i droga ta ich nauka bardzo/ z wielkim Rzeczypospolitej oszukaniem. toć tedy szkół swych w Krakowie mieć nie mają. Dowodzi tego Pleban bo Jezuici wielkie mają majętności/ dobra ich onera Reipublice nie ponoszą
gdy się zwámi o priuilegiách teyże Akademiey we wtorym duscurśie waszym mowić będźie gdźie się náuczyćie/ że y szkoły do Kośćielnego forum/ y Akademie osobliwie do stolice Apostolskiey záwzdy nalezáły/ y należą. Teráz i trochę poborguyćie/ á odpowiedźi ná drugi wasz árgument posłychayćię. Rozdział. Pierwszy Rozdział Pierwszy Rozdział ROZDZIAL WTORY Drugi árgument Plebáński/ náprzećiwko szkołom Iezuickim iest/ że Iezuici drogo vczą/ choćiay ludźiom oczy mydlą iakby gratis/ álbo dármo vczyli: y droga tá ich náuka bárdzo/ z wielkim Rzeczypospolitey oszukániem. toć tedy szkoł swych w Krákowie mieć nie máią. Dowodzi tego Pleban bo Iezuici wielkie máią máiętnośći/ dobrá ich onera Reipublicae nie ponoszą
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 6
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Bartłomiej/ co proszę dobrego uczynił tal Krakowowi/ jako i koronie tej/ gdy nadał fundusz na mistrze i bakalarze/ którzyby w Krakowie wszkołach prywatnych które classes nazywają/ nie biorąc kwartału/ uczyli ? bo wnich uczący choć kwartału wyciągać nie mogą/ mają swe nagrody od fundatora tego. Tak jeśliby argument ten Plebański co ważył/ przeciwko gratis uczeniu Jezuickiemu/ ani Ich Mość Księża Biskupi darmo księżą święcą/ i onym władza do szafowania Sakramentów dają/ ani kaznodziej tak wiele/ słuchaczom swym darmo nie każą/ bo na to wszytko fundacje mają. Ta nakoniec ani sam Chrystus Pan/ darmo uczył/ według tej nauki Plebańskiej/ bo
Bártłomiey/ co proszę dobrego vczynił tal Krakowowi/ iáko y koronie tey/ gdy nádał fundusz ná mistrze y bákálarze/ ktorzyby w Krákowie wszkołách prywatnych ktore classes nazywáią/ nie biorąc kwártału/ vczyli ? bo wnich vczący choć kwártału wyćiągáć nie mogą/ máią swe nagrody od fundatorá tego. Ták ieśliby árgument ten Plebáński co ważył/ przećiwko gratis vczeniu Iezuickiemu/ áni Ich Mość Xięża Biskupi dármo kśiężą święcą/ y onym władza do száfowániá Sakrámentow dáią/ áni káznodźiey ták wiele/ słucháczom swym dármo nie każą/ bo ná to wszytko fundácye máią. Tá nákoniec áni sam Chrystus Pan/ darmo vcżył/ według tey náuki Plebáńskiey/ bo
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 7
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
świadectwo dała/ że zachowując swe Reguły/ nnie tylo zbawienie/ ale i doskonałość wielka dostąpiona w nich być może) nie Jezuitom ludziom bacznym/ i którzy wiedzą co to jest zakonów potwierdzenie od Apostołskiej stolice/ ale ladaco bez rozmysłu i sumnienia na drugich mówiącemu komu innemu własna. Rozdział Trzeci Rozdział Rozdział CZWARTY. Trzeci argument Plebański na przeciw szkołom Jezuickim w Krakowie jest/ że się mu sposób naucza- nia Czwarty. nia ludzi młodych/ który Jezuici we swych szkołach zachowywają/ niepodoba/ bo Gramatykę porożdzielali/ reguł trudnych bez potrzeby wniej naczynili; dług onąż młodź zabawiają.
NA to się jemu krótko ale węzłowato odpowiada/ że jeśli źle
swiádectwo dáła/ że záchowuiąc swe Reguły/ nnie tylo zbáwienie/ ále y doskonáłość wielka dostąpiona w nich bydź może) nie Iezuitom ludźiom bácżnym/ y ktorzy wiedzą co to iest zakonow potwierdzenie od Apostolskiey stolice/ ále ládáco bez rozmysłu y sumnienia ná drugich mowiącemu komu innemu własná. Rozdział Trzeci Rozdział ROZDZIAL CZWARTY. Trzeći árgument Plebański ná przećiw szkołom Iezuickim w Krákowie iest/ że się mu sposob náuczá- nia Czwarty. nia ludźi młodych/ ktory Iezuići we swych szkołách záchowywáią/ niepodoba/ bo Grámatykę porożdźieláli/ reguł trudnych bez potrzeby wniey nácżynili; dług onąż młodź zábawiaią.
NA to sie iemu krotko ále węzłowáto odpowiáda/ że ieśli źle
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 24
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
ita non sum expertus peiores nad tych którzy wocacji swej zapomniawszy za afektami swemi puścili się; tak też znalepszego wina/ naikwasniejszy ocet bywa; przetoż nie mają nic wtym Jezuici na drugie/ dla czegoby to o ich zakonie bardziej a nisz o drugich twierdzić miano, Rozdział Trzeci. Rozdział Rozdział PIATY. Czwarty argument Plebański jest ten/ że Jeżuici przysięgają Papieżowi/ iść miedy pogaństwo na rozgłaszanie wiary Chrześcijańskiej; a miedzy Heretyki i Schismatyki na jej obronę/ toć w Krakowie uczyć niemają. Czemu tam nie idą mówi P. Pleban gdzie ich ś. Fundator obowięzuje: aby bez wszelakiej prowizjej szli/ do tych krajów które Boga nie
ita non sum expertus peiores nád tych ktorzy wocatiey swey zápomniawszy zá áffektami swemi puśćili sie; ták tesz znalepszego wina/ naikwásnieyszy ocet bywa; przetosz nie máią nic wtym Iezuići ná drugie/ dla czegoby to o ich zakonie bárdźiey á nisz o drugich twierdźić miano, Rozdziáł Trzeci. Rozdział ROZDZIAL PIATY. Czwarty árgument Plebáński iest ten/ że Ieżuići przyśięgáią Papieżowi/ iść miedy pogáństwo ná rozgłaszánie wiáry Chrześciáńskiey; á miedzy Heretyki y Schismátyki ná iey obronę/ toć w Krákowie vcżyć niemáią. Czemu tám nie idą mowi P. Pleban gdźie ich ś. Fundator obowięzuie: áby bez wszelakiey prowizyey szli/ do tych kráiow ktore Bogá nie
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 28
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
sto siły/ potem one z siebie wymiata: Niebo nakonieć Lucyfera i towarzystwa jego/ gdy się z Aniołów diabły stali/ wsobie trzymać nie chciało: mądrość jednak Plebańska gani to w Jezuitach / co się wszędy spochwałą dzieje: a dla wielkich przyczyn zakonowi pożytecznych u Jezuitów zachowuje się. Ósmy Rozdział DZIEWIATY. Piąty argument Plebański/ naprzeciwko Jezuitom jest ten/ że się Polsce Króla Hiszpańskiego obawiać potrzeba/ aby go na jej karku kiedy Jezuici nieposadzili; toć im w Krakowie szkół nie dopuszczać/ aby nie mieli okazji Hiszpanom drogi rorować. Probuje P. Pleban swego argumentu tym. Ze oni Królowi Hiszpańskiemu sa przychylnemi: siła jemu przypisują.
sto śiły/ potem one z siebie wymiáta: Niebo nákonieć Luciferá y towárzystwá iego/ gdy sie z Anyołow diabły stáli/ wsobie trzymáć nie chćiáło: mądrość iednák Plebáńska gáni to w Iezuitách / co sie wszędy zpochwałą dźieie: á dla wielkich przycżyn zakonowi pożytecznych v Iezuitow záchowuie się. Osmy ROZDZIAL DZIEWIATY. Piąty árgument Plebáński/ náprzećiwko Iezuitom iest ten/ że sie Polszcze Krolá Hiszpáńskiego obawiáć potrzebá/ áby go ná iey kárku kiedy Iezuići nieposádźili; toć im w Krákowie szkoł nie dopuszcżáć/ áby nie mieli okázyey Hiszpanom drogi rorowáć. Probuie P. Pleban swego árgumentu tym. Ze oni Krolowi Hiszpáńskiemu sa przychylnemi: śiła iemu przypisuią.
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 45
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Heretyków naźbierawszy/ i płaszcz sobie zniej/ jakby ziakich płatów uszył (jako żebracy starzyzną się odziewający czynić zwykli) i wnim się światu chciał pokazać/ bez którego nie tak by był znajomy. toż i o waszym tym piśmie mówić się może/ którymeście się przed ludźmi popisać chcieli/ że jest żebracy płaszcz Plebański, z płatów dawnych potwarzy uszyty, w którym się ludziom udać chcieliście/ ale was jako i Lutra ominęła nadzieja; bo was teraz/ po waszym tym Gratysie/ mniej daleko sobie wszyscy baczni Katolicy poważać będą/ aniżeli przed tym gdyście się zwycainym wam pismem przed ludźmi popisowali. Jednak aby wasza praca daremna nie
Heretykow náźbieráwszy/ y płaszcz sobie zniey/ iakby ziákich płátow vszył (iáko żebracy stárzyzną się odźiewáiący cżynić zwykli) y wnim sie swiátu chćiał pokázáć/ bez ktorego nie ták by był znáiomy. tosz y o wászym tym pismie mowić sie może/ ktorymesćie sie przed ludźmi popisáć chćieli/ że iest żebracy płaszcz Plebáński, z płátow dawnych potwarzy vszyty, w ktorym sie ludźiom vdáć chćieliscie/ ále was iáko y Lutrá ominęła nádźieia; bo was teraz/ po wászym tym Gratysie/ mniey dáleko sobie wszyscy báczni Kátolicy poważáć będą/ ániżeli przed tym gdysćie sie zwycainym wam pismem przed ludźmi popisowáli. Iednák áby wászá praca dáremna nie
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 50
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Sendomierską/ i insze/ które są takąż intencją fundowane/ Tak Kościoły i tym miejsca podobne dla tychże przyczyn słusznie się Koronnemi zwać mają/ gdyż prawdziwie takimi są a przecię jednak wolno inne takież budować i zakładać; gdyż także dla pożytku pospolitego Koronnego/ jako i dawniejsze zakładane bywają. Przetoż ten dowód Plebański nic nie waży przeciw szkołom Jezuickim w Krakowie. Baczyłci to dobrze sam P. Pleban/ i przetoż drugiego kawałka tegoż przywileju dobywa/ wktórym Król Jagiełło postanawia/ aby wszyscy studenci i żacy do Krakowa przyjeżdżający i tam się uczący swego Rektora mieli/ któryby miał nad nimi jurysdykciją: któryby ich w
Sendomierską/ y insze/ ktore są tákąż intencyą fundowáne/ Ták Kośćioły y tym mieyscá podobne dla tychże przyczyn słusznie się Koronnemi zwáć máią/ gdyż prawdźiwie tákimi są á przećię iednak wolno inne takiesz budowáć y zákładáć; gdysz tákże dla pozytku pospolitego Koronnego/ iáko y dawnieysze zakłádane bywáią. Przetosz ten dowod Plebáński nic nie waży przećiw szkołom Iezuickim w Krákowie. Baczyłći to dobrze sam P. Pleban/ y przetosz drugiego káwałka tegosz przywileiu dobywa/ wktorym Krol Iágełło postánawia/ áby wszyscy studenci y żacy do Krákowá przyieżdżáiący y tám się vczący swego Rektorá mieli/ ktoryby miał nád nimi iurisdykciyą: ktoryby ich w
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 73
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627